Merh

tulejowaniem zajmuja sie takze w szlifierniach i tokarniach samochodowych,tam gdzie robią szlify cylindrów.z tym ze trzeba miec tuleje odpowiednie.nie wiem jak to sie ma do japonskich motocykli,ale widziałem juz wiele wymian tuleji na praktyce u tokarza.

hehe...o trajkach tez cos wiem i innych wynalazkach.A te cygara co produkuje sie teraz to wogole podobne do oryginału? ktos nas zbanuje za oftopy ;P ;) ...ekhm...no .... lagi wska...przedłuzanie... moim zdaniem najlepiej zasadzic lagi z innego moto i od razu pod tarcze,bo choper z wski, bez tarczy, to nie choper :D

"Ty mi tu nie bluźnij na podlasie Tak samo moge o twoich stronach napisać. Chłpcze z tłumikem od cezety w Junaku " hehehe :D dobre ;) szczerze sie posmiałem ;) nie bluznie na podlasie w zadnym stopniu,ale chyba sam przyznasz ze w naszych stronach (lubelskie takze) najwiecej jest sprzetow typu wsk i jawa. a jako wschod polski jest typowo rolnizy,to i okreslenie "wiejski tuning" ma takze tutaj swoje zalązki. ale nie ma co sie przejmowac,na tym polega nasza roznorodnosc :) ciesze sie szczegolnie ,gdy widze aukcje na alegro pt. wska kros :biggrin: ...bo ma zalozoną kostke z tylu ;] no,ale koniec marudzenia :banghead: i nie drwij z mojego tłumika,bo na co mnie stac,to zalozyłem,a ze nie jest to "oryginał"(bo nie ma juz oryginalnych cygar!) to wolałem zalozyc "nieoryginalne" cygaro :crossy: to ktore siedzialo tu pierwotnie po prostu sie rozsypało ;/ a rybka nijak nie bedzie oryginalna w motorze z 64' . ale to juz kwestia podejscia do sprawy. jak sie nie ma kasy,to trzeba sie ratowac zastepczakami :cool: nielubie takiego podejscia do sprawy,ze pomija sie kwestie pieniedzy.odnowienie zabytku wymaga przede wszystkim tego czynnika.przejrzyj sobie foty na bikepicu i bedziesz wiedział ocb.renowacja trwa juz od 5 lat i ciagle nie jest dokonczona ze wzgledow własnie finansowych. ale jak to mowia ... "powoli,powoli i sie...zrobi :flesje: "

No i Pan spłoszył chlopaka :D :clap: ale powaznie-skad sie biorą takie błedy u ludzi piszacych na necie?! za to powinna być chłosta! i do tego wska przerobiona na chopera :buttrock: zalatuje mi tu okolicami podlaskiego :biggrin: tam ludzie maja najwiecej takich fantazji :) jak to mowią : C-bis :evil: ...ja tez do niego należę :)

dobrze byloby jeszcze nadmienic jaka ma miec on długosc :) moze pasowałby od jakiegos dwusuwa ok 175ccm

ja miałem dorabiany przez znajomego kumpla od ojca z roboty w świdniku. materiał byl chyba z jakiegos ruska,ładnie wytoczony, obrobiony jeszcze cieplnie itd. wszystko ogolnie byloby dobrze,gdyby jakis debil nie pomylił wymiaru i zamiast 22.5 zrobił 21 ;] ale pozniej zrobił go na własny koszt :) proponuje poszukac zakładów zajmujących sie obrobką cieplną.tam powinni cos poradzic.

Moj jankiel z tlumikiem od cz tu masz odpowiedz :) ja nie narzekam :) nie mam zrodła dochodu,wiec tlumik jest jeszcze moim marzeniem,tak jak i prądnica tam gdzie nalezy.

akurat tłumik z cezety stylistycznie tez pasuje,bo wyglada jak cygaro. wygladu jakby nie patrzec napewno nie psuje,bo ma odpowiednia długosc i srednicę,brzmienie tez ma ciekawe. ale skoro nie wiadomo co siedzi w tłumiku "nowoczesnym" to jakie są szanse ze cos sie poprawi. chodzi pewnie o to,zeby wylot spalin byl wystarczajaco szybki,wiec usune jakas przegrode z tłumika i zobaczymy :) narazie to jestem juz po przewrezowaniu gniazda i dotarciu calosci.wydech byl wyzarty,a chlodzone ssanie-w stanie idealnym. cos sie wymysli ;)

a ile w niej % oryginału? bo słyszałem ze to tylko z zewnatrz oryginał. badał to ktos?

tłumiki,czyli spaliny nie nadazaja uleciec? bo biore teraz i taka opcje pod uwage.mam tlumik od cezety z własnie home made wytłumiajec. cos moze z tym zrobie,bo tlumika nie mam za co kupic.

heh,weszliscie na temat oryginalnosci zazwyczaj detali,a mowa tu chyba o przerabianiu motocykli i ich "uindywidualnianiu".zauwazcie ze czesc pochodzaca nie z tego samego rocznika,ale mimo wszystko z "ruska" nie razi w oczy. a są motocykle,własnie jak przyslowiowy juz polski junak,gdzie ludzie nawet z ulicy gdy podejda,to wiedza ze to tak nie bylo,ze to inaczej itp. w ruskach jest jeszcze własnie taka opcja,ze ludziom juz trudno rozpoznac co byl oryginalnie ,a co nie.stad bierze sie duzo opisów "oryginał",nad motocyklem,który ma rame dajmy na to z urala,a silnik z dniepra.mieszanie czesci w ruskach nie jest profanacją.to tylko lekkie odstępstwo od oryginału :icon_eek: Moim zdaniem :smile: i ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz:dlaczego jak ktos sobie dajmy na to powymienia sruby na imbusy i nakretki da kołpakowe to juz sie ludzie w temacie czepiaja,ze nie oryginał?albo jak strzeli ładną polerke.moim zdaniem to lepiej ze ktos inwestuje w wyglad maszyny,ktorego fabryka nie mogła zapewnić.

mi sie podoba,jakby nie patrzec wszystko z wytworni mz :biggrin: poza tym tarcza niewiele tutaj psuje,bo przod został praktycznie ten sam.pomysł nie jakis genialny i innowacyjny,ale mimo tego gratulejszyns :D

szukam wiec rozwiazania problemu majac w głowie szczegolnie suzuki ls 650 chlodzone powietrzem. spraktykował ktos moze z jakiego materiału wykonac gniazdo wydechowe,aby nie ulegało wypalaniu i tworzeniu sie wżerów?

otóz moje pytanie jest proste dla ludzi w temacie: z jakiego materiału wykonane są gniazda zaworowe w tym motocyklu? mam junaka i własnie wypaliło mi kolejny raz wydech. ls-ka jest chlodzona powietrzem i jest topodobnie do janka silngiel.stad moje pytanie,bo chyba czas zmienic gniazdo z oryginała na cos bardziej odpornego na temperaturę. no chyba ze ma ktos jakis patent co robic zeby sie nie paliły

...ekhm...nie w polsce :P w polsce własnie jest tak ze jak nie masz kasy na motor,to robisz przerobke.a jak Ci nie wyjdzie i jest CI pozniej wstyd i głupio sie czujesz ze byl fajny motor a teraz kundel jak z piwnicy,to mowisz wszystkim do okola ze jestes indywidualistą i że ty takim go lubisz. Żałosne!!!

ileeeeeee?! mi ksiazkowe 3.5l przy 60 przy 80 ok 4l. i fajnie sie czyta jak ludzie nie wiedza co to cewka a co to kondensator. :icon_exclaim: troche to nawet i zabawne,bo ciekawe jak wsadzisz zeimniaka pod magneto :icon_question:

no no... kolega,załozyciel tematu-spierniczył jak to juz ktos ujał. ale ja mam wpajane od małego,ze ten motor jest byl i ma pozostac oryginalny,wiec sie za niego wziałem no i jest cacy.historai u mnie jak u kolegi-dziadek,ojciec,ja...moze syn jak cos bedzie :icon_mrgreen: z tym ze oryginał jak najbardziej moge.(poza alternatoer,tlumikiem od cz,moze czyms tam jesio... )

to ja powiem tak:junak jest junakiem dopoki wyglada jak junak. z innych- choperow mozna sie tylko głosno smiac,bo nie widziałem jeszcze ładnego chopera.najbardziej szkoada mi kolegi ktory zalozył ten temat.w opisie motocykla wychodzi na to ze gdy go dostał była to siodemka,a teraz co?! no ale jak to ujał-nie oceniajmy tu jego moto. widziałem moze z 4 ładnie,naprawde ładnie zrobione junaki-jeden 730ccm w Holandii,jeden cruiser na czesciach chyba drag stara albo shadowki i moze jeszcze pare przerobek.ale byly to przerobki calkowite,ktorym poswiecono wiele uwagi na wyglad.i az cieszyły oko. a takie wiejskie ciecie ramy i wstawianie kola od syreny to smiech na sali.bolem junaka jest jego brzmienie,ktore wiejskich tuningowcow pociaga własnie do "choperowania".gdyby nie to,to dali by mu spokoj. Nie tnijcie juz wiecej junaków-oryginały tak szybko odchodzą!!

miałem emze i mam junaka i powiem ze emza i junak stoja na podobnym poziomie jesli chodzi o obsluge-jak sobie zrobisz tyle pozniej musisz w drodze naprawiac.mam bezawaryjnego jana i miałem bezawaryjną emze.prowadzenie wiadomo-emaza 100kg lzejsza :buttrock: ogolnie do szpanu i turystyki-junak,do miasta emza

zacznijmy od tego ze jak kobieta jezdzi na motocyklu to juz musi umiec w sumie,bo kobiety chyba tylko z zamiłowania siadają na moto.u facetów to moze byc zamilowanie lub element szpanu niestety ;/ pod wzgledem jazdy na motorze,bo to motocyklowe forum,to kobiety niczym nie odbiegaja w sprawnosci jazdy od mezczyzn.facetów w sumie jest 2 typy-spokojni i szpanerzy.i wszystko jasne...takze kobieta za kolkiem moze byc wiekszym zagrozeniem,ale za "rurka" jest całkiem co innego.pozdro dla wszystkich Pan na moto!przynajmniej Wy nie szpanujecie predkoscią :icon_exclaim: bo nie oszukujmy sie -najczestsza przyczyna wypadkow wsrod motocyklistów są prędkosc i wymuszenia...(NIEKONIECZNIE KOBIET!!) :icon_mrgreen:

ja jestem w tym temacie najbardziej na biezaco-ucze moja dziewczyne do egzaminu.moge wiec smiło powiedziec ze z jazda jako tako nie ma problemów,ale kutwa jak sie na cos zapatrzy to sie zastanawiam czy zdazy ominąc stojacy dajmy na to na poboczu samochod.wiem ze sie uczy,ze nie ma jeszcze takiej wprawy,ale jej matka tez ma prawko od kilku lat i dosyc czesto jezdzi-co zauwazyłem i stwierdzam jasno-kobiety denerwująsie w samochodzie!i to do tego stopnia ze musza stawac i "pomachcac rączkami koło brody" (to nie u moich kobiet :buttrock: ) ile set razy widze na moim parkingu przed blokiem kobiety parkujace zamiast prostopadle to pod skos,bo duzo miejsca,wyjezdzające na 10,bo nie znają innych mozliwosci wyjazdu (zamiast na 3) nie potrafią nawet obracac kierownicą ,i to jest potwierdzone klinicznie,wypatrzyłem to u co drugiej w miescie,ze kracac kierownica na zakretach kobiety "przekazują" kolko z reki do reki,a ze dzieje sie to powoli,ew. nerwowo,to wyjezdzaja wtedy na przeciwny pas. jak kobiety jezdza kazdy widzi,a nie daj boze zeby z nia byla stluczka,to bedzie dziamać jak pies za plotem.a jesli chodzi o ilosc wypadkow na drodze to kobity maja ich mniej na koncie-BO RZADZIEJ JEZDZA!!! za to panom,za przeproszeniem pierdolnietym debilom w puszkach na dwoch gazach,to sie powinno kasacje samochodów przeprowadzac na ich koszt! "1500 nietrzezwych kierowców" miod! :icon_twisted:

wiesz...mam tą grupe krwi,krew oddałem raz...mam 19 lat... ...i poszła na wyrzut.wtedy dowiedziałem sie ze nigdy wiecej nie oddam krwi!a czekałem na to do 18 roku zycia ;( do dupy :/ myslałem ze bede mogł tym pomagac kolegom w potrzebie a tu masz-żólta taczka :)

a ja to w zimie zazwyczaj mysle o sezonie :D gdzie by tu mozna sie wybrac przypadkiem,ewentualnie siedze przy motorze i sie zastanawiam "co tu mozna jeszcze spie...yć" :) w pozytywnym tego wyrazenia znaczeniu ;) w sumie w zimi moto dostaje ode mnie chyba najwiecej troski.... co do kuligu:mysle ze jak zwykle cos bedzienie tak,nie bedzie sniegu,ktos bedzie miał prace.tak to jest jak sie planuje na zas ;/ a szkoda,bo dobry pomysł.

ja tez a i b w 3h łącznie. :icon_rolleyes: nie lubie gs250-za miekkie zawieszenie,ciezko osemke robic. ale ogolnie daje rade i jezdze juz od roku :icon_mrgreen:

110 M10-ką. jazda wcale nie fajna ze wzgledu na obroty silnika i żal jaki rodzi sie w głowie gdy 43 letnie moto wkreca sie na takie obroty. 80 to optimum miłej jazdy i nie drżenia czegos nie wiem gdzie. cos mi sie telepie przy 70 i nie moge jezdzic z ta predkoscia bo nerwa mnie łapie :P