-
Postów
263 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez mistrz
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
Kiedyś zbierałem Roobsoona jak dostał strzała w tył swojej virażki. Na oko to zbita lampa, zgięty błotnik i gmol po przewrotce. Spisaliśmy oświadczenie, wezwaliśmy policję i dobrze zrobiliśmy, że nie dogadawaliśmy się z typem co w niego przywalił. Później się okazało, że uszkodzenia są poważniejsze. Dlatego szczerze to ja bez względu na wszystko spisuje oświadczenie. Rooobsoon wyszedł na tym bardzo dobrze finansowo ale kazałem mu zgłosić i kask i sakwy, co się da. Trzymam kciuki za Ciebie, żeby nic więcej nie wylazło ze sprzęta.
-
Zakup/wybor torby na bak
mistrz odpowiedział(a) na emil11 temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Ja mam nr 2. Ponieważ jeżdże "golasem", to przy większych prędkościach mi ona odfruwa. Jak czasem mijam się z TIR-em to przy podmuchu też fruwa, dlatego dodatkowo przyczepiam do kierownicy. Podczas jazdy w deszczu woda dostaje się przy suwakach do środka :biggrin: a mapa zawsze jest mokra. Dodatkowo możesz liczyć na lekkie zarysowania baku. Ogólnie to nie wiem jak pozostałe torby ale ja za bardzo nie jestem z niej zadowolony ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co sie ma. Podróż ponad 3500 kilosów przetrwała.... -
..::16 WRZEŚNIA DOM DZIECKA W-WA::..
mistrz odpowiedział(a) na Nadiq temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Jestem szczęśliwy, że mogłem uczestniczyć w tej zabawie :biggrin: Radość na buźkach dzieci - BEZCENNA. Gratulacje dla organizatorów. Na przyszłość podpisuje się wszystkimi łapami pod takimi akcjami. BRAWO!! :icon_mrgreen: Aż z wrażenia zapomniałem, że już dziękowałem i zrobiłem to ponownie, a nawet zrobiłbym to po raz trzecie, co też czynię: DZIĘKUJĘ!! :icon_mrgreen: -
..::16 WRZEŚNIA DOM DZIECKA W-WA::..
mistrz odpowiedział(a) na Nadiq temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Jestem bardzo zadowolony, że mogłem uczestniczyć w tym spotkaniu :biggrin: Buźki uśmiechniete dzieciaków, które nie mogły się odkleić od sprzętów...BEZCENNE :biggrin: Na następny raz się pisze w 100%. -
Wielki szacunek ;) !!!! I wielkie gratulacje!!! Po mojej wyprawie dookoła Polski, kolejną właśnie ma być objechanie Bałtyku dookoła w przyszłym sezonie. Dlatego z niecierpliwością czekam na relacje. Może kiedyś wspólnie zorganizujemy jakiś wypadzik :)
-
Ja trzymam sprzęta w dużym garażu podziemnym na Grochowie, a dokładnie na ul.Chrzanowskiego (niedaleko Ronda Wiatraczna) w budynku MPT. Miesiąc w cieplutkim, chronionym garażu kosztuje 100 zeta. Może są jeszcze wolne miejsca, więc jak jesteście zainteresowani, to polecam.
-
Podczas naszej wyprawy z Paffciem - Dookoła Polski mieliśmy okazję przeżyć kilka niebezpiecznych sytuacji. W zasadzie Paffcio miał z 5 akcji 100% z czego jedna zakończyła się małą stłuczką z taksówkarzem. ;) Jednak najbardziej utkwiła mi w głowie sytuacja, która była na jakieś 30 kilosów przed domem (po przejechaniu 3500 kilosów) ;) . Statystyka się potwierdza, że najwięcej wypadków zdarza się blisko domu. Sytuacja była następująca: Jedzie kolumna 3 aut dosyć wolno. Droga prosta, bez pobocza, linia przerywana, skrzyżowań brak. Rozpoczynam manewr wyprzedzania. Mijam szybko pierwsze, drugie auto, a kiedy byłem blisko trzeciego, jego kierowca włączył kierunek w lewo i....skręcił do swojego domu!!! :icon_razz: ....tuż przede mną. Ja po heblach na maxa, aż uniosło mi tył. Gorzej miał Paffcio, który leciał zaraz za mną i mając większą prędkość zatrzymał się na długość mniej więcej koła przed drzwiami typa. Było blisko!!! :icon_mrgreen: Wniosek: 1. Chyba każdy manewr wyprzedzania będę wykonywał na wciśniętym klaksonie (na długich jechałem, a pogoda była piękna). 2. Jadąc w kolumnie trzeba zachować większą odległość od siebie. 3. Większa koncentracja na dojeździe do celu podróży - dekoncentracja może okazać się zgubna
-
Ja pewnie też sie stawię. A łikenda w Borkach w tym roku jeż zaliczyłem i było zajebiście :cool: , poza tym nie jest za daleko :wink:
-
Szkoda, że nie dałeś nam znać wcześniej :crossy: Oczywiście, dzięki za zaproszenie i jeśli tam trafimy to dam znać. Ale drogi w rejonie Wałbrzycha były tak okropne, że miałem ochotę iść na piechtę. To był najgorszy odcinek podczas tej podróży. ;)
-
Napewno jak leciałem po autostradzie, to ciężko przy 200 km/h było oglądać krajobrazy :) , a pomimo iż przelotowa była pomiędzy 120-130 km/h to sytuacji niebezpiecznych nie brakowało. Spalanie owszem było o wiele mniejsze, niż gdybyśmy grzali na maxa. Generalnie muszę stwierdzić, że gdybyśmy mieli naprawdę zwiedzić wszystko co chcieliśmy, to te 10 dni to stanowczo za mało. Całą stronę zachodnią przelecieliśmy za jednym strzałe (520 km) od Karpacza do Międzyzdrojów i wówczas nic nie zobaczyliśmy, tylko jazda była na maxa.
-
Ja się zamknąłem w 1400 zł. Mniej więcej połowa to paliwo. Jeszcze tego nie zliczyłem ale niebawem wszystko będę miał. :lalag:
-
Jak z Paffciem wracaliśmy z objazdu Polski, to około 30 kilosów od domu również wyprzedzaliśmy 3 auta, z tym, że ten na początku kolumny włączył kierunek i skręcił w lewo do swojej posesji. Mieliśmy ogromnego farta, że nie zaparkowliśmy w nim, choć hamowanie było na maxa. Paffcio miał mniej więcej długość koła od drzwi tego gościa, bo leciał za mną i miał wiekszą prędkość. To mi uświadomiło, że statystyki nie kłamią. Najwięcej wypadków jest prawie pod domem. Trzeba zachować cholerną uwagę przy takim manewrze, a muszę stwierdzić, że w momencie rozpoczęcia wyprzedzania nasza prędkość była na poziomie nie większym niż 80 km/h. Gdybym mocniej pociągnął, to pewnie tego posta bym już nie pisał. :notworthy:
-
Meldujemy się cało w domach :icon_mrgreen: Polska została objechana. Wynik to 3461 km przejechanych w 10 dni. Wyprawę można byłoby uznać za genialną, gdyby nie mała stłuczka Pawła :lapad: , a tak to powiem, że była na 4+ (w skali 0-5) To tak na gorąco. Na wstępie chcę podziękować Paffciowi, za tę całą wyprawę, bo bez niego nie byłoby jej. :icon_razz: Specjalne podziękowania dla lukasa 78 za gościnę :icon_mrgreen: oraz dla Alfonso, za to, że udało mu się wyrwać na spotkanie z nami. Cały opis wyprawy wraz z fotkami będzie niebawem.
-
Cóż, jutro wyruszamy :P . Zaczynamy zgodnie z planem od Zamościa. Potem Bieszczady, Beskidy, Sudety, i do góry nad morze. Życzcie nam powodzenia. Po powrocie obiecuję relację z fotkami. :P
-
Przez Bieszczady będziemy przelatywać w sobotę. W piątek wyruszamy do Zamościa a w sobotę do Cisnej, w ramach jazdy Dookoła Polski, więc jeśli 15 czerwca zamierzacie wyruszyć do Zamościa to się możemy jakoś zgrać, lub przynajmniej spotkać na miejscu :)
-
Kurcze, chętnie bym się podłączył ale od 15 czerwca jadę dookoła Polski i w tym dniu powinienen być gdzieś na Mazurach. Niemniej jednak życzę miłej zabawy i wypijcie za mnie browarka :buttrock:
-
wtyk zapalniczki jak podlaczyc??
mistrz odpowiedział(a) na profaner temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Wiecie co, tak właśnie myślę o zamontowaniu zapalniczki do sprzęta i przypadkiem znalazłem taką do moto tutaj Mam pytanie, czy ktoś taką zapalniczkę wodoodporną montował, bo jestem ciekaw czy rzeczywiście jest wodoodporna i czy warto za nią przepłacić.... -
Nie jest głupotą jechać małą maszyna w dłuższą trasę. To jest większe wyzwanie :banghead: Powiem Ci, że pewien chińczyk objechał cały świat samotnie na 125-tce, czyli można, jak się chce.
-
Jak oceniacie Airoh PR 2000
mistrz odpowiedział(a) na temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Ma taki kask i jestem z niego zadowolony. :flesje: Jest dosyć lekki i wygodny. Wiadomo, że to szczękowiec, więc za cicho to w nim nie jest ale jak się kominaiarkę zaciągnie lub stopery w uszy wsadzi to pełen komfort będzie. Też go kupiłem baaardzo okazyjnie i uważam, że to był świetny wybór. Bardzo doceniam szczękowca, za jego szczękę, dzięki której nie ugotujesz się w nim na postoju. Tak jak się teraz nad nim zastanawiam, to nie mogę znaleźć jakiś w nim braków. Mogę Ci z czystym sumieniem polecić. :( -
Wiesz, z miłą chęcią skorzystamy :D . Jakbyś mógł mi przesłać na priv jakiś namiar tel na siebie, to się odezwę jak będziemy się zbliżać w tamte rejony, to się stykniemy i browarka przy ognisku chętnie wypijemy :biggrin:
-
Tak apropo Mazur. Właśnie cały weekend spędziłem śmigając po winklach mazurskich. Z W-wy do Rucianego Nida, potem objazd dookoła Jeziora Śniardwy i do W-wy. Przez dwa dni natłukliśmy (ekipa liczyła 3 moto) jakieś 650 kilosów. Wszystkim szczerze polecam traskę: Ruciane Nida-Pisz-Orzysz-Mikołajki-Mrągowo-Ruciane Nida. Traska wynosi około 130 kilosów i jest niezłej jakości droga, a do tego w miarę pusta, pełna winkli, górek i casem fajna prosta się trafia. Do tego super widoczki. Polecam!! :icon_mrgreen:
-
Wyjazd jest 15 czerwca. :crossy: Czas to 10 dni. Rozpoczynamy najprawdopodobniej zgodnie ze wskazówkami zegara okrążać Polskę. Pierwszy nocleg w rejonie Zamościa, a potem: Cisna, Wisła, następnie gdzieś w Jeleniogórskim, potem rejon Myśliborza, Koszalin, Władysławowo, Kętrzyn, Białystok i ...do W-wy. To są ustalone miejsca do noclegu, jako wstępne. Wszystko zależy od pogody, chęci itp. Większość noclegów planowana jest pod namiotem. :notworthy: :icon_biggrin: Jeżeli ktoś z forumowiczów mieszkających w rejonach wstępnie ustalonych noclegów chciałby się spotkać z nami, bądź mógłby użyczyć nam skrawek ziemi gdzieś w ogródku na nocleg i wypić z nami pifko to dajcie znać. :biggrin: A jeżeli ktos chce się podłączyć to również proszę dać info!!
-
Powiem Ci, że u mnie ostatnio sporo cytryn się pojawia w domu. Obecnie na 4 auta domowe, to 3 są cytrynami. XM był kiedyś w wersji 2.1 td. Komfort super. Zbierał się naprawdę nieźle jak na tę masę, a poza tym był jak czołg. Wytrzymał solidny wypadek i nikomu nic się nie stało. Poza tym naprawdę ma oryginalny wygląd. Sam sie zastanawiam czy nie sprawić sobie znowu XM-a ale w wersji turbo diesel. Jeździłem wersją 3.0 i nieźle śmiga, tylko zdrowe ma zużycie paliwa, więc tutaj polecam gaz, zwłaszcza, że ma wielki kufer i butla nie będzie przeszkadzać. Generalnie jak się o niego dba i kupi się zadbanego to nie będzie sprawiał kłopotów.
-
Ja w tym sezonie machnąłem prawie 1200 kilosów i zauważyłem, że ludzie chyba zapomnieli o motonitach na drogach. Totalna olewka. Już dwa razy musiałem deptać po maksie na hamulce, bo inaczej wbiłbym się w czyjś bok. :icon_biggrin: Wniosek: wolniej, rozważniej, zwłaszcza dla tych, którzy mają teraz swój drugi sezon, bo podobno wtedy czujemy się już pewniej, a jak mówi statystyka, najwięcej jest wtedy wypadków...... :lalag: FV, i tak co ma być to będzie. Poprostu spokojniej i wtedy są większe szanse na ewentualną reakcję....
-
Przez to, że forum nie działało, nie mogłem dawać nowych info na ten temat. W tej chwili na podróż zadeklarowało się w sumie 3 osoby: Ja, Robsoon oraz Paffcio. Zmienił się termin planowanego wyjazdu na drugą połowę czerwca, prawdopodobnie wyjazd 15-16 czerwca. W najbliższym tygodniu planuję spotkanie w 2oo w celu omówienia całej podróży :icon_mrgreen: . Jeżeli ktoś jest zainteresowany to proszę o kontakt.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8