Damiano

Moim zdaniem to jest wejscie wężyka oleju z dozownika, ktoś odłączył dozownik a wejście zostawił niezaślepione i ciągnie przez to lewe powietrze i dlatego tak chodzi.

Więc tak remont to nowa tuleja i tłok WOSSNER. Dozownik jest odłączony ale wszystko jest zaślepione, zawór chodzi, przewody sprawdzałem i niby ok, świeca nowa. A jak ustawić ten odpowiedni poziom paliwa w komorze? Aha tam w środku jest dysza główna którą się reguluje można ją bardziej wkręcić lub wykręcić i niewiem jak to ma być. Aha przed remontem tez się to czasami zdarzyło ale tylko na 1 biegu pod koniec zaczął tak szarpać ale włączyłem 2 i już ok.

Cze mam dość poważny problem z moim KDX-em, a mianowicie zaczęło się to od remontu po odpaleniu moto chodziło ładnie ale nie chciał sie wkręcać na obroty, to znaczy wkręcił się do pewnych obrotów i nagle zaczyna przerywać tak szarpie. Więc wróciłem z przejażdżki i myśle sobie świeca to wymieniłem, to samo, rozebrałem zbiornik i siedzenie posprawdzałem wszystkie przewody, złożyłem wciąż to samo. Później wziąłem się za gaźnik i regulacja pomogła, przynajmniej tak myślałem bo był na dotarciu to go nie kręciłem do końca gdy po kilkudziesięciu kilometrach chciałem depnąć na maxa znowu był ten sam objaw ale na wyższych obrotach. I mecze się juz tak z piąty dzień jeżdże z śrubokręcikiem w kieszeni i juz niemam siły do tego. nie wiem co zrobić, niemam pojęcia co to jest czy gaźnik czy coś z iskrą, chociaż po regulacji gaźnika sa efekty ale mizerne. dzisiaj wyczyściłem gaźnik i jeszcze gorzej jest ledwo do domu dojechałem w ogóle sie nie kręci. Aha i jeszcze jak stoi na wolnych jak mu dam gazu to uuuuu i zdycha, chociaż jak zrobie że się niemuli to i tak nie idzie na górze. POMÓŻCIE bo mam tego dosyć.

Silnik jeszcze nie jest dotarty, ale jak by to było to to by nie miał mocy, a on ma moc tylko coś przerywa, kilka razy sie wkręcił na maxa to buta miał ładnego.

Cze mam dość poważny problem z moim KDX-em, a mianowicie zaczęło się to od remontu po odpaleniu moto chodziło ładnie ale nie chciał sie wkręcać na obroty, to znaczy wkręcił się do pewnych obrotów i nagle zaczyna przerywać tak szarpie. Więc wróciłem z przejażdżki i myśle sobie świeca to wymieniłem, to samo, rozebrałem zbiornik i siedzenie posprawdzałem wszystkie przewody, złożyłem wciąż to samo. Później wziąłem się za gaźnik i regulacja pomogła, przynajmniej tak myślałem bo był na dotarciu to go nie kręciłem do końca gdy po kilkudziesięciu kilometrach chciałem depnąć na maxa znowu był ten sam objaw ale na wyższych obrotach. I mecze się juz tak z piąty dzień jeżdże z śrubokręcikiem w kieszeni i juz niemam siły do tego. nie wiem co zrobić, niemam pojęcia co to jest czy gaźnik czy coś z iskrą, chociaż po regulacji gaźnika sa efekty ale mizerne. dzisiaj wyczyściłem gaźnik i jeszcze gorzej jest ledwo do domu dojechałem w ogóle sie nie kręci. Aha i jeszcze jak stoi na wolnych jak mu dam gazu to uuuuu i zdycha, chociaż jak zrobie że się niemuli to i tak nie idzie na górze. POMÓŻCIE bo mam tego dosyć.

Nie wiem czy jest wyższy od DT, ale na pewno jest wyższy niż mój KDX.

Ja u siebie też miałem dobra kompresje, a tłok sie rozleciał. Chociaż mój kolega lata na jednym tłoku 4 LATA w CRM125 i tylko co rok rozbiera i sprawdza w jakim stanie jest tłok i składa z powrotem, a naprawdę nie oszczędza jej i tłok się nie rozleciał JESZCZE.

No nie weim bo zawsze jak kupiłem ten biały to był rzadki jak g...o, nie wiem może na taki trafiłem czy jak ale już nigdy go nie kupie. Jeżeli sie go wytrze zaraz po założeniu jak jeszcze nie zaschnął to go nie widać.

Czytaj temat od początku problem jest już rozwiązany.

Ja rozbierałem silnik w mojej DT chyba z 5 razy, 3 razy w tygodniu i jeżeli włożysz ten wałek na swoje miejsce musisz tylko wstawic tą sprężyne w ten rowek i najlepiej dociskaj pokrywe od dołu żeby od razu docisnąć ta spreżyne to ci niewyskoczy. A kartery to tylko na silikon miałem i nic nieciekło, tylko jak nałożysz silikonu to poczekaj chwilke żeby troche wyschnął to niewypłynie po ściśnięciu, a silikon to tylko czerwony, bo te zwykłe białe to galaretki są.

Jeżeli nic nie wymyślisz to będzie trzeba nagwintować, ale jeżeli zostało cos jeszcze gwintu to możesz sprubować owinąć szpilke, niewiem jak to się nazywa mówią na to końskie włosie ja tak robiłem czasami i pomagało, ale muszą być jakieś pozostałości po gwincie.

Jak to jakie wersje pojemnościowe wszystkie DT80 maja 79ccm, uwage warto zwrócić na kopke wada fabryczna, wyrabia się tulejka i kopka niełapie. Reszta to jak wszystkie moto luzy na kołach zawieszenie, hamulce trzeba sprawdzic i powinno być ok.

Jeżeli twój KDX z 93r. to tłok od KX z 91r.

Jeżeli grzebałeś kiedyś w silnikach to dasz rade, ja też niedawno to robiłem i też nie miałem pojęcia, ale to jest całkiem proste wystarczy poodkręcać kilka nakrętek i wszystko wychodzi bez problemu. Tylko trzeba wszystkie śrubki układać żeby nie zgubic albo zakręcać tam gdzie były w puste miejsca. Jak byś czegoś niewiedział to napisz ja 2 tygodnie temu tez to rezebrałem, i już jest poskładane.

Nie tylko amor ale i zębatka jest po prawej stronie, a w tamtych wszystkich po lewej. Znalazłem na YZ to 86r http://www.bikepics.com/pictures/748933/.

Sprawdź sobie jeszcze kompresje, ja jak miałem zajechany tłoczek to tez tak było, żadna regulacja gaźnika nie pomagała.

Jeżeli leci ci równo jak KMX to nie jest za ciekawie, mój kumpel ma KMXa na maxa odblokowanego i zmienione przełożenia że leci mu max. 95km/h, a mój i tak jest mocniejszy chciaż leci 140km/h, więc raczej to już tłoczek się kończy u ciebie, lub zawór wydechowy ci nie chodzi sprawdź to bo nieraz sie zapiekają.

U mnie tez tłok nie był dawno wymieniany, nawet poprzedni właściciel niewiedział i rozsypał mi się, musiałem wstawić nowa tuleje, tłok i teraz wszystko musze poskładać ciekawe jak będzie ciekał, jak na starym zamykał budzik, jutro poskładam i napisze jak chodzi.

Regulator napięcia to nie taki duży problem, tylko ciekawe dlaczego niema 6 biegu, a ten tekst jest rozwalający ,,Nie jedna 125 nie daje rady mojej 80 dlatego zal mi ją sprzeda'' każda 125 bez problemu objedzie DT. A z tym remontem to każdy sprzedający mówi tak oczywiście był remont kapitalny, ale 6 biegu niema.

Mam identyczny problem jak ty, tylko u mnie jest tak że wyreguluje sprzęgło i jest git pojeżdże i dalej jest ok, ale jak stane w miejscu na włączonym biegu to po chwili od razu zaczyna ciągnąć. Wyreguluje od nowa i za chwile znowu to samo, niemam pojęcia co to jest, kupiłem sobie jawke do zabawy ale troche mnie to denerwuje, chociaz i tak częściej zmieniam biegi bez sprzęgła ale przy ruszaniu to denerwuje.

To może masz przełożenia na moc i dlatego ci mniej leci, lub sprawdź kompresje.

To mój KDX zamyka budzik tylko nie wiem jakie ma przełożenie bo nie liczyłem, ale musze to zmienić bo na 4 ma 90, 5 to już ok 115 a 6 to już prawie nie używam.

Tak jak mówi Andrew85 zdejmij pokrywe i zobacz ta gwiazdkę czy czasami tam czegoś niema.

Szybciej dostałbyś odpowieź na pytanie jeżeli użyłbyś opcji SZUKAJ.

Moim zdaniem to łożyska nie powinny mieć żadnych luzów, przecież na wale korbowym nie ma tak wysokiej temp. żeby sie tak nagrzały, że zaczna trzeć, jeżeli w ogóle pod wplywim większej temperatury łożyska zaczynały trzeć.