Skocz do zawartości

Gusto

Forumowicze
  • Postów

    570
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gusto

  1. Rossi sie jakos tlumaczyl czemu glebnal? Wygladalo to tak, jakby grawitacja wygrala i po prostu sie moto przewrocilo.
  2. Juz niedlugo sie okaze, ze w Niemczech to tylko ksieza samochodami jezdza :icon_mrgreen:) Oczywiscie iglami niesmiganymi :eek:
  3. No piekny, klasyczny highside :biggrin: Tyle kolo sie uslizgnelo, koles spanikowal, odpuscil gaz, guma zlapala przyczepnosc i wybilo go z amortyzatora :( Sweet :( A juz wychodzil z tego, spanikowal doslownie moment przed calkowitym opanowaniem slide'a.
  4. Dziecko jest tylko prostym zwierzeciem, i dlatego zachowuje sie jak proste zwierze. Jesli widzisz dziecko przy drodze to badz na 100% pewien, ze wlezie prosto Ci pod kola. Dokladnie tak samo, jak zrobilo by to zwierze. A omijajac wysokie pojazdy _zawsze_ trzeba sie niemal zatrzymac na jego wysokosci. Tam sie moze dziac cokolwiek, czego nie widac, zwierze, dziecko, w/e.
  5. Musze powiedziec, ze tymi melonami mnie zaintrygowales. Musialem przeszukac caly watek na slowo wyjasnienia :D P.S. Dla malo wtajemniczonych :P : Kobiete sie poznaje po sylwetce, wiec moze rownie dobrze byc w kasu. Panowie, na Boga!.. :D
  6. Sa po prostu ludzie i taborety :crossy: Tyle w temacie.
  7. Hyh, 7 lat mieszkam na Usranowie, a nie wiedzialem, ze ten zjazd od Wisly na KEN jest taki fajny :icon_evil: Pobzykalem ;) sobie troche tam i w poprzek, i takie mi sie mile traski do znudzenia trafily, z bardzo ladnymi lukami :buttrock: : 1. Rosoła -> Jastrzebskiego (pierwsza w prawo przy Neste) ->Bartoka -> Ken -> Dolina -> Rosoła Jedyne czego mi brakuje to ladnego kulu Bartoka->KEN, no coz, cala reszta gladziutka i piekniutka :) 2. Dolina -> KEN -> Koncertowa (szybki nawrot) -> Dolina -> ... I tutaj problem, nie ma ladnego nawrotu, trzeba sie telepac do Nowousranowskiej (Doliną) lub do Ciszewskiego (Rosola) P.S. Jak znacie jakies fajne (znaczy sie z dobrym asfaltem) "traski" w kolko, to sie podzielcie :), np. o tak: http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF8&hl=...6,0.020084&z=16
  8. A ja dalej nie wiem, ktory mi tu kurde na Rosoła o 7.00 na odcieciu przejezdza :buttrock: :flesje:
  9. Hmm, z Doliny na KEN? Jest tylko jeden zjazd, ten po przeciwnej stronie Dolina-KEN. Ale tam "asfalt" podobnej klasy. Mowisz pewnie o Dolina-Rosola (a wlasciwie Anody...) (w prawo?) Faktycznie, asfalcik 1 klasa :))
  10. Eh, nawet nie moge sobie wyobrazic co bym czul, gdyby co sie stalo mojej siostrze, tez zreszta Anii :) :P
  11. Ale asfalt mierny :) Rownie fajny, ale juz chyba nie zaciesniajacy jest z KEN'u wlasnie w Doline Sluzewiecka :P Ale asfalt to normalnie poligon...
  12. True, spieprzone polaczenie starych i nowych odcinkow drogi. Jak ktos sie rozwali to pewnie poprawia...
  13. Nie no z Mysliwiecka to przesadziles :icon_question: Znam te zakrety jak wlasna kieszen (mieszkalem w okolicy cale zycie). Zakrety sa piekne, iddealne skladania :icon_mrgreen: A jeszcze nowy asfalt :) Co prawda jak jechalem tam dwa dni temu pod gorke, to sobie za drugim zakretem porobili w nowce sztuce asfalcie dziury glebokie na 2cm... a najlepsze, ze byly jeszcze posypane piachem :D Mialem niezle zdziwko i ledwo ominalem... ;) Wiec jesli juz niebezpieczne to o tyle, ze nie widac co sie dzieje za zakretem, natomiast samo wyprofilowanie bardzo fajne, chociaz na gorze tzw. off camber.
  14. Coz... , ze tico wyjechalo to bylo do przewidzenia... Wlasnie sobie uswiadomilem, ze to moglbym rownie dobrze byc ja... akurat dzisiaj sobie wybralem tamte rodzinne rejony na smiganie :)
  15. Jechalem tym skrzyzowaniem 30 minut przed i 30 minut po... tico zderzylo sie z yamaha (jakis naked). Podszedlem do policjantow i spytalem co sie stalo. Odpowiedzieli mi tylko, ze jedna osoba nie zyje :)( Mieszkalem na osiedlu przy tym skrzyzowaniu 25 lat, i pamietam, ze co tydzien tam byl jakis wypadek. W koncu niedawno zrobili _bezkolizyjne_ sygnalizacje swietlna. Wiec po prostu nie rozumiem jak to sie moglo stac... najwyrazniej ktos wjechal na czerwonym... BTW, wracajac na Ursynow kolejne moto rozbite, juz la lawecie, tym razem Suzuki... No i mialo byc mile wieczorne smiganie... P.S. Proponuje przeniesc ten temat do Wypadkow.
  16. Wszystko pieknie jesli jedziecie prosto, zero przeszkod po drodze. Jesli jednak trafi sie podbramkowa sytuacja prawdopodobnie nie wyjdziecie z tego calo. Polecam wyklady Marka Godlewskiego w ProMotorze, to Wam wybije z glowy zmiane opon...
  17. Klaudiusz, a jezdziles bandziorem w deszcz? Tak sie zlozylo, ze bylem na jezdzie testowej wlasnie w ulewe. Co mnie rozbawilo to jakis syf, ktory sie wysączał ze spoin miedzy zegarami a obudowa. Chyba wode zasysalo od spodu czy jakos tak, i wyplywala juz w postaci piany z jakims syfem ;) Oprocz tego to moto calkiem spoko, chociaz czulem sie troche jakbym jechal samochodem... ten moment i niskie obroty. Fazer przy 8k sie dopiero rozkreca, a bandit juz powoli konczy :crossy:
  18. Tak sie swietnie sklada, ze dzisiaj podczas oczekiwania na jazde duzym Bandziorem w PolandPosition usiadlem sobie na Hayabusie. Wszystko niby piekne, moc, moment, etc. etc. ale... na tym jest strasznie niewygodnie, a mam jedynie 191cm. Po prostu pozycja moooze troszke bardziej wyprostowana niz w GSXR600/750/1000. Zdecydowanie odradzam wysokim :D BTW, duzy Bandzior roksuje, chociaz brakuje mi tych wysokich obrotow... ah, moj kochany Fazerek :wink: P.S. Co to, nowy tygrysek? :(
  19. Na wszelki wypadek polecam tekst Tomka Kulika o zmianie biegow: http://forum.motocyklistow.pl/Przegazowka-...oly-t70896.html Jak nie pomoze to ofkoz serwis :icon_twisted:
  20. No bysmy sami se zrobili, ot co :icon_twisted:
  21. Bzdury doktorek opowiadal. Praktycznie wiekszosc osob ma jakis tam ubytek w jakims konkretnym pasmie, i zyja, i prowadza :icon_biggrin: Ja mam np. niewielki ubytek na paru kHz po ostatnich zapaleniach ucha, i jakos mi nikt prawka nie zabral ;)
  22. Gratz :banghead: A swego czasu mowiles, ze tylko czarny albo czerwony :biggrin: Oportunista!! :D :D :D
  23. Widze, ze z braku kogos z MGH zalatwiliscie bogu ducha winnego... spadochroniarza :flesje: Cale szczescie, ze nic powaznego sie nie stalo. Pozdr,.
  24. Prawdopodobnie wyciagnieciem jezyka i sztucznym oddychaniem przedluzyl jego zycie o te kilkanascie minut do przyjazu karetki. Gdyby nie to udusilby sie krwia. Zdecydowanie bylo warto! Zawsze trzeba walczyc do konca. Pozdrawiam i Wielki Rispekt dla Brata.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...