janciownik

Wg mnie to jeden z lepszych zlotow, a szczegolnie 1 edycja (bylem na 1 i 2, w zeszlym roku terminy nie pozwolily, w tym chyba niestety tez :) Dla mnie jest super, glownie ze wzgledu na normalna atmosfere, przyjaznych ludzi, brak lanserow jak na pieknych cacanych duzych zlotach, spanie tylko w namiotach a nie kuzwa w domkach, przemila rozpierducha, jak na zlocie a nie jakim kuzwa rodzinnym pikniku gdzie o 2 w nocy nie mozna sobie z wydechu postrzelac, tania kielbaska... a jak mtos ma francuski delikatny zoladek i mu kielbaska z marketu przeszkadza - trudno, jego problem, wszystkim sie nie dogodzi... mnie np zygac sie chce na zlotach typu steel roses, skarzysko czy tym podobne, gdze polowa albo 1/3 to niedzielni kierowcy motocykli, co w weekend zaloza nowa skore, i lansuja sie na zajebistych motorakow bo "wypada byc"... Ale jak ktos napisal - to sa subiektywne od czucia i tyle Dla mnie ten zlot jest na 2 miejscu - na 1 stawiam No Czeska organizowanego prze Gryf z siedlec,

nad tym sie jakos nie zastanawialem... ale cholera wie, zazwyczaj cos co do ekstremalnego sportu bylo lepsze i sporodrzsze, np opony czy wydech - pierwsze klei ale niknie w oczach, drugie dodaje mocy ale z glosnoscia lipa (ekologoa :P

dokladnie tak - dlatego do wody dolewaja jakies gowno, a nie leja plyny gotowe czy nawet w proporcjach 50/50... Tak czy siak sa dobre, wiec czemu nie uzywac na codzien :buttrock:

zgadzam sie ... moglo by sie to kiepsko skonczyc... no nie bardz... ma 3 motury i zaden na szczescie nie na wode... ten plyn jest ok, ale ja mowie o jakims gownie do sportu, dowiem sie co to za specyfik i napisze, jego zadaniem jest poza wyzsza temp wrzenia poprawienie termiki plynow - szybko ostudza itd... w supermoto te single dostaja naprawde solidne baty, i tam jest walka o kazdy stopien. skoro ktos to sprzedaje, ktos kupuje, to pewnie cos tam daje...

Normalka na wode - jest jakis plyn castrola, ktory miesza sie w scisle okreslonych proporcjach i "uodparnia" ciecz na temperature, poprawia jej termike i podnosi temperature wrzenia na okolo 120-130 stopni. Chlopaki uzywaja tego w KTM-ach w sciganiu sie na supermoto, gdzie baty sa ektremalne i to w najwieksze upaly - tak jak ostatnoi weekend.

Szukalem takiej samej jak moja - w tym modelu byly najwieksze, wydaje mi sie ze sukces twki w porzadnym wyczyszczeniu i wyprostowaniu blaszek

Wymienilem chlodnice, spedzilem 2 dni na prostowaniu blaszek - efekt... ze starej wylalem 3 setki oleju, do nowej po czyszczeniu itp wesz ponad pol litra, temperwtura w upal 80 stopni, w korkach 90-95, w zimny wieczor jak padalo (4 tys obrotow, predkosc okolo 100-120) 60 stopni... Czyli chyba problem byl w chlodnicy

Widzisz - to chyba nie do konca tak, ogladalem test Zintarskich co jezdzili Transitem na frytkach (jakies 1,5 roku temu chyba) i dosc mocno poruszali ten temat we wszelkich instytucjach, prawnikach, policjach, wydzialach drog itp... Nie jestem prawnikiem, ale sa 2 przepisy wykluczajace sie - jeden mowi ze paliwo itd musi byc zakupione z akcyza, a drugi rownorzedny w prawie ze pojazdy czy cos moga jezdzic na czymkolwiek... To samo dotyczy np, samochodow elektrycznych - kupujesz prad (jako paliwo np ladujac samochod z kontaktu) bez akcyzy, a jezdzisz samochodem na nim ?? czy samochod na wode (byl program ze jakis magik w polsce cos takiego sobie umyslil), W przepisy ekologiczne olej roslinny tez sie nie lapie, bo jest roslinny i bezpieczny calkowicie dla srodowiska...

no dzwiek subaru jest piekny... to fakt, nawet bez zadnych wydechow... Fajny jest efekt u kolegi - ma zmieniony filtr powietrza, podkrecone troche cisnienie na turbinie i jakis zawor zalozony, i przy maksymalnej pizdzie jak zmienia bieg to gwizdze i strzela jak lokomotywa na odcinie :)

Sprawdziłem... działa dobrze, temperature wody pokazuje OK, Ale chyba u mnie przyczyna grzanie to chłodnica, która sobie sam popsułem jak ostatni kretyn.... Wymienie chłodnice i zobacze co się bedzie działo Wydanie mi sie ze w olejakach troche sensu jest, szczegolnie jak ktoś lubi popalic kapcia czy cos - jest jakakollwiek kontrola, do wodniaka jakiego to troche bezsens

No wlasnie - chcialbym info, szczegolnie od uzytkownikow bandita 1200 i z czujnikiem temperatury -takim wkrecanym we wlew olehu - ile macie normalnie, w upal, w korku, przy katowaniu... chcialbym miec skale porownawcza Bo u mnie ostatnio jak palilem kapcia termometr sie obrocil zupelnie i zatrzymal przy zerze, tzn przy 20 stopniach ... od dolu ... czyli ze 160-180 stopni... skala kjest do 140 ;) :clap: :clap: :icon_mrgreen: :banghead: jak jezdze normalnie to mam okolo 110 - 120 stopni, na trasie utrzymuje sie troche ponad 100 stopni, Pozdrawiam i dzieki za info

Dokladnie chodzi o odczucia w jezdzie... 2,5 w benzynie w budzie 5 nie jedzie... Choc moj kolega ma 520 i zaklina sie ze to tak zpierdala ze boi sie gazu dotykac... Przwiezli mnie kiedys prawdziwnym M5to myslalem ze zwariuje, i kazdy inny wydawal mi sie popsuty BMW to specyficzny pojazd, wg mnie stworzony do katowania, slizgania itp, nie ma piekniejszej muzyki dla uszu niz 6 cylidrowy silnik BMW... po prostu orgazm, przy ktorym tylko strzal ze sprzegl i kazdy zakrecik bokiem, wg mnie te autka to kochaja i do tego zostaly stworzone... sam mam 2,5 s tarej budzie i ubolewam nad drastycznym brakiem mocy zeby sie powsciekac, i z tego powodu zakladam na tyl 20 letnie cienkie opony bo inaczej juz na 3 nie chce zrywac... drift to piekna zabawa... a drift mocna beemka to juz orgazm w najczystszej postaci. Kiedys sie zawzialem i ze 3 godziny katowalem kumpla 530 dieselka (i tak idzie na sprzedaz), specjalnie zalozylismy jakies stare kapcie na tyl zeby bylo slisko... pomimo ze auto mocne jak cholera to rozklad mocy jak dla mnie jest beznadziejny, jak juz sie slizga, dlugi luk to za malo gory zeby wyciagnac, bieg wyzej nie ma sily ciagnac... a benzynka postrzela na odcinie ijakos ciungnie do konca... w zime na sniegu slizganie dieselkiem jest nawet przyjemne - 2-3 tysiaki obrotow, fajne mruczenie... wszystko tak spokojnie i powoli...

Wiem, wyrabia sie, ale przy normalnym uzytkowaniu, ale nawet oryginalny bandit wlasnie przez te mniejsza chlodnice i mniejsza miske oleju (3,3 l - gsxr 4) jest wrazliwy na kapciowanie itp, nawet na http://oldskoolsuzuki.info/ jedna z pierwszych porad jest wymiana w banditach chlodnicy oleju na akcesoryujna, wieksza lub z fabrycznymi wentylatorami. Koszt takiej chlodnicy to okolo 300-500 euro i mozna ja zamowic gdzies na tej stronce, Dzisiaj zakupilem chlodnice, niestety czeka mnie zabawa w prostowanie "blaszek", ale przynajmniej jest cala,

Adamie... chcialbym byc takim optymista, ale kupno chlodnicy nowej jest chyba niemozliwe, uzywki jak sa to albo w podobnym albo w niewiele lepszym stanie, a od bandita 1200 jest troche za mala, Od innych moto olejowe to juz wogole nie wchodza w gre, bo sa malutkie, tak jak zreszta wiekszosc tuningoiwych jakie znalazlem po katalogach,

Co do problemow technicznych, wydaje mi sie ze od wody jest jakos ciiensza w srodku jesli chodzi o grubosc kanaliko - tak mniemam bo olej jest gesciejszy... a czy wychlodzi - raczej nie, w olejakach chlodnica oleju jest wieksza niz w niejednym moto od wody ...

Tak jest, nie lubie kopciuchow, i nic mnie nie przekona, zreszta czytaj kurde dokladnie, napisalem ze jest mocne, tylko charakterystyka silnika nie pozwala na szalenstwo, a akurat taka bume ma kolega, i jak wyglupialismy sie na torze (generalnie wg mnie tam jest miejsce beemki) to diesel po prostu nie to, najbardziej przy jezdzeniu bokami i strzelaniu ze sprzegla brakowalo mi zakresu obrotow, to co najbardziej mi przeszkadza we wszelkich dieslach, fakt ze samochod "idzie" - ale idzie jakos calkiem inaczej niz benzyna o tej samej ilosci koni, szczegolnie brakuje mi tej gory, tego ciagniecia na wyjsciu z winkla przy odcinie, diesel jest ok, ale nie do beemki, Wolalbym benzyne o identycznej mocy co diesel, i stawiam dobra wodke ze jakbys mial 2 obok siebie, pojezdzil po torze, poslizgal sie troche to stwierdzilbys ze benzyna o niebo lepsza i charakterystyka benzyny do wsciekania jest po prostu lepsza, czesto sie spotykamy na torze i mialem okazje przez dzien pojezdzic roznymi beemkami z roznymi silnikami, zreszta kolega stwierdzil ze diesel zajebisty tak do jazdy, mocny od dolu, fajny na trase, oszczedny... ale jak przyjdzie zrobic z beemka to do czego zostala stworzona to sam stwierdzil po przejechaniu sie mocna benzyna ze diesel to po prostu nie to Wiem ze 2,5 nie jedzie, mam w swojej sterej teraz silnik 2,5 i to o niebo za malo zeby strzelic ze sprzegielka i ro na suchym rondo dookola przejechac - tutaj prosi sie silniczek 3,5 benzynka - ma tez kolega stare 535, 218 koni, tym juz da sie jakos pojechac. jak tylko dorwe gdzies jakis taki silnik za ludzkie pieniadze to bankowo kupie

Witam, 27 maj wyscigi Supermoto w Radomiu, potem imprezka wieczorkiem, serdecznie zapraszamy !!

Jak w temacie, mam dosc zniszczona chłodnice oleju, przez czas, kamienie i ostatnio dobilem ja na myjce :) Tak sie zastanawialem, czy mozna np, zastosowac znacznie wieksza chlodnice od wody ??

Auto samo w sobie super... ale diesel w BMW - po mojemu to pomylka, chociaz jakies 2,5 w benzynie juz jakos jezdzi, dieslem nie poszalejesz, kolega ma dokladnie ten model, to chrakterystyka silnika wyklucza jakakolwiek zabawe, niby mocne, ale to nie to... zreszta z tego powodu sprzedaje

To ja nie wiem gdzies patrzyl, komplet na allegro kymco czy jakos tak - gowno straszne do GSX-R 1100 92 rok 680 pln komplet, u kolego w hurtowni po mega rabatach itp 340 pln za sztuke Lucass :) za 240 /szt znalazl mi jeszcze jakies inne, a zajebiste uzywki kupilem za 300 pln (grubosc fabryczna) tylko trzeba szukac - dla mnie - nie obrazajac nikogo - kretynizmem jest pojscie do sklepu i zaplacenie ceny jakie sobie winduja sklepy czy warsztaty - przyklad sprzed tygodnia - klocki Ferodo FDB557 ST srdenia cena 110/tarcza w sklepach, bez laski kupilem za 75 pln... /tarcza Szuakj po znajomych, a nie po sklepach

Nie zart, temat poruszany nawet prze Zientarskiego i to dosc powaznie - zrobili dla testow starym dieslem Ford Transit rowno 50 tys km tylko na rzepaku i strat w silniku brak, w programie Discovery jest program "pogromcy mitow" i starego merca 2,4 diesel katpwali na przepalonym oleju z mc donaldsa i chodzi jak zloto - z podworka - merc MB 100 z silnikiem 2,4 diesel tylko na mrozach widzi opal, reszta tylko rzepak z lidla, bedzie cos kolo 200 tys, 1,9 diesel w golfie 3 kumpla bedzie ze 100 tysiakow na lidlowskim olejku, zreszta mozna wyczaic "profesjonalne" instalacje do rzepaku, glownie chodzi o jego podgrzanie w zime, bo jest sporo gestszy, albo samemu grzaleczke jakas wykombinowac, Wiem natomiast ze Golf 4 TDI na rzepaku kiepsko chodzi.... kolega probowal i cos sie pojebalow wtryskach, ale okolo 8 tys zrobil. Sporo ludzi stosuje mieszanke 20% opalu reszta rzepak, mam tez kolege co ma umowy na odbior przepalonego oleju z restauracji i skupuje go po 30 groszy/ litr, potem tylko przez sitko zeby frytka sie nie dostala do cylindrow i jezdzi za darmoche (stara beczka 3,0 diesel) Najbardziej wkurwiajacy jest jednak smrod frytek z wydech :icon_mrgreen: zrec sie chce caly czas :buttrock:

Nie wiem czy dobrze zrozumoale - 73kkm - 73000 tysiace ?? tak bym to odczytal, ale chyba chodzilo o 7300 km ...

ja pierdziele, no to niezli cyrkowcy z Was ... ja raczej nie odwazylbym sie zahamowac ostrzej po takiej czynnosci ... Co do tarcz, ja uwazam ze przy dzisiejszych cenach zamiennikow nie ma sie co pieprzyc tylko kupic, ewentualnie uchodzic uzywke ;

Suzuki Swift to trafny wtbor, cholenie oszczedne, czesci lekko drogawe ale za to auto dosc bezawaryjne, Jesli chodzi o Golfa 2, to jak uchodzisz wmiare sensowna sztuke to za grosze wymienisz kazda rzecz, a silnik do turlania to zwykle 1,6 diesel, olej kujawski z lidla po 9 pln za 5 litrow i jezdzisz za darmo praktycznie, Ja bym przyjal zasade ze jakies auto za 2-2,5 tysiaka, szukal czegos co ma dosc zdrowa blache (el konstrukcyjne, nie ranty dzwoi itp,) i wmiare zdrowy silnik, za reszte zrobil maly remoncik, zeby tym sie jakos bezpiecznie jezdzilo... To ze BMW z silnikiem 2,0 pali 10 litrow to mozna zapomniec, chyba ze gaz skrecosny na maksa i auto ma 50 konikow ze 128, moja 5 miala kiedys ten silnik (na marginesie najbardziej nieudny silnik BMW) to srednia po miescie 15-20 litra przy srednim gnieceniu, no i do BMW czesci nowe dosc drogie, za to z tylnym napedem masz fajna zabawe, Tak czy siak ja bym obstawial na totalnie popularne, toporne niemieckie auto

Mam CB 750 z 69 roku, jest tak samo, ze na ssaniu pracuje jak mlockarnia, z czasem zaczyna rowno, Sprawdz czy ssanie masz na 4 cylindry - u mnie co kiedys mnie cholernie zdziwilo i mechanikow wokolo, klapki od ssania sa tylko na 2 cylindrach, 1 i 3, i wszystkie wiatry konstrukcyjne po dokladnym obejrzeniu wskazuja ze jest to rozwiazanie fabryczne