sebazaz

Sprawdź jeszcze raz opisy na obudowie i mierniku oraz kolory kabelków :flesje: Ile jest tego odwrotnego napiecia? Pozdrawiam.

Moim zdaniem to nie będzie tak samo w TL o wysokim stopniu sprężania i czterech zaworach na cylinder, co w flakowatym silniku HD. Dolnozaworowe sowiety całkiem przyjemnie i nie tak głosno pracują nawet na pustym wydechu. Bardziej wysilone jednostki są dużo głosniejsze i ta sama recepta może nie poskutkować. Pozdrawiam.

Lepiej sprawdź jeszcze raz na rozłączonej wtyczce. Jeśli to regulator, to niepotrzebnie się wykosztujesz. Ja też stawiam na stator ale sprawdzić nie zaszkodzi. Pozdrawiam.

Gdzie go odwrotnie podłączył, do moto czy do prostownika? Jeśli do moto, to akumulator może być dobry tylko rozładowany. Jeśli ładował go prostownikiem na odwrotnej polaryzacji to nie mam pojęcia. Pozdrawiam.

Jeśli masz na myśli budowlaną wełnę mineralną, to po kilkuset kilometrach zostanie rozdrobniona i wypluta na zewnątrz (sprawdziłem) :biggrin: Pozdrawiam.

Jeden czójnik steruje iskrą środkowych cylindrów a drugi zewnętrznych. Zwykle w silnikach motocyklowych statyczne wyprzedzenie zapłonu wynosi kilka do kilkunastu stopni a maksymalne nawet do trzydziestu. Bez stroboskopu to jednak nie wiele zdziałasz. Pozdrawiam.

1. Benzyna 98 nie we wszystkich krajach jest popularna (zauważyłem podczas wycieczek zagranicznych) 2. Koszty: -produkcji precyzyjnego, wysilonego silnika -wymiany oleju co 6000 km -drogich części zamiennych (w takich silnikach podróbki nie działają) -przeglądów np. rgulacji zawrów 3. Sprzęgiła kłowye wykluczają zastosowanie synchronizatorów. Sekwencja została wymyślona do motocykli w celu umożliwienia obsługi skrzyni nogą. Wyklucza to niestety możliwość wyrzucenia na luz z np. czwartego biegu, co w mieście jest denerwujące. Sekwencyjne włączanie biegów stosuje się natomiast w sporcie np. rajdy czy F1. Pozdrawiam

Możesz sprawdzić wyprzedzenie zapłonu za pomocą stroboskopu. Ile masz cylindrów w tym moto ? Jeśli dwa i poruszają się razem w tą samą stronę to masz jedną iskrę na jeden obrót wału. Zdjęcie byłoby mile widziane. Pozdrawiam.

1. Nie jestem pewien, ale tam pewnie nie ma panewek. 2. Przy uszkodzonych panewkach z silnika dochodzi dość głośne łomotanie. 3. Przyczyn tracenia mocy po rozgrzaniu może być wiele, od zapchanego filtra powietrza do zacierającego się tłoka. Zapytaj sprzedającego, czy przy okazji remotu wymieniał tłok a jeśli tak to na jaki i jak spasował cylinder. Pozdrawiam.

Jeśli ładuje na podpiętym tylkojednym kabelku to masz przebicie na masę w samym alternatorze lub gdzieś w przewodach. Na jednym przewodzie nie ma prawa ładować. Sprawdź rezystancje uzwojeń alternatora i rezystancję pomiędzy fazami a obudową silnika. Pozdrawiam.

Ja tam wolę naostrzyć wiertło od ręki, a te wszystkie wynalazki to chyba nie są praktyczne (tak słyszałem). Pozdrawiam.

Polak potrafi :lalag: Nie ma to jak wizyta w "monitorze". Pozdrawiam.

A może to poprostu tak ma być. Lekki wał i 16 zaworów a gs wał na łożyskach jest bardzo masywny i może właśnie dla tego tak równo pracuje. Maniek, jak chcesz uszczelnić te membrany? Może ja też spróbuję. Pozdrawiam.

W weekend nawinąłem 1300km i wyszło mi zużycie paliwa w okolicach 6l/100km. Pozostałe sprzęty(vt1100, virrago750, gsx750 i gsx1100 dwie sztuki) spaliły poniżej 5l/100km. Co ciekawe w bieszczadach palił mniej niż podczas powrotu z prędkościami 100-120km/h i tylko czasami więcej. Pozostaje tylko jeszcze doregulować skład mieszanki i synchro, bo silnik nie pracuje równo poniżej 1500rpm ale może tak ma być. Starym GS 850 można jechać na piątym biegu 40-50 km/h i płynnie przyspieszyć a tym się nie da :icon_mrgreen: Może ktoś ma jakieś doświadczenia? Pozdrawiam.

No to ktoś z nas nie potrafi czytać :icon_razz: Zobaczyłem zdjęcia i przyznaję, że moja metoda nie ma tu zastosowania. Pozdrawiam.

Jeśli masz pływające zaciski, to je demontujesz i w to miejsce montujesz czujnik mikrometryczny. Kręcisz kołem i masz wynik, który możesz porównać z maksymalnym dopuszczalnym biciem tarczy. Mocowanie czujnika musi być solidne. Robiłem kiedyś taki przyrząd i zdał egzamin. Pozdrawiam.

Byłem dwa lata temu i wybieramy się w tym roku. Ciekawe, czy będzie bieg nago do rzeki :icon_twisted: Polecam.

Za tyle kasy kupiłem GSX 1100G z roku 93. Przebieg właśnie 50 kkm i moim zdaniem całkiem realny. Moto miało dwie wady : gaźniki i cieknące lagi. Z gaźnikami sobie poradziłem a na lagi przyjdzie pora. Przejechałem około tysiąca kilometrów i nic więcej nie wylazło. Warto było obejżeć kilka sprzętów i wybrać ten najlepszy (niestety droższy 2000 pln) W tym celu jeździłem do Poznania, Gdańska i Szczecina. Z mojej strony tylko jedna porada: nie bierz żadnego gruza , bo później są same kłopoty. Pozdrawiam.

Ciekawe, ile przybyło ogłoszeń na allegro : "nie katowany stan idealny" :notworthy: Niemniej jednak chciałbym to zobaczyć i pooddychać spalenizną :icon_mrgreen:

No i w końcu doczekałem się wolnego dnia. Wyciągnąłem gaźniki i potwierdziła się mańkowa teoria. Poziomy paliwa były za wysokie o jakieś 4-5 mm. Ktoś wcześniej przerażony zużyciem paliwa opuścił iglice i w ten sposób powstała dziura w obrotach. Po wyregulowaniu pływaków i podniesieniu iglic sprzęt jest nie do poznania. Teraz mogę ruszyć z miejsca ledwo dotykając manetkę bez obawy że zgaśnie i odkręcając gaz przy 2000 rpm ciągnie równo aż do czerwonego pola. Teraz zostało tylko wymienić filtr powietrza tak dla pewności i doregulować skład mieszanki wolnych obrotów. Nawet bez tego jest git. W związku z podpowiedziami Adama M obejrzałem dokładnie iglice. Jedyne ślady zużycia znalazłem na drugim rowku zapinki od góry (właściwe położenie). Część współpracująca z rozpylaczem jest jednolicie szara i nie wygląda na uszkodzoną. Moim zdanie winne są blaszki w pływakach, te do regulacji poziomu. Może z czasem odkształcają się powodując podniesienie poziomu paliwa i przez to rozstrojenie gaźników. Podsumowując jestem bardzo zadowolony z naprawy dokonanej bez kosztów. Dzięki Mańkowi za podpowiedź i Heniowi za udostępnienie garażu. Mam nadzieję, że ten wątek jeszcz komuś się przyda. Pozdrawiam.

W moin GS 850G świeca przez dwa leta siedziała na poxipolu. Wszystko było git, tylko dwa razy w sezonie swieca strzelała w zbiornik i trzeba było czyścić, smarować i wklejać na nowo. Woziłem poxipol pod soedzeniem i było git. Przy okazji wymiany pierścieni zawiozłem głowicę do naprawy. Koleś wstawił mi jakąś tulejkę (specjalny zestaw) i do tej pory jest git. Nie zrobiłem na tym zbyt wiele kilometrów, bo kupiłem 1100G ale to jest skuteczna metoda. Powodem moich kłopotów było wykręcenie świecy na gorącym silniku. Pozdrawiam.

Wielkie dzięki Maniek. Mam nadzieję, że się spotkamy na jakimś zlocie :bigrazz: :bigrazz: Przy najbliższej okazji ustawię gaźniki tak, jak opisałeś. Mam dokładnie te same objawy: - dziura w obrotach zanikająca po rozgrzaniu - problemy z ruszeniem z miejsca (albo zgaśnie albo poniesie) Natomiast z filtrem to już sam nie wiem, bo ten zamontowany u mnie ma śruby rozmieszczone w prostokąt :clap: Co do czerwonego pola, to mój gsx wchodzi na nie nawet na 5 biegu (220-230 km/h) ale to chyba efekt zbyt niskiej tylnej opony. Oby tylko mieć jeden całkiem wolny dzień :icon_razz: Pozdrawiam.

Nie zdziałałem zbyt wiele w temacie z powodu ciągłych delegacji ale już trzeci pomiar wskazuje zużycie paliwa około 8 l/100km przy prędkościach spacerowych. Filtr powietrza przyszedł ale nie pasuje :D Tu mam pytanie do posiadaczy 1100G: Jak powinien wyglądać filtr powietrza? Ten, co przyszedł z allegro ma śruby mocujące rozmieszczone trapezowo. Górne są bliżej siebie niż dolne. Natomiast w moto są w takich samych odległościach i tworzą prostokąt. Teraz nie wiem, czy przysłali mi zły filtr, czy mam już jakies przeróbki w moto? Obejżałem inne aukcje i tak na oko to pasuje mi filtr opisany jako do gsxr 750. Z gażnikami też lipa, bo tamte z ogłoszenia mają średnicę gardzieli 32mm . Jestem ciekaw jak sobie radzi Maniek. Pozdrawiam

Znalazłem coś takiego na allegro: http://moto.allegro.pl/item359169372_gazni...200_czesci.html 200 pln to nie tak dużo, tylko pytanie, czy będą pasować. Jutro zadzwonię do sprzedającego i może coś wypytam. Liczę na podpowiedź od Adama M. lub kogoś, kto grzebał już przy gaźnikach w 1100G. Pozdrawiam.

Ja też bujam się z gaźnikami w 1100G. Podobno mają one wadę fabryczną i najlepiej jest je wymienić na używane od innego suzuki 1100. Niestety też nie mam żadnych danych do tego sprzętu i chętnie się czegoś dowiem. Na razie zamówiłem nowy filtr powietrza i spróbuję wyregulować a później zobaczymy. U mnie objawy to dziura w obrotach i zużycie paliwa 8l/100km przy bardzo spokojnej jeździe (100-120 km/h). Jeśli dojdę do czegoś mądrego, to napiszę. Pozdrawiam.