heniek128

Gdzie masz ubezpieczone że tak drogo płacisz, ja za kawasaki płacę 43zł na rok w PZU, Nw 99zł - zniżki mam 50% i zwyżkę 30% za wiek poniżej 26lat.

Hehe teraz mam już wyważarkę i własnoręcznie wyważyłem tak dla picu :icon_razz:

Załatałem tą oponkę, zobaczymy czy wytrzyma.

Czy na pewno nie musi............

Mam oponkę, 4mm bieżnika niestety posiada dziurę, z zewnątrz taką jak na zdjęciu około 5mm, natomiast w środku nie jest tak źle, bo jest tylko dziurka wielkości niecałego milimetra (okrągła). Teraz pytanie za sto punktów. Da się to bezpiecznie załatać, czy lepiej dać sobie spokój.

A Mnie to mało obchodzi czy bieg wejdzie głośno, co to za różnica. Jak dla mnie wszystkie biegi mogłyby wchodzić z głośnym pierdolnięciem.

To czemu ostatnio pytałeś jak się wywinąć od kary za "jazdę na kolanie" zamiast przyjąć karę na klatę wywijałeś się adwokatami.

Ja mam jeszcze tylko pytanie do wszystkich zwolenników przestrzegania przepisów czy może: -jeżdżą na niehomologowanych wydechach. - mają jakiekolwiek niehomologowane części w moto. - przeciskają się na światłach ( wiem, że to jest legalne ale rzadko kiedy jest aż tyle miejsca żeby nie najechać na linię ) - nie trzymają się jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. Jeśli na choć jedno pytanie odpowiedz brzmi tak, to coś wybiórczo respektujecie przepisy ruchu drogowego i zgodnie z waszą filozofią należy wam się w najlepszym przypadku mandat a w najgorszym konfiskata motóra.

Na pewno nie mógłby, bez przesady, tam jest ruch lewostronny i inne przepisy.

raczej pożałuje http://www.autocentrum.pl/oceny/mercedes/klasa-a/w168/ Powiedziałbym że na tle innych aut za taką kasę wypada tragicznie.

Po co ci b-king z turbo. Lubisz, mieć dobre przyśpieszenie do 50km/h?

Bierz f3. Nsr na torze jest szybsza od gieesa. Poza torem też niewiele mu ustępuje. Dasz sobie spokojnie radę.

zwykle popuszczam w pobliżu starych hond cb Kto tu mówi o zapierdalaniu, mówię o spokojnej jeździe 160-180 po krajówce. Tak, między innymi ich. Jak i poprzednich dwóch rządów. OCB? Jak jesteście tacy chętni do płacenia mandatów, to ja mam zaległe około 1000zł - możecie za mnie zapłacić w ramach kary za swoje przewinienia, które nie zostały popełnione pod czujnym okiem policjanta. Przecież łamiesz przepis - płacisz. W dobrym guście byłoby nawet samemu zgłosić się na komendę. Jak ktoś tego nie robi - to znaczy: - że nie ma odwagi cywilnej - że jest strasznie zniewieściały - nie umie ponieść konsekwencji swoich straszliwych czynów - powinien wracać do piaskownicy - nie rozumie, że swoim karygodnym zachowaniem (55km/h na ograniczeniu 50) naraził innych uczestników ruchu drogowego. - nie rozumie że jadąc szybko pojazd wydziela więcej zanieczyszczeń, przez co przyczynia się do topienia lodowców a co za tym idzie, przybliża termin zagłady ludzkości

Mandaty, fotoradary itp. to wielkie gówno całą przyjemność z jazdy. Jakieś 8 lat wstecz nie było praktycznie żadnych fotoradarów, wideorejestratorów i tym podobnych udogodnień. I też jazda była przyjemnością. A teraz to jadąc trzeba tylko co chwilę patrzeć czy nie jedzie za mną jakaś nieoznakowana vectra. Jeszcze trochę i jazda motocyklem po drogach publicznych straci sens, bo 90km/h zdecydowanie jest lepiej jechać w klimatyzowanym samochodzie.

Bez przesady taka rs 125 wyciąga 160km/h i dosyć żwawo przyśpiesza ( to nie zamulaste 125 4t ). Daruj sobie fałkę i bierz r4 a będziesz bardziej zadowolony, w takiej pojemności nie ma czegoś takiego jak sportowe V - masz do wyboru tylko sv650 i hoysunga.

Też właściwe udaje. (waga 161kg czyli 50kg więcej niż wyczyn) Ale jest mu znacznie bliżej do rasowego SM niż XT. Radości nie da tyle co wyczynówka ale pewnie da się już tym konkretniej polatać.

Hehe to u mnie w mieście, taka przynajmniej z tego korzyść, że nie będzie za mną ganiał;)

A moim zdanie to nie warto się pakować w takie supermoto. Jak już to tylko wyczyn 450, 520 etc. Sprzęty takie jak drz czy jakieś xt, lc4 są co prawda wytrzymałe ale to tylko taki sustytut prawdziwego supermoto. Przejedz się jakimś sprzętem typu 450 to sam zobaczysz że jeśli chodzi o fun - jest bez porównania większy niż na lajtowcach i naprawdę warto poświęcić trochę więcej kasy na serwis, szczególnie jeśli będziesz miał i tak drugi motocykl. Reasumując jeśli kupujesz sprzęta do zabawy typu jazda na torze, chcesz móc wyrwać sprzęta na koło z każdego biegu i latać bokami to tylko wyczyn a jeśli wystarczy ci spokojny dojazd do pracy to taki xtx660 będzie w sam raz.

sprawdz czy przełożenia masz oryginalne.

W sporcie nie jeździ się na takich rozmiarach więc raczej ich nie znajdziesz. Chyba nawet nie są produkowane w tym rozmiarze.

W imię nauki. A tak na serio to tania jest więc co mi tam szkodzi.

W tym akurat dużo racji, ja latałem wiele razy nawet 260km/h na niewyważonym tyle i nic się działo. W tamtym sezonie do kawy też też założyłem bez wyważania na przód i do v-maxa (205) było ok. Ale teraz dla spokoju kupuję wyw. statyczną i będę sam wyważał. Przy okazji zrobię test, wyważę koło, przejeżdżę 1000km i zobaczę czy dalej będzie wyważone, jeśli nie to będzie znaczyło że wyważanie można sobie o kant dupy rozbić.

Każdy motocykl pojedzie bez kierowcy - na to wpływu nie mają żadne systemy. No trochę w tym przypadku amor skrętu. Przy odrobinie szczęścia nawet twój chińczyk by tak zrobił.

http://www.aw.poznan.pl/motocykle/moto_popoludnie.html Nowy kalendarz i oczywiście podwyżka.

Przekręć licznik na 25000km nic nie pisz o glebach a pójdzie szybciej niż myślisz. Bo tak to się będziesz długo bujał. Za dużo ludzi patrzy się na przebieg a nie na stan.