Skocz do zawartości

DEAD

Forumowicze
  • Postów

    1414
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DEAD

  1. Jak ją dużo kopałeś a z gaźnikiem było coś nie tak, to mogło Ci tyle paliwa do komory korbowej zassać że teraz musisz to po prostu wylać. Jeżeli iskra jest słaba to możesz zmniejszyć przerwę na elektrodach do 0.3mm (ale to raczej nie to). Może młoteczek jest kiepsko izolowany i gdzieś masuje od drgań.
  2. Chyba doświadczenie. Puszki generalnie nie wykonują gwałtownych manewrów bez uprzedzenia. Jeżeli jadą w zwartej kolumnie to tak puszka najpierw musi wyjrzeć (zbliżyć się do osi jezdni) żeby zobaczyć czy jest wolne, albo jedzie cały czas wysunięta blisko osi jezdni i wtedy od razu wiadomo, że coś knuje. BartekG ma sporo racji mówiąc że w takiej sytuacji należy zachować max ostrożności (zatrąbić, zamrugać, przygazować....) i nie ma co pędzić obok takiej puszki na złamanie karku. Aśka grałaś kiedyś w totolotka? Bo wg twojej teorii szanse na to że zginiesz na drodze zleżą tylko od szczęścia i na dodatek są dużo większe niż trafienie 6-tki.
  3. Coś mi się zdaje, że nie czujesz zalet termostatu. Sprawny termostat to bardzo szybkie osiągnięcie temperatury przez silnik i stabilizacja tej temperatury. Bez termostatu silnik zachowuje się tak jakby był chłodzony powietrzem, czyli raz jest zimny raz jest ciepły zależnie od obciążenia i chłodzenia. Z termostatem temperatura jest stała jak w samochodzie, czy jedziesz szybko czy powoli to temperatura jest stała, no chyba że stoisz w korku to temp. rośnie aż do włączenia wiatraka.
  4. Nigdy nie byłem zwolennikiem "poprawia fabryki", to nie jest EXC ani SX żeby wyciskać z niego więcej niż "fabryka dała". To jest LC4 w wersji EGS, powróciłbym do oryginalnej konfiguracji. Jeżeli coś nie tak będzie z temp. to trzeba sprawdzić gaźnik, zapłon, kompresję..... a może nie masz wiatraka.
  5. Może masz jakieś badziewne lusterka z płaskim lustrem. Kup sobie z wypukłym, co prawda oddalają one obraz ale za to pole widzenia jest większe.
  6. Też bym próbował spawać (no chyba że masz zamiar sprzedać moto), przy spawaniu jest takie niebezpieczeństwo że mogą powstać silne naprężenia które mogą zwichrować połówkę tak że nie będzie idealnie przylegała lub jakiś wałek będzie się w niej zacierał bo po skręceniu wszystkiego do kupy będzie ciężko się obracał.
  7. Może przewody od sterownika do akumulatora są padnięte, przegniłe, utlenione, mają gdzieś słaby styk, są marnej jakości. I teraz jak mierzysz napięcie miernikiem to wiadomo że jest OK ale jak dochodzi do tego obciążenie, czyli manety zaczynają grzać to napięcie spada i jest doopa. Ten sterownik to jakiś termostat? manetki mają czujnik temperatury?
  8. Założenia: - Odpalałeś z kopki. - Motocykl "oddał" Hipoteza: Wracanie kopnika zapewnia sprężyna, kopnik nie kręci się dookoła tylko zatrzymuje w pozycji pionowej a więc istnieje ogranicznik cofania się kopnika. Gdy motocykl "oddał" kopnik mógł się tak rozpędzić (bo był zazębiony) że ten właśnie ogranicznik o którym wspomniałem rozwalił Ci połówkę. To tylko hipoteza, bo nie znam konstrukcji tego silnika, ale na jej poparcie dodam że miałem taki przypadek w Romecie :-), rozwaliło mi chyba prawą połówkę silnika.
  9. DEAD

    moc a siła

    Jasnoszara oznacza "ekonomiczną mieszankę" a Ty zakładając 70 ccm i żaląc się że jedzie tylko 50km/h chyba nie masz zamiaru oszczędzać na paliwie i stracić w wyniku tych oszczędności trochę mocy. Największą moc uzyskasz przy ciemnej kawie z mlekiem a nawet jeszcze trochę bogatszej mieszance ale zbyt bogata będzie powodować problemy ze świecą.
  10. Jeżeli masz kondensator i jest on sprawny to możesz jeździć nawet bez akumulatora. Jeżeli chcesz mieć lepsze światła na wolnych obrotach to kup akumulator o jak największej pojemności który jeszcze się mieści w przeznaczonym dla niego miejscu. Ot i cała filozofia.
  11. Po pierwsze trzeba ustalić czy problem leży w gaźniku czy w układzie zapłonowym. Na początek możesz odkręcić świecę i sprawdzić jak mocno musisz kopnąć aby pojawiła się iskra (pamiętaj o pewnym masowaniu świecy aby nie uszkodzić CDI). To Ci da mniej więcej pojęcie jaką prędkość obrotową musisz nadać silnikowi. Przy okazji sprawdzisz stan świecy i jej kolor (kolor elektrod). Sprawdź też wielkość przerwy na świecy. Jak to twój pierwszy duży singiel 4T to może znajdź w okolicy kogoś kto ma podobny motocykl i daj mu go "pokopać" - może problemu nie ma tylko Ty masz słabą technikę.
  12. No, loctite 243 będzie najlepszym rozwiązaniem.
  13. Jeżeli nie jesteś mechanikiem i nie lubisz majsterkować to nawet nie patrz w stronę tej Huśki.
  14. Handbary generalnie nie służą do osłaniania klamek więc trudno powiedzieć jak się w tej funkcji będą sprawować. Może być tak że złamie się i handbar i klamka. Najlepsza metoda z tego co mi się wydaje (nigdy nie złamałem klamki) to przeanalizowanie dokładnie tej złamanej sztuki, na pewno da się wywnioskować w którą stronę została ona złamana a następnie można wypróbować takie czynności jak: - schowanie klamek do środka kierownicy tak aby to kierownica przejełą główne uderzenie. - nie za mocne skręcenie uchwytów tak żeby klamki z trudem obracały się wokół osi kierownicy ale jednak się obracały. - zakup klamek nie łamiących się czyli takich które otwierają się daleko do przodu. Nie wiem czy te wyżej wymienione metody da się zastosować w GS'ie.
  15. Jeżeli chcesz zakładać ten stabilizator to zrób to zgodnie ze sztuką czyli oprócz stabilizatora potrzebne Ci będą dwa kondensatory elektrolityczne 100uF/50 i dwa kondensatory ceramiczne 100pF. Zalutuj je bezpośrednio na nóżkach stabilizatora. Nie wiem czy lepszą opcją by nie było użycie stabilizatora 7810 czyli na 10V. Bo jednak dla poprawnej pracy takiego układu potrzebny jest spadek napięcia minimum rzędu 1.5V Ja raczej szedł bym w kierunku marnie wykonanych i brudnych styków, bo jednak ta ładowarka działa Ci dalej i się nie popsuła, a sam pisałeś że wymiana miniUSB poprawiła sprawę.
  16. Jasne, wiem gdzie to jest, po prostu musiałem nie zwracać na nie uwagi. Też jasne, przecież chodziłem nieraz po tym :banghead: :biggrin: Z niestandardowego wyposażenia to chyba młotek może być przydatny, taki murarski albo szewski będzie chyba najlepszy. Tak szczerze mówiąc to ja wolałbym "kopać w kamieniołomach", rozgrzebywać główki, zapalić ognisko, niż zwiedzać Kazimierz zwłaszcza weekendowy Kazimierz.
  17. Wszystko co jest związane z iskrą: świeca, fajka, przewód WN, moduł (cewkomoduł), cewka WN, cewka zasilająca moduł, cewka impulsowa (wyzwalająca), kostki i przewody, przycisk gaszenia.
  18. Hmmm a jakiej żarówki użyć (napięcie, moc)? bo w przypadku CDI na cewkę podawane jest 200V, a impuls będzie bardzo krótki bo to idzie z kondensatora rzędu 1-2mikro.
  19. Sam nieraz saneczkuję gdy przepycham moto pomiędzy ścianą a samochodem i nie ma miejsca na to żeby iść obok niego. Do tyłu jest nawet bardzo wygodnie pod warunkiem że jest to krok czy dwa bo siedząc na moto łatwiej go ruszyć z miejsca. Gdy już się moto toczy to wygodniej jest jednak iść obok, więc wydaje mi się że większe odległości wygodniej jest pokonywać idąc obok. Lekkie wzniesienia też utrudniają saneczkowanie. Ale traktowanie saneczkowania jako uniwersalnej metody zapobiegającej wywrotkom parkingowym chyba nie jest zachowaniem zgodnym ze sztuką. Dlatego świadomie jako początkujący motocyklista wybrałem maszynę z którą nie mam takiego problemu i moje niezdarne manewry nie prowadzą do gleby. Jak wypracuję odruchy i zachowanie to z takim R1200GS też będę sobie radził na parkingu. Podstawowa sprawa: motocykl dźwigasz nogami. Jak kupowałem swojego pierdo-pęda to facet pokazywał mi jak dźwiga go jedną ręką. Jedną ręką to on go tylko trzymał a podnosił go nogami. Pokazywał mi też jak odpala go z kopnika ręką, a tak naprawdę odpalał go całą swoją masą a wyprostowane ramię tylko przenosiło tę siłę.
  20. Można sklepać elektrody świecy z zalecanych chyba 0.6mm do 0.2mm. Jeżeli rzeczywiście iskra jest słaba to taki zabieg powinien coś zmienić.
  21. Ja mam takie skojarzenie, Ty oczywiście nie musisz dostrzegać podobieństwa. Psu wystarczy tabletka na odrobaczanie a motocyklistę to niestety nie wiem jak leczyć z tego :icon_eek: Naprawdę się dziwie że każdy boi się stwierdzenia że ten motocykl jest po prostu dla Ciebie za ciężki. Ja swojego pierdo-pęda przy manewrach parkingowych czasami jeszcze przechylam ze 35 stopni na siebie żeby zacieśnić promień skrętu. Nie raz musiałem użyć większej siły niż się spodziewałem i teraz gdy sobie pomyślę że każda taka sytuacja musiałaby się skończyć glebą to wydaje mi się że coś by było nie tak. Ktoś powie że "technika", no jasne że technika ale czy ktoś uczy się prowadzenia samochodu na TIRze z naczepą i przyczepą?
  22. To się nazywa saneczkowanie, mają tak czasem psy i początkujący motocykliści (-tki), ważne żeby sobie tego nie utrwalić.
  23. Często w weekend jestem w Puławach, a szukanie muszelek to może być niezła zabawa. Gdzie dokładnie szukać tych kamieniołomów ?? i co to za główki??
  24. Jeżeli masz tam CDI, koło magnesowe i klin, to wygląda to tak jak by się koło poluzowało i ścięło klina, a przestawiony zapłon wali w gaźnik.
  25. Z fizycznego uproszczonego punktu widzenia, tarcie nie zależy do wielkości stykających się powierzchni. Co prawda pole stykających powierzchni się zwiększa ale siła nacisku na jednostkę powierzchni się zmniejsza, w konsekwencji siła tarcia pozostaje bez zmian. Oczywiście to ma zastosowanie do powierzchni gładkich bo w terenie mniejsze ciśnienie to więcej "kostek" opony wgryzających się w glebę, a więc lepsza przyczepność. Mniejsze ciśnienie na pewno oznacza zmianę geometrii motocykla, tak samo jak szersze opony a to nie zawsze wychodzi na dobre.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...