Shinigami

Niestety nie odzyskałem moto. Miłej zabawy Panowie :flesje:

Problem będzie zawsze. 30'000 dla przeciętnego użytkownika to zwykle koniec łańcucha, padające uszczelniacze co wiąże się z robiórką przodu na szczęście bez owiewek. Przy 18'000 trzeba zrobić zawory o ile dobrze pamiętam a to wymaga zdjęcia baku, siedzenia, owiewek i jeszcze czegoś tam. Jak poszperać po amerykańkich forach to co 5 post jest "Ninjette won't start, what gives ?". Bez awaryjne moto to były dawno temu i zwykle 600, 800, 1000. No i na koniec: Mój sprzęt jeździł w zimę, stąd zniszczone cewki i rdza w niektórych miejscach. Ci co jeżdżą w sezonie nie muszą się aż tak bać no chyba, że ich Ninja jest z anglii to z miejsca radzę popsikać w wahacz bo będzie skrzypił i zerknać pod bak ew. robiąc odrazu wymianę świec.

Michoa zrób ten hamulec zanim powstanie kolejny temat "Pasja i brak kasy na remont" :wink: Nie można tak jeździć, bo zrobisz krzywdę sobie a może nawet komuś wpadając w niego. Wyciśnij tłoczek tak żeby wyszedł bez wylatywania z zacisku (ja wstawiam jakiś dystans na którym się oprze gdy wyjdzie cały np. metalowa rurka albo dwa grube klucze imitujące zurzyte klocki z tarczą) wyczyść, ściągnij twarde grudy syfu tylko ostrożnie żebyś nie podrapał tłoczka i popsikaj np. olejem silikonowym albo smarem teflonowym czy czymś podobnym. Nie rób tego smarem stałym jak towot bo znowu nałapie badziewia. Ale jeśli tak jak w mojej kawie tłoczek mocno stoi i nie wychodzi to umyj go najpierw a potem wciśnij i wypchnij jeszcze raz w między czasie smarując żeby go rozruszać. Też lekka druciarnia ale działa.

A ja mam problem. Myślał indyk o niedzieli a w piątek mu łeb ucieli.... Zostawiłem w czwartek kawę na serwisie ale coś jej się tak porąbało w dolocie, że nie zapala albo startuje na 1 gar. Jutro serwis jest do 14, jak do tej pory nie zapali to kaplica bezemnie.

No i właśnie przez takie posty jak Twój ludzie boja się kupić sprzęt który ma więcej niż 35'000KM na zegarach. Napisałem, że ma problem z odpaleniem bo wtryskiwaczom coś się porąbało, druga sprawa ja jeździłem przez zimę i maszyna nałapała soli z całym pozostałym badziewem. Cewki miały pełne prawo paść. Silnik jest zdrowy, nie cieknie, nie pije, kompresja w normie i rozwija pełną moc co stwierdzam po przyspieszeniu i prędkości maksymalnej = 170km/h Ale warto pamiętać, że nawet tak odporny na awarie element jak układ wtryskowy może się posypać i to nie powinno dziwić. Prosty przykład, tankujemy gdy cysterna zalewa zbiorniki na stacji, unosi się syf, pompa to wtłacza w szynę paliwową, wtryskiwacze ciągną zatykają się i proszę waha nie dochodzi. Tłumik też poprawia osiągi jeśli jest przelotowy (prosta rura w środku) pod warunkiem, że w gaźnikowcu zmienimy dysze a we wtryskiwaczu jeśli lambda nie podoła zmienimy program. Wszystko to dlatego, że wolny wydech zubaża mieszankę. Cały układ np. od Yoshi może nie mieć katalizatora, albo mieć mniejszy albo większą średnice rur i masz wtedy chyba ze 3 dodatkowe konie czyli 10% wzrostu mocy a to już dużo jak na 250cc i fabryczne 30-33 kuce.

27790KM - Szlag trafił silnik niuniu a konkretnie dolot i układ zapłonowy. Wtryskiwacze przestały podawać paliwo (wg serwisu jeden gar jakoś zaskoczył po całym dniu męczenia) i cewki zapłonowe nałapały kilogramy rdzy i popękały co powodowało falowanie jałowych aż w końcu po czyszczeniu zdechły. Świece zapłonowe wymienione bo też były w tragicznym stanie. Mumin - Witaj. Osłony na kierownice to handbary ale nie montuje się tego w sportach, tylko odważniki ale one mają funkcję stabilizującą. Inne crashpady można kupić tylko w ameryce ale wybór też jest ograniczony. 125-tki kiedyś były w większości dwusuwowe, teraz już tylko Aprilia i Cagiva takie robią (sportowe)

Czyli śmiało zostać przy wersji bzdury :) Jak wypuszczą z małą rzędową czwórką to na pewno będzie konkrencją dla R2 kawy i V2 GTR'a już nie mowiąc o singlowych chińczykach.

Tutaj to chyba w Żywcu bo po Warszawie na pewno śmigają trzy a w salonie też nie trudno znaleźć. CBR to bzdura bo zdjęcia to zwykła photoshopka. Plastik z litra posadzony na jakiejś szosówce. Nie rozumiem też dlaczego mają pakować wyżyłowanego singla z CRF skoro remontuje się to w zasadzie jak crossa-często. Malowanie też jakoś nie przypomina niczego z kierunku w jakim idzie Honda. Powód trochę słaby ale jednak :)

Skajlajt - Wygląda na to, że jutro odpadnę. Miałem już zaklepane wolne o 14 i nawet oddałem sprzęt na tzw. Fine Tuning i wtedy się Kawa uznała, że zostanie na warsztacie.... :banghead:

VTR250 i Hyosung GTR 250EFI (nawet w ameryce jest EFI) no i ZIPP z ROMETEM ale tego to chyba nikt nie kupi :) Byly całkiem ładne ale kokpit taki średnio estetyczny :) lubię mechanikę ale jakoś nie przemawia do mnie sterczące stelaż od plastików :wink: tak samo deltabox. Stylistyka Kawy ZX10R od początku tj. chyba 2005 jakoś mnie nie rusza. Gdzieś tam po drodze mieli fajny pomysł ale znowu jest do bani. Ducati jest cacy lala, ostre sporty z gładkimi dużymi plastikami i bardzo klasyczne CR'y

Mineły tak bardzo, że nawet z trzeciej ręki ciężko dostać. ZXR250 i CBR250RR to jeszcze jeszcze ale zbite jak pies. RS250 i RGV to bez sensu bo remont będzie na pewno i spalanie ok 7 litrów do tego olej. Raz jeden jedyny widziałem Kawę KR-1 i to chyba tyle w temacie. 400 łatwiej kupić ale za ZXR 400 trzeba dać od 7 do nawet 10'000zł

Wg mnie ta CBR 250rr to lekka bzdura.

Namalowane są dobrze, zrobili także dodatkowe łaty asfaltu żeby fury się zmieściły w dwóch rzędach tylko ludzie startując spod świateł na pamięć lecą tak jak rysuje się biała linia. W miejscu gdzie jechała Pani w Tico wielu kierowców zamiast trzymać się lewej strony wali środkiem. Inni jadą tak bardzo po prawej, że gdzieś przed Radarową orientują się o trzecim pasie który służy za przystanek autobusowy i bez kierunku, bez patrzenia wracają na właściwy pas.

A propos łańcucha to masz ZAKUWANY czyli nie ma żadnej zapinki jest tylko ogniwo zagniecione na bokach. Tak na oko ciężko je zauważyć zwłaszcza w starym łańcuchu. Taki łańcuch można ściągnąć np. szlifierką kątową szlifując bok jednego ogniwa. Pamiętaj też, że nowa zapinka ni groma nie będzie pasować do wyciągniętego łańcucha albo będzie stukać na zużytych zębatkach.

Mój był szybszy :wink: http://www.scigacz.pl/Kawasaki,Ninja,400R,...film,13241.html http://hellforleathermagazine.com/2010/06/...400r-first.html Wiadomo od dawna, że zieloni coś majstrowali ale teraz takie cuś wydłubałem :icon_mrgreen:

Silnik też masz jeszcze raz do obejżenia. Strach pomyśleć jak on to poskładał.

Podzielam :) Z tego co widziałem to gostek na niebieskim moto jechał kawałek za Tobą i baba raczej go zauważyła skoro wróciła na pas z którego zjeżdżała. Ale zza kadru niewiele da się wywnioskować. A ten szary Peugeot 307 SW wg mnie też można było śmiał pyknąć większym slalomem jeśli chciałeś wlecieć w zakręt ze 100 czy 120. Też nie bardzo wiem dlaczego na ŻiW przy 17Stycznia wskoczyłeś na środek przed puszki ? Tam skręt w prawo jest ze dwa metry wcześniej i na pewno byś nie blokował a konserwy mają kolejny powód do narzekania albo nie daj bóg startu z kopa w tył moto. Ja podobnie jeżdżę i jeszcze żyję. Wniosek: Da się :crossy:

Każdy kto jest w stanie zmajstrować sobie takową :wink:

Będąc na poprzedniej eskorcie jeden z rajderów wpadł na błyskotliwy pomysł białej koszuli na kombiaku. Z uwagi, że Wy jesteście zgraną ekipą klubowiczów i przepływ informacji między wami jest sprawny to proponuję: Zastosować białą koszulę :biggrin:

"Rozbudowany problem z Yamahą FZR 1000" Tak jakoś przeczytałem po odpowiedzi :icon_mrgreen:

Dygał się, że zachaczy o zbocze przy drodze w pochyle i nie mógł się zdecydować jak bardzo można się złożyć, samochód był kolejnym czynnikiem do wzięcia pod uwagę i kierownik nie podołał. Wiem bo sam czasami widzę, że w pochyle coś jest bliżej mnie niż przy przejeździe pod większym kątem (bliżej90 stopni) i domyślam się, że komuś z niewielkim doświadczeniem/praktyką to może się wydawać straszne na zasadzie " zaraz przytrę głową ".

Dobra mój błąd ^^ Pewnie mu żona niezłą gechennę zrobiła w domu albo w przypływie agresji odrazu po wypadku :buttrock:

Przerażające jest to, że każdy o tym wie a i tak myślą "uda się". Jakaś głupia baba w czarnym Santa Fe zaryzykowała zdrowie swojego dziecka :banghead:

Bardziej odpowiednik bramek na autostradzie :) Z tego co pamiętam takie słupy są w anglii w strefach płatnych i chyba takim miejscem jest wjazd do centrum. Niech qurim się jeszcze wypowie :)

Z prostych rzeczy możesz jeszcze odłączyć czujnik temperatury. Zajmuje to sekundę a zawsze masz pewność, ze to nie z "poziomu elektroniki" jest coś odłączane.