Skocz do zawartości

Shinigami

Forumowicze
  • Postów

    5963
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Shinigami

  1. Bardziej pewny tego simmera być nie mogę. Zdejmujesz pokrywę sprzęgła, sprzęgło, zębatkę i wydłubujesz stary simmer a potem wciskasz nowy. Gdzie tu rozpoławianie ?
  2. Martwy lub źle założóny simmering na wale od strony sprzęgła. Poszukaj też czy na pewno nie masz lewego powietrza na odcinku gaźnik-cylinder.
  3. Źle kombinujecie. Zamknij odpowietrznik, wciśnij klamkę i odpuszczaj śrubę trzymającą przewód hamulcowy przy pompce. Zasłoń wszystko ręcznikiem czy coś, bo zniszczysz sobie lakier. Zasada taka jak przy odpowietrzaniu układu.
  4. Przebij sobie tuleję po prostu. Z tego co pamiętam tam jest wymienna. Owszem cylinder mam ale z pękniętym płaszczem wodnym. Tuleja itp. jest ok ( z Yamaha RD80 ) ale cieknie na zewnątrz. Pamiątka po wypadku.
  5. Sworzeń jest mocowany sztywno. Cały zestaw tłok plus układ korbowy nie jest w żaden sposób regulowany. Gdyby było inaczej to nikt by się nie szczypał w miernikami zegarowymi żeby określić środek cylindra. U ciebie jest przesunięcie środka albo brak osiowości ( tak to się chyba nazywało ). Najprościej będzie Ci to zobrazować tak. Gdy tłok wraca z DMP to z założenia powinien się przemieszczać w lini jaką wydumał sobie prodecent a u Ciebie siła działa pod ukosem i pcha tłok w jedną lub drugą stronę przez co pierścienie mogą być dosłownie wpychane w kanały. KRótko mówiąc, jeśli suwmiarką wyszedł Ci rozjazd 0,2mm to tym bardziej powinieneś się udać z cylindrem do sprawdzenia. Najlepiej u jakiś przytomnych ludzi, bo jeśli tamci szlifierze od tak na pałę ustalali środek to do niczego konstruktywnego nie dojdą. Pewnie ktoś wspomni o przesunięciu sworznia w tłoku. Nie o tym się rozpisywałem, żeby nie było niedomówień :) P.S Nie rozpędzaj się tak z tymi 90 stopniami, podałem to w przybliżeniu. Rozchodzi się głownie o linie działania sił oraz linie przemieszczania się tłoka.
  6. http://www.christini.com/ był temat o takich wynalazkach ale wyszukiwarka strajkuje u mnie.
  7. Nie widzę związku z pojemnością. Wypałowany silnik to wypałowany silnik, wetnie tłok jednakowo, a jeśli jakimś cudem dłużej potrzyma to nadal są to motogodziny a nie tysiące kilometrów. I świat silnika na tłoku się nie kończy. Ja mam nieco mniejszy wymiary i akurat 2 dni temu zrobiłem sprint Kawy z DRZ-tą. Dobrze się zbiera, bo tylną lampę oglądałem :crossy:
  8. Opiszę Ci to ale musisz użyć wyobraźni, bo nie chce mi się o tej godzinie grzebać w Paint :) Sprawa wygląda tak. Tłok w DT porusza się mniej więcej w pionie 90 stopni i ten sam pion musi też utrzymać tuleja w której zasuwa. Wystarczy jeden stopień albo nawet mniej, żeby zaczęły się problemy. Ale jeśli robiłeś szlif i maszyna z której korzystali warsztatowcy była źle ustawiona lub źle ustalili środek tulei to mogło krzywo wyszlifować. Wydaje mi się, że najprościej będzie sprawdzić to przez zbadanie grubości ścianek tulei w kilku miejscach na górze i na dole. Dól najlepiej mikrometrem, góra nie mam pomysłów.
  9. Niektórzy to tak rewelacyjnie czytają ze zrozumieniem, że już wiem dlaczego biznes kupowania matur dobrze się kręci. CR 500 jest drogim w utrzymaniu motocyklem sama w sobie, a zwłaszcza w porównaniu do DRZ400.
  10. Po polsku i w dużym skrócie " Czasami tłok jest dostarczany z pierścieniem rozpychającym "expander ring", który się wkłada pod dolny pierścień aby wyciszyć silnik ". Banan ma racje, mój błąd. Gadałem wczoraj z kolegą mechanikiem z pracy i niestety on też twierdzi, że zamki w tym tłoku wypadają na kanałach. Z tego co pamiętam to tak właśnie jest i miałeś tego pecha, że pierścień wypadł. Jedynie fabryczne mają dobrze ustawione pierścienie i może jakieś akcesoryjne poważnej firmy o ile takie sprzedają. Jeszcze ewentualnie jakimś cudem możesz mieć przekoszoną tuleję w cylindrze ale szczegółów takiego problemu nie znam.
  11. To, że musisz zdjąć nogę z podnóżka żeby wbić niższy bieg to normalne w butach enduro i na motocyklu enduro. Buty są sztywne a motocykl ma duże odległości między elementami (względy bezpieczeństwa i takie tam co by sobie stóp nie połamać)
  12. Nie 600 a 400. Z tego co czytałem to są te same silniki produkujące podobną moc (50 zwykły bandit, 59 ze zmienną fazą rorządu i tak samo ten gixer). Ale nawet jeśli odratujesz silnik i jakimś cudem okaże się, że hamulce są podobne to nadal zostają elementy ramy czy choćby plastiki, które ciężko będzie Ci dostać. Jeśli to Twoje pierwsze czy drugie moto i ni w ząb nie znasz się na mechanice to daj sobie spokój. Szmal jaki w to wpakujesz zaowocowałby sumą za jaką kupisz inny mniej zdewastowany sprzęt. Szkoda czasu, pieniędzy i nerwów. http://www.suzukicycles.org/GSX-R-series/GSX-R400_articles.shtml
  13. To się nazywa luz na zamku a nie spasowanie. Luz musi być ale nie pamiętam jaki, trzeba by serwisówkę przegrzebać. Ja osobiście nigdy nie szlifowałem pierścieni na zamkach i do tej pory nie łapały ani nie zakleszczały się.
  14. Ciasno spasowane względem rozwków tłoka czy gładzi cylindra ?
  15. Spalania nie znam. Na stronie kawasaki USA powinno być napisane MPG (miles per galon). Różnica w mocy. Gaźniki mają 1-2KM więcej ponieważ wtrysk domyślnie jest ustawiony pod normy emisji spalin (EURO 3 chyba). Krótko mówiąc uboższa mieszanka. Różnica w przełożeniach. Amerykanie mają krótsze i często się skarżą, że lepiej ruszać z drugiego biegu bo jedynki praktycznie nie ma. Prędkość maksymalna oczywiście niższa ale niewiele. Elektryka. Brak wtrysku powoduje brak lambdy, dodatkowy czujnik temperatury w chłodnicy (nie wiem czy USA ma w termostacie ale obstawiam, że tak). Są też dwa inne czujniki, które nie wiem czy występują w USA tj. czuj. podciśnienia dolotu i temperatury powietrza w dolocie. Problemy z zapalaniem na zimno. Taki urok gaźnika. Oczywiście porządna regulacja i powinien zawsze zapalić ale widziałem przypadki kiedy trzeba było trochę pomęczyć rozrusznik. Brak ECU i skromniejszy RELAY BOX (przekaźniki). Pewnie jeszcze coś ale to są rzeczy, które powinny Ci wystarczyć. Wtrysk jest mniej awaryjny bo nie brudzi się i jedyna regulacja to podciśnienia dolotu robione raz na 24'000KM. Gaźniki lubią się brudzić i zatykać ale za to naprawa jest bardzo prosta i znacznie tańsza od FI.
  16. A nie czasem pod górny, który początkowo jest pokryty szarą warstwą (czego, nie wiem) i zakłada się ją po dotarciu. Pierwszy pierścień jest kompresyjny i to on odpowiada za większość ciśnienia sprężania. Drugi jest tylko kompresyjno-zgarniający.
  17. FE przerobiony na FS. Rocznika nie pamiętam. Hebel przód tarcza 320mm beringer i zacisk brembo. Wydech chyba fabryczny ale głośny i programowalna mapa zapłonu. Jeśli się zgodzi to mogę dać Ci numer na PW i sam zapytasz.
  18. Ta pompa olejowa to wręcz wyznacznik Husabergów. Bez tego bardzo łatwo sypał się silnik. W Husabergu różnice między pojemnościami są duże. 600 i 650 mają ok 71 kucyków. Już 550 mną szarpał jak dziki wieprz gdy jeszcze jeździłem na kurierce (czyt: bardzo bardzo często i długo).
  19. Opowiedz mi coś na PW na temat SWAP'u z dominatora :flesje:
  20. Wychodzi na to, że tylko ja jestem psychopatą, który jeździł aż się silnik skończył :buttrock: Teraz mam przypływ gotówki to będę dumał dalej. Aktualnie wiem, że kompresja 10 (próba olejowa 12,5). Szału nie ma i czeka sprawdzanie podciśnień i pompy paliwa. Nie uwierzycie jaki bajzel robi polskie paliwo. Obserwacja na podstawie Toyota Hilux.
  21. Serwisówki pod ręką nie mam ale te 30-40 mm (dość dużo IMO) jest bez obciążenia, bo jak siadasz to łańcuch się naciąga. Gdyby tak dyndał 4cm w czasie jazdy to by się tylko telepał.
  22. 1500 to i tak nie wiele jak za tak poważny remont. W moim R2 1500 starczyło raptem na tłoki, pierścienie i frezowanie gniazd zaworowych plus oczywiście jakieś tam uszczelki itp. :)
  23. Nie elementami a układem dolotowym i chyba recyrkulacją spalin gdzie dodatkowo Kanada ma system KLEEN (takie chore wymogi ekoludków). W każdym razie nie ma co wydziwiać, jak chcesz tuningować to bierz używkę. Większość błędów wychodzi w pierwszym roku a w przypadku reszty prędzej sprzedasz to cudo niż się rozsypie.
  24. Jak sprawdziłeś układ chłodzenia tym sposobem, bo nie rozumiem ? Układ jako całość sprawdza się na szczelność i ciśnienie ( w zasadzie jedno wynika z drugiego) a nie to czy wytrzyma wrzątek . Jeśli moto zostawia plamę ale olej ma szary kolor to masz wyciek. Sprawdzanie ciśnienia opisałem wyżej.
  25. ALE MASAKRA !!! :icon_mrgreen: A tak poważnie, jak do tego doprowadziłeś ? :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...