Już to pisałem kilka postów wyżej - wielosezon z GÓRNEJ półki jest świetny do normalnego auta, którego się używa nie - sportowo. I rocznie robi nie więcej niż 20 000 km. Ja np. robię jakieś 15 000 km i plus taki, że po 3 latach muszę zmienić opony. I co 3 lata mam świeże opony co wg mnie jest lepszą opcją niż jazda na 7 letnich zimówkach i 7 letnich letnich 🙂
Moze znowu problemem byc nezewnictow / nimenklatura U mnie plata poslizgowa wybija tylna os z toru jazdy.
Z tego co pamietam, to na " jego placie poslizgowej " testowany byl aquaplaning, a to moim zdaniem ma sens !
🙂
Ja nie rozumiem w tym teście jednego. Jaki jest sens testowania opony letniej na płycie poślizgowej? Ja tylko wspomnę, że płyta poślizgowa przyczepnością imituje lód i daje podobny efekt odczuwalny w jeździe. Więc ten wynik hamowania względem opony wielosezonowej zupełnie mnie nie dziwi.
Zamiast tej płyty brakuje zwykłego, mokrego asfaltu czyli sytuacji typowej dla opony letniej i porównanie jej z wielosezonówką. Wtedy można by obiektywnie ocenić jakie sa różnice w jeździe latem.
8:37 - w tej minucie widać podsumowanie, wielosezon jest na dole tabeli, w hamowaniu na suchej nawierzchni wynik dostateczny, ale w hamowaniu na płycie poślizgowej wyniki naprawde kosmiczne, kompletnie zniszczył opony letnie.