Nico Opublikowano 10 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 A orientuje się ktoś gdzie można kupic tulejki naprawcze WURTH? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lotnik Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 A orientuje się ktoś gdzie można kupic tulejki naprawcze WURTH?Tam znajdziesz adresy i telefony:www.wurth.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 Tam znajdziesz adresy i telefony:www.wurth.pl a w lublinie gdzie takie dostane? Cytuj http://czcross.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 Panowie powtórzę setny raz - wycieranie szkłem dupy jest niebezpieczne.Zestaw z Alegro jest GÓWNO wartym gagetem s za wyprodukowanie tego gwintownika producent powinien dostać doroczną nagrodę KOBLA.Tulejka WURTH sama w sobie nic nie da dopóki nie kupimy gwintownika aby przy jego pomocy zrobić osadzenie na w/w tulejkę.Nie wszystkie głowice japońskich silników można naprawiać przy pomocy tych tulejek z powodu sąsiedztwa gniazd zaworowych.Sprawa ostatnia to wióry pozostające po gwintowaniu, nawet jeden maleńki wiór może doprowadzić do zakleszczenia pierścienia tłokowego i zniszczenia silnika ale z tekstów niektórych można wywnioskować że są nieomylni. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 Ja uwazam Piotrek ze w tym wypadku trzeba zastosowac dobre polskie przyslowie :"Jak sobie poscielesz tak sie wyspisz." Ty podales metode i uwazam ze w ten sposob z naszej strony sprawa jest zalatwiona.Jednakze gdy ktos chce eksperymentowac na wlasnym motocyklu, to zabraniac mu tego przeciez nie mozna.Zawsze to wiecej wiedzy o tym co warto robic a czego nie warto :) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nico Opublikowano 10 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 (edytowane) http://img183.imageshack.us/my.php?image=glozawory430vg0.jpg Nie wszystkie głowice japońskich silników można naprawiać przy pomocy tych tulejek z powodu sąsiedztwa gniazd zaworowych. podałem linka do zdjecia jak to wyglada w glowicy gpz600r.Jak myslicie czy tu tulejka zda egzamin/Oczywiscie nie neguje tego co mowi Piotr Dudek i Adam M i za ich radą głowice zdemontuje skoro inne sposoby nie wchodza w gre.Faktycznie szkoda silnika Edytowane 10 Czerwca 2008 przez Nico Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wicek15 Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 Za blisko gniazd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 Fotka podłej jakości ale powiększyłem i trochę czarno to widzę. Za mało miejsca dla tulejek.Są dwa wyjścia z tej sytuacji. Przerobić wszystkie 4 otwory na gwint 14x1.25 i zastosować te pod klucz 16mm lub szukać gwintownika M13x1.25 i dorobić u dobrego tokarza 4 tulejki redukcyjne pod świece z gwintem M10 i ta metoda wydaje mi się bardziej bezpieczna dla gniazd zaworowych. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2008 (edytowane) Przepraszam że się wtrącę, ale najbezpieczniejszą metodą (ja tak zrobiłem, choć nie z tym gwintem miałem problem) jest kupić używaną głowicę i zrobić jej normalną regenerację (z frezowaniem, docieraniem, planowaniem i wymianą uszczelniaczy <ew. gniazd zaworowych>). Choć oczywiście wątpię żeby autor się z tym zgodził skoro ma problem ze zdjęciem tej głowicy. Edytowane 10 Czerwca 2008 przez Greedo Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nico Opublikowano 11 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2008 Greedo ,problem jest bardziej złożony.Nie chodzi o to ze mam problem ze zdjeciem głowicy,tylko o to ze nie wiem jak ten silnik chodzi!Co z tego że rozbiore głowice ,zrobie i okaże się ze jest coś ze skrzynią albo jeszcze coś innego co bedzie wymagało ingerencji w głąb silnika?Takie ciągłe rozkręcanie i dokręcanie silnika osłabia na pewno gwinty nawet jak dokręca się za pomocą klucza dynamometrycznegoA jesli chodzi o mnie to kupowanie innej uzywanej głowicy tylko dlatego ze ta ma rąbnięty jeden gwint nie ma sensuRozwiązanie dorażne widze tylko takie:swiece owinąłem szczelnie b.cienką tasma miedziana,do tego posmaruje jakims dobrym klejem,i moze wystarczy do odpalenia i w miare ostroznego przetestowania silnika-w najgorszym wypadku wypluje swiece.Gdy okaze sie ze reszta jest ok ,to sciągnięcie głowicy i naprawa gwintu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zyga Opublikowano 11 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2008 Odważny jesteś życzę powodzenia a widziałeś kiedyś wbitą świece w zbiornik?I polecam jak bedziesz tak chciał spróbować ubrać dobry kaskbo nie życze ci zebyś dostał latającą swiecą w głowę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nico Opublikowano 11 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2008 nie widziałem a ty widziałes? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piekarz Opublikowano 11 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2008 nie widziałem a ty widziałes? Chłopie zamiast się mądrować i słuchać dobrych rad doświadczonych kolegów Piotra Dudka i Adama M. mądrujesz się jakbyś wszystkie rozumy pozjadał....Jak lubisz filozofie to pomysl jeszcze nad wklejeniem świecy na "distal"...Wtedy naprawisz swoją maszynę w 5 minut....Sorki za złośliwość.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nico Opublikowano 11 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2008 Chłopie zamiast się mądrować i słuchać dobrych rad doświadczonych kolegów Piotra Dudka i Adama M. mądrujesz się jakbyś wszystkie rozumy pozjadał....Jak lubisz filozofie to pomysl jeszcze nad wklejeniem świecy na "distal"...Wtedy naprawisz swoją maszynę w 5 minut....Sorki za złośliwość.... A ty się naucz czytac ze zrozumieniem.Nie zauważylem w swoich postach "mądrowania" tylko szukałem rozwiązania mojego problemu ,a w tym chyba nie ma nic złego.Wykonałem patent w postaci nałozenia 3 b.cienkich warstw taśmy miedzianej i wkręciłem to na klej wysokotemperaturowy.Nakręciłem 100km i wiem ze silnik jest ok.świecy nie wypluło i nawet trzyma chociaz jezdził juz na tym nie bede tylko zdemontuje głowice i zrobie to jak nalezy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.