Czym się kończy nie patrzenie w lusterka...

[adramelech]

http://www.maxior.pl/film/104049/Wypadek_motocyklisty

 

Nie wiem czy było i czy warto dawac ale w temacie.

[tmi]

byyyyło....

[dwapro]

a ja nie widziałem tego akurat :icon_mrgreen: inna sprawa że nic specjalnego.

Edytowane 30 Maja 2008 przez dwapro

[Macjek]

Moze "nic specjalnego", ale do przemyslenia. Prowadzacy Cordobe mogl spojrzec w lusterko, zobaczyc, ze jest ok i rozpoczac manewr - w tym czasie moto juz bylo na pasie obok. Samochodziarze mysla wolniej, przez co my musimy 2 x bardziej uwazac.

[tmi]

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...c=70609&hl=seat

 

I w tym topicu sa głosy, że już było. Więc w sumie było już przynajmniej trzy razy.

[zbyhu]

Czolem!

 

Kierowca na moto tez dal troche ciala, bo jak widac tak agresywnie jadacego delikwenta w samochodzie, to wiadomo, ze taki moze zrobic cos nieprzewidywalnego...

Jak widze, ze jakis samochod jedzie przy osi jezdni i "wyglada", bo chce cos wyprzedzic, to raczej sam sie za jego wyprzedzane nie zabieram, bo wiem, ze moze mnie tak staranowac jak na tym filmie...

 

Pzdr

[sirlore]

Czolem!

 

Kierowca na moto tez dal troche ciala, bo jak widac tak agresywnie jadacego delikwenta w samochodzie, to wiadomo, ze taki moze zrobic cos nieprzewidywalnego...

Jak widze, ze jakis samochod jedzie przy osi jezdni i "wyglada", bo chce cos wyprzedzic, to raczej sam sie za jego wyprzedzane nie zabieram, bo wiem, ze moze mnie tak staranowac jak na tym filmie...

 

Pzdr

 

 

Mi to wyglada na celowe zajechanie, poniewaz nie wiem jaki głupek zaczyna wyprzedac samochodem z tak duzej odleglosci. Sam kiedys opisywalem prawie identyczna sytuacje, z tym ze ja na cale szczescie odpuscilem sobie wyprzedzanie po dwukrotnej probie staranowania mnie.

[Gość Lefthandy]

Koleś w samochodzie mógł go po prostu nie widzieć. Na tym filmiku wygląda, że motorek prawdopodobnie znalazł się w martwej strefie. Był tuż za samochodem na wysokości słupka c.

[kendzior]

jaki głupek zaczyna wyprzedac samochodem z tak duzej odleglosci.

Jakiej dużej odległości? Popatrz na cienie :) Koleś w cordobie wyprzedza auto, którego kamera motocyklisty nie uchwyciła :)

A co do całej sytuacji, co się będę wypowiadał skoro

byyyyło....

;)

 

pozdrawiam

kendzior

Edytowane 30 Maja 2008 przez kendzior

[shipp]

Przecież wyraźnie widac, że Cordoba jedzie na zderzaku poprzedzającego pojazdu i wyraźnie zamierza wyprzedzic. Jedzie przy osi jezdni, tuż za wolniejszym i na dodatek kilkakrotnie hamuje. Koleś na mtocyklu dał ciała, bo jechał za blisko dłuższą chwilę i mógł nie byc widoczny w lusteku /był w martwym punkcie/. Wiem wiem, łatwo się gada siedząc przy kompie w kapciach... :)

[sirlore]

Jakiej dużej odległości? Popatrz na cienie :D Koleś w cordobie wyprzedza auto, którego kamera motocyklisty nie uchwyciła :)

 

Faktycznie po cieniach widac ze cos wyprzedzal, czyli temat juz byl :icon_razz:

[adwent]

Kierowca na moto tez dal troche ciala........... Jak widze, ze jakis samochod jedzie przy osi jezdni i "wyglada", bo chce cos wyprzedzic, to raczej sam sie za jego wyprzedzane nie zabieram

dokładnie,

ewentualnie gdy to "wyglądanie" samochodu trwa zbyt długo- wyprzedzam i lewy kciuk jest gotowy natychmiast nacisnąć klakson, a czasem trąbnę delikatnie już w momencie rozpoczęcia wyprzedzania.

[Arni]

Miałby wydech o głosnosci przelatującego odrzutowca to moze by nie dosżło do tego;P . Czesto ludzie słyszac za sobą cos głosnego nawet nie musza widziec, ale wiedza ze własnie cos ich dojechało i nie są sami na drodze.

[qurim]

Tak to bywa jak się wyprzedza na ciągłej linii. Za głupotę trzeba płacić. :icon_razz:

[Adel]

Tak to bywa jak się wyprzedza na ciągłej linii. Za głupotę trzeba płacić. :icon_rolleyes:

 

Nigdy nie wyprzedziłeś na ciągłej linii? A wracając do linka to kierowca moto chyba nieuważnie obserwował samochód przed nim. Nie dość że kierowca puszki jechał tuż za innym samochodem to jeszcze w 13 sek filmiku przy wyjsciu z zakrętu zjechał do osi jezdni co ewidentnie mogło świadczyć że zaraz zacznie wyprzedzać tą pierwszą puszkę, poza tym być może motocyklista zdąrzyłby użyć jeszcze klaksonu.