przemandero Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 Jak w Pandzie to pewnie Przedstawiciel Handlowy. Pewnie wyprzedzałeś nie wiadomo jak długo, albo już byłeś na wolnej pozycji do zjazdu na prawy pas ale mimo to dalej tarasowałeś ruch. Wydaje Ci się że jak już jeździsz na moto to nikt nie może Cię wyprzedzić? Wyluzujcie z takimi twierdzeniami i mniej się spinajcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomulus Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 Honda Deminator ma 65KM. (...)cisnąć żeby Cię kolo w pandzie nie dogonił, a nie narzekać jak baba....:icon_mrgreen: Jedyna sluszna rada ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Earl77 Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 Fakt faktem buractwo i brak szacunku na drodze oraz tworzenie niebezpiecznych sytuacji siega ostatnio zenitu. Az strach czasem jezdzic. Obserwowalem to tez ostatnio na dluzszej trasie-momentami makabra nic tylko lac ;) A co do jazdy mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni to jedna z uwag ktora zapamietalem jeszcze z kursu u Tomka i wzialem sobie do serca to zeby zajmowac caly pas ruchu. Po pierwsze jadac mozliwie blisko prawej w Polsce mozna wybic sobie zeby bo z reguly nawierzchnia jest w tym miejscu do dupy a po drugie jest tez chyba gdzies mowa w przepisach o mozliwosci zajmowania jednego pasa ruchu przez jeden pojazd. Jadac blisko prawej zachecacie roznych pacanow w samochodach by was wyprzedzac tym samym pasem co powoduje niebezpieczne sytuacje. To samo na swiatlach jak juz zajmuje pas ruchu to zajmuje go calego-stawanie z brzegu powoduje ze puszka bedzie sie wpychac obok a to chociazby przy ruszaniu jest niebezpieczne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 przeczytaj sobie na innym poscie co robią bardziej "niecierpliwi" (narwani :icon_mrgreen:) motocyklisci ;) Jak przeczytasz to bedziesz wiedział ze jestes bardZo spokojny i ułozony :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marten Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 a dla mnie to troche dziwne... tak nagle Panda znalazla sie na ogonie? Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze to az tak dynamiczna puszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kassut Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 Tak krotko, jade 2 pasmowka lewym pasem, ograniczenie do 80 ja jade wiecej, wlasciwie pusto-w zasiegu wzroku mialem 3 samochody i 4 w lusterku(panda), jade i widze kolesia w pandzie tuz za mna z tylu i nagle klakson.... zastanawiam sie co sie dzieje a koles spycha mnie na prawy pas... czy ja cos zrobilem nie tak? serce mialem w gardle, potem wymuszono na mnie pierszenstwo jeszcze 7 razy w ciagu moze 40 min jazdy!!! lacznie z kolesiem ktory se przejechal na czerwonym jak juz wszyscy ruszali z jego prawej strony... poprostu masakra, pierwszy raz mailem taki dzien...Jestem tu pierwszy raz więc sorki gdybym co nadużył. Mam pytanie. Co zrobić z gościem, który chciał mnie zepchnąć z drogi (albo może tylko nastraszyć)? Jechałem Śródziemnomorską, nie jest to ulica do brykania. Wyprzedziło mnie niebieskie subaru WT coś tam (chyba 3222...) - baardzo ryzykownie i niepotrzebnie bo jedyne, co zyskał to skrócił mój odstęp do dość długiej kolumny aut. Na światłach podjechałem bokiem i mu zajrzałem (nieco demonstracyjnie) do auta - krawaciarz. Dojeżdżam do ITI (ok. tam pracuję :-)) jestem na pasie do skrętu w lewo a on zjeżdża na mój pas i o centymetry na klaksonie mnie "poucza". No trochę mną potrząsnął. Znalazłem go niedawno przypadkiem, wiem gdzie pracuje i parkuje. Dać se spokój? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
personPILA Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 no facet pewnie nic nie pamieta, ale mozesz z nim pogadac moze bedzie to normalny gosc tylko mial spie**** dzien :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fantom Opublikowano 26 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2008 Dać se spokój? Oczywiście, że daj se spokój. Bez urazy, ale chyba za stary jesteś żeby zachowywać się jak forumowi małolaci, którzy namiętnie tu pisują jaką to nauczkę dali puszkarzowi to tu, to tam, pokazali palec i takie tam. Szerokości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 (...)Spotkałem to już nie raz, a co śmieszniejsze, taką samą reakcję budzi w koleżkach z plecakami na ścigaczach wyprzedzający ich GS. Gotowi zabić siebie i pasażera, bo przecież nie mogą być gorsi :)Też to zauważyłem. Wielu posrańców z kompleksami ryzykuje zyciem swoim i pasażera, gdy wyprzedzi ich pierdziawka, zwłaszcza na zakręcie... Jestem tu pierwszy raz więc sorki gdybym co nadużył. Mam pytanie. Co zrobić z gościem, który chciał mnie zepchnąć z drogi (albo może tylko nastraszyć)? Jechałem Śródziemnomorską, nie jest to ulica do brykania. Wyprzedziło mnie niebieskie subaru WT coś tam (chyba 3222...) - baardzo ryzykownie i niepotrzebnie bo jedyne, co zyskał to skrócił mój odstęp do dość długiej kolumny aut. Na światłach podjechałem bokiem i mu zajrzałem (nieco demonstracyjnie) do auta - krawaciarz. Dojeżdżam do ITI (ok. tam pracuję :-)) jestem na pasie do skrętu w lewo a on zjeżdża na mój pas i o centymetry na klaksonie mnie "poucza". No trochę mną potrząsnął. Znalazłem go niedawno przypadkiem, wiem gdzie pracuje i parkuje. Dać se spokój?Dać sobie spokój. C*uj mu w oko i kawałek szkła, gamoniowi.Nie nakręcajmy spirali zawziętości na drodze. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Czolem! Niestety kultura na naszych drogach jest jeszcze na tyle niska, ze nie mozna oczekiwac, ze jadac z przepisowa predkoscia, tak jak Kodeks przykazal, pozostali kierowcy beda nam bic brawo i karnie nas nasladowac.Yago - z prawnego punktu widzenia to Ty oczywiscie masz racje. Koles w Pandzie przegial jak jasna cholera. Jechales troche szybcej niz ograniczenie, wiec toretycznie nikt nie powinien Cie wyprzedzic, nie mowiac juz o spychaniu z pasa. Ale niestety prawo prawem, a zycie zyciem. Nie mozna oczekiwac od innych pacanow na drodze przepisowej jazdy, a pouczanie ich poprzez blokowanie im pasa ("no ja jade przepisowo, wiec nie mozesz mnie wyprzedzic i kazac mi jechac szybciej, bo to lamanie prawa!"), szczegolnie na moto, moze skonczyc sie w szpitalu lub kilka metrow pod ziemia. I co Ci wowczas bedzie z tego, ze miales pierwszenstwo lub ze jechales przepisowo?Ktos jedzie szybciej? Lepiej mu ustapic jak to tylko bedzie mozliwe. Nigdy nie wiadomo z jakim oszlomem mamy do czynienia. A jak jeszcze siedzi pol metra za nami na koe, miga dlugimi, czy trabi, to tym bardziej. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin700 Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Ktos jedzie szybciej? Lepiej mu ustapic jak to tylko bedzie mozliwe. Nigdy nie wiadomo z jakim oszlomem mamy do czynienia. A jak jeszcze siedzi pol metra za nami na koe, miga dlugimi, czy trabi, to tym bardziej.Kupić UAZa. Jak mnie jeden chciał zepchnąć, bo nie zjechałem na pobocze (teren zabudowany, linia ciągła zakazująca zjazdu na pobocze) to w focusie był do naprawy błotnik, zderzak tylny i lampa zbita. W UAZie ślady jego lakieru na orurowaniu :icon_mrgreen: . Cytuj Wszędzie dobrze, ale najlepiej w siodle :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_afri Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Dojeżdżam do ITI (ok. tam pracuję :-)) jestem na pasie do skrętu w lewo a on zjeżdża na mój pas i o centymetry na klaksonie mnie "poucza". No trochę mną potrząsnął. Znalazłem go niedawno przypadkiem, wiem gdzie pracuje i parkuje. Dać se spokój? Ja miałem ciekawszą sytuację bo opieprzyłem gościa przez szybę i pojechałem dalej , a ten sukinsyn czekał na mnie następnego dnia w tym samym miejscu, wylazł na jezdnię i bić się chciał zasraniec jeden. Facet mieszka na moim osiedlu, wiem gdzie parkuje itd itp ale odpuściłem wszelkie próby zemsty bo wiem że to tylko by go bardziej nakręciło i w końcu mógłby przegiąć ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 a ten sukinsyn czekał na mnie następnego dnia w tym samym miejscu, wylazł na jezdnię i bić się chciał zasraniec jedenZałożę się że gość kwalifikował się do regularnych wizyt w Instytucie Psychiatrii na Sobieskiego. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Earl77 Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Założę się że gość kwalifikował się do regularnych wizyt w Instytucie Psychiatrii na Sobieskiego. pozdr Obawiam sie ze takich co sie kwalfikuja do regularnych wizyt w tej instytucji z powodu psychopatii ktora objawia sie na drodze sa u nas setki tysiecy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwient Opublikowano 27 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2008 Na takich idiotów są sposoby. Albo rura calowa długości 40 cm, albo obstawić mu fure motocyklami i po sprawie. Jestem zwolennikiem nie popuszczania frajerom za takie zagrywki, bo w ten sposób uczy się go dalszego postępowania z uczestnikami ruchu.Do skutku, aż da sobie spokój, a pogróżki moze sobie wsadzic w dupe.Nie namawiam do takich zachowań, ale to jedyny skuteczny sposób na tego typu przypadki.BTW, wczoraj wracalem swoja puszka od kobietki i bylem swiadkiem jak jakis palant wyjechal koledze na hondzie 750 ze srodkowego na lewy pas przy 60, a tamten napewno tyle nie pomykał :icon_biggrin: , bo widac bylo hamowanie awaryjne i centymtery doslownie na jego klapie. Jade dalej a jakis ślepy dziad nagle wyskakuje na ulice przed motocyklem... nieduzo brakowalo... Na miasto zadko sie wypuszczam sie sprzetem, bo to nie moja domena, ale jak juz cos to 60-70km/h nie wiecej, bo trzeba bylo by mnie oczy w dupie i byc nostradamusem, zeby przewidziec najgorsze kwestie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.