Skocz do zawartości

Marten

Forumowicze
  • Postów

    139
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marten

  1. dokladnie tak jak Piter napisal, a poza tym prawie wszedzie sa campingi na ktorych sa dostepne domki w dosc przysteonych cenach. W tym roku w Rzymie za domek na campingu placilismy 20 EUR od osoby. Nie sadze, zeby w innych krajach cena jakos specjalnie sie roznila. a tak btw - najfajniej spi sie na plazy :)
  2. Marten

    Yamaha Warrior

    eins zwei drei... wystarczy? :buttrock: zobaczymy co z tych planow wyjdzie :)
  3. Marten

    Yamaha Warrior

    to sie miniemy, bo jak dobrze pojdzie to ten zlot dla mnie bedzie wlasnie po drodze do... hiszpanii :) sztafeta czy co? :icon_mrgreen:
  4. Marten

    Yamaha Warrior

    a moze by tak tutaj poleciec? http://rswarrior.com/forums/t/124939.aspx
  5. ten dzial jest wlasnie chyba po to, zeby wpisywac (kto chce) imprezy motocyklowe. Ja co prawda jakims wielkim fanatykiem zlotow nie jestem, na forum tez nie jestem od niewiadomo kiedy, ale nie mialem problemu ze znalzieniem tutaj info o zlotach (przeroznych), umawianiach sie na jazde, czy jakims wypadzie na wakacje. Ale jesli jest ktos chetny kto bedzie prowadzil kalendarium a administracja tez nie ma nic przeciwko - WHY NOT? :biggrin:
  6. a to zdecydowanie mniej wygodnie, znaczy sie bylo, bo teraz chyba juz miejsca nie brakuje :)
  7. to cos z moja dupa jest nie tak, dalem rade na jeden raz z Wenecji do Lodzi VZ800.
  8. ze mna dojada jeszcze 3 osoby, ale... niestety w sobote popoludniem. Tak btw - w sobote w lodzi jest motobazar wiec jakby ktos chcial sie na chwile urwac i jechac na jakies zakupy to dajcie znac, zorganizuje transport borki - lodz - borki
  9. Marten

    motocyklem przez USA

    hmmm tez myslalem o takiej wycieczce, ale... troche jak malpy w cyrku, przylatujesz, wsiadasz na moto, jedziemy przed siebie, skrecamy w lewo, w prawo, w sumie poza tym ze jezdzi sie motocyklem tak naprawde nie rozni sie to niczym od wycieczki Egiptu, w znaczeniu organizacyjnym. I chyba tak na koncu nie o to chodzi. Dla zainteresowanych na wlasne reke, juz kiedys bylo na forum, wiec sory za powtorke, ale jest taka stronka bikerornot.com, tam jest sporo ludzi ze stanow, rowniez polonii, mozna u nich podpytac co i jak z wynajeciem motocykla a moze kupna. Dodatkowo sa takie kluby jak hospitalityclub, ktore pomagaja znalezc nocleg za darmo, wiec jest to sposob na obnizenie kosztow. Polecam ksiazke "sztuka podrozowania", tam jest sporo ciekawych wskazowek jak zorganizowac wyjazd na wlasne reke, nie tylko oczywiscie 2oo. Stany sa w planach, ale odpuszczam "zorganizowana wolnosc po USA". Do Chorwacji, Grecji, Hiszpani nie jezdze z przewodnikiem...
  10. to ja jednak wybralbym cos wiekszego, szczegolnie jesli docelowo chodzi o jazde z pasazerem. Nieodmagajace hamalce, niewielkia moc, mala masa, lepiej szukac czegos wiekszego w tej cenie, jest jeszcze troche czasu zeby znalezc w miare dobry sprzet. Co nie znaczy ze uwazam ze te sprzety trzeba mijac szerokim lukiem
  11. A jak jest z jazda 250-tkami jak troche wieje? Pytam z ciekawosci, nie jezdzilem cruiserami czy chopperami o tej pojemnosci. I jesli mozna - jaka jest dopuszczalna ladownosc takich motocykli? Kierowca+pasazer ile zostaje (bazujac na danych technicznych) na bagaz?
  12. Marten

    Yamaha Warrior

    Szanowni na jakich oponach jezdza wasze wariaty i co polecacie? Chodzi mi o wasze odczucia dotyczace jazdy na konkretnej oponie.
  13. no, to jest argument. Rzeczywiscie zdecydowana wiekszosc to "potwornie halasujace maszyny" :banghead:
  14. a jak to jest dokladnie, takie ograniczenia nakladane sa od czyjegos (zardzadcy drog) widzi-mi-sie?
  15. no to jest ciekawe, bo w skrocie znaczy tyle, ze punkty mozna sobie w d... schowac i i tak moga prawko zabrac. No chyba ze zle to rozumiem lub jest to "fragment wyrwany z kontekstu". Z tym ze paragraf 3 to juz chyba sprawa w sadzie na wniosek misiaczka.
  16. no racja, nie da sie poderwac http://pl.youtube.com/watch?v=c67ljlAnh5g&feature=related sq9jkt byl szybszy :)
  17. ja sie zapisuje, mysle, ze namowie tez kilka osob na przyjazd. A przywieziemy cos, co dosc trudno zamarza :biggrin:
  18. niedaleko miejscowosci Zminj. Przymusowo wyladowalismy z kumplem w Chorwacji, u jego siostry, czekalismy na opony, ktore musial wymienic. Jego siostra powiedziala nam, ze jest male spotkanie motocyklistow i czy chcemy sie spotkac z miejscowa bracia motocyklowa. Posmigac z Chorwatami, czemu nie :) Bylismy przekonanani, ze to bedzie takie spotkanie jakie u nas sie organizuje - umawia sie kilkanascie, max kilkadziesiat maszyn (tak do 30) i krotka przejazdzka, a tutaj okazalo sie, ze wynajety byl parking, ogrodzony, scena, kilka barow, wjazda za free, kilkaset maszyn. Jak sie okazalo - to nawet nie byl zlot, tylko rzeczywiscie spotkanie, impreza jednodniowa.
  19. w sierpniu zupelnie przypadkiem trafilem w Chorwacji na maly zlot motocyklowy. Maly, tzn ok 400 maszyn, to byla impreza jednodniowa, co by nie powiedziec jednowieczorna, ale zajefana. We wrzesniu w Chorwacji odbywa sie zlot na kilka tysiecy maszyn, kilkudniowy, jak kogos naparwde interesuje moge dowiedziec sie wiecej szcegolow od znajomego bikera z Chorwacji
  20. szczere przepraszam, nie zwrocilem uwagi skad jestes
  21. predkosc, sredkosc, dupedkosc... Od kilku lat regulranie jezdze trasa Kato-Wawa, i jadac zgodnie z przepisami (!!!) ta sama odleglosc pokonuje o godzine dluzej niz 2,5 roku temu. Wiec - przyspieszam gdzie moge. Powod? Bo w tym kraju niestety bezpieczenstwo wiaze sie nie z rozbudowa bezpiecznych drog ale ze stawianiem dodatkowych ograniczen. Zamiast wiaduktu i skrzyzowania bezkolizyjnego - swiatla. Zamiat przejscia podziemnego lub kladki - pasy+fotoradar. W ciagu 2,5 roku na wspomnianej trasie przybylo kilkanscie dodatkowych sygnalizacji, nie powiem ile wiecej fotoradarow. I lamanie przepisow wiaze sie tylko i wylacznie z faktem, ze poziom frustarcji przekracza juz wszelkie granice - dlaczego placac na te cholerne drogi w podatkach takich czy innych nie moge jechac przepisowo 130 na godzine na autostradzie jak to zwyczajowo jest w krajach unijnych??? Dlaczego nowe drogi sa ciagle w planach??? W dziale "przy piwie" rzucilem propozycja jechania zgodnie z przepisami na otwarcie nowego sezonu w przyszlym roku. Powod - nie zeby pokazac, ze jezdzenie zgodnie z przepisami jest zle, ale dlatego, ze to rzeczywiscie w PL moze doprowadzic do paralizu. Pokazali juz to kierowcy TIR-ow. Ja bym akcje powtorzyl, pokazal, ze mamy dosc takiej sytuacji jaka jest, ze zbyt wolno przybywa nowych drogow. Pracuje w transporcie. Sredni czas przejazu drogami PL z roku na rok spada, co oznacza wieksze koszty, nie tylko dla firm przewozowych, ale dla KAZDEGO czlowieka. To jest proste - produkty do sklepow nie lataja, dojezdzaja. Zeby przewoznik mogl zarobic musi przejechac odpowiednia ilosc km. Jezeli jego srednia predkosc wynosi 45 km/h, a 1,5 roku temu wynosila 55 km/h to chyba jasne jest, ze jego obrot spada. Jezeli spada obrot - podnosci koszty. Jesli koszty transportu rosna, jak myslicie - kto za to placi? My wszyscy, w sklepach. Dla mnie osobiscie wzrosly koszty paliwa. Jade 100 km/h przepisowo. Ograniczenie do 70, zwalaniam, pozniej znowu przyspieszam. Zagadka (latwa chyba) - jakie bedzie zuzycie paliwa jadac odcinek 100 km ze stala predkoscia 130 km/h (autostrada) a np krajowa "bezpieczna" 8 w sinusoidzie 100/70/stop (swiatla)/przyspieszenie do 100/70/100/70/100/70/50? Jaki bedzie czas przejazdu tego samego odcinka? W ktorych warunkach przejazd bedzie bezpieczniejszy? Jesli w przypadku 130 km/h w warunkach autostarda to odpowiedz na temat predkosci jest prosta - bezpieczna predkosc zalezy od warunkow drogi, a nie od samej predkosci. Plakac mi sie chce, jak ktos tutaj napisal, ze jak chcesz z....dalac powyzej 200 to jedz na tor Poznan. A, sorry, a jakas inna alternatywa??? Ile my tych torow mamy, zeby mozna bylo poszalec? Do autora postu - dla mnie jestes nienormalny (sorry). Jezdzenie w tym kraju zgodnie z przepisami to bierna postawa i bezwarunkowa akceptacja chorego stanu polskich drog. Mam wrazenie, moze sie myle, ze gdyby ci powiedzieli ze 20 km/h to przepisowa predkosc to tez bys napisal takiego posta z pytaniem czy jezdzac tak jestem nienormalny. Pewnie czesc z was wyciagnie wniosek ze jazda niezgodnie z przepisami to wyraz buntu i tak sie powinno robic, ale jest to prowokacja. Wszyscy narzekamy, tylko poza pisaniem postow na forum nic sie nie dzieje. A tu trzeba panowie i panie jasno i wyraznie zaprotestowac, naglosnic sprawe i miec przynajmniej satysfakcje, ze bedzie sie o tym baaardzo glosno mowilo. Potencjalne korzysci: - kazdy uzytkownik drog, lacznie z puszkami bedzie wspieral taka akcje, wiec jest szansa poprawic relacje z puszkarzami - w tv zawsze jest material o otwarciu sezonu, wiec odbior powinien byc duzy Szukam chetnych do pomocy w zorganizowaniu akcji na otwarcie sezonu - chcemy lepszych drog. Ukasz - dzieki za link z dzialu "przy piwie". Kazde wspracie sie liczy, nawet to cyniczne.
  22. To, ze cos z czyms sprzedaja nie oznacza, ze ten ktory to kupuje bedzie umial tego uzywac. Osobiscie nie mam nic przeciwko wszelkim sprawdzonym wynalazkom o ile ludzi potarfia z nich korzystac. Przyklad - GPS, fajna sprawa, ale jak czytam o gosciu, ktory sluchajac i patrzac na GPS wjechal do jeziora, to boje sie na droge wyjechac. Bo gdyby patrzyl na droge a nie na ekran to w jeziorze by sie nie znalazl. Czytajac caly ten watek uswiadomilem sobie tylko tyle, ze gowno wiem o systemach typu ABS etc a powod pewnie jest banalny - nikt mi profesjonalnie w praktyce nie pokazal roznic miedzy jazda 2oo z ABS czy bez. Czytac, ogladac to jedno, sprobowac - to drugie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...