tmi Opublikowano 19 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2010 Nie każdy lubi latać w motocyklowych ciuchach zawsze i wszędzie. Ja nie lubię. Latam w tym w czym chodzę w cywilu, dodatkowo ramoneska i kask. Nic więcej. Kask mam pełny ale nigdy nie zamykam szyby bo tylko przeszkadza. Nie każdy też lubi przeciskać się pomiędzy samochodami szczególnie, gdy z przodu jest ich raptem kilka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toOczeQ Opublikowano 19 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2010 Jeśli ktoś się boi jeździć między samochodami, albo ma za duże moto i próbuje na siłę się wcisnąć lecz potem zdaje se sprawę ze się nie zmieści, to niech sobie to odpuszczą na luźniejszą drogę, więcej miejsca lub jeszcze nabrać wprawy jeżdżenia na moto ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hipol Opublikowano 20 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2010 Ja sie przeciskam miedzy samochodami tylko wtedy gdy sa duze korki albo gdy nie zdaze przejechac na zielonym. Jezeli przede mna stoi powiedzmy 5-6 samochodow to nie widze sensu aby sie wciskac, nie musze byc pierwszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 20 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2010 A ja nie widzę sensu, żeby na światłach stać choćby za jednym samochodem. Przecież wtedy jesteśmy ograniczeni do jego powolnego przyśpieszenia, a jak jest przed nami te 5-6 samochodów to może się nawet zdarzyć, że pojedziemy dopiero na następnej zmianie świateł. Gdy jest się na początku to jest prawdopodobne, że dogonimy puszki z poprzedniej zmiany świateł i na następnych zdążymy na zielonym pojechać. Czasem jadąc środkiem w korku, jako początkujący przepuszczam skuterek co się za mną wlecze, ale wk*****jące jest to, że zaraz go doganiam i trzeba się bawić z wyprzedaniem, a jak taka zamiana miejsc następuje kilka razy to już się lekko irytuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepekvt Opublikowano 20 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2010 LOVE NOT WAR Panowie wyluzujcie;) Są debile w puszkach, na motorach, skuterach i na rowerach a ile pieszych? Niestety zasady nie ma, choć fakt, motorower na dowód to przepis bardzo głupi, ale jak dobrze wiemy, nie jedyny w Polskim Prawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 22 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2010 (edytowane) A ja nie widzę sensu, żeby na światłach stać choćby za jednym samochodem. Przecież wtedy jesteśmy ograniczeni do jego powolnego przyśpieszenia, Ulica to nie tor wyścigowy. Kodeks drogowy mówi w jaki sposób należy ruszać i przyspieszać. Niektórzy jednak lubią taką bezsensowną, nieekonomiczną jazdą po mieście. Ogień spod świateł i hamulce zaraz. Czerwone, zielone, ogień, hamulce...i tak przez całe miasto. Startując jako pierwszy akurat bardzo dużo ryzykujesz. A szczególnie gdy stoisz na sprzęgle i gdy tylko pomarańczowe się pokaże to ruszasz. Może Cię sprzątnąć jakiś przygłup który leci w poprzek na czerwonym. Gdy stoję na pierwszej pozycji to zawsze mam luz zapięty. Noga na glebie, dłoń spoko na kierownicy. Gdy pomarańczowe się pokaże to spokojnie sobie podnoszę stopę do dźwigni biegów, rozglądam się po skrzyżowaniu jednocześnie zapinając bieg i dopiero ruszam. Nie raz się zdarzyło że jakiś pajac przeleciał mi przed nosem gdy wjeżdżałem na skrzyżowanie. :banghead: Edytowane 22 Października 2010 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacuś Opublikowano 22 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2010 Ulica to nie tor wyścigowy. Kodeks drogowy mówi w jaki sposób należy ruszać i przyspieszać. Niektórzy jednak lubią taką bezsensowną, nieekonomiczną jazdą po mieście. Ogień spod świateł i hamulce zaraz. Czerwone, zielone, ogień, hamulce...i tak przez całe miasto. Startując jako pierwszy akurat bardzo dużo ryzykujesz. A szczególnie gdy stoisz na sprzęgle i gdy tylko pomarańczowe się pokaże to ruszasz. Może Cię sprzątnąć jakiś przygłup który leci w poprzek na czerwonym. Gdy stoję na pierwszej pozycji to zawsze mam luz zapięty. Noga na glebie, dłoń spoko na kierownicy. Gdy pomarańczowe się pokaże to spokojnie sobie podnoszę stopę do dźwigni biegów, rozglądam się po skrzyżowaniu jednocześnie zapinając bieg i dopiero ruszam. Nie raz się zdarzyło że jakiś pajac przeleciał mi przed nosem gdy wjeżdżałem na skrzyżowanie. :banghead: Tu sie zgodze tezmialem takie sytuacje ze ktos wlail przed nosem na czerwonym a co do przeciskanie jak widze ze nie dam rady bo czasem jest problem to sie nie laduje na hama zeby innych nie blokowac i stoje normalnie w rzadku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slusar_o2 Opublikowano 22 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2010 dlatego trzeba uważać, a nie bezmyślnie zapie**alać. Ja też zawsze wyjeżdżam przed puchę, nawet jak jedna stoi na światłach. Mam 250'tke a jeszcze nie zdarzyło mi się żeby samochód wystartował szybciej, a wcale nie ruszam jakoś specjalnie szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikołaj_xj Opublikowano 17 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2010 Jeżdżę na moto od zaledwie dwóch miesięcy, ale mam paru doświadczonych znajomych, którzy niejedno przeżyli na motocyklu i dali mi jedną dobrą radę: " jak nie jesteś do końca pewien, że coś potrafisz robić na motorze to tego nie rób a już na pewno nie rób tego tylko po to, by jakiemuś napompowanemu pajacowi udowodnić, że to potrafisz zrobić bo od tego zaczynają się przeróżne tragedie " Ja osobiście przeciskam się między samochodami tylko wtedy gdy się czuję pewnie i wiem na 100%, że się zmieszczę. Jak mam jakiekolwiek wątpliwości to po prostu stoję i czekam i nie przejmuję się czy jakiś inny motocyklista ma wtedy ze mnie brecht czy nie. Martwi mnie tylko, że niektórzy śmieją się z mniej doświadczonych, zapominając że sami nie urodzili się z kierownicą w zadzie i też nabierali doświadczenia z czasem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rumian_1989 Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 Ci na skuterach się nigdy nie nauczą, jeśli jadę pomiędzy dwoma pasami środkowym i lewym... i robię miejsce sobie i innym przelotowym tłumikiem, to po ch... jakiś je*any baran próbuje przejechać śmieciarką pomiędzy prawym a środkowym pasem. 2 razy gość ustępując mi miejsca prawie potracił skuter. Pały jedne! Zasada prosta jechać tym samym pasem wtedy się unika takich akcji. Jeśli wszystko stoi w korku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toowdie Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 Zaraz mnie pewnie zlinczują, ale co mi tam - ja prawie zawsze się przeciskam, ale nigdy na chama. Nie boję też jechać między autami, znam ryzyko, świadomie je podejmuję (i podejmuję pewne środki zaradcze), ale wrocek ma to do siebie że samochody same się rozjeżdzają (jest duuużo lepiej niż w reszcie polski) i aż żal nie skorzystać z takiej okazji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rumian_1989 Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 Ja tak samo jeśli jest tylko możliwość to na lusterka się pcham nawet.... Ale tylko wtedy gdy auta stoją, w czasie ruchu ostrożniejszy jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damork Opublikowano 24 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 Ci na skuterach się nigdy nie nauczą, jeśli jadę pomiędzy dwoma pasami środkowym i lewym... i robię miejsce sobie i innym przelotowym tłumikiem, to po ch... jakiś je*any baran próbuje przejechać śmieciarką pomiędzy prawym a środkowym pasem. 2 razy gość ustępując mi miejsca prawie potracił skuter. Pały jedne! Zasada prosta jechać tym samym pasem wtedy się unika takich akcji. Jeśli wszystko stoi w korku. Nie rezerwuj tego wyłącznie dla skuterzystów, nie raz widziałem (i kląłem na głupotę) takie akcje w wykonaniu motocyklistów, sam zresztą w zeszłym roku odruchowo ustępując miejsca puszką motocykliście nadjeżdżającemu z mojej lewej zdjąłbym parkę matołów jadących równolegle z nim, tyle że z prawej. Tego z lewej po prostu zauważyłem chwilę wcześniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duddits Opublikowano 24 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2010 Ci na skuterach się nigdy nie nauczą, jeśli jadę pomiędzy dwoma pasami środkowym i lewym... i robię miejsce sobie i innym przelotowym tłumikiem, to po ch... jakiś je*any baran próbuje przejechać śmieciarką pomiędzy prawym a środkowym pasem. 2 razy gość ustępując mi miejsca prawie potracił skuter. Pały jedne! Zasada prosta jechać tym samym pasem wtedy się unika takich akcji. Jeśli wszystko stoi w korku. Rację masz w zasadzie. Z jednym małym "ale". Ci na małych, nieodblokowanych skuterkach (50cc) na trzypasowej jezdni praktycznie nie mają wyjścia jak jechać prawym kanionem, a to ze względu na małe prędkości jakie rozwijają. Podczas ruszania kolumny samochodów taki skuterzysta często zostaje w tyle na lewym pasie stwarzając dla siebie i innych zagrożenie. Są też przy tym takie skuterki przeważnie gabarytowo mniejsze od większości dwukółek, więc w kanionie nie potrzebują tyle miejsca co motocyklista, więc zarówno z lewej jak i z prawej strony auta stojącego na środkowym pasie powinno być wystarczająco dużo miejsca. To ostatnie stwierdzam z autopsji :) Ot, moje trzy grosze w dyskusji (właśnie rozważam zakup jakiegoś skuta na zimowe miesiące :)) Cytuj http://gomoto.tv/naszym motorem jest pasja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 27 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2010 (właśnie rozważam zakup jakiegoś skuta na zimowe miesiące :)) I po ch... Ci to? chcesz być jednym z NICH? :biggrin: Kup sobie WSK 125. Markowy, porządny sprzęt a 6KM krzywdy Ci nie zrobi. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.