Breżniew Opublikowano 12 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2008 nic nie usprawiedliwia ruskiego sqrvysynstwa jakiego sie dopuscil (rzucanie butelka) ale po tym, co dalej napisales , chyba dochodzimy do sedna sprawy .... coz, juz wczesniej ktos napisal, ze takie audi to i nawet 250 lekko pociagnie wiec moze i nawet tyle jechal, a ty piszesz,ze "dales w rure" do 120km/h , wiec jak mu wyjechales swoim gsikiem i dales "w p*zde do 120" to normalnie zajechales mu droge i chyba mogl sie wku**ic, ze jakis "maluch" mu zajechal droge... wiec odrobine samokrytycyzmu kolego, nic oczywiscie nie usprawiedliwia jego poje*anego zachowania , ale twojego tez, bo naprawde istnieja duzo szybsze auta niz standardowo poruszajace sie po drodze motocykle, a w ferworze "ostrych" przyspieszen coponiektorzy zapominaja o tym, myslac, ze kazde auto mozna "zrobic" na cacy. cheers ps. a z moralizatorstwem na forum ile sie jezdzi a ile wskazuja znaki to sie powstrzymaj, bo zle trafiles :icon_eek: bo chyba na palcach 1 reki mozna policzyc osoby ktore w 100% jezdza zgodnie z przepisami - btw - sam jechales 120 przy 90 ... Ja nie neguję tego ze przekroczyłem prędkosc ani nie moralizuję, gdzie to wyczytałeś? Droga Łomża - Grajewo jest zwykła drogą bez utwardzonych poboczy , nie autostradą, więc nie powiesz mi że jazda 200km/h samochodem jest tam rozsądna . Zrozumiał bym gdyby jechał 120-130/h bo tyle sie przeważnie jeździ tą drogą. Zreszta specjalnie przyspieszyłem by facet nie musiał hamowac.Nie zapominaj tez ze był dosc daleko , zanim wjechałem na asfalt z zatoki dla autobusu. Poza tym droga była pusta wiec bez zmniejszania prędkosci mógl mnie wyprzedzic do czego zreszta doszło. Po wyprzedzeniu dał ostro po heblach jednocześnie wężykując aż do zatrzymania i wtedy sie zaczęło. To , ze trafił akurat na mnie nic nie znaczy , równie dobrze móg to byc jadacy przed nim jakis inny uczestnik ruchu który w jego chorym mniemaniu tarasował drogę. Jedyne co mogę sobie zarzucic to to , ze nie zawrociłem w drugą stronę gdy on zaczął wysiadać. Zanim by zawrocił samochodem na srodku drogi upłyneło by troche czasu dzięki któremu bym uciekł. Może by odpuścił. Wiedziałem , ze GS-em nie mam sie co scigac z audi ale miałem szansę gdybym napotkał na drodze tiry czy inne samochody. Przy świadkach było by mu trudniej. Nie wiedziałem tez , że jest taki zawziety.Łatwo tobie ferowac wyroki gdy nie widziałes całej sytuacji ani nie doswiadczając czegos podobnego. Zapewniam cie, ze w czasie takiego zdarzenia człowiek działa instynktownie i brak jest czasu na jakies głębsze planowanie działania. Tylko dzieki temu ze częściowo przewidziałem jego zachowanie w chwili powtórnego wyprzedzenia nie dostałem butelką. Bardziej spodziewałem sie zepchniecia z drogi i dla tego miałem palce na klamce w pogotowiu . Planowałem , że w momencie gdy jego maska pojawi sie obok motocykla gwałtownie zahamuję uniemozliwiając tym samym uderzenie z boku. Gdybym sie zatrzymał , ten świr równie dobrze mogł mnie przejechac czy zadźgać srubokrętem. Widziałem zresztą przed jego wysiadaniem z wozu jak sie po cos zchylał . Co to było nie wiem , wolałem nie sprawdzać.Nie wiem co chciałes osiągnąc swoim postem usprawiedliwiając wybuch agresji tego Litwina - advocatus diavoli? :lapad: :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merh Opublikowano 13 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2008 audi ma widocznie to do siebie ze przyciaga buractwo i chamstwo.jadac z super weterana w lublinie zrobilismy cos w Twoim stylu,wepchnelismy sie przed długi korek stajac przed audi 80.gosc dostał czerwonej.zaczal wymachiwac rekami ,drzec ryja,klac jak mogł,trabił z 7 razy...jako ze stanelismy z kolegą obok siebie,a ja po lewej,cofnałem sie powlutku na paluszkach do jego otwartej szyby.słyszac bluzgi zaproponowałem zeby wysiadł z smochodu i mozemy to smiało załatwic,tylko niech okulary zdejmie.on mi w riposcie ze zaraz mnie moze wylegitymowac...pffff...znalazł sie :) policjant ;] mowie do niego ze smiało,niech probuje,ciekawe czego sie dowie...to ten juz ciach ciach,telefonik i ze niby dzwoni.podkreslam ze przed skrzyzowaniem byla linia przerywana! ogolnie dostał jeszcze malą wiazke na dowidzenia. gdy juz jechlismy,jakies 200 metrow od skrzyzowania minał nas gosc w volvo usmiechajac sie i wystawiajac reke prez szybe z kciukiem do gory.widocznie widział cala sytuacje. co komu zbedzie na swiatłach jak i tak zjedzie na pierwszych i tak.jak mu sie tak spieszy to neich nawet nie staje na nich.troche mnie nerwy poniosły bo burkow z audi 80 najbardziej nie toleruje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kisYZF Opublikowano 13 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2008 Ja nie neguję tego ze przekroczyłem prędkosc ani nie moralizuję, gdzie to wyczytałeś? Droga Łomża - Grajewo jest zwykła drogą bez utwardzonych poboczy , nie autostradą, więc nie powiesz mi że jazda 200km/h samochodem jest tam rozsądna . Zrozumiał bym gdyby jechał 120-130/h bo tyle sie przeważnie jeździ tą drogą. Zreszta specjalnie przyspieszyłem by facet nie musiał hamowac.Nie zapominaj tez ze był dosc daleko , zanim wjechałem na asfalt z zatoki dla autobusu. Poza tym droga była pusta wiec bez zmniejszania prędkosci mógl mnie wyprzedzic do czego zreszta doszło. Po wyprzedzeniu dał ostro po heblach jednocześnie wężykując aż do zatrzymania i wtedy sie zaczęło. To , ze trafił akurat na mnie nic nie znaczy , równie dobrze móg to byc jadacy przed nim jakis inny uczestnik ruchu który w jego chorym mniemaniu tarasował drogę. Jedyne co mogę sobie zarzucic to to , ze nie zawrociłem w drugą stronę gdy on zaczął wysiadać. Zanim by zawrocił samochodem na srodku drogi upłyneło by troche czasu dzięki któremu bym uciekł. Może by odpuścił. Wiedziałem , ze GS-em nie mam sie co scigac z audi ale miałem szansę gdybym napotkał na drodze tiry czy inne samochody. Przy świadkach było by mu trudniej. Nie wiedziałem tez , że jest taki zawziety.Łatwo tobie ferowac wyroki gdy nie widziałes całej sytuacji ani nie doswiadczając czegos podobnego. Zapewniam cie, ze w czasie takiego zdarzenia człowiek działa instynktownie i brak jest czasu na jakies głębsze planowanie działania. Tylko dzieki temu ze częściowo przewidziałem jego zachowanie w chwili powtórnego wyprzedzenia nie dostałem butelką. Bardziej spodziewałem sie zepchniecia z drogi i dla tego miałem palce na klamce w pogotowiu . Planowałem , że w momencie gdy jego maska pojawi sie obok motocykla gwałtownie zahamuję uniemozliwiając tym samym uderzenie z boku. Gdybym sie zatrzymał , ten świr równie dobrze mogł mnie przejechac czy zadźgać srubokrętem. Widziałem zresztą przed jego wysiadaniem z wozu jak sie po cos zchylał . Co to było nie wiem , wolałem nie sprawdzać.Nie wiem co chciałes osiągnąc swoim postem usprawiedliwiając wybuch agresji tego Litwina - advocatus diavoli? :bigrazz: :)co sie dziwisz hehhe, mastacha litweski przez 10 km rozpedzal swoje zeszrotowane b4 do 120, a ty popsules mu caly fan zwalniajac go do tych powiedzmy 90-100, wkurzyl sie ,bo do granicy calkiem blisko , a chcial moze wydusic ze 130 z potwora. ;) a tak na powaznie, to jak koledzy pisali mogles mu kopnac w drzwi, lusterko. Moze by wysiadl ,ale ty masz przewage(kask na glowie)zawsze z glowy mozna strzelic . Nawet jakby cie udezyl to by sobie reke o kask uszkodzil .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marten Opublikowano 13 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2008 Taaaa, juz to widze jak na skrzyzowaniu wielcy motocyklisci napierd..... w kierowce. Tylko zanim cos takiego odwazniacy zrobicie, to popatrzcie, czy skrzyzowanie nie jest monitorowane. Bo wtedy to wy bedziecie tymi zlymi, jak niby bez powodu wyskoczycie do goscia na skrzyzowaniu. Na drogach poza miastem kamer raczej nie ma, i w calej sytuacji opisanej w tym poscie mogloby byc odwrotnie. Jak nasz kolega wtedy udowodnilby, ze sie gosciowi nalezalo? jest takie powiedzenie - nie ruszaj gowna, bo sam bedziesz smierdzial. A juz tak z boku - jak widze rejestracje LT lub LV, od razu zwalniam, kolesie z tych krajow jezdza naprawde nieprzewidywalnie, szczegolnie ciezarowki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chri$ Opublikowano 13 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2008 (...)nie moralizuję, gdzie to wyczytałeś? Tutaj: "Tym bardziej , ze na tej drodze obowiązuje 90km/h. jeśli ja przyspieszyłem do 120 (...) ile musiał miec wcześniej na liczniku ?"""nie powiesz mi że jazda 200km/h samochodem jest tam rozsądna ""Zrozumiał bym gdyby jechał 120-130/h " "Gdybym dostał butelką przy prędkości 170km/h to juz bym tego nie pisał. " Rozumiem,ze jazda 200km/h autem jest be, ale masz wieksze szanse na przezycie gdy jedziesz 170km/h motorem ? i w dodatku na drodze na ktorej obowiazuje 90 ? i dochodzimy do clue Droga Łomża - Grajewo jest zwykła drogą bez utwardzonych poboczy , nie autostradą - wiec tylko samochody w Twoim mniemaniu musza jezdzic 90tką ... Nie wiem co chciałes osiągnąc swoim postem usprawiedliwiając wybuch agresji tego Litwina - advocatus diavoli? a to z kolei skad wyczytales,ze usprawiedliwiam ? polecam przeczytanie pierwszego zdania mojego poprzedniego posta ktorego zreszta zacytowales :icon_mrgreen: :) a co osiagnac? a co sie osiaga na forach ? chyba normalna dyskusje - bo oczywiscie jestes ofiara - powtarzam - nieusprawiedliwionej az takiej agresji, ale nie rob z siebie 100% niewiniatka, kiedy zajechales jak wnioskuje z Twoich postow - zap*erdalajacemu ruskowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 13 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2008 Wg mnie dobrze zrobiłeś że odpuściłeś, w sensie że nie chciałeś uskuteczniać rękoczynów... Ale wg mnie źle zrobiłeś że jednak (tak jak Wachu pisał...) nie zadzwoniłeś na 112, że widziałeś kolesia na zagranicznych blachach w Audi danego koloru, który zachowywał się na drodze jakby był pod wpływem alkoholu... A to dlatego, że może w przyszłości trafić na mniej opanowanego motocyklistę niż Ty ! I może być nieszczęście... Co do rękoczynów, to nie ma reguły... Zależy na kogo i w jakiej ilości się trafi... Chodzę tak parę lat na Jiu-Jitsu, a wcześniej jeszcze 2 lata na Karate chodziłem i... Ogólnie jak jest możliwość to należy unikać walki... Nawet czasem lepiej ponieść małą ujmę na honorze ucieczką niż dużą na zdrowiu... :biggrin: Zgadzam się że są punkty na ciele człowieka które każdego powinny boleć, ale... Chodzi ze mną na treningi taki "Adrianek"... Skromne 200 [cm] wzrostu i 140 [kg] wagi... I wierz mi, że takiemu typowi da się zrobić krzywdę ale przy mojej wadze która jest tylko trochę ponad połową Jego wagi, nie jest to proste... Szczególnie że Koleś ma naprawdę sporą odporność na ból... Przy niektórych dźwigniach, jakieś pewnie 90% czytających to Forum już dawno by miało coś połamane... A Adrianek nadal dzielnie się trzyma i nie czuje nawet za specjalnie bólu... Pisał któryś że w stroju motocyklowym ma się skrępowane ruchy... Prawda to ale ma się też chronione co ważniejsze części ciała ! Np. głowę... Więc już atakujący ma automatycznie mniejsze pole do manewru... A przywalić z pięści w stroju się da i przykopać również... No chyba że ktoś ma jakiś obcisły strasznie stroik skórzany... :icon_razz: W moich texach to najwyżej się spocić można ale te ruchy nie są aż tak mocno skrępowane :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wachu666 Opublikowano 13 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2008 Informacja z Wirtualnej Polski:http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat...15e1d&_ticrsn=3 Takie efekty przyniosla butelka rzucona w rowerzyste, ktory poruszal sie maks 20 km/h! Fakt, ze bez kasku, ale sila uderzenia przy predkosciach, w jakich trwal wyscig z audi mogla spokojnie spowodowac smiertelny wypadek. Pozdro, uwazajcie na siebie, bo idiotow w tym smiesznym kraju nie brakuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dfg Opublikowano 13 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2008 Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia jak komuś dokopać mają ci którzy nigdy nie stoczyli prawdziwej walki i nie mam na myśli tylko tego tematu. Rozumiem, że może kogoś ponieść, ale w sytuacji kiedy mamy możliwość chłodno pomyśleć, uznawanie skopania komuś tyłka za dobre rozwiązanie jest durne. Takie coś nic nie daję, czy kogoś skopiesz, urwiesz lusterko, czy nawet się przeliczysz i sam od kogoś oberwiesz, to nie zmieni faktu, że furiat drogowy takim pozostanie. Nikt chyba nie lubi nauczycieli na drodze, więc sami też się w nich nie bawmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 14 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2008 (edytowane) Kiedyś miałem rózne pomysły na gadżety którymi można straszyć/wychować samochodziarzy. Jeden z nich to była lampa błyskowa z tyłu motocykla - podjeżdza taki koleś za tobą i świruje, naciskasz guzik a lampa robi "cyk cyk" koleś sra w majty bo mysli że policja, zwalnia i jedzie w swoją stronę wypatrując radiowozu a w domu przez nast. 4 tyg niecierpliwie zagląda do skrzynki pocztowej. :P Dobre, co nie? :icon_mrgreen: Przypomnial mi sie test Yamahy XJ 900 Diversion Police ze Swiata Motocykli. Jezdzili wtedy bialym motocyklem z napisem Police. A Police to tez misasto w Polsce. Nie wiem jak daleko ograniczaja nas Przepisy Ruchu Drogowego ale :icon_exclaim: Powiedzmy mamy nowszy sportowy motocykl. Kupujemy do niego drugi zestaw owiewek, malujemy ja aerografem na grozna grtanatowo-biala szchownice. Na bokach piszemy: POLICE i np Grupa Poscigowa :P Zgrabny kuferek z mala antenka za zadupkiem. I jeszcze cos takiego: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=97259&hl= Edytowane 14 Maja 2008 przez PiotrekRR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magik Opublikowano 17 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2008 raz u mnie w mieście koleś wyprzedził innego to tamten przyspieszył wyprzedził go, zagrodził drogę wysiadł podszedł do kolesia i go uderzył. I za co- za wyprzedzanie?.... pozdr. Cytuj Pozdrowienia z Kołobrzegu, europejskie miasto, ceny niemieckie pogoda angielska :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patriko Opublikowano 17 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2008 raz u mnie w mieście koleś wyprzedził innego to tamten przyspieszył wyprzedził go, zagrodził drogę wysiadł podszedł do kolesia i go uderzył. I za co- za wyprzedzanie?....pozdr. Ale kto kogo? Motocyklista motocyklistę czy jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 17 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2008 Nieciekawa sytuacja z tą butelką. Przypomina mi się jak w zeszłym roku woziłem pizze po godzinach firmowym mopedałem. Jechalem na nieciekawą dzielnice Londynu, było popołudnie więc spoko, widze ludzi na przystanku - ok.5 młodych dresików marki angielskiej.widze jak jeden z nich pokazuje mi reka znak jaki sie używa do zatrzymania fury "na stopa" więc ignoruję go i jadę dalej, jak już przejeżdzałem koło nich to widzę że coś leci...butelka 0.5L Pepsi...j*b!! dostałem w głowe, dobrze że szybe miałem zamkniętą....pojechałem dalej, strachu się najadłem bo ostro uderzyła, kark bolał mnie przez 2 dni. Ale tak to jest jak się wozi pizze w Londynie. A poza tym to 2 razy zropbiłem terror samochodziarzom, ale w PL. Za wymuszenia oczywiście. W pierwszym przypadku jednak był wypadek - z kumpe, smigalismy jawa 350 i uderzylismy w Malucha a w nim był szczawik w dresie z i jego pusta dziewczyna, zrobilismy mu niezły Pearl Harbour na ulicy, skopalismy samochód też, skasowaliśmy 100PLN za szkody (wygietak dzwignia hamulca, kumpel mial złamany paznokieć a ja siniaka na kolanie) i pojechalismy w swoją strone. A durga sytka to 2 cfaniaczków wymusiło mi jak leciałem Suzą RF przez rodzimą wioskę. Uczepiłem się zderzaka i lece z animi, widzę ze 2 leszcze na oko tak ze 50kg kazy to mysle se "bedzie zabawa". Kolesie zatrzymali sie pod domem w bocznej ulicy i wysiadają a na to ja podchodzę i j*b! dzrwiami. Koles wpadl spowrotem do tej Tigry i patrzy przestraszony, ten z drugirej strony wsiadl sam i zablokował drzwi i patrz co się dzieje. Ja mówie kierowcy: Tej , ziomek! Slepy jesteś?! (a kolo miał okluary :) ) A on na to : O co chodzi? Jak o co? wymusiles mi przed chwilą! A on - Jak wymusiłem? Srak wymusiłeś!!! złapałem gościa za szmaty i wyciągnąlem do połowy przez okno i mu tłumaczę ze mógł mnie zabić, ze wyjechał bez patrzenia a widoczność była spoko na drogę itd a koleś się łzy w oczach i przeprasza i cos tam bełkocze. moja miescina jest dość mała i każdy się zna z widzenia, ten koleś jakoś dziwne teraz patrzy na mnie, a jak jadę moto a on stoi na skryżowaniu to z daleka widzę jak się rozgląda za moto 3 razy w każdą stronę. Wiem , wiem...zrobiłem terror i teraz mnie pojedziecie ze taki wizerunek robie motocyklistom ale o opinie wiórków w dresach akurat się nie martwię. Tak czy inaczej nawróciłem juz 2 kierowców i 1 pasażera na dobrą drogę. Nastpępnym razem dobrze się rozejrzą na skrzyżowaniu, a an widok moto przedją im ciarki po plecach, szybki flashback do tamtych wspomnień...zły dotyk boli cale życie... :) Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marushin Opublikowano 17 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2008 Co do spotkania z kozakiem z B4...to znam wielu ćwoków ale takiego durnego jeszcze nie widziałem Natomiast jeżeli chodzi o sytuacje tego typu to mogę zgodzić się z Engels'em, że nie ma na to reguły.Większość typów w puszkach (dresów, cwaniaków itd...) to kozackie dziwki, które myślą że im wszystko wolno i są bezpieczne. Sam nie wiem czy to wrodzona tępota, czy brak wykształcenia ale....pomysł aby czasami takiego przestraszyć lub nawet stłuc nie do końca wydaję się kiepski..Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia jak komuś dokopać mają ci którzy nigdy nie stoczyli prawdziwej walki To prawda, dlatego gdy nie jesteśmy pewni swoich umiejętności rozsądnym wyjściem jest odpuszczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wachu666 Opublikowano 17 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2008 koleś się łzy w oczach i przeprasza i cos tam bełkocze. moja miescina jest dość mała i każdy się zna z widzenia, ten koleś jakoś dziwne teraz patrzy na mnie, a jak jadę moto a on stoi na skryżowaniu to z daleka widzę jak się rozgląda za moto 3 razy w każdą stronę. Nastpępnym razem dobrze się rozejrzą na skrzyżowaniu, a an widok moto przedją im ciarki po plecach, szybki flashback do tamtych wspomnień...zły dotyk boli cale życie... :icon_biggrin: Hhahaahah :icon_mrgreen: Brawo! Sie usmialem! Jest tylko jeden problem: trzeba dobrze ocenic sytuacje, bo raz dwa glupie dresy moga sie zamknac w Tigrze, ale innym razem wyjda na kozaku z nozem albo innym nieskomplikowanym narzedziem i moze byc niebezpiecznie. Wazne ze w kombi motocyklowym wyglada sie na przypakowanego i zawsze jest jeszcze kask. Tak, jak to mala wiejska miescina to chyba to optymalne rozwiazanie problemu, tak jak zrobiles. Ja poki co, spokojnie tlumacze puszkarzom ze mi wymusili i zalecam patrzenie w lustereczka, kulturalnie i bez nerwow - chodzi o szacunek na drodze, a nie o przemoc i zlosliwosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 17 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2008 No przecież pisałem że jechało dwóch wiórkow na oko ze 50kg każdy. zarobione dzieciaki w pseudo-sportowej furze z włąsnej głupoty mogą kogoś zabić. Innym razem będą c w Torunia, jechałem z dziewczyną na przejażdzkę moto i dwóch mega dużych, łysych karków zajeżdzało mi celowo drogę w BMW 850i a z taką furą nie ma dużych szans, z takimi jełopami za kierownicą też więc odpuściłem i pojechalem inną drogą. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.