Skocz do zawartości

Właśnie wczora z wieczora miałem wypadek


rzetel
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wracałem wczoraj tak 18.30 z silowni, przez miacho i wyprzedzalem samochod tak z 60-70km/h, już konczylem ale pojawil sie zakret (i tu zdania sa podzielone, gdyż za duzo nie pamietam) mnie sie wydaje ze poprostu mnie znioslo na prawa strone drogi, a tam tak z 0,5 metra od kraweznika moj "ulubiony" piach. No i zobaczylem chodnik, trawke i drzewka. Z kolei jakis swiadek powiedzial ze ten samochod co go wyprzedzalem odbil w moja strone i dalej tak samo piach, ... . i naszly mnie refleksje po pierwsze ze bylem głupi ze wyprzedzalem, po drugie kask AGV, skóra Highway i rekawiczki dainese mnie kurde uratowaly, bo mam tylko obojczyk złamany i lekkie obcierki na nogach. Wniosek kupujcie najlepsze jakie mozna ubrania na motor i nie wyprzedzajcie w miescie powyzej 70 km/h, chyba ze umiecie super jezdzic. Ale nie polecam.

 

P.S Nie piszcie ze jestem glupi i takie tam, bo ja to wiem. (teraz po miescie juz tylko 50km/h i ani kilosa wiecej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj kiepsko, w miescie 70 km/h

 

o tobie juz wiemy, a jak tam cebula?

 

 

Na szczecie prawie nic: klama od hamulca, podnozek prawy, kierunkowskaz tez prawy i przytarty gmol. Jak ja kupowalem to miala obcierke na lewej, a teraz ma tez i na prawej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wspolczuje

 

nie przejmuj sie kazdemu sie moze zdazyc i wracaj szybko do zdrowia

 

ja 1,5 roku temu mialem cos podobnego choc skonczylo sie czolowka z autem :icon_eek:

mnie wyrzucilo na luku bo przyblkowalem tylny hamulec bo zakret ktory zobaczylem, wydawal mi sie potfornie ciasny i spanikowalem , a potem to juz z gorki bylo :flesje:

 

nauczylem sie wtedy zeby nie uzywac tylnego i nie szarżować w miejschach ktorych nie znam

i duzo trenuje przeciwskret :)

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(teraz po miescie juz tylko 50km/h i ani kilosa wiecej)

Ciekawe jak długo tak wytrzymasz.... :flesje:

Źle ci nie życzę, ale 50 się po prostu nie da jechać..... Z drugiej strony, wszystko zależy od drogi...

Szybkiego zrastania!

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to dziwne, ze na znanej ci dobrze drodze (przypuszczam, ze nie pierwszy raz wracales z tej silowni) zaskoczyl cie zakret. A z zakretami najgorsze jest to (a moze najlepsze), ze jak widzisz ze jest ciasny to zwykle lepiej wyjdziesz na ostrym zlozeniu sie niz hamowaniu w zakrecie.

 

Duzo zdrowia. Teraz bedziesz mial czas, zeby dopiescic motorek w garazu jedna reka :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze na prózno teraz gdybanie co mogłeś zrobić aby uniknąć tego ale powinieneś zwrócic uwage na droge przed pojazdem ktory wyprzedzasz.

 

Ja gdy wyprzedzam to upewniam się że przed pojazdem jest pusty odcinek conajmniej 3 razy długośći dystansu wyprzedzania. Lukam jak wygląda droga przed nami - dziury, koleiny, brud.

 

Z twojej sytuajci wnioskuję że podjąłeś ryzyko, zaufałeś sobie jeśłi wyprzedzałeś przed zakrętem. Zakręty nie pojawiają się ot tak znienacka. Na drodze nie ufaj nikomu, nawet sobie.

 

Nie czepiam się oczywiście, tylko takie spostrzeżenia. Wracaj do zdrowia i ciesz się że żyjesz. Masz teraz wiele do myślenia. No i wspołczuję sie pierwszych kilku dni gdy wsiądziesz znowu na moto - będziesz czuł taki respekt jak nigdy wcześniej. Minie wiele kilometrów zanim zaczniesz jeździć śmiało tak jak przed wypadkiem. pozdro.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to dziwne, ze na znanej ci dobrze drodze (przypuszczam, ze nie pierwszy raz wracales z tej silowni) zaskoczyl cie zakret. A z zakretami najgorsze jest to (a moze najlepsze), ze jak widzisz ze jest ciasny to zwykle lepiej wyjdziesz na ostrym zlozeniu sie niz hamowaniu w zakrecie.

 

Duzo zdrowia. Teraz bedziesz mial czas, zeby dopiescic motorek w garazu jedna reka ;)

 

 

No motocyklem to pierwszy tyle ze wczesniej samochodem jezdzilem, ale teraz juz wiem co daja 2 dodatkowe kola i tona blachy wokolo. Teraz juz mam respekt do tej drogi i motocykla.

P.S Dzieki za dobre slowa:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No rzetel ale jak z silowni to mam nadzieje ze przynajmniej odzywke przed wyjsciem strzeliles bo jak nie to masa poleciala :wink: :D :D

Szybkiego powrotu do zdrowia!

Pzdr

 

I tu problem bo odkad chodze na silke to zadnych odzywek nie bralem, a chodze juz dobre 2 lata z drobna przerwa. A teraz to juz sobie nie pochodze bo mi lekarz przy okazji powiedzial ze mam powiekszone serducho. Mam nadzieje ze to nic powaznego. Dzieki za wsio. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...