Skocz do zawartości

Vectra z kamerą a motocykl


Arni
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

Jeżeli kogoś nagrała Vectra policyjna, ale go nie złapała, to jak to wtedy wygląda? bo po tablicy i tak wiedzą czyj był motor,ale jak własciciel powie ze to nie on jechał na tym motocyklu wtedy ?

Jak sie ma sprawa z punktami bo defacto, nie ma ich wtedy komu przyznac,a co z mandatem za wykroczenia?

Z góry dzięki za jakies informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem tom wlasnie w PL przepisach wlasciciel pojazdu jest pociagany do odpowiedzialnosci, chyba, ze wskazte sprawce.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak właściciel pojazdu nie przyznaje sie do winy i nie podaje sprawcy sprawa trafia do sądu grodzkiego przed którym musi udowodnić że to nie on jechał i nie wie kto jechał. Jak mu się to nie uda to mandat i punkty wg taryfikatora, a jak mu się uda dostaje karę grzywny z racji niewłaściwego zabezpieczenia pojazdu przed dostępem osób postronnych zdaje się że 500zł i bez punktów karnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak właściciel pojazdu nie przyznaje sie do winy i nie podaje sprawcy sprawa trafia do sądu grodzkiego przed którym musi udowodnić że to nie on jechał i nie wie kto jechał. Jak mu się to nie uda to mandat i punkty wg taryfikatora, a jak mu się uda dostaje karę grzywny z racji niewłaściwego zabezpieczenia pojazdu przed dostępem osób postronnych zdaje się że 500zł i bez punktów karnych.

Najprostsze tłumaczenie: przyjechał potencjalny klient, nie pokazał żadnych dokumentów poświadczających tożsamość, wyłożył kasę na stół jako zastaw, odbył jazdę próbną, a potem stwierdził, że jednak nie kupuje, zabrał kasę z powrotem i tyleśmy go widzieli.

Jakby się czepiali, że to przecież nas widać na filmie, zawsze można zełgać, że klient był podobnych gabarytów i przyjechał w cywilnych ciuchach, więc pożyczyliśmy mu ciuchy do jazdy i kask.

 

Dlatego jestem przeciwny czajeniu się w nieoznakowanych radiowozach, foto- i wideoradarom, ucieczkom i tym podobnym - to taka niepoważna zabawa w kotka i myszkę. Jak chcą kontrolować kierowców, to niech robią to tradycyjnymi metodami (lizak/latarka), w oznakowanych pojazdach, a wtedy może więcej osób będzie miało poszanowanie dla prawa. Że o niebezpieczeństwie wynikającym z nerwowego patrzenia po lusterkach, czy to przypadkiem nie tajniacy za nami jadą, nie wspomnę.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włąsnie taki model tłumaczenia ewntualnie by można było załozyć, z tego co mówicie, bo w koncu ja jako "sprzedający" nie jestem upowazniony czy zmuszony do kontroli czyichś dokumentów.Jak myślicie, czy udowodnienie przed sądem grodzkim; powyższym tłumaczeniem tego, ze to nie my prowadziliśmy dany pojazd może być w jakis sposób utrudnione czy szczegolnie cięzkie chocby przez pozorną nieprzychylnosc dla strony oskarzonego motocyklisty? Jakie są szanse ze to przejdzie, bo to secenariusz jak najbardziej możliwy jak by nie było. Tu juz nie chodzi o tą kase, ale o punkty.

Bardzo dziękuje za udzielone informacje, a chętnie wysłucham jak jeszcze sie ktoś wypowie!

Edytowane przez Arni GS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Cos mi sie wydaje, ze to jednak sad musi udowodnic wine oskarzonego, a nie odwrotnie (oskarzony udowadniac swoja niewinnosc). Domniemanie niewinnosci jednak dziala, wiec jesli nie udowodnia Ci, ze to co mowisz np. o tym kupcu motocykla jest klamstwem, to raczej bys sie wylgal.

Niestety (a czasem stety) taki mamy kraj, ze nawet jak powiesz, ze porwalo Cie ufo, to bez dowodow, ze klamiesz, wezma to za dobra monete :].

Mialem taka akcje, ze koles na parkingu wpierdzielil mi w samochod. Sam zadzwonil na policje i wykorzystujac fakt, ze nikt tego nie widzial, zeznal, ze ktos mu auto wypchnal z miejsca parkingowego (z ktorego ciezko nawet wyjechac, nie mowiac juz o pchaniu auta z zaciagnietym recznym, bez mozliwosci krecenia kierownica) i zeznal, ze znalazl swoje auto na srodku parkingu wpasowane w moj zderzak. I sie gosc wylgal. Zostalem z rozwalonym zderzakiem i swistkiem o umorzeniu sledztwa.

 

Pozdrawiam

 

PS

Takie tematy sa jednak poniekad niebezpieczne. Przeczyta to kilku narwanych malolatow i potem beda spierdzielac przed videorejestratorami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Art. 65. § 1. Kto umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania:

 

1) co do tożsamości własnej lub innej osoby,

 

2) co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania,

podlega karze grzywny.

 

§ 2. Tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie udziela właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania, wiadomości lub dokumentów co do okoliczności wymienionych w § 1.

 

Z tego przepisu policjanci wyprowadzają obowiązek wskazania danych osoby, która kierowała pojazdem. Zupełnie inna rzecz, że możesz nie znać personaliów tej osoby... - tak jak to już powiedzieliście.

 

Z tym kupującym to nie jest procesowo tak do końca prosta sprawa. Sąd nie jest zazwyczaj idiota i będzie dopytywał: gdzie ogłoszenie, w jaki sposób się kontaktował, czym przyjechał itp.

 

Proponuje więc tego typu tematy traktować jako ostateczność. Pewny styl jazdy łączy się z ryzykiem wykroczeniowym i tyle. Publiczne omawianie wymówek jest bez sensu. Każda sytuacja jest inna - a im bardziej "powszechny" sposób tłumaczenia - tym mniejsza szansa, że skuteczna.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasciciel pojazdu musi wskazac komu uzyczył pojazd w danej chwili, jesli tego nie zrobi to bodajze dostaje mandat w wysokosci 500 zl- ale na 100% nie jestem pewny

 

Prawo studiowałem z bardzo marnym afektem i tylko przez niecały rok ale czy nie jest tak, że można odmówić składania wyjaśnień jeśli narażą one kogoś z rodziny na odpowiedzialność karną? Czyli wersja taka: motocyklem jechał ktoś z rodziny ale nie powiem kto - bo nie muszę! W każdym razie nie ja! Co myślicie o takiej strategii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Cos mi sie wydaje, ze to jednak sad musi udowodnic wine oskarzonego, a nie odwrotnie (oskarzony udowadniac swoja niewinnosc). Domniemanie niewinnosci jednak dziala, wiec jesli nie udowodnia Ci, ze to co mowisz np. o tym kupcu motocykla jest klamstwem, to raczej bys sie wylgal.

Niestety (a czasem stety) taki mamy kraj, ze nawet jak powiesz, ze porwalo Cie ufo, to bez dowodow, ze klamiesz, wezma to za dobra monete :].

Mialem taka akcje, ze koles na parkingu wpierdzielil mi w samochod. Sam zadzwonil na policje i wykorzystujac fakt, ze nikt tego nie widzial, zeznal, ze ktos mu auto wypchnal z miejsca parkingowego (z ktorego ciezko nawet wyjechac, nie mowiac juz o pchaniu auta z zaciagnietym recznym, bez mozliwosci krecenia kierownica) i zeznal, ze znalazl swoje auto na srodku parkingu wpasowane w moj zderzak. I sie gosc wylgal. Zostalem z rozwalonym zderzakiem i swistkiem o umorzeniu sledztwa.

 

Pozdrawiam

 

PS

Takie tematy sa jednak poniekad niebezpieczne. Przeczyta to kilku narwanych malolatow i potem beda spierdzielac przed videorejestratorami...

 

z tego co się orientuję to przynajmniej w sprawach odnośnie ruchu drogowego nie przyjmując mandatu (czyli również w powyższej sytuacji) trafia powództwo przeciw nam i to my się musimy z tego obronić, nawet jest jakaś taka regułka na dzień dobry w takich sprawach, że wnoszę o uchylenie bla blabla i dopiero wtedy możemy się tłumaczyć

 

natomiast rzeczywiście też słyszałem, że jest takie cóś jak prawo do nie zeznawania przeciw członkowi rodziny, ciekawe czy to prawda i jak ma się stosowanie tego

Edytowane przez kazan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo studiowałem z bardzo marnym afektem i tylko przez niecały rok ale czy nie jest tak, że można odmówić składania wyjaśnień jeśli narażą one kogoś z rodziny na odpowiedzialność karną? Czyli wersja taka: motocyklem jechał ktoś z rodziny ale nie powiem kto - bo nie muszę! W każdym razie nie ja! Co myślicie o takiej strategii?

 

To dotyczy tylko postępowania karnego. W przypadku postępowania w sprawach o wykroczenia takiej możliwości nie ma.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo de facto temat jest dziecinny. Jeżeli cię namierzyli, to płać, a jak dajesz kumplowi, to tylko pod warunkiem ża zapłaci za to co nabroi.

 

Naprawdę nie wiem o co wam chodzi. Znaczy wiem - chcecie łamać prawo, ale nie ponosić konsekwencji, ale kazdy psycholog wam powie, że takie zachowanie charakteryzuje głównie dzieci.....

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo de facto temat jest dziecinny. Jeżeli cię namierzyli, to płać, a jak dajesz kumplowi, to tylko pod warunkiem ża zapłaci za to co nabroi.

Ależ naturalnie. Kupującym jednak wcale nie musi być kumpel. :-P

Co do tłumaczenia się przed sądem: Można przecież nie pamiętać nazwiska zainteresowanego, który skorzystał z możliwości wykonania jazdy próbnej, a członek rodziny/kolega może potwierdzić, że w danym dniu zjawiło się pięciuset, no dobra - stu zainteresowanych, z których połowa jeździła. Niestety, on także nie pamięta żadnego z nazwisk. Sąd raczej nie będzie wnikał w szczegóły o umieszczeniu ogłoszenia. Lecz jeśli poprosiłby o wyjaśnienie także tej kwestii, zawsze można powiedzieć, że poinformowałeś o zamiarze sprzedaży motocykla kolegów motocyklistów ustnie, a wieść się rozniosła błyskawicznie bo zaproponowałeś bardzo dobrą cenę za Twoje cacuszko ;-). Nikt go jednak nie kupił, bo finalnie nikomu z zainteresowanych nie spodobał się kolor :-P.

Naprawdę nie wiem o co wam chodzi. Znaczy wiem - chcecie łamać prawo, ale nie ponosić konsekwencji, ale kazdy psycholog wam powie, że takie zachowanie charakteryzuje głównie dzieci.....

Chodzi nam drogi Buberze zapewne o to, że nie chcemy odpowiadać za wykroczenia popełnone przez obcych ludzi. Sądze, że żaden z Twoich ulubionych psychologów nie wyrazi pochlebnej opinii o kimś, kto takie konsekwencje ponosić chce i to niezależnie od jego wieku...

Jestem pewien, że niechciałbyś zapłacić mandatu oraz otrzymać karnych punktów za przekroczenie prędkości tylko dlatego, że samochód uwidoczniony na zdjęciu z fotoradaru jest baaardzo podobny do Twojego, a nawet ma identyczne jak Twoje numery rejestracyjne (bardzo łatwe do podrobienia). Zakładam oczywiście, że Ty w czasie popełnienia wykroczenia byłeś w Zimbabwe i masz na to świadka. Czy się mylę?

 

Pozdrawiam,

-UFI-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Ufi!

 

Kto tu kogo chce przekonać że czarne jest białe? Przecież obydwaj DOSKONALE wiemy, o jakie tłumaczenie i w jakiej sytuacji chodzi.

A teraz powiedz - ale szczerze, bez robienia jaj "przyjechało stu klientów" - naprawdę nie wiesz kto używa twojego motocykla? To tak go szanujesz? A nawet jeżeli sprzedajesz motocykl, to moge do ciebie przyjechać i tak na gebę wziąśc moto i sobie pojechać? Nie bierzesz żadnych dokumentów?

 

Zresztą - chyba nie o to chodzi. Dobra, twoje tłumaczenie może i jest dobre, ALE zawiera w sobie kłamstwa. I tylko o to mi chodzi. Że jeżeli mam żyć, to STARAM się (i nie zawsze wychodzi, ale się staram) robic to uczciwie. Tak więc jeżeli dostanę zdjęcie za złamanie przepisów i WIEM że to ja jechałem (lub dałem ciała i nie wiem kto używał mojego motocykla) to ponoszę za to odpowiedzialność.

 

Dyskusja jest akademicka, i w dalszym ciągu twierdzę, że wykręcanie się od odpowiedzialności jest dziecinne. De facto, to taki sam problem, jak podginanie tablicy - chcesz łamać prawo, ale nie chcesz ponosić konsekwencji...

 

A potem się dziwicie, że ludzie mają o motocyklistach niskie mniemanie.....

Jestem pewien, że niechciałbyś zapłacić mandatu oraz otrzymać karnych punktów za przekroczenie prędkości tylko dlatego, że samochód uwidoczniony na zdjęciu z fotoradaru jest baaardzo podobny do Twojego, a nawet ma identyczne jak Twoje numery rejestracyjne (bardzo łatwe do podrobienia). Zakładam oczywiście, że Ty w czasie popełnienia wykroczenia byłeś w Zimbabwe i masz na to świadka. Czy się mylę?

temat chyb ajest o motocyklach a nie samochodach - no, ale może ja nie umiem czytać.

A swoją drogą to nieźle ktoś by musiał się napracować. Bo żeby uchodzić za "moje" moto to tablica nie wystarczy. trzeba jeszcze podrobić parę innych elementów z lakierem włącznie. Czy dalej uważasz że jest to realne? Zresztą, z samochodem jest podobnie.

 

P.S. nie życzę ci żebyś musiał używac swojego "tłumaczenia" bo obawiam się że daleko byś na nim nie dojechał. Jakby prawników można było tak łatwo obejść, to nie mieliby tyle kasy, i nie byliby potrzebni. Zresztą - niech sie łukasz-aprilia wypowie, bo to co tu piszemy to wypociny dyletantów.

Edytowane przez Buber

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...