grucha87 Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 witam.j.w.Jak rozpoznać.Jakie są symptomy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 O co chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slayer Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 witam.j.w.Jak rozpoznać.Jakie są symptomy?Ale sie rozpisales... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toowdie Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 domyślam się że chodzi o sprawdzenie co jest walnięte. Otóż robisz to tak:mierzysz ciśnienie sprężania po czym wlewasz nieco oleju do cylindra (odrobine - w sumie najlepiej strzykawką) i ponownie mierzysz. Jeśli ciśnienie wzrośnie to znaczy że pierścienie popuszczają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Ale sie rozpisales... Witam nie filozofujcie, mogl wiecej to fakt ale widac ze maszyna bierze mu olej i pyta ktoredy pomiar sprezania moze dac ogolny obraz,,, pozdr Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Tez mie ten problem dreczy, wręcz wkurw.. Wymieniłem w swojej pasci uszczelniacze zaworowe i jestem na etapie oczekiwania na uszczelke pod głowice.znam jedna sytuacje: qmpel kupił do swojej starej (82')XJ-ty zestaw garnków z tłokami i pierscieniami , po pomierzeniu zestaw spełniał wymagania zawarte w manualu(srednice cylindrów ,tłoków, szczelina na zamkach itepe , nie pamietam dokładnie jak to sie mierzyło). Ale uszczelniaczy nie wymieniał.Moto dalej wciąga oleum w ilosciach nieco mniejszych(cos koło 300ml/1000km) .Czy wymiana tych małych pierd.. gumeczek moze przyniesc aż tak znaczna poprawe?Fajnie by było jakiegos speca w temacie posłuchac.U mnie uszczelniacze juz prakycznie nie istniały(sztywne i sparciałe bez zadnego docisku na trzonek zaworu).Pytanie czy jezeli ja mam 2 spore słoiki po drzemie to czy wymiana tych gumecek przyniesie znaczaca poprawe.Tego ze mi zre olej(tak cos 0,6l/1000km) nie musze dodawac :] A kompreche mam prawie firmową, na ciepło i na zimno.Moze jest jakis sposób przyglądniecia sie gładzi cylindrów i tłokom, jak cos to czego tam szukac żeby stywierdzic ze moto wciaga olej przez gary a nie gumki?Moze jakas inna propozycja , nawet juz po złożeniu silnika.Zreszta nie mam wyjscia bo czesci jak na lekarstwo i musze se radzic zamiennikami (np alternator od GS500 :biggrin: ). Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Breżniew Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Możesz po dłuższym postoju zdemontować wydech i gaźniki i obejrzeć czy na trzonkach zaworowych nie widać oleju przesączającego się z prowadnic. Jeśli jest to uszczelniacze na pewno do wymiany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Na pewno tak, ale wymiana samych uszczelniaczy w starszym i zuzytym sprzecie moze nie spowodowac poprawy jezeli zawory sa luzne w prowadznicach. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Adam ma rację ale w wielu silnikach japońskich prowadnice są niewymienialne i jedynym wyjściem jest maszynowe rozwiercenie prowadnic i zamówienie zaworów o grubszych trzonkach ale to wyjątkowo wysoka szkoła jazdy dla mechanika.W większości przypadków pomaga wymiana samych uszczelniaczy pod warunkiem że zawory są naciskane osiowo szklankami popychaczy a nie różnego rodzaju dźwigienkami pośrednimi. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 (edytowane) Ja mam szklanki , głowica pomijajac drobne róznice w wymiarach i kształcie wyglada jak od GS500. A trzonki zaworów smigają zdaje sie całkiem ciasno w prowadnicach.No to pozostaje miec nadzieje :biggrin: A jak sie nadzieje to sie uda :icon_razz: Edytowane 30 Marca 2008 przez janosikkk Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grucha87 Opublikowano 30 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 o co chodzi z tymi szklankami?jak to się rozpownazje.jaka jest definicja?;dlol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Breżniew Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Szklanki - inaczej popychacze szklankowe. Jak nie wiesz co to jest to sie nie bierz za mechanikę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 (edytowane) Kazdy sie kiedys musi dowiedzieć ,więcej luzu :notworthy: http://www.zss.pl/~moto/www_popychacze/popychacze02.htm grucha to jest pierwszy wynik z google.pl :] wersja z hydraulicznym kasowaniem luzów zaworowych. Edytowane 30 Marca 2008 przez janosikkk Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 31 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2008 Adam ma rację ale w wielu silnikach japońskich prowadnice są niewymienialne i jedynym wyjściem jest maszynowe rozwiercenie prowadnic i zamówienie zaworów o grubszych trzonkach ale to wyjątkowo wysoka szkoła jazdy dla mechanika. U mnie rozwiercaja prowadnice i stosuja wkladki, pisze o tym jako ciekawostce, bo nie spodziewam sie ze ktos w Polsce robi to w ten sposob. Podobno duzo latwiejsze i mniej inwazyjne dla glowicy niz wymiana prowadnic. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyborg78 Opublikowano 31 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2008 Adam, robi tak, robi:) Bylem juz bliski oddania glowicy od swojego GS 500 E z roku 1979 (czterocylindrowego) do goscia ktory mial mi rozwiercic oryginalne prowadnice aluminiowe i wlasnie dorobic zeliwne wkladki, wiem ze robil z powodzeniem takie zabiegi w innych motocyklach. Po przekalkulowaniu jednak nie zdecydowalem sie. Dodam ze wczesniej wymienilem uszczelniacze zaworowe i spalanie oleju nie zmniejszylo sie chyba w ogole (ekstremalnie 1,5 litra na 1000 km), ale GS to nieliczny przypadek wykonania prowadnic bezposrednio w aluminiowym bloku glowicy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.