Marpik77 Opublikowano 17 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2008 Popieram.Szanujmy wszystko i wszystkich :biggrin: A na debili donoś władzy :flesje: W końcu będa musieli zareagować :wink: PZDR. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArturS Opublikowano 17 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2008 Ja też czasem latam po lesie ale jak spotykam ludzi to calą przyjemność tracę. Zawsze zwalniam, nie odkręcam, dziękuję jak mi ktoś zejdzie z drogi a i tak często krzyczą i machają łapami... Największa przyjemność jest jak nikt nie patrzy na ciebie spode łba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damian-kmx Opublikowano 17 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2008 W końcu będa musieli zareagować ;) PZDR. Tylko,że wtedy ucierpią nie tylko te debile, ale i normalni motocykliści też :evil: W mojej okolicy ten sport zaczyna sie robić co raz bardziej popularny, na motocykle, quady siadają nieodpowiedzialny riderzy i efekt jest podobny :buttrock: Zazwyczaj jest tak,że jak jedzie debil to zauważa to np. 10 osób, a jak normalny to dwie, dlatego starajmy się zachowywać normalnie przy spacerowiczach, ponieważ piach w zebach to nie zbyt mile uczucie :icon_mrgreen: pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PINOKIO Opublikowano 17 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2008 Heh... wydaje mi się, że dość wyraźnie napisałem, że żadnych linek nie zamierzam rozwieszać.... ale wykopać dołek i zamoaskować liśćmi to jak najbardziej...Wszak taki edurodebilek powinien się liczyć z tym, że w lesie sa również zwierzaki typu lis czy borsuk i kopią sobie nory :buttrock: no gratuluje ci ja właśnie przez taki dołek żeberka połamałem i juz 2 tyg nie latam a uprzedzając twój tekst ze po parku pewnie jechałem ci co mnie znaja wiedza że jak juz musze gdzies przejechać gdzie sa ludzie to robie to spokojnie i po parkach sie nie lansuje Ale widzisz.. nie chodzi o to, że latasz po lesie... ale są takie miejsca gdzie latać sobie można bo ludzi nie uświadczysz a są takie gdzie ludziska chodzą na spacery i każdy o tym wie. Otóż barany zaobserwowane przeze mnie w łykend z pełną premedytacja zapieprzały po lesie w miejscu gdzie przewalają się tłumy spacerowiczów.. co wiecej ci idioci jakby specjalnie przejeżdżali pełnym gazem koło ludzi obsypując glebą i pokazując jakie to z nich hojraki. A najciekawsze jest to, że parę kilometrów obok jest jeden z największych w Polsce torów krosowych.. no chyba, że czegoś nie wiem i go zlikwidowali. tor w kamiennym potoku jest juz od dawna zamkniety to znaczy nie ma na nim zawodów :icon_mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwient Opublikowano 17 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2008 (edytowane) Ja tez miałem w sobotę przygodę z dołkiem. Niezbyt fajne doświadczenie.Pól biedy gdyby ten dół jeszcze był pusty :icon_mrgreen: Nie polecam samemu szkodzić drugiej osobie w takiej postaci, kolega połamał żebra, ja od płytek porozcinałęm się Edytowane 17 Marca 2008 przez serwient Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 17 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2008 (analfabeta jak stwierdzil Ziggi) A Ty dalej piszesz, chociaż czytasz bez zrozumienia... Ja nic takiego nie napisałem. :D Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thefex Opublikowano 17 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2008 ejejejej...nie czytalem do konca wątku, bo mnie juz znudzil...ale nasuwa mi sie tylko jedno pytanie: - co to za frajda jezdzic po ścieżkach, po ktorych chodzą piesi?w sensie, co tam jest atrakcyjnego? szutrowe proste o szerokosci 2 metrów?to moze sprzedajcie enduraki i kupcie sobie po GS 500 i hajda na wiejskie drogi? :)))dla mnie enduro zaczyna sie wtedy, jak nie ma absolutnie zadnej sciezki, a samemu trzeba kluczyc miedzy krzakami, polanami, bagnami i drzewami zeby gdzies dojechac. tam pieszych nie uświadczysz ;) KTM LC4 400 SC '95Honda CB 1100 Bol D'or '83DKW KM 200 '35www.bikepics,com/members/thefex/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 18 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2008 (edytowane) ejejejej...nie czytalem do konca wątku, bo mnie juz znudzil...ale nasuwa mi sie tylko jedno pytanie: - co to za frajda jezdzic po ścieżkach, po ktorych chodzą piesi?w sensie, co tam jest atrakcyjnego? szutrowe proste o szerokosci 2 metrów?to moze sprzedajcie enduraki i kupcie sobie po GS 500 i hajda na wiejskie drogi? :banghead:))dla mnie enduro zaczyna sie wtedy, jak nie ma absolutnie zadnej sciezki, a samemu trzeba kluczyc miedzy krzakami, polanami, bagnami i drzewami zeby gdzies dojechac. tam pieszych nie uświadczysz :buttrock: Bezmuzga radość z ludzkiego strachu i bezsilności. Znudzonym bananom ptaszki rosną od tego, że ludzie przed nimi uciekają w popłochu. Edytowane 18 Marca 2008 przez ZIGGI Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 18 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2008 Na południu to samo niestety. Można sobie przejechać z KRK do Zakopca świetnym offroadem i nie spotkać żywej duszy po drodze. Ale można też wyskoczyć w niedzielne popołudnie na szlak pieszy na Turbacz, który jest wówczas zatłoczony jak korytarze nowo otwartej galerii handlowej. I niech dzieciaki wieją spod kół, niech widzą prawdziwego twardziela. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sidi Opublikowano 18 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2008 A Ty dalej piszesz, chociaż czytasz bez zrozumienia... Ja nic takiego nie napisałem. :) OK. Nie będe sie kłucił. Według mnie pisze jasno. Nie popieram polowania na endurowócw z saperką. i zdania nie zmienie.koniec na ten temat. pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 18 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2008 sam osobiście znam 2 takich co zapiepszają wszędzie na złamanie karku ale im się tego nie wytłumaczy. :biggrin: Kolesie niby dobrze jeżdżą ale żeby pojechać typową trasą enduro w miarę szybkim tempie to ni huhu :icon_evil: i przez takich baranów cała reszta cierpi propo ułapek to u nas ostatnio pojawiają się druty kolczaste i ktoś poluje na motocyklistów bombami hukowymi (petardy ?), kilka dni temu jakiś chłopak ledwo się wywinął śmierci jak mu krtań rozcięło.... A najlepsze są miejsca gdzie przejazd jest kłodami zastawiony, wszelkie wycieczki prowadzą przez te kłody :) transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thefex Opublikowano 18 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2008 heh..widać dresów na offroadowych maszynach przybywa :icon_mrgreen:tylko po co? przeciez lepszy lans jest, jak sie przegazuje do odciecia CeBRe pod dyskoteką :icon_mrgreen: KTM LC4 400 SC '95Honda CB 1100 Bol D'or '83DKW KM 200 '35www.bikepics,com/members/thefex/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 18 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2008 Endurodebilom mówimy won :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: Zaś młodsza część aktywistów w tym wątku, niech zacznie czytać ze zrozumieniem i pisać bez błędów.Niedopuszczalne jest, by ludzie idący pieszo po parku z dzieckiem, nie czuli się bezpiecznie z powodu zakompleksionych fiutków na motocyklach. Co do saperki, to nie wykluczam noszenia ze sobą. W konfrontacji z idiotą na motocyklu, który obrazi się gdy zwrócę mu uwagę, muszę mieć jakieś szanse - kozik to zbyt mało... kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 18 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2008 Hehe. Git. To teraz juz wiemy ze jak któremuś bikerowi stanie się krzywda w owym lesie to Ty będziesz pierwszym podejrzanym...bedziesz bity i ru**any jako pierwszy... :icon_mrgreen: Módl się zebym Cię nie spotkał gdzies na drodze.... MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin SF Opublikowano 18 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2008 gdzie sie Gurim nie wypowiesz to jak coś pierdolniesz to aż sie płakać chce. Witaj na liście ignorowanych Nie popieram robienia pułapek, ale takich debili trzeba tempić i jak bym takiego dorwał to bym mu tak wpierniczył żeby go mamusia nie poznała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi