Pajda Opublikowano 27 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Polecam CBR 600F3 - za te pieniazki mozna znalesc z pierwszych rocznikow. Sa to motory bardzo wytrzymale wiec napewno nie bedziesz mial niespodzianek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 27 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Pastor od siebie dodam tyle ze śmiać mi sie chce jak czytam takie teksty jak Twoje. Kupiłem niedawno 4 motocykl w życiu i jest nią NTV 650. I powiem Ci ze nie chciałem wiekszej pojemności celowo, jak masz ograniczone fundusze to nie sam zakup sie liczy tylko utrzymanie, żeby później nie było że kolejny motocykl sie doprowadzi do stanu agonalnego przez brak odpowiedniego serwisu. Wiesz dlaczego kupilem akurat ntv?zawory co 12tyś (sprawdzenie bo regulacja raczej konieczna jest rzadziej)2 cylindry 2 gazniki = 2x mniejsze koszta60KM a nie 100KM przez co paliwa pali mi 4 litry a nie 6 przy oszczedzaniu manetki, opony dluzej wytrzymają.wał napedowy. policz sobie teraz ile zaoszczedzilem w nastepnym sezonie na serwis. zmienilem olej sprawdzilem zawory i tyle...mialem na oku cbr 600 ale niestety wszystkie w okolicach 7tys byly w stanie niesatysfakcjonującym. Na pierwszy motocykl warto jest kupić coś slabszego i w lepszym stanie zeby sie nie zrazić. pozniej zawsze odsprzedasz bez zbytniej straty i dokladania. A porownanie FJ do MZty ze to i to ma dwa koła to juz najbardziej mnie rozsmieszylo. siedziales kiedyś na FJ? takiego bydlęcia jeszcze miedzy nogami nie miałem - tez sie nad nia zastanawialem ale odpuscilem sobie - powiedzialem jeszcze nie teraz. To motocykl wyzszej klasy - wszystko zuzywa 2 albo 3 razy szybciej. tam nie oszczedzisz na oponach czy napedzie. opony co sezon a naped co dwa i to nie taki za 500zł. ps. juz widzialem kozaków na takich motocyklach co mialy po 120KM a objezdzali ich na serpentynach goscie na gs 500, ba niedawno mialem dr 650 którą robiłem na ciasnych zakretach kolegów na b12 i cbr f3. ale wiesz kozacko miec ponad 100KM i być najszybszym na dwupasmówce byle bez zakretów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pastor Opublikowano 27 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Pastor od siebie dodam tyle ze śmiać mi sie chce jak czytam takie teksty jak Twoje. Kupiłem niedawno 4 motocykl w życiu i jest nią NTV 650. I powiem Ci ze nie chciałem wiekszej pojemności celowo, jak masz ograniczone fundusze to nie sam zakup sie liczy tylko utrzymanie, żeby później nie było że kolejny motocykl sie doprowadzi do stanu agonalnego przez brak odpowiedniego serwisu. Wiesz dlaczego kupilem akurat ntv?zawory co 12tyś (sprawdzenie bo regulacja raczej konieczna jest rzadziej)2 cylindry 2 gazniki = 2x mniejsze koszta60KM a nie 100KM przez co paliwa pali mi 4 litry a nie 6 przy oszczedzaniu manetki, opony dluzej wytrzymają.wał napedowy. policz sobie teraz ile zaoszczedzilem w nastepnym sezonie na serwis. zmienilem olej sprawdzilem zawory i tyle...mialem na oku cbr 600 ale niestety wszystkie w okolicach 7tys byly w stanie niesatysfakcjonującym. Na pierwszy motocykl warto jest kupić coś slabszego i w lepszym stanie zeby sie nie zrazić. pozniej zawsze odsprzedasz bez zbytniej straty i dokladania. A porownanie FJ do MZty ze to i to ma dwa koła to juz najbardziej mnie rozsmieszylo. siedziales kiedyś na FJ? takiego bydlęcia jeszcze miedzy nogami nie miałem - tez sie nad nia zastanawialem ale odpuscilem sobie - powiedzialem jeszcze nie teraz. To motocykl wyzszej klasy - wszystko zuzywa 2 albo 3 razy szybciej. tam nie oszczedzisz na oponach czy napedzie. opony co sezon a naped co dwa i to nie taki za 500zł. ps. juz widzialem kozaków na takich motocyklach co mialy po 120KM a objezdzali ich na serpentynach goscie na gs 500, ba niedawno mialem dr 650 którą robiłem na ciasnych zakretach kolegów na b12 i cbr f3. ale wiesz kozacko miec ponad 100KM i być najszybszym na dwupasmówce byle bez zakretów. Może i chce Ci sie śmiać z tego co pisze, ale po pierwsze miałem miedzy nogami troche większe bydlęcie jak już pisałem i nie było to nic nadzwyczajnego. Jedni zaczynają od dużego motocykla inni od małego. Po za tym nie kupuje motocykla dla szpanu i wcale nie zamierzam szpanować, na ogół jestem bardzo skromnym człowiekiem. Wolę kupić mocniejszą maszynę, którą pojeżdżę dłużej. Fakt włożę w nią kase ale przynajmniej pojeżdżę bez problemów, po za tym nie bede w sezonie robił 10tyś, gdyż będę zajęty nauką napewno. Motor będzie tylko na wolne chwile, których nie będzie zbyt dużo. Motocykl ma dużą moc, ale bez problemu można go zdławić - wystarczy ograniczyć ruch manetki ew. przepustnic, to jest operacja do zrobienia bez bólu. Nie zależy mi też na tym, żeby się z kimkolwiek ścigać i być szybszym, bo mam większe moto. Poprostu podoba mi się taki motocykl i nie widzę problemu, żebym na nim mógł jeździć. Może przesiadka z MZ na 600 czy 1200 nie jest przesiadką "liniową", ale na początku można jeździć ostrożnie, zresztą domyslam się, że w początkowym okresie będę się bał mocy swojej maszyny, ale z czasem się oswoję.Czy jest wielka różnica między cenami części do Hondy i Suzuki? Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RaY Opublikowano 27 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 (edytowane) Może i chce Ci sie śmiać z tego co pisze, ale po pierwsze miałem miedzy nogami troche większe bydlęcie jak już pisałem i nie było to nic nadzwyczajnego. Jedni zaczynają od dużego motocykla inni od małego. Po za tym nie kupuje motocykla dla szpanu i wcale nie zamierzam szpanować, na ogół jestem bardzo skromnym człowiekiem. Wolę kupić mocniejszą maszynę, którą pojeżdżę dłużej. Fakt włożę w nią kase ale przynajmniej pojeżdżę bez problemów, po za tym nie bede w sezonie robił 10tyś, gdyż będę zajęty nauką napewno. Motor będzie tylko na wolne chwile, których nie będzie zbyt dużo. Motocykl ma dużą moc, ale bez problemu można go zdławić - wystarczy ograniczyć ruch manetki ew. przepustnic, to jest operacja do zrobienia bez bólu. Nie zależy mi też na tym, żeby się z kimkolwiek ścigać i być szybszym, bo mam większe moto. Poprostu podoba mi się taki motocykl i nie widzę problemu, żebym na nim mógł jeździć. Może przesiadka z MZ na 600 czy 1200 nie jest przesiadką "liniową", ale na początku można jeździć ostrożnie, zresztą domyslam się, że w początkowym okresie będę się bał mocy swojej maszyny, ale z czasem się oswoję.Czy jest wielka różnica między cenami części do Hondy i Suzuki? Pozdrawiam! Ile czasu je miales ? 10 miniut ile km zrobiles 5 ? I juz piszesz, ze sobie z nia poradziłeś i, że nie bylo to nic nadzwyczajnego ? Na mocniejszej maszynie, możesz tylko pojeździć krócej... chodz nie znacznie krócej, niż na 600 z takim podejsciem. Mocy będziesz sie bal przez tydzien... i nie powiesz mi,ze 100 KM moto nie kusi... zdziwisz sie jak bardzo PS. http://pl.youtube.com/watch?v=Ygm6irGpyko&feature=related poczytaj początek :banghead: Edytowane 27 Stycznia 2008 przez RaY Cytuj Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pastor Opublikowano 28 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 No tak...to może wprowadzimy przepisy zabraniające używania motocykli, bo przez nie są wypadki? Pytanie było o motocykl a temat rozwija się w całkiem innym kierunku. Wiadomo, że moc kusi ale ja mam swój rozum i nie jestem głupim cwaniaczkiem, który zrobi wszystko, żeby tylko ktoś go zauważył. Potrafię zachować ostrożność. Wiem, że krótko jeździłem tym motocyklem ale to nie oznacza, że nie mogę od takiego zacząć. Bandit 600 waży 216kg, a 1200 waży 234, nie jest to zbyt wielka róznica, można powiedzieć, że różnią się tylko mocą, którą można ograniczyć. W odpowiedziach nie raz padały powiedzenia, że 4 cylindry będą droższe w utrzymaniu. Na czym polega utrzymanie takiego motocykla, mam na myśli tylko silnik. Czy chodzi wam o to, że synchronizuje się tu 4 gaźniki i wymienia płytki zaworowe w 4 cylindrach? To chyba nie jest wielki koszt i nie robi się tego co miesiąc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dlamichala Opublikowano 28 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Wiadomo, że moc kusi ale ja mam swój rozum i nie jestem głupim cwaniaczkiem, który zrobi wszystko, żeby tylko ktoś go zauważył. Potrafię zachować ostrożność. Wiem, że krótko jeździłem tym motocyklem ale to nie oznacza, że nie mogę od takiego zacząć. :buttrock: ;) Gratulacje pewności siebie.Twój zakup, twój wybór. Prosiłeś o rady od doświadczonych do Ci je dają. Poczytaj i radzę skorzystaj. A jak wiesz lepiej to patrz punkt pierwszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adel Opublikowano 28 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Kup sobie co chcesz, wkońcu ty bedziesz na tym jeździł, jeśli chodzi o rady to chyba każdy wyraził swoje. Masz 20 lat i jesteś odpowiedzialny jak spowodujesz wypadek to ty na tym najbardziej ucierpisz. Podoba ci sie FJ1200 to bierz i nie pytaj innych o inne motocykle bo i tak niewiele sobie z tego robisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 28 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Nie wiem dlaczego wszyscy uważają, żą pierwszy motocykl musi być mały i na takim trzeba się uczyć. Ja przejeździłem trochę MZ, fakt jest to mniejszy motocykl, ale nie ma więcej kół niż GS czy FJ, nie jest też jakąś lekką zabawką bo waży 140kg. A nie pomyślałeś, że jak WSZYSCY (jak piszesz) tak uważają, to i powód po temu jest? Tak troszkę sobie sam zaprzeczasz, no ale nic to...A różnica 100kg? (140 mz, 235 FJ) to nic? taki pikuś? Podwojenie wagi? Posłuchaj siebie samego.... Kupisz co będziesz chciał, ale skoro masz już określone poglądy, i jak widać, społeczność motocyklowa ich nie popiera, to wystarczy napisać. "ok, dzieki za radę, zrobię jak zechcę", ale nie próbuj tutaj argumentować i przekonywać, bo to troszkę bez sensu. Zapytałeś się, dostałeś odpowiedź, nie pokrywa się z twoją koncepcją, trudno. Ale nie wmawiaj nam że 'białe jest białe a czarne jest czarne" że zacytuję pewnego polityka.... Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pastor Opublikowano 28 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Widzę, że nie dojdziemy do porozumienia, dlatego temat uważam za zamknięty.Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 28 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Widzę, że nie dojdziemy do porozumienia, dlatego temat uważam za zamknięty. a jak mamy dojść do porozumienia, skoro napaliłeś się jak szczerbaty na suchary, nie chcesz słuchać logicznych argumentów ludzi, którzy wielokrotnie więcej i dłużej od ciebie mają do czynienia z 2kółkami, a na dokładkę na 3 miesiące przed maturą uważasz już, żeś wszystkie rozumy pozjadał..?faktycznie, EOTjsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alanpts Opublikowano 28 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Jak dla mnie to co niektórzy na tym forum ostro przesadzają . Moze powiecie mu zeby kupil sobie motorower i po sezonie jazdy o ile bedzie ona bezwypadkowa, kupil sobie 125. I dak dalej to za 10 lat dojdzie moze do poziomu fj 1200 :banghead: Ja jezdzilem wczesniej troche na motocyklach, a sezon 2007 byl moim pierwszym przejezdzonym na serio( zdane prawko) i to wlasnie na fj 1200. Fakt, motocykl ma swoja moc, latwo sie rozpedzic, ciezej wychamowac :buttrock: Ale nie sadze zeby byl to motocykl nie do opanowania dla niego Zwlaszcza ze pastor pisze ze jezdzil na mz wiec laikiem nie jest. Bierz fj , za cene yamahy nie kupisz mtocykla z takimi osiagami. Ale jak chcesz jezdzic na niej sportowo to odpada. Ja zmieniam ja na cbr 600 f3 albo f4i. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cerber666 Opublikowano 29 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 kilku moich znajomych zaczynało od duzych pojemnosci typu bandit 1200,cbr1000,cbr900 i zyja cali i zdrowi,uwazacie ze jak ktos nie ma rozumu nie wydzwoni na mz?Moim zdaniem kup to co Ci sie podoba i z czego bedziesz zadowolony a nie po miesiacu jazdy bedziesz sie zastanawiał nad nowym motorem.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszm Opublikowano 29 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 cerber666 takie rady możesz wsadzić sobie w buty może chodź wzrostu sobie dodasz :icon_razz: Twoim kolegą się udało, wiec jednak, że wielu, którzy kupili mocny sprzęt na pierwsze moto jeździ teraz na wóżkach inwalidzkich bądź niebieskich drogach :D PozdrawiamJanuszm Cytuj https://www.facebook.com/profile.php?id=100003272715647 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alanpts Opublikowano 29 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 (edytowane) WIEM! Kup sobie skuter!! jak mogles odrazu jezdzic na mz?? mogles sie zabic!! heh :flesje: a tak na serio to czy przy 100km/h przydzwonisz w cos na mz czy na fj 1200 to jeden pies. Jesli ktos ma leb na karku to moze zaczac od wiekszej pojemnosci. Bo nawet jak sobie kupi jakas 500tke to na niej tez juz mozna sie rozpedzic szybko do niezlych predkosci ( cb 500 ma cos ok 5 sek do 100 a fj ma ok 4 pewnie) Edytowane 29 Stycznia 2008 przez alanpts Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 29 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 To powiedziałem ja. "Macant tematu" z 20 latami na karku.... I nie powiem iloma motocyklami (oprócz mojej 125) za pasem. O wieloletnim doświadczeniu nie wspomnę.... :flesje: :cool: :wink: :bigrazz: :bigrazz: :smile: Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.