Skocz do zawartości

Opony Nowe czy Używane


Rekomendowane odpowiedzi

pewnych uszkodzen nie widac na oko

I tu masz dużą racje. Pracowałem trochę na wulkanizacji gdzie sprzedawaliśmy dużą masę opon używanych do samochodów osobowych. Każda opona była sprawdzana czy nie jest dziurawa, pocięta, niema guzów, nie jest sparciała, itp.

Ale co z tego jak opona jest stara, po wypadku i po przejechaniu paru, kilkunastu kilometrów opona może się rozwarstwić i wystąpić guz, albo może się rozszczelnić w czasie jazdy.

 

Ale jak to się mówi klient nasz Pan. Wybór należy do Ciebie.

 

POZDRO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

komplet nowych opon mialem raz - wygralem je w konkursie - dunlop 220 st czy jakos tak - typowe turystyczne opony, nawet ok, ale przesiadlem sie z kupowanych wczesniej torowych uzywek po treningach i generalnie mimo ze nowe to chcialem sie co chwila zabic na nich, zdjalem, sprzedalem i wrocilem do torowych uzywek z allegro - uwazam ze lepsze dobre uzywki niz kiepskie nowe (mimo ze wiele osob uwaza te dunlopy za bardzo dobre opony)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

komplet nowych opon mialem raz - wygralem je w konkursie - dunlop 220 st czy jakos tak - typowe turystyczne opony, nawet ok, ale przesiadlem sie z kupowanych wczesniej torowych uzywek po treningach i generalnie mimo ze nowe to chcialem sie co chwila zabic na nich, zdjalem, sprzedalem i wrocilem do torowych uzywek z allegro - uwazam ze lepsze dobre uzywki niz kiepskie nowe (mimo ze wiele osob uwaza te dunlopy za bardzo dobre opony)

 

jestem dokladnie tego samego zdania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra (aha, ja w sumie jestem za używkami) a jest ktos kto wyglebił ewidentnie przez oponę? Znaczy nie że wyglebił, bo miał łysą, albo kocie ... odchody przejechał, ale tak uczciwie, przez złą oponę?

 

Niech się odezwie. Bo jak nie, to to są znowu teorie z baru.... a nie z praktyki.

BTW, ja o takich przypadkach nie słyszalem.....

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupilem nowego bridgestona do motoroweru 50 cc, tak naprawde kazdy decyduje o tym na czym bedzie jezdzil, jezdzilem nsr 125 po suchym, rozgrzanym asfalcie - przy gwaltownym odwinieciu na 1 i 2 biegu palilo poprostu uzywke ... :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sadze zeby ktos mial wypadek tylko z powodu starej opony, zwykle kilka okolicznosci sie na to sklada, natomiast kiepska opona przeklada sie na brak pewnosci motocyklisty co do mozliwosci sprzetu i czasami moze dokladac stresu, co podczas jazdy nie jest pozadane.

Ja jadac chce byc w 100% pewny ze opony hamulce i zawieszenie w razie draki zrobia to czego od nich wymagam.

Oszczedzajacym powiem ze kupujesz nowa opone i jezdzisz odpowiednio dluzej niz na uzywce, czyli jakas ekonomia w tym jest rowniez.

Albo oszczedzasz na poczatku, albo pozniej.

Ludzie w moim kraju czesto zmieniaja dobrze wygladajace opony ze spora iloscia bieznika np w sportowych motocyklach bo czuja ze najlepszy bite ( ugryzienie ) opony juz minelo i chca miec to samo co poprzednio.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podlacze sie do pytania, z tego co pamietam to guma nie traci wlasciwosci do 2-3 lat, tylko szczegol , do 2-3 lat lezenia jako zdjeta, czy jako zalozona i sporadycznie uzywana ?

 

Jaki bieznik ma zazwyczaj opona nowa i ile minimum powinna miec uzywka, tak by nie zabrano mi dowodu.

 

Jakie opony (modele) polecacie , sprzed gora 3 lat, ktore charakteryzowaly sie dobra przyczepnoscia z zachowaniem trwalosci.

 

PS przekonalem sie kilka razy, ze opona twarda, prawie nowa to kiepski wybor, zwlaszcza na wilgotne dni i do agresywnej jazdy. Mialem prawie do lysego zdarta opone miekka i ona trzymala nawet w deszczu, tylko minusem jest jej szybsze zuzycie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Adam M. : Jeśli kasa nie jest bardzo decydująca, to faktycznie, nowa opona to nowa opona. Sam się tego w końcu nauczyłem i tak robię (BTW : ostantio zmieniałem w enduraku i chłopaki z warsztatu od razu zaklepali dla siebie moją "starą" oponę - znaczy dla nich da jeszce radę :icon_razz: )

 

Ale jak już nie ma kasy, to się bieże co się może. I tu akurat opony torowe mają druzgoczącą przewagę : są zjechane tam gdzie na ulicy nie zjedziesz (czyli ranty :icon_exclaim: ) a praktycznie nówki (po 300 km...?) na środku (czyli tam gdzie jest ważna przyczepność). I jeśli chodzi o prowadzenie i przyczepność, to daleko dulopom 220 czy innym turystykom do takiej opony np. Pirelli Supercorsa :evil: . I nie są ani dziurawe, ani pocięte. A są dużo tańsze (IMO jak za torówkę ktoś chce więcej niż 150 zł, to się nie opłaca!). Należy jednak pamiętać, że to są miękkie opony i wytrzymają jakieś... 5 tys. km? A Dunlop 220 ze 12 tys. Ale to nie jest wina zużycia opony, ale jej trwałości jako takiej (mientka znaczy siem taka :) ).

 

I tu jest kwestia na czym szanownemu kupującemu zależy: trwałość czy przyczepność. Jeśli trwałość to za 3 torówki kupi jednego Dunlopa i tyle samo pojeździ :icon_razz:

 

Natomiast kupowanie używek drogowych... no to już inna historia. Tam faktycznie, należy się zastanowić, dlaczego ktoś taką fajną oponę zdjął.... Aczkolwiek z drugiej strony znam przypadki (dwa, z tego forum z podróży naszych wakacyjnych) gdzie opona przebita (i to tak że żaden mus nie trzymał nawet chwili) była klejona w Rumunii przez ichniejszego kowala i parę tysięcy przekulała, bez oszczędzania na prędkości i zakrętach... więc teoria swoje, a praktyka zawsze zna wyjątki :crossy:

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie jezdzijcie na czym chcecie. Ja nie probuje podskoczyc wyzej dupy i kupujac motocykl mysle o tym czy mnie stac m.in. na opony. No, ale lepiej miec erłana czy cebeere na kartoflakach.

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdecydowanym zwolennkiem zakładania nowych opon. Czy to samochód czy motocykl ...... a szczególnie w przypadku motocykla bo koła ma tylko dwa ;) Skoro ktoś już się zdecydował zdjąć oponę to nie zrobił tego raczej z powodu "widzimisię" lecz ze względów bezpieczeństwa/właściwości opony/ekonomi itp. AdamM wspomniał już o tej ekonomii na którą często patrzymy tylko przez chwilę w momencie zakupu, pomijając całą resztę.

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,ja pierwszy raz w życiu kupiłem nowe opony,VFR jest pierwszym mocniejszym moto i w sumie to kupiłem dzieki poradom z forum,wczesniej na felgach były 7 letnie M4 i jaka bedzie roznica to sie wypowiem pod koniec sezonu,w sumie nowe to nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale jak już nie ma kasy, to się bieże co się może. I tu akurat opony torowe mają druzgoczącą przewagę : są zjechane tam gdzie na ulicy nie zjedziesz (czyli ranty :icon_exclaim: ) a praktycznie nówki (po 300 km...?) na środku (czyli tam gdzie jest ważna przyczepność). I jeśli chodzi o prowadzenie i przyczepność, to daleko dulopom 220 czy innym turystykom do takiej opony np. Pirelli Supercorsa :icon_exclaim: . I nie są ani dziurawe, ani pocięte. A są dużo tańsze (IMO jak za torówkę ktoś chce więcej niż 150 zł, to się nie opłaca!). Należy jednak pamiętać, że to są miękkie opony i wytrzymają jakieś... 5 tys. km? A Dunlop 220 ze 12 tys. Ale to nie jest wina zużycia opony, ale jej trwałości jako takiej (mientka znaczy siem taka :biggrin: ).

 

I tu jest kwestia na czym szanownemu kupującemu zależy: trwałość czy przyczepność. Jeśli trwałość to za 3 torówki kupi jednego Dunlopa i tyle samo pojeździ :icon_exclaim:

 

 

Dokaldnie, powinno brac sie pod uwage jak ktos jezdzi, smiac mi sie chce jak frajerzyni kupuja np. pilota roada i szaleja bo nowka pierwszy zakret i fiflaczek :icon_exclaim: no chyba ze po bolki jada to rozumiem :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ktoś już się zdecydował zdjąć oponę to nie zrobił tego raczej z powodu "widzimisię" lecz ze względów bezpieczeństwa/właściwości opony/ekonomi itp.

cholera to ja jakiś inny bo metzelera m1 przedniego( nówka data produkcji sprzed 5 tyg) zmieniłem po 300km bo trafiła sie supercorssa w dobrej cenie :biggrin:

miałem pare motocykli od pierwszych włascicieli z przebiegami miedzy 2-5000 km na orginalnych oponach 2-4 letnie , porównując z nówkami te opony to kartofle , a mówie o dobrych oponach typu 208 bt 12ss etc , niestety nawet 2 letnia opona z małym przebiegiem jest g* warta , i co zrobiłem ?? zawsze wymieniałem na torówki z okrążeń kwalifikacyjnych ( miały moze miesiąc i 100km )

WERA#111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

sprawa dotyczy oponek, chce kupić i nie wiem czy kolejny raz kupować używki na moto bajzlu czy zainwestować i kupić nowe http://www.mynetmoto.com wyjdzie mnie ok 610zł z wysyłką +/- 40zł za wymianę,

 

wiadomo że nowe to inna jazda ale wydać 200 a 600 to duża różnica

 

Ja podobne mialem dylematy uzywka czy nowa?Alternatywa moze byc opona lezakowana kupowalem takie i nie bylo problemow z wywazeniem,a kiedys kupowalem uzywki do momentu jak zakupilem taka co sie nie dala zalatac i powietrze schodzilo-zostala spalona.Tak wiec jezeli chcesz pojezdzic i bezpiecznie a nie masz na nowa to lezakowana jest rozwiazaniem,troche starsza ale...jak nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A stać Cie na nowe życie?

Autor tematu ceni je na 400 zł... kurczę, tanio.

 

Wole nowe drewniaki, niz niewiadomego pochodzenia używane, bo pewnych uszkodzen nie widac na oko

 

idąc tym tokiem rozumowania (choć przyznam, że trochę przewrotnie :biggrin: ) oceniam, że Ty Greedo swoje życie wyceniasz na około 4000 zł..... trochę lepiej .....ale też kurcze tanio.... :biggrin:

Edytowane przez TUREK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...