Skocz do zawartości

Co kupić, wybrać ?!


żubr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wymieniasz tłoka co 50mth bez względu na to jaki jest i bez względu na styl jazdy? Wymieniasz korbę po 50mth, i masz sprzęt za 6-7k?

 

W kx 125, jeśli jeździsz tak:

 

 

to serwisówka przewiduje wymianę tłoka co 20 mth w silniku 2t! Jeśli tak jeździsz, to rozumiem to co zrobiłeś (za wyjątkiem korby), jeśli tak nie latasz, to robisz coś dziwnego, albo sobie tylko tak piszesz.

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że jest to mój pierwszy post, pozdrawiam wszystkich forumowiczów ;)
A teraz do rzeczy. Przymierzam się do kupna swojego pierwszego moto. Od zawsze podobały mi się hard enduro, jednak wysokie koszty utrzymania i opinie różnych osób szybko odrzuciły mi te moto z głowy (przynajmniej na czas, póki nie znajdę lepszej pracy). Poczytałem i zainteresowało mnie parę motocykli, a mianowicie: Yamaha WR250R, Kawasaki KLX250S, Honda CRF250L oraz Suzuki DR-Z 400 (tutaj nie mam konkretnego modelu). Zależy mi żebym mógł spokojnie motocyklem jeździć po ulicy, ale też (a może nawet przede wszystkim) żeby nadawał się na jazdę "off-road" bo jak wcześniej wspominałem, od zawsze podobają mi się hard enduro. Czy te motocykle, które wymieniłem wyżej będą się nadawały na początek przygody z enduro?

Jeszcze krótko o mnie bo widziałem na różnych forach, że często się o to pyta: 21 lat, prawko A2, 179cm, 72kg (teraz szybko przybieram, więc na wiosnę pewnie będzie z 80kg) i nie należę do najsłabszych w swojej wadze :biggrin:

Przy okazji zapytam się o Honde CRF250X bo niby odrzuciłem z głowy pomysł z hardami, ale słyszałem, że ten model jest mniej wyżyłowany niż inne hardy, ma mniejszą moc, jest mniej awaryjny i tańszy w eksploatacji. Z drugiej strony słyszałem, że często ma jakieś problemy z zaworami. Możecie coś mi powiedzieć na temat tego moto z własnego doświadczenia?

Z góry dzięki za odpowiedzi i jeszcze raz pozdrawiam :)

@edit Zapomniałem dodać. Budżet na moto to 10k, a na sprzęt 1k (kask, gogle i rękawice już mam).

Edytowane przez KoschecK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniasz tłoka co 50mth bez względu na to jaki jest i bez względu na styl jazdy? Wymieniasz korbę po 50mth, i masz sprzęt za 6-7k?

 

W kx 125, jeśli jeździsz tak:

 

 

to serwisówka przewiduje wymianę tłoka co 20 mth w silniku 2t! Jeśli tak jeździsz, to rozumiem to co zrobiłeś (za wyjątkiem korby), jeśli tak nie latasz, to robisz coś dziwnego, albo sobie tylko tak piszesz.

 

A więc tak.. Kupiłem Yamahę po "10mth" od "remontu" przelatałem nią może jakieś 40, czyli razem miała około 50mth(nie wiem dokładnie bo nie było licznika). Zaczęła tracić moc, problemy z odpalaniem.. Rozebrałem.. Cylinder przytarty, tłok z za dużym pasowaniem. Więc mogłem zrobić cylinder oraz wymienić tłok i spokojnie dalej śmigać, ale co stało na przeszkodzie żeby dla świętego spokoju wymienić korbowód, cały rozrząd z zaworami i wszystkie łożyska w silniku po tych 50mth? Może to wszystko przelatało by spokojnie kolejne 50mth albo i 100.. Ale teraz mam święty spokój bo wiem że wszystko jest zrobione i w środku praktycznie jest nowy silnik. Nie wspominając o całej reszcie nowych gratów poza silnikiem. A jeśli chodzi o to że robię coś "dziwnego" albo po prostu tak sobie piszę to jest to już Twój problem. Na wszystko mam faktury i paragony, a do tego wielkie pudło ze starymi częściami. Więc jeśli chcesz jeździć na żyda do końca, aż coś pierdyknie to sobie jeździj, ja wolę wydać więcej kasy i mieć spokój ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • mort3n

Fajnie by było jak by wszyscy tak dbali o motocykle, tak przeglądając ogłoszenia zauważyłem że prawie każdy "wyczynowy" sprzęt wystawiony do sprzedaży jest świeżo po kapitalce, kurde magia jakaś czy co że ludzie robią remont i sprzedają :P

Ciekawe ile z tych remontów jest tylko na papierze :)

Łoś50>Dragstar125>CBR125>FZS600>FZ6>CBR600>SV650>FZS1000>Versys650>G310r/gs>F850GS>K1600Gt>RnineT Scrambler>R1250GS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

  • mort3n

Fajnie by było jak by wszyscy tak dbali o motocykle, tak przeglądając ogłoszenia zauważyłem że prawie każdy "wyczynowy" sprzęt wystawiony do sprzedaży jest świeżo po kapitalce, kurde magia jakaś czy co że ludzie robią remont i sprzedają :P

Ciekawe ile z tych remontów jest tylko na papierze :)

 

 

Według mnie każdy powinienem mieć takie podejście. Nie chodzi o to żeby chuchać i dmuchać na owiewki i je przecierać, ale silnik to podstawa. Jak tłok ma być wymieniony po np. 60mth, to nie po 100mth bo przecież pyrkotałem po łące tylko po 60mth i koniec kropka ;) A jeśli chodzi o te remonty przed sprzedażą to czasami są naprawdę okazje ale to 1/1000. Reszta jest jeżdżona do samego końca.. Niestety taka już mentalność jest, wcześniej o tym wspominałem że większość osób kupuje gówno w ładnym papierku..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A więc tak.. Kupiłem Yamahę po "10mth" od "remontu" przelatałem nią może jakieś 40, czyli razem miała około 50mth(nie wiem dokładnie bo nie było licznika).

 

To w końcu było 50mth czy "50mth", czy nie wiesz ile?

 

 

Więc jeśli chcesz jeździć na żyda do końca, aż coś pierdyknie to sobie jeździj, ja wolę wydać więcej kasy i mieć spokój ;)

 

Co innego "jeździć na żyda" a co innego podchodzić do serwisu w sposób racjonalny bez marnotrawstwa. Wymiana korby co wymianę tłoka to właśnie tego przykład. Idąc tą drogą powinieneś tak dla pewności od razu zrobić 50 innych rzeczy które są sprawne ale mogą się zepsuć. Doradzając komuś w ten sposób naprowadzasz na bezsensowne koszty. Pieniądze na tym zaoszczędzone lepiej wydać np. na lepszej jakości części, albo poczekać aż zużyje się coś co na prawdę będzie się kwalifikowało do wymiany a jest drogie, np sprzęgło czy coś.

 

Jeśli nie chcesz przyjąć do wiadomości że 50mth pyrkania po lesie skutkuje innym zużyciem silnika niż 50mth żyłowania na torze, to nie znajdziemy wspólnego stanowiska. Skontrolować? Jak najbardziej. Wymieniać "na wszelki wypadek"? Pieniądze w komin (w większości wypadków).

 

Tyle ode mnie, miłego wieczoru życzę.

 

PS. Rozumiem że można mieć swoje zdanie, ale jednak warto brać pod uwagę pewne autorytety.

 

 

No chyba że Ty wiesz lepiej?

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w końcu było 50mth czy "50mth", czy nie wiesz ile?

Mogło być 30, 50 albo i 80 nie miałem licznika, ale dużo tym nie jeździłem więc maksymalnie z 50mth było przejechane od tego poprzedniego remontu.

 

Co innego "jeździć na żyda" a co innego podchodzić do serwisu w sposób racjonalny bez marnotrawstwa. Wymiana korby co wymianę tłoka to właśnie tego przykład. Idąc tą drogą powinieneś tak dla pewności od razu zrobić 50 innych rzeczy które są sprawne ale mogą się zepsuć. Doradzając komuś w ten sposób naprowadzasz na bezsensowne koszty. Pieniądze na tym zaoszczędzone lepiej wydać np. na lepszej jakości części, albo poczekać aż zużyje się coś co na prawdę będzie się kwalifikowało do wymiany a jest drogie, np sprzęgło czy coś.

 

Jeśli nie chcesz przyjąć do wiadomości że 50mth pyrkania po lesie skutkuje innym zużyciem silnika niż 50mth żyłowania na torze, to nie znajdziemy wspólnego stanowiska. Skontrolować? Jak najbardziej. Wymieniać "na wszelki wypadek"? Pieniądze w komin (w większości wypadków).

Tego co zrobiłem nie nazwałbym marnotrawstwem. Jeżeli już coś musiałem zrobić, a mogłem sobie pozwolić finansowo na to żeby zrobić wszystko do końca to zrobiłem i tyle.

 

Natomiast jeśli chodzi o normalny serwis, nigdzie nie powiedziałem że powinno się wymieniać korbę co tłok (tak, ja wymieniłem, ale teraz gdy mam wszystko zrobione po swojemu i mam pewność to zostanie na 2 tłoki tak jak powinno być) Przy okazji wymiany korby jeżeli mamy rozebrany całkowicie silnik, to według mnie głupotą jest np. nie wymienienie wszystkich łożysk w silniku które przecież nie kosztują majątku bo komuś jest szkoda kasy no i przecież dobrze wyglądają, dla mnie to zwykłe "cebulactwo".. A co do tłoków.. Jeżeli jest 50mth, a jeździsz sobie na totalnym luzie to ok, dodaj sobie te 10-15mth, ale nie że jeździsz kolejne 50 tłumacząc się że przecież pyrkotasz po łące ;)

 

A podsumowując moje wypociny to 99% usterek jest po prostu przez zaniedbanie motocykla i z tym nie ma co polemizować bo taka jest prawda. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie jestem za tym żeby tak ciągnąć aż do pierdyknięcia. Abstrahując od kasy którą ktoś sam dowolnie rozporządza mnie by wkurzało gdyby co pół roku miało coś padać i traciłoby się czas, sezon i kasę na mechanika i uszczelki. Jak robiłem remont DRZty mojej dziewczyny to też wymieniłem wszystko bez mierzenia żeby mieć spokój na długi czas i nie tracić sezonu na przestój motocykla w serwisie.

 

Już nie wspominając o tym jeśli coś miałoby paść daleko od domu.

Edytowane przez Songo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę zaśmiecać forum nowym tematem dlatego ponawiam.

Jako, że jest to mój pierwszy post, pozdrawiam wszystkich forumowiczów ;)
A teraz do rzeczy. Przymierzam się do kupna swojego pierwszego moto. Od zawsze podobały mi się hard enduro, jednak wysokie koszty utrzymania i opinie różnych osób szybko odrzuciły mi te moto z głowy (przynajmniej na czas, póki nie znajdę lepszej pracy). Poczytałem i zainteresowało mnie parę motocykli, a mianowicie: Yamaha WR250R, Kawasaki KLX250S, Honda CRF250L oraz Suzuki DR-Z 400 (tutaj nie mam konkretnego modelu). Zależy mi żebym mógł spokojnie motocyklem jeździć po ulicy, ale też (a może nawet przede wszystkim) żeby nadawał się na jazdę "off-road" bo jak wcześniej wspominałem, od zawsze podobają mi się hard enduro. Czy te motocykle, które wymieniłem wyżej będą się nadawały na początek przygody z enduro?

Jeszcze krótko o mnie bo widziałem na różnych forach, że często się o to pyta: 21 lat, prawko A2, 179cm, 72kg (teraz szybko przybieram, więc na wiosnę pewnie będzie z 80kg) i nie należę do najsłabszych w swojej wadze :biggrin:

Przy okazji zapytam się o Honde CRF250X bo niby odrzuciłem z głowy pomysł z hardami, ale słyszałem, że ten model jest mniej wyżyłowany niż inne hardy, ma mniejszą moc, jest mniej awaryjny i tańszy w eksploatacji. Z drugiej strony słyszałem, że często ma jakieś problemy z zaworami. Możecie coś mi powiedzieć na temat tego moto z własnego doświadczenia?

Z góry dzięki za odpowiedzi i jeszcze raz pozdrawiam :)

@edit Zapomniałem dodać. Budżet na moto to 10k, a na sprzęt 1k (kask, gogle i rękawice już mam).

 

 

No tak. Oczywiście o czymś zapomniałem. Niestety moje doświadczenie jest mizerne. Jakieś gówno na kursie i Yamaha DT 80.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie nadają się do jazdy w terenie i wszystkie nadają się do jazdy po ulicy. Tylko słabo widzę opcję jazdy po asfalcie na kostce. Musisz się określić o jaką jazdę w terenie Ci chodzi. Czy jazda ubitymi ścieżkami czy typowe enduro(błoto, kamienie, piach itp.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że na jazdę typowo hard jeszcze brak mi doświadczenia, ale do tego właśnie będę zmierzać i w przyszłości na pewno będę kupować hard enduro. Na teraz szukam motocykla, na którym mógłbym nauczyć się totalnych podstaw, nie był tak drogi w eksploatacji i nie było by nim szkoda wjeżdżać na ulicę. Czy te motocykle, które podałem nadają się jako pierwsza styczność z enduro i na przykład po sezonie/dwóch wymiane na sete hard enduro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DRZ 400S jako że najmocniejsza z podanych a jednocześnie jeszcze nie na tyle mocna żeby była nie do ogarnięcia. Dosyć mułowata jest więc na początek starczy. A jak się wjeździsz to możesz przerobić na E mając już sprawdzony i doinwestowany sprzęt bez ryzyka kupna kolejnego używanego moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...