Barnaby Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 A gdzie osiowanie tłoków? A gdzie pasowanie swożni tłokowych do innych korb? Zakładanie nawet OEMowej panewki pod korbę na używany wał (nawet zakładając, ze jest on prosty) to nieporozumienie. Wał szlifuje się na daną panewkę, ale takie zabiegi są skuteczne przy silnikach samochodowych. Wałów motocyklowych - w silnikach wydokoobrotowych tym bardziej - nie szlifuje się... Sorry, ale to nie silnik samochodowy tylko maszynka która rozkręca się w okolice 12000RPMów i często gęsto wyżej... Takie składanie z co lepszych kawałków to jak rosyjska ruletka... i zazwyczaj kończy się ponownym obróceniem panewy a w ostateczności wyskoczeniem korby na światło dzienne... PEACEchyba trochę przeoczyłeś w moim poście, ale skoro go cytujesz to przeczytaj jeszcze raz dokładnie. jakie pasowanie sworzni skoro idą te same tłoki to tych samych korbowodów???? to samo się tyczy osiowania. powtarzam: wszystko idzie to samo, zmienia tylko wał. czy to wg ciebie też niedopuszczalne??? po co więc producent sprzedaje panewki? jako część przy składaniu nowego silnika? idąc wg twojego myślenia, to skoro wymieniałem w swoim motocyklu wał i panewki na nowe to powinienem kupić też nowe kartery, bo te mogą już nie trzymać wymiarów?wytłumacz mi proszę, na jakiej podstawie twierdzisz, że zmiana panewki to nieporozumienie? innymi słowy, jeśli przytrę panewkę, to mam wymieniać cały silnik???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musieli Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 To jak - co myślicie Jesyna sensowna rada z mojej strony - odpuść sobie ten silnik. Sezon powoli idzie ku końcowi, odłkładaj kasę i szukaj jednocześnie drugiego silnika. Jak to już zrobisz to pozbądź się motocykla, na którego użytkowanie Cię nie stać. Ehh... a za 4 tysie to można kupić elegancką CB500, która może dać więcej frajdy niż rozpadający się GPZet... PEACE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barnaby Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Ale mam coraz więcej wątpliwości... Czy nie złożyć go, i nie wystawić na allegro - niech się popsuje komuś innemu, a sobie kupić nowy sprzęcik... zajebisty sposób myśleniażyczę ci żebyś po takiej sprzedaży też trafił na jeszcze większą minę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henio Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 chyba trochę przeoczyłeś w moim poście, ale skoro go cytujesz to przeczytaj jeszcze raz dokładnie. jakie pasowanie sworzni skoro idą te same tłoki to tych samych korbowodów???? to samo się tyczy osiowania. powtarzam: wszystko idzie to samo, zmienia tylko wał. czy to wg ciebie też niedopuszczalne??? po co więc producent sprzedaje panewki? jako część przy składaniu nowego silnika? idąc wg twojego myślenia, to skoro wymieniałem w swoim motocyklu wał i panewki na nowe to powinienem kupić też nowe kartery, bo te mogą już nie trzymać wymiarów?wytłumacz mi proszę, na jakiej podstawie twierdzisz, że zmiana panewki to nieporozumienie? innymi słowy, jeśli przytrę panewkę, to mam wymieniać cały silnik????Niezapomnij też o wymianie emblematów na zbiorniku :clap: Niektórzy technikę japońską traktują jak coś pozaziemskiego. Ci sami słysząc stwierdzenie "wymieniłem panewkę i szlifowałem wał w motocyklu" mają przed oczami obraz armagedonu :icon_razz: W swoim GSX zatarłem panewkę. I co z tego. Zmieniłem ją na kolejną nadwymiarową kupioną w serwisie wał dałem do szlifu złożyłem i ganiam. Naprawiać i jeździć a nie modlić sie do motocykli :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musieli Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 (edytowane) jakie pasowanie sworzni skoro idą te same tłoki to tych samych korbowodów???? Jakie te same? Silnik ma wyjechaną 1 korbę więc musisz wymienić korbę na inną, ze względów finansowych zapewne w tym przypadku używaną. Więc sworzeń trzeba na nowo pasować do tej korby bo też nie wiadomo w jakim będzie stanie. to samo się tyczy osiowania. powtarzam: wszystko idzie to samo, zmienia tylko wał. czy to wg ciebie też niedopuszczalne??? Nie, nie to samo bo oprucz krzywego (bijącego) wału jest wywalona 1 korba. po co więc producent sprzedaje panewki? jako część przy składaniu nowego silnika? idąc wg twojego myślenia, to skoro wymieniałem w swoim motocyklu wał i panewki na nowe to powinienem kupić też nowe kartery, bo te mogą już nie trzymać wymiarów? Producent sprzedaje nowe panewki po to aby wymieniać je - tak jak sam napisałeś - łącznie z nowym wałem wytłumacz mi proszę, na jakiej podstawie twierdzisz, że zmiana panewki to nieporozumienie? Wytłumaczyłem to w poprzednim poście... PEACE Edytowane 24 Sierpnia 2007 przez musieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henio Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 A po co chcesz wymieniać korbę?Zeszlifowuje się stopy i robi nowy otwór na panewkę i cała technika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musieli Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 (edytowane) Niektórzy technikę japońską traktują jak coś pozaziemskiego. Ci sami słysząc stwierdzenie "wymieniłem panewkę i szlifowałem wał w motocyklu" mają przed oczami obraz armagedonu :clap: Nie, to tylko moja obserwacja efektów 90% tego typu napraw... W swoim GSX zatarłem panewkę. I co z tego. Zmieniłem ją na kolejną nadwymiarową kupioną w serwisie wał dałem do szlifu złożyłem i ganiam. Naprawdę chcesz porównywać mizerię w postaci silnika GPZty z twardym jak skała silnikem GSXów (będącym podstawą większości ćwiartkowych, doładowanych dragsterów)??? To dwa bardzo różne zagadnienia techniczne... A po co chcesz wymieniać korbę?Zeszlifowuje się stopy i robi nowy otwór na panewkę i cała technika. Takie zabiegi są jak najbardziej możliwe, ale robiło się je w czasach kiedy nie było dostępu do OEMowych zamienników. Generalnie - o ile jest się maniakiem tego modelu, do tego z zasobnym portfelem - to robi się tak: OEMowy wał, panewki, do tego kute korby Carillo, kute tłoki JE albo Wiseco (oczywiście nadwymiar na większą pojemność) wraz z pierścieniami, rozwiert + honowanie gładzi cylindrowych. Do tego obróbka głowicy + złożenie w odpowiednich warunkach warsztatowych. Do kompletu zapłon Dyna, Dynojety do gaźników i mamy oldskoolową furę wciągającą nowe wypaśne fury lewą dziurką od nosa :buttrock: :icon_razz: Edytowane 24 Sierpnia 2007 przez musieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilkONY Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Kupiłem GPZ bo szukałem konkretnie takiego modelu, a jedyny problem jest taki:Załóżmy, że mechanik mówi mi: włóż Pan w to 1500zl, poskładamy i będzie jeździć - ok, uciułam, do wiosny daleko, i pośmigam. Boję się tlyko, że włożę w niego grubsze pieniądze a on rozsypie się po paru kkm. Czyli w końcu co: Nowy wał z 1 korbą, reszta korb i panewek moich, składać i latać, nowy wał ze wszystkimi korbami, do tego moje tłoki i latać, czy oddać do renomowanego serwisu, niech zrobią napaw na wale w miejscu tej panewki (przy założeniu że nie jest krzywy, sprawdze to na dniach, a wytarty też mocno nie jest, dziesiętne/setne milimetra), założyć nową korbę z panewką w nominale i śmigać? Które z tych 3 rozwiązań będzie najlepsze i najtrwalsze?(pisząc NOWE części mam na myśli używane ale przed kupnem sprawdzone w profesjonalnym warsztacie pod kątem centryczności, wymiarów stanu technicznego itd, czyli mówiąc ogólnie w dobrym stanie). Kupiłem GPZ bo szukałem konkretnie takiego modelu, a jedyny problem jest taki:Załóżmy, że mechanik mówi mi: włóż Pan w to 1500zl, poskładamy i będzie jeździć - ok, uciułam, do wiosny daleko, i pośmigam. Boję się tlyko, że włożę w niego grubsze pieniądze a on rozsypie się po paru kkm. Czyli w końcu co: Nowy wał z 1 korbą, reszta korb i panewek moich, składać i latać, nowy wał ze wszystkimi korbami, do tego moje tłoki i latać, czy oddać do renomowanego serwisu, niech zrobią napaw na wale w miejscu tej panewki (przy założeniu że nie jest krzywy, sprawdze to na dniach, a wytarty też mocno nie jest, dziesiętne/setne milimetra), założyć nową korbę z panewką w nominale i śmigać? Które z tych 3 rozwiązań będzie najlepsze i najtrwalsze?(pisząc NOWE części mam na myśli używane ale przed kupnem sprawdzone w profesjonalnym warsztacie pod kątem centryczności, wymiarów stanu technicznego itd, czyli mówiąc ogólnie w dobrym stanie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musieli Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 (edytowane) Namiar na dobrą stronkę o GPZtach, o ile znasz język: http://www.900r.de/uk/index.html I namiar na silnik z Niemiec (chyba sprawny, nie znam niemieckiego): http://cgi.ebay.de/ws/eBayISAPI.dll?ViewIt...em=180150909893 i z UKeja: http://cgi.ebay.co.uk/Kawasaki-GPZ900R-GPZ...1QQcmdZViewItem Edytowane 24 Sierpnia 2007 przez musieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bekriss Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 http://cgi.ebay.de/KURBELWELLE-GPZ-900-R-M...1QQcmdZViewItem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilkONY Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Wielkie dzięki za linki, szczególnie ten wał z korbami interesujący, i byłoby to bardzo mądre rozwiązanie :banghead: Chyba faktycznie dam sobie siana z jakimiś napawami itd, jak już go zrobić to tak żeby bezstresowo jeździć, a nie bać się że w trasie korbę zgubię.Jak coś drgnie, dam znać ;] Pozdro i korzystajcie z sezonu, póki pożecie :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 http://www.gpz900r.se/files/manual/GPz900R.pdf - serwisówka po angielskiemu dla chętnych. Naprawisz obecny silnik złożysz, pojeździsz i po kilkunastu tysiącach km poczujesz, że coś nie gra. Wydasz dużo, pojeździsz mało. Będziesz wściekły. LUB Kupisz cały, sprawny silnik, wsadzisz, pojeździsz, sprzedasz. Będą doświadczenia, będzie jazda. Moja rada - kup cały silnik. http://moto.allegro.pl/item227646686_kawas..._zaplonowy.html Zadzwoń do tego gościa, zapytaj o silnik. pees: z którego roku jest Twój GPZ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Nie mam czasu zeby teraz pisac, wec szerzej omowie to pozniej, ale krecicie jak g... w przereblu (?) i kazdy mowi co innego. Musieli i Embe, nie ma zadnego problemu ze zlozeniem tego silnika na uzywanych ale dobrych czesciach, jezeli zastosuje sie zasade nie "naprawiania" niczego tylko skorzysta z czesci fabrycznych.Wal trzeba kupic z korbami taki jak zaprezentowany w linku, zadne zakupy w Polsce nie sa dla mnie pewne czyli w gre wchodzi niemiecki EBay, Mobile.de.Potem po prostu kartery i cala gore silnika bierze sie z oryginala.Nie ma zadnych problemow z zastosowaniem dobrego walu + korby do starych sworzni i tlokow i cylindrow - wszystko musi pasowac, bo mamy przeciez produkcje fabryczna i pelna wymiennosc czesci.To jest najtanszy i najskuteczniejszy sposob, zeby ten silnik dalej chodzil przez dlugi czas. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Zgadzam się. Moja wątpliwość szła dalej. Uwzględniłem fakt, że kolega może nie mieć pieniędzy, na ściąganie z Niemiec ciężkiej paczki. To będzie trochę kosztowało. W związku z tym brałem pod uwagę rynek polski. Tutaj jednak bałbym się kupić używany wał/korby itd. Krótko: jeśli wszystkie części byłyby sprawne i spasowane - oukej. Ja jednak miałbym spore obawy, bo z Niemiec może być drogo, a w Polsce ryzykownie. Ze względu na te obawy zaproponowałem cały silnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilkONY Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Ten wał z Niemiec wygląda świetnie, cena też nienajgorsza, pomyślę nad kupnem go, narazie dzwonię po ogłoszeniach właśnie z allegro i pytam, ten pan akurat nie odbierał telefonu, spróbuję wieczorkiem. W sumie nie widze przeciwwskazań żeby kupić używkę tu w Polsce, ale pojade po niego osobiście, z mikromierzem i mechanikiem doświadczonym w reanimowaniu GPZ. Chyba, że się uda - to skusiłbym się na ten z niemiec, z oczywistych powodów. P.S. GPZ rocznik '88 - czyli niby już bez kłopotów ze złym doborem materiału na zawory itd, ogólnie silnik już po usprawnieniach. Głowice, cylindry skrzynia sprzęgło itd wyglądają fajnie, dlatego szkoda mi wydawać kupy kasy na cały silnik, wolę kupić za to naprrawdę porządny wał od razu z korbami w dobrym stanie, złożyć, i musi działać. We wrześniu jadę na motobazar, może akurat się coś trafi, już odpuściłem sobie ten sezon, wolę spokojnie, metodycznie, cierpliwie poczekać, poszukać aż trafi się coś co za dobre pieniądze zapewni mi bezawaryjną jazdę na parę lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.