Skocz do zawartości

Motocykliści i kierowcy- dosyć tej wojny!!


WLD_Wlodi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niektóre może i dają do myślenia, ale te płaczliwe o "prawdziwych motocyklistach" i "użytkownikach motocykli" to jakaś dziecinada. Wylewanie łez nad faktem, że ludzie jeżdżący na motocyklach są przez społeczeństwo nie rozumiani i spokojny koleś na YBR-ce wrzucany jest do jednego wora z kolesiem owijającym gdzie się da na R1 jest zupełnie bez sensu. Bo co, to jakaś ujma??? No do cholery!

Przekonywanie na siłę "społeczeństwa" o naszej (jako ogółu) pasji i zamiłowaniu do motoryzacji, o tym, że jesteśmy dobrzy, normalni i fajni moim zdaniem zdradza jakieś ukrywane irracjonalne poczucie winy u autora.

A niech sobie mówią co chcą. Jeżdżę na 34-konnym tłuczku, ale dla moich sąsiadów jestem po prostu kolejnym dawcą, który niedługo się zawinie na latarni. No a po ostatniej wizycie LYsEgo i Agghii, kiedy to LYsY ganiał po wsi mojego psa, to już w ogóle do jakiegoś gangu należę na pewno. I co? I k***, nic!!! Ja nie będę nikomu tłumaczył, że jest inaczej. Nie będę się tłumaczył, bo nie czuję się winny.

 

pozdr

Edytowane przez jurjuszi

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Użytkownik motocykla to nie motocyklista!"

 

Teoria jest co najmniej idiotyczna, cos w stylu "Jak byc prawdziwym motocyklista".

 

"Użytkownikem motocykla jest osoba która "używa" motocykla i robi to dla powszechnie znanego "szpanu"." Tzn. co on takiego robi?? Ma drogi i szybki motor? To po co ludzie kupuja ferrari. Nie rozumiem slowa szpan w tym kontekscie.

 

"Użytkownika motocykla można rozpoznać często po ubiorze a raczej jego braku czyli osobnik taki przeważnie ubrany jest w "dresiki" i "adidaski", prowadzi motocykl bez rękawic ochronnych czy kurtki."

 

Widzialem wielu ludzi jezdzacych w lecie w Adidasach czy innych Nike. Plecam autorowi przejazdzke w Barcelonie czy Rzymie w lecie w pelnym rynsztunku, powodzenia zycze!!! Poza tym pisze ze mieszka i pracuje w Londynie, proponuje udac sie w okolice stacji Bank i zwrocic uwage jak garniturowcy wyjezdzaja o 16 na swoich triumphach w pelnym garniturze.

 

"Ja jestem MOTOCYKLISTĄ od najmłodszych lat (teraz mam 23) i nie wyobrażam sobie życia bez motocykla, które wtedy byłoby szare i nudne. W swojej karierze nie miałem żadnego wypadku, mandatu czy innych problemów chociaż lubiłem czasem "odkręcić" gaz, lecz wiedziałem kiedy i gdzie można to robić, w jaki sposób i wiem gdzie jest granica tego "odkręcania" - nawet jeśli miało to miejsce w centrum miasta, na osiedlu czy na autostradzie w Europie zachodniej"

 

Mamy gratulowac? Autor nie zwrocil chyba uwagi ze jest tez pewien odsetek wypadkow NIEZAWINIONYCH przez motocykliste.

 

Ja np mam lat 25, mam swoj pierwszy motor. Jezdze nim raczej do pracy bo jest mi wygodniej. Czy to znaczy ze nigdy nie bede motocyklista, ktos mnie przyjmie w szeregi?? Smiesza mnie te wypowiedzi o PRAWDZIWYCH motocyklistach. Propnuje wybrac sie do krajow europy poludniowej i zobaczyc ze nie trzeba byc prawdziwym motocyklista zeby czerpac z tego przyjemnosc i nie stwarzac zagrozen.

 

"Obecnie przebywam w Londynie i pracuję jako kurier motocyklowy. Praca wymaga szybkiej jazdy na granicy bezpieczeństwa. W godzinach szczytu w centrum 8 milionowego miasta nie jest trudno o wypadek, stłuczkę czy przyłapanie przez jeden z tysięcy fotoradarów i kamer umieszczonych przy drogach w całym mieście. To jest dowód, że aby być MOTOCYKLISTĄ trzeba się z "tym" urodzić i rozumieć czym jest motocykl, szanować go i umieć zgrać się z nim, aby przetrwać na drodze."

 

Czyli jak ktos jest z malej wsi nie moze nazwac siebie motocyklista?? Jak sie poznaje urodzonego motocykliste?? Ma kask na glowie?? Czy zostal poczety na motorze, jak to jest??

 

"Miłośnicy jazdy ekstremalnej są osobną grupą, która znajduje się pomiędzy MOTOCYKLISTAMI a UŻYTKOWNIKAMI MOTOCYKLI. Ci EXTREME używają motocykla do jazdy pokazowej, która jest dziedziną sportów ekstremalnych tak, jak jazda na rolkach, deskorolkach czy rowerach (np.BMX)."

 

No to kolo wprowadzil nam podzial na Motocyklistow, Uzytkownikow Motocykla i Milosnikow jazdy ekstremalnej popularnie zwanych EXTREME :clap:, ktorzy uzywaja motocykla do jazdy pokazowej czyli "szpanu" chcialoby sie powiedziec.

 

"Z powodu braku odpowiednich miejsc do ćwiczenia i treningów EXTREME trenują na publicznych drogach, a efekt możemy sobie wyobrazić. O wiele lepiej byłoby, gdyby takie jazdy i treningi odbywały się np. na parkingach supermarketów czy w podobnych miejscach."

 

Parkingi supermarketow sa rowniez publicznymi drogami na ktorych przepisy ruchu drogowego sa jeszcze bardziej zaostrzone. Dajmy na to ze czyjas mamusia wlasnie robila zakupy. Swietny pomysl, trening Stunt na parkingu supermarketu.

 

"Przebywając w UK zwróciłem uwagę na wysoką kulturę kierowców, która wynika ze sposoby nauki młodych kierowców przed egzaminem na prawo jazdy oraz z ostrych przepisów dotyczących wykroczeń drogowych."

 

Ja tez tam bylem i swoje widzialem. Dlatego fajnie ze komus sie tam podoba. Ale jak to sie ma do bycia prawdziwym motocyklista? Czy zaostrzanie przepisow sprawi ze bedziemy bezpieczniej jezdzic? Nie, tylko budowa lepszych drog i rozladowywanie korkow sprawi ze czlowiek sie nie bedzie nigdzie spieszyl.

 

Pozdrawiam Autora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak słabych artykułów dawno nie czytałem, nie dałem rady do końca wczytać się w te bzdury nie wiadomo po co pisane. BEZNADZIEJA! A debile w puszkach tak samo jak zajeżdżają drogę motocyklom, to jeżdżą po stopach pieszym i zajmują miejsca dla inwalidów. Poprostu debil zawsze da się poznać, jego styl jest charakterystyczny.

 

A co do wojny - nie pamiętam kiedy w Wawie ostatnio ktoś mi specjalnie nie ustąpił miejsca w korku, albo miał jakiś problem z przeciskaniem, a robię to zawsze - nie pamiętam kiedy jechałem za puchą. Nie ma wojny, jest zajebiście, a będzie jeszcze lepiej :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten artykuł bije wszystkie na głowę. Teraz dopiero pospólstwo będzie się onanizować. :clap:

 

"- Ja mam gdzieś policję - podsumowuje butnie długowłosy chłopak w czarnej skórzanej kurtce. - Jak stoję, to mogą mi skoczyć. A jak depnę porządnie gaz, to dajcie mi patrol, który jest w stanie mnie dogonić..."

 

Jak można "depnąć gaz" we współcześnie produkowanym motocyklu? Bo podejrzewam, że na weteranach chłopaki się nie ścigają.

 

Ech, coś mi się zdaje, że te artykuły popełniają dziennikarze nawet nie drugiego, tylko trzeciego sortu.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuż obok na chodniku stały zaparkowane motory.

 

To już mówi samo za siebie ;)

 

Rozmowy dotyczą głównie wyczynów rajdowców.

 

Aha...Czyli przyjechała ekipa "rajdowców" z Paris-Dakar...

 

- Ostatnio wyciągnąłem dwieście dwadzieścia kilometrów na godzinę na jednym kole - chwali się chłopak w obcisłym skórzanym kombinezonie.

 

Bravo!!!! Pewnie na "symulatorze" mentosa...

 

- Ja mam gdzieś policję - podsumowuje butnie długowłosy chłopak w czarnej skórzanej kurtce. - Jak stoję, to mogą mi skoczyć. A jak depnę porządnie gaz, to dajcie mi patrol, który jest w stanie mnie dogonić...
Jak można "depnąć gaz" we współcześnie produkowanym motocyklu? Bo podejrzewam, że na weteranach chłopaki się nie ścigają.

Przecież ten chłop ze wsi ma trajke z silnikiem od garbusa!!

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te artykuły chyba piszą dla samego pisania. Problem naszego kraju to taki ze mamy jeden, jeszcze raz napisze JEDEN tor wyścigowy. Wyścigi uliczne - napewno jest w nich dużo lansu ale gdzie tu ku*wa jeżdzić? I tak miło z ich strony ze scigają się w nocy a nie np o 15-tej. Niech te redaktorki wreszcie zrozumieją ze jak nie ma gdzie to sie jezdzi gdziekolwiek nawet po drogach 28 kategorii. I jeszcze jedno - nikt ku*wa nie kupuje motocykla za 50 tysi zeby jezdzic nim przepisowe 50km/h i 90km/h więc niech redaktorzyna jeden z drugim nie wymaga zbyt wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc niech redaktorzyna jeden z drugim nie wymaga zbyt wiele.

tak, tylko że im zależy na kasie!!!!!!!!!!

 

 

W jednym z reportażów dali gościom po 100złotych aby przejechali 50 metrów na kole, a potem:

"Tutaj nie musieliśmy długo czekać na motocyklistów"

 

Tak samo jak z majdanem w szczecinie, paparazzi dawał sianko laseczkom żeby się do niego dosiadały...I za to oberwał w ryj... :)

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- nikt ku*wa nie kupuje motocykla za 50 tysi zeby jezdzic nim przepisowe 50km/h i 90km/h

 

 

He he ... czy byłbyś gotów się założyć :) Powoli, powoli przybywa takich co mają 100-180 koni pod dupą a na trasie wyprzedzają ich ciężarówki, jak np. moje 7mio letnie Vito.

Jest to lekko wqrwiające bo na trasie 100km z W-wy do Siedlec z jednym delikwentem na żółtym golasie wyprzedzałem się z tuzin razy. on mnie w korkach, ja go na prostej.

 

Qurcze, wydało się że ze mnie mistrz prostej :flesje: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Qurcze, wydało się że ze mnie mistrz prostej :) .

 

Zbychu, Ty jestes Effendi prostej, a nie tylko mistrz. I to Effendi w najlepszym tego slowa znaczeniu. Nalezysz do tego nielicznego grona osob, na ktorych zadna predkosc nie robi wrazenia - zawsze na swiatlach po szalenczym pedzie trwasz w pokerowej, niewzruszonej minie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he ... czy byłbyś gotów się założyć ;) Powoli, powoli przybywa takich co mają 100-180 koni pod dupą a na trasie wyprzedzają ich ciężarówki, jak np. moje 7mio letnie Vito.

Jest to lekko wqrwiające bo na trasie 100km z W-wy do Siedlec z jednym delikwentem na żółtym golasie wyprzedzałem się z tuzin razy. on mnie w korkach, ja go na prostej.

 

He he... Pewnie miał coś zepsute. Urwana linka od gazu lub sprzęgła, albo jeszcze coś gorszego ;-)

 

Pozdrawiam,

-JU-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to na sile dorabianie ideologii do czegos gdzie jest ona zbyteczna. Niepotrzebne uogolnianie, zarowno w dwie strony.

Edytowane przez foks

Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten artykuł bije wszystkie na głowę. Teraz dopiero pospólstwo będzie się onanizować. ;)

 

"- Ja mam gdzieś policję - podsumowuje butnie długowłosy chłopak w czarnej skórzanej kurtce. - Jak stoję, to mogą mi skoczyć. A jak depnę porządnie gaz, to dajcie mi patrol, który jest w stanie mnie dogonić..."

 

Jak można "depnąć gaz" we współcześnie produkowanym motocyklu? Bo podejrzewam, że na weteranach chłopaki się nie ścigają.

 

Ech, coś mi się zdaje, że te artykuły popełniają dziennikarze nawet nie drugiego, tylko trzeciego sortu.

 

Może ktos wpadł na pomysłwalki z powszechnie panującą w mediach tendencją. Tylko, że mu to średnio na jeża wychodzi.

 

He he ... czy byłbyś gotów się założyć ;) Powoli, powoli przybywa takich co mają 100-180 koni pod dupą a na trasie wyprzedzają ich ciężarówki, jak np. moje 7mio letnie Vito.

Jest to lekko wqrwiające bo na trasie 100km z W-wy do Siedlec z jednym delikwentem na żółtym golasie wyprzedzałem się z tuzin razy. on mnie w korkach, ja go na prostej.

 

Qurcze, wydało się że ze mnie mistrz prostej ;) .

 

He he... Pewnie miał coś zepsute. Urwana linka od gazu lub sprzęgła, albo jeszcze coś gorszego ;-)

 

Pozdrawiam,

-JU-

 

Ehm...Zbychu, z całym szacunkiem dla Ciebie, ale często spotykam kolesi w vanach, którzy narażając własne życie chcą mi pokazać, że są szybcy jak błyskawica. W poniedziałek jak jechałem do Prałata to już na pocżatku jakiś ośli potomek w starym jak węgiel transicie musiał mi pokazac że moja rpędkość 120km/h to dla niego pestka. Kto zna trasę Świdnica-Wrocław wie, że nie da się tam za grosz nadrobić, a jest pieruńsko niebezpieczna. Rzadko zdarza się tam nie widziec wypadku lub jakiegoś zamiejscowego w rowie. jechałem za tym gościem dłuższt czas, po drodze było z 8 km tarki, a ten dymił jak wściekły, rzucało go na prawo i lewo ale piłował do oporu. Manewr wyprzedzania zajał mu dłużej niż konał Jezus, ale musiał. Zwyczajnie takich puszczam bo dziubanie się z nimi odbiera frajdę z jazdy. Poza tym nie zawsze mi się spieszy i zwyczajnie nie chce mi się zap...ć. Kto powiedział, że motocyklista zawsze musi być szybszy?

 

Poza tym same artykuły tego typu czy wzmianki o wypadkach, które od czasu do czasu się pojawiają to jeszcze pikuś. Komentarze pod nimi to dopiero jazda. Nie wiem czy to jakies smarki z przerostem jąder piszą czy jadowici frustraci, ale zawsze pełno pajaców się tam znajduje i zawsze jeakiś pisze, ze on wszystkich pozabija czy coś w tym tonie. Jakieś braki w selekcji naturalnej tu widzę.

Edytowane przez bjoernrider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...