Skocz do zawartości

Zgubił Plecaczka


Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj byłem świadkiem zajścia jak motocyklista zgubił ukochanego "Plecaczka" :notworthy: .

Grupka motocykli podjeżdza do świateł - pali się czerwone. Tuż przed zatrzymaniem zapala się zielone i pierwszy z kolumny odkręca gaz. Dziewczyna na tylnym siedzeniu chyba nie była na to gotowa...

 

Jadąc z przeciwnej strony samochodem wyglądało to koszmarnie - po prostu w pewnym momencie zobaczyłem nogi w górze i turlającą się sylwetkę niebezpiecznie blisko krawężnika i znaku.

Całość zakończyła się dla uczestników prawie szczęśliwie - dziewczyna po chwili wstała o własnych siłach i jeśli dobrze widziałem odjechała na tym samym siedzeniu, które ją przywiozło. Prawie szczęślliwie - bo pech (a może szczęście?) chciał, że akurat radiowóz przejeżdzał i musieli zareagować. Mam tylko nadzieję, że kierowca nie został potraktowany zbyt surowo, bo zainteresowani i tak mieli wystarczająco wielkiego stracha.

 

Dziewczyna całe szczęście była w dobrym kasku i w skórze.

 

Pilnujcie plecaczki, bo nie wiadomo kiedy mogą odlecieć! Ja akurat jechałem samochodem z żoną więc się już nasłuchałem jakie to siły na nią działają jak ruszam lub ostro wyprzedzam... :notworthy:

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w ogole sie dziwie jak mozna sie utrzymac na tylnym siedzeniu, w zyciu nie jechalem jako plecak i szczerze mowiac nawet bym nie chcial.

 

moszna moszna :)

chociaż przyznaję, że będąc w swych leciech dojrzałych wiezionym raz jedynie - przez poprzedniego właściciela mojej kanapy na odcinku kilku km - miałem stracha jak pierun. podziwiam plecaczki, że tyle wykazują zaufania i wiary w umiejętności kierownika pojazdu... :evil:

 

swoją drogą tym właśnie się różni jazda solo od wożenia pasażerki: w tym drugim przypadku instrumenty pokładowe traktuję ze znacznie większą ostrożnością (choć i tak przemieszczam się motocyklem raczej spokojnie)

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypomniała mi się sytuacja którą kiedyś widziałem. przed gdańskiem to chyba było, na stacji przy E7. zajechał gość intruzem 1400 z plecaczkiem, załadowany po brzegi. dla wygody plecaczka, zamontowane wysokie oparcie, za oparciem masa tobołów. chwilę pogadaliśmy, potem oni odjazd. facet wyjeżdzając na E7 dał ostro gazu i przejeżdzając przez koleiny podbiło mu przednie koło. nie był chyba przygotowany na jazdę na gumie, bo bardzo efektownie zwalili się na plecy. całe szczęście że nic nie jechało, bo mogłoby się to marnie skończyć. nie tylko więc warto patrzeć na plecaczka, ale również warto uważać, żeby nas samych też nie katapultowało.... :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze podziwiam plecaczki. Pamietam miałem podobna sytuacje. Odwoziłem mojego kumpla do domu na Derbiku, a że w tym pierdziopedzie siedzonka dla drugiej osoby prawie nie ma przy ruszaniu ze skrzyzowania kumpel obejrzal niebo a potem tablice :icon_rolleyes: ale na jednym ze zlotów inny kumpel jechał jako plecak i filmował parade :biggrin: takze wszystko sie da trzeba sie tylko troche objeździc w roli plecaka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej karierze zawodowego plecaczka raz miałem okazję być desantowanym...

A mówili, że SR250 nie idzie na gumę :icon_rolleyes:

Na szczęście na placu manewrowym :biggrin:

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na jednym ze zlotów inny kumpel jechał jako plecak i filmował parade

a pewnie, że się da, sam powoziłem swoją hondą i kuzyn filmował paradę, wystarczy się tylko dogadać, żeby nie przyśpieszać ostro,

 

Jako plecak nie śmigałem jeszcze i z tego co czytam, nie chciał bym, jednak za sterami lepiej :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z forumowiczów :) kiedyś wywinął podobny numer, ze swoją dziewczyną... skończyło się trochę gorzej, bo nie miała spodni motocyklowych, tylko zwykłe dżinsy, ale na szczęście bez większych strat.

 

Ja jako plecak jeździć nie lubię, jakoś tak niepewnie, niekomfortowo i w ogóle się boję zawsze :)

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami jeździłem jako plecak, ale jednak lepiej się czuję za sterami :)

Kwestia współpracy... Nie z każdą osobą się dobrze jeździ :)

Z moim plecaczkiem jeździ się tak jakby go nie było...

Z jednej strony dobrze, ale czasami mi to przeszkadza, bo nie wiem czy jeszcze tam siedzi czy nie :wink:

Mocne zakręty gdy prawie szoruję podnóżkami i jakieś ostre przyspieszenia jej nie ruszają :bigrazz:

Edytowane przez B@rtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie wiezie Panne to luz bo sie do Ciebie przytuli i jest a jak sie jedzie z kumplem to inna bajka :)

 

Jak się przytuli to jest luz, ale jeżeli Cię leje po plecach za zbyt ostrą jazdę to już nie jest tak różowo :wink: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...