the-one Opublikowano 14 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2008 ja pierwszy raz mialem malo zabawny/lecialem ostro swoim simsonkiem S51(jakies 5-lat temu)po przerobce na 70ccm, sportowy tlumik(az chcialo sie go sluchac) no to otro nawalem nakedem po miescie. Tez przerabialem swojego simaka na 70ccm :P do tego amory tylne od MZ i jakas badziewiasta owiewka tiger na lampe :icon_exclaim: no ale jak to szło!... nie dosc wystarczajaco zeby podjechac pod 10 metrową górke o sporym nachyleniu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IsKra66 Opublikowano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 no ja miałam parę dni temu na moim dopiero co sprowadzonym ZZR 1200, weszlam w zakret, chcialam polozyc maksymalnie motocykl. Piach na drodze, deszcz do tego, za duza predkosc tylnie kolo mnie wyprzedzilo i poszlammm. Smierc to mialam przed oczami zwlaszcza jak tarlam cialem po betonie. Lekarz powiedzial, ze gdyby nie kombi byloby fatalnie. Skonczylo sie drobnymi urazami, skreconym lokciem i wybitym plucem. O moto nie wspomne - stan oplakany...P.S ale to chyba wina deszczu jednak nie moja bo pare tygodni temu wpadlam w row samochodem, coz moze mialam za duza predkosc ale padal deszcz heheh :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
weterynarz Opublikowano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 jak to wybitym płucem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qwintus Opublikowano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 Pierwsza gleba ? - motorower kadet .. to był dopiero sprzęt :evil: ..A ostatnio zaliczyłem ziemie ...ćwicząc 8-ki :icon_razz: .. kierunkowskaz opiścił bezpowrotnie moją suzę :bigrazz: ..a miało być tak pięknie. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 A ja jak kupiłem wsk 125 w piątek klasie podstawowki to włozyłem 1 pusciłem sprzęgło i mnie przygniotła :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VinAlucard Opublikowano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 Nie wiem czy to można zaliczyć do gleby, ale pierwsza sytuacja podbramkowa nastąpiła gdy miałem 9 lat.Posuwałem sobie do kumpli na hokeja po ośnieżonej dróżce. Oczywiście wszędzie zaorane pola. Jakieś 10 min wcześniej jechał kumpel na rowerze... zostawił ślad prowadzący w bok... cóż myśląc, że należy jechać tropem kolegi wpadłem w dziórę po kole ciągnikowym... głębokość ok 20-30 cm. Extremalnie szybkie chłodzenie silnika, a ja gleba na twarz w śnieg :icon_razz:. Romecika Kadeta wytaszczyłem i pojechałem dalej :icon_mrgreen: A taka prawdziwa gleba to była na Simsonku SR50. Pomykam sobie 80 km/h po tej samej dróżce i widze psa. Owy pies zazwyczaj uciekał przed moto jednak nie tym razem... Biegnąc w moją stronę wykonał gwałtowny ruch w moją stronę... = pies pod kolem... Na szczęście była obok łąka i po 20-30 m ślizgu na boku, wstałem, zgasiłem moto (maszyna nawet nie zgasła xD), podniosłem Sima otrzepałem się i pojechałem dalej. Pamiątka po wywrotce widzoczna była na rękach przez ok. 2 tyg. (jechałem w t-shircie :crossy:). Pozdrawiam, VinA Cytuj "Generalnie rzecz biorąc, zdejmuję linkę tylko w niedzielę jak idę do kościoła..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zaqs Opublikowano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 Ja pierwszy raz usiadłem na motorynke kumpla, miałem wtedy z 10 lat , wiedziałem tylko ze mam puścic sprzęgło i lekko gazu, za dużo gazu i na boku leżałem ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IsKra66 Opublikowano 27 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2008 jak to wybitym płucem ?No niestety mam odbite lewe płuco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vladimir_grubin Opublikowano 27 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2008 No cóż, mnie też dopadła ta przykra okoliczność. Jakiś miesiąc temu jadę sobie spokojnie po ślimaku na Siekierkowskim w Wawie, ładnie złożony, słoneczko świeci i mam ostatnie 500 metrów do domu (!), a tu bach..... Ktoś zgubił ładną smużkę oleju, a z tego co wiem olej przyczepności nie zwiększa :bigrazz: Ja ładnie się położyłem, a Sztormiaczek na mnie. Nie wiedziałem, że tył tak szybko mnie wyprzedzi! Większych strat na szczęście nie ma (złamana dźwignia i dziurka w kombi, ale nie we mnie). Podniosłem się otrzepałem i szczęka mi opadła.... Puszkarz, który jechał za mną, nie dość, że nie zapytał mnie nawet, czy pomóc, to jeszcze na mnie trąbił, że miałem czelność się przewrócić i to nie przed nim, a na sąsiednim pasie! Normalnie szok, że hej, kultura jak widać na najwyższym poziomie. Szczerze, to lepiej chyba dla niego, że nie wysiadł, bo chyba zobaczył błysk w moim oku... :icon_eek: Zaraz potem przejechało dwóch kolegów na moto i oczywiście zwolnili, popatrzyli co i jak i zapytali mnie, czy wszystko OK (dzięki chłopaki !!!). Do domku dojechałem, ale żal do frajera w puszce pozostanie na zawsze. :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Petro Opublikowano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2008 Właśnie sobie przypomniałem, że pierwsza glebę miałem na kursie, a drugą na egzaminie :D można by powiedzieć, że moje doświadczenie rośnie w tempie przyspieszenia grawitacyjnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artur.h Opublikowano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2008 (edytowane) A ja mając już simsonka już cały miesiąc, czułem się jak mistrz kierownicy :icon_razz: ale jak się coś zepsuło to dzwoniłem do kolegi :icon_razz: zmieniliśmy świecę i ogrom mocy niemieckiej maszyny przygniótł mnie dosłownie :bigrazz: za dużo gazu, bez sprzęgła i poleciałem, ładne wheelie przez parę metrów+szorowanie gołymi kolanami na szutrowej drodze, tydzien chodzic nie umiałem :P Edytowane 30 Czerwca 2008 przez artur.h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 30 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2008 A ja jak kupiłem wsk 125 w piątek klasie podstawowki to włozyłem 1 pusciłem sprzęgło i mnie przygniotła biggrin.gif no to akurat w WSK normalne ja tak samo :icon_rolleyes: kumpel mówi to 6KM a nie 180 nawet jak strzelisz ze sprzęgła to sie nie podniesie spoooooko no to sprawdziłem czy mówi prawde :icon_mrgreen: Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 1 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2008 jak już to 8KM :evil: Cytuj http://www.apanonar.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Petro Opublikowano 1 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2008 Moja ostatnio zyskała parę koni jak naklejkę dałem na bak :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 1 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2008 zależy od wersji 6-8KM .......a naprawde to ani ja ani ty nie mamy racji bo nikt nie wie ile z tych 6-8 zdechło :biggrin: Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.