Skocz do zawartości

vladimir_grubin

Forumowicze
  • Postów

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez vladimir_grubin

  1. Kolejne wakacje, kolejny filmik do kolekcji. Tym razem Bałkany. Miłego oglądania. http://www.youtube.com/watch?v=TbSndcBFZeY
  2. Dzięki. Najlepszy w zimowe wieczory jako wspomnienie i bodziec do planowania następnych. :icon_biggrin:
  3. Proszę Moda o usunięcie tego tematu, posta przeniosłem do tematu zbiorczego - będzie bardziej przejrzyście. Zbiorczy
  4. Za namową PrzemkaB przenoszę tutaj swoje zdjęcia/filmy. Przybyliśmy, zobaczyliśmy więc podzielę się z innymi - może się spodoba i ktoś z Was również pojedzie w tamte strony. Do tej pory jeździliśmy we trzech - dwa DL650 i jedna SV650. Dwa wakacyjne wyjazdy i każdy kończył się wielkim bananem na twarzy. Norwegia 2010 (Nordkapp) http://www.youtube.com/watch?v=3H5sbuTszXY&feature=player_embedded Kraje bałtyckie 2009 http://www.youtube.com/watch?v=xlZv3Z9FU5Y&feature=player_embedded Mapa Pozdr. GrUbY
  5. Przybyliśmy, zobaczyliśmy więc podzielę się z innymi - może się spodoba i ktoś z Was również pojedzie w tamte strony. Do tej pory jeździliśmy we trzech - dwa DL650 i jedna SV650. Dwa wakacyjne wyjazdy i każdy kończył się wielkim bananem na twarzy. Norwegia 2010 (Nordkapp) http://www.youtube.com/watch?v=3H5sbuTszXY Kraje bałtyckie 2009 http://www.youtube.com/watch?v=xlZv3Z9FU5Y Mapa Pozdr. GrUbY
  6. Wczoraj, Supraśl pod Białymstokiem, ok 15.30. Jakaś puszka zajechała drogę motocykliście przy skręcie w lewo. Moto poobijane, samochód wgnieciony, była policja i pogotowie, ale widziałem kolegę w zbroi i z kaskiem, stał na nogach, to chyba skończyło się w miarę szczęśliwie. Niestety więcej nie wiem, bo sam byłem pasażerem i nie mogłem się zatrzymać.
  7. Dzisiaj ok. 9.00 na moście Łazienkowskim, zaraz za zjazdem na Wisłostradę stały dwa motocykle. Chłopaki czekali już na karetkę, bo jeden z kolegów z tego co zrozumiałem, trochę się przeszlifował. Moto wyglądały OK, więc poszkodowany tylko motocyklista. Szybko wracaj do zdrowia!
  8. Wasilij się przewraca, ale jednocześnie myśli - "Jak pięknie żółte pudło komponuje się z czarnym DLem i koszulą w kratę" :biggrin:
  9. Shuy, Tutaj masz jeszcze inny pomysł na przewóz psa na moto: KLIK 1 KLIK 2 Pzdr.
  10. Z tego co wiem od dealerów, to Suzuki pracuje nad następcą DL1000 i to dosyć aktywnie, bo mają straszną dziurę w sprzedaży w tym segmencie (a wszystko przez Euro3). Podejrzewam, że po poprawkach to nowy tysiączek będzie miał zdecydowanie nowocześniejszy silnik. A wtedy... a wtedy przyjdzie czas na zmiany :icon_twisted: Sry za OT.
  11. Obrażam się za tę "damkę" :) Ja mam 2,03m i jeżdzę DL-em damką. ;) Spoko się mieszczę, dłuższe trasy też nie stanowią problemu. Jedyny mankament to wiatr zza kitowej szyby - powyżej 140 potrafi już okrutnie huczeć w uszach i urywać głowę. Pzdr.
  12. Od początku sezonu jeżdżę w spodniach Rettrip i kurtce Rettouring. Do kurtki nie mam żadnych zastrzeżeń, natomiast do spodni kilka. Tak jak powiedzieli poprzednicy: - za gorąco, szczególnie patrząc na aktualne temp. - pękające szwy w podszewce, nawet po naprawie i solidniejszym przeszyciu i największy mankament - stale zsuwające się protektory kolan. Nie wiadomo dlaczego zawsze przesuwają się w kierunku wnętrza nogi, co przy jakiejkolwiek glebie może doprowadzić do tego, że zamiast protektor, to cały impet przyjmie kolano. Ktoś spotkał się już z tym problemem? Pzdr.
  13. Rozumiem, że motocyklowej. Poszukaj na http://www.retbike.pl/ mają duży wybór, a ja, co prawda męską, ale kupiłem na ponad 2 metry. Pzdr
  14. Może ten co stał przestraszył się, że ktoś na niego jedzie (albo strzała mu zgasła i nie zdążył odpalić), a ten co jechał przestraszył się, że na kogoś wpadnie. Żaden nic nie zrobił i stąd wypadek :notworthy:
  15. Jeżeli była to droga publiczna (zwana miejscówką do wygłupów), to osoba zawracająca ("kumpel") zachowuje szczególną ostrożność i zwraca uwagę, czy nie utrudni innym uczestnikom ruchu poruszania się po drodze ("gówniarz").
  16. No cóż, mnie też dopadła ta przykra okoliczność. Jakiś miesiąc temu jadę sobie spokojnie po ślimaku na Siekierkowskim w Wawie, ładnie złożony, słoneczko świeci i mam ostatnie 500 metrów do domu (!), a tu bach..... Ktoś zgubił ładną smużkę oleju, a z tego co wiem olej przyczepności nie zwiększa :bigrazz: Ja ładnie się położyłem, a Sztormiaczek na mnie. Nie wiedziałem, że tył tak szybko mnie wyprzedzi! Większych strat na szczęście nie ma (złamana dźwignia i dziurka w kombi, ale nie we mnie). Podniosłem się otrzepałem i szczęka mi opadła.... Puszkarz, który jechał za mną, nie dość, że nie zapytał mnie nawet, czy pomóc, to jeszcze na mnie trąbił, że miałem czelność się przewrócić i to nie przed nim, a na sąsiednim pasie! Normalnie szok, że hej, kultura jak widać na najwyższym poziomie. Szczerze, to lepiej chyba dla niego, że nie wysiadł, bo chyba zobaczył błysk w moim oku... :icon_eek: Zaraz potem przejechało dwóch kolegów na moto i oczywiście zwolnili, popatrzyli co i jak i zapytali mnie, czy wszystko OK (dzięki chłopaki !!!). Do domku dojechałem, ale żal do frajera w puszce pozostanie na zawsze. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...