Skocz do zawartości

Co sądzicie o KINGWAY'u?


Kart
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak masz czas to poczekaj.

Tylko nie słuchaj różnych pierdół że po 20 kilometrach coś się zepsuło.

Większość usterek robią sami użytkownicy.

JA kupiłem Jinluna od Rometa i w przeciągu tygodnia zrobiłem 700km.

I co?

I nic.

Więc jak słyszę że coś się zepsuło, to tylko mogę myśleć że ludzie sami psują, a potem narzekają, bo niestety tak jest.

I tak jakis koleś MECHANIK co to serwisował. Nie rób tego więcej.

Zrób coś dla Chińszczyzny, zacznij od myjni samochodowej. HA HA HA

Jak Ci tatuś kupił motorek to się ciesz i nigdy więcej nie podważaj słów starszych Gówniarzu.

Poszedłeś pracować do salonu z Chińczykami, bo do Japońskiego Cię nie przyjęli, taki byłeś dobry He he he.

 

 

wlasnie braciszkowi niedawno rozlecialy sie gmole na jego nowiutkim chinczyku 150... same z siebie popekaly po kilkuset kilimetrach i rozlecialy sie... aha, kilkadziesiat kilometrow od momentu zakupu rozlecialy sie gumy mocujace szybe i trza bylo zdjac... ahhh ta chinszczyzna, bedziemy mieli sie czym chwalic jak rozpoczna produkcje w Polsce! icon_twisted.gif

 

 

 

 

Może braciszek gdzieś przypierdzielił i bał się przyznać tatusiowi.

Tez bym mówił że się samo zepsuło.

Edytowane przez andrzej.las5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz czas to poczekaj.

Tylko nie słuchaj różnych pierdół że po 20 kilometrach coś się zepsuło.

Większość usterek robią sami użytkownicy.

JA kupiłem Jinluna od Rometa i w przeciągu tygodnia zrobiłem 700km.

I co?

I nic.

Więc jak słyszę że coś się zepsuło, to tylko mogę myśleć że ludzie sami psują, a potem narzekają, bo niestety tak jest.

I tak jakis koleś MECHANIK co to serwisował. Nie rób tego więcej.

Zrób coś dla Chińszczyzny, zacznij od myjni samochodowej. HA HA HA

Jak Ci tatuś kupił motorek to się ciesz i nigdy więcej nie podważaj słów starszych Gówniarzu.

Poszedłeś pracować do salonu z Chińczykami, bo do Japońskiego Cię nie przyjęli, taki byłeś dobry He he he.

 

 

Jesli do mnie pijesz, to powiem Ci zwięźle - ch*j wiesz co ja naprawiałem, a naprawiam i narawiałem japońskie, chińskie i koreańskie motocykle, skutery i amerykanskie quady. Mysle zatem że porównanie mam o wiele większe niż Ci się wydaje, posiadaczu chińskiego szmelcu. Masz niby 33 lata a twoj domniemywalny styl pisania pasuje mi do 15latka. Tatuś nie kupił mi motorka, detektywie, zarobiłem na oba sam, bo swoje zarobione przez siebie pieniadze wole wydać na coś co przedstawia jakąś wartość i reprezentuje jakość a nie bylejakość i tanioche z Chin. Oraz na czym można pojezdzić, a nie sie poturlać pareset kilometrów.

 

PS Przebieg tego dżinluna też masz imponujący 700 km. Moj GS ma 92 tys. i nic w nim sie nie dzieje poza normalnym zużyciem. Taa, ludzie sami psują :buttrock: Sami sobie odkrecają zaciski, łamią gmole, elementy ramy i uszkadzają cylindy (chinskie skutery). Dobry agent jesteś

Edytowane przez Greedo

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Ja także planuję zakup motocykla-chopper lub cruiser. Narazie jestem na etapie rozglądania. Co tu kryć jeszcze raczkuje w tym temacie :buttrock: , ale co nieco już wiem. Mój zakup obraca się w granicach 5000-6000tys max. Znalazłam cruisera firmy Kingway ( dokładnie KINGWAY KINROAD 150).

Ja bym się w coś takiego raczej nie pakował (mogąc za tę samą kasę kupić używanego "japońca" o zbliżonej albo nawet większej pojemności silnika). Za bardzo boję się ciągłych awarii (nawet drobnych, ale za to potrafiących doprowadzić do szału, zwłaszcza człowieka nieotrzaskanego z mechaniką). Tak więc skutera/motocykla z Chin kontynentalnych raczej bym nie kupił (co innego z Tajwanu).

 

serwisowałem to gówno i wiem co mowie, a Ty kupiłes chłam, tyle że nowy, a zachowujesz sie jakbys pozjadał wszystkie rozumy. Pozatym do miana motocykli to im daleko

W tym momencie trochę przegiąłeś... :buttrock:

 

(...) i nigdy więcej nie podważaj słów starszych Gówniarzu.

Jedna uwaga: dlaczego Greedowi (czy komukolwiek innemu) nie wolno podważać słów starszych? Że niby ze starszymi się nie polemizuje? Jest takie niemieckie przysłowie: Alter schützt vor Torheit nicht ('Wiek nie chroni przed głupotą'), tak więc starszy niekoniecznie = mądrzejszy. :crossy:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym gówniarzem, to chyma do mnie było :buttrock: po pierwsze nigdzie nie napisałam, że podważam opinię starszych, po drugie kupilismy Kingwaya za namową ojca, ale decyzja była wspólna i wspólnie za niego zapłaciliśmy, po trzecie większość kilometrów wyjeździł na nim właśnie tata, bo ja niałam jeszcze uprawnień a jest mechanikiem samochodowym, więc zastanawia mnie czy mógłby moto zepsuć umyślnie, a może nieumyślnie :buttrock: w przeszłości nie jedno moto złożył, po czwarte to między innymi jego opinia, że jednak Kingway to przerost formy nad treścią i komfort jazdy i wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Andrzeju.las5 dlaczego tak agresywnie?Nie twierdzę, że akurat twoje moto to badziewie, które non stop będzie się psuło, na pewno zdarzają się porządne egzemplarze, ale nie podwarzaj tego co piszą inni, którzy mają z tymi sprzętami problemy, bo sami tego nie wymyslają - takie są niestety smtne fakty.

Dzisiaj przyszła paczka z nowym kolektorem, nie pasuje, trzeba przypiłować to i tamto, żeby dało się go zamontować...da radę to zrobić, ale czy aby na pewno tak powinno być :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym gówniarzem, to chyma do mnie było po pierwsze nigdzie nie napisałam, że podważam opinię starszych, po drugie kupilismy Kingwaya za namową ojca, ale decyzja była wspólna i wspólnie za niego zapłaciliśmy, po trzecie większość kilometrów wyjeździł na nim właśnie tata, bo ja niałam jeszcze uprawnień a jest mechanikiem samochodowym, więc zastanawia mnie czy mógłby moto zepsuć umyślnie, a może nieumyślnie w przeszłości nie jedno moto złożył, po czwarte to między innymi jego opinia, że jednak Kingway to przerost formy nad treścią i komfort jazdy i wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Andrzeju.las5 dlaczego tak agresywnie?Nie twierdzę, że akurat twoje moto to badziewie, które non stop będzie się psuło, na pewno zdarzają się porządne egzemplarze, ale nie podwarzaj tego co piszą inni, którzy mają z tymi sprzętami problemy, bo sami tego nie wymyslają - takie są niestety smtne fakty.

Dzisiaj przyszła paczka z nowym kolektorem, nie pasuje, trzeba przypiłować to i tamto, żeby dało się go zamontować...da radę to zrobić, ale czy aby na pewno tak powinno być

 

Rozsądna wypowiedź, żeby tak wszyscy na forum pisali...

Goja, Kingway sprowadza Lifany, o których szczerze mówiąc nie słyszałem jeszcze dobrego słowa.

Na forum mamy samych Jinlunowców, którzy swoje motocykle sobie chwalą. Ja np. w tym tygodniu zamierzam zrobić 800 km i jakoś nie mam strachu w oczach z tego powodu :crossy:

Z czystym sercem (jeżeli nie boisz się dokręcić kilku śrub i przesmarować paru elementów) mogę Ci polecić Jinluna.

Oczywiście jeżeli dysponujesz większą gotówką, lepiej wybrać nowe Kawasaki... Jeżeli masz zaufanie do używanych japończyków, kupuj używane. Natomiast jeżeli chcesz mieć frajdę z jazdy (za niewielkie pieniądze), gwarancję na główne podzespoły i bezawaryjną jazdę to warto rozważyć Jinluna. Wiele osób w temacie Jinlun- Made in China pisało, ale jeszcze nikt się nie skarżył na rozkraczenie w drodze. Ewentualnie ubytek paru śrubek :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie co się z Wami dzieje?

Jest temat Jinlun made in China po to by każdy mógł sobie wyrobić zdanie i osądzić, czy taki sprzęt mu pasuje, czy nie. Po co się obrażacie nawzajem, jednemu pasuje a innemu nie i tyle.

Trochę rozsądku i trzeźwego myślenia, przecież łączy nas jeden cel latania na jednośladzie.

Można swoje poglądy i doświadczenia wyrażać w kulturalny i cywilizowany sposób.

 

Ja mam tylko jedno pytanie jeszcze do Greedo, ile naprawiałeś w swoim życiu Jinlunów 250-5 i co im dolegało? Proszę krótko i na temat bez zbędnych wzmacniaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz czas to poczekaj.

Tylko nie słuchaj różnych pierdół że po 20 kilometrach coś się zepsuło.

Większość usterek robią sami użytkownicy.

JA kupiłem Jinluna od Rometa i w przeciągu tygodnia zrobiłem 700km.

I co?

I nic.

Więc jak słyszę że coś się zepsuło, to tylko mogę myśleć że ludzie sami psują, a potem narzekają, bo niestety tak jest.

I tak jakis koleś MECHANIK co to serwisował. Nie rób tego więcej.

Zrób coś dla Chińszczyzny, zacznij od myjni samochodowej. HA HA HA

Jak Ci tatuś kupił motorek to się ciesz i nigdy więcej nie podważaj słów starszych Gówniarzu.

Poszedłeś pracować do salonu z Chińczykami, bo do Japońskiego Cię nie przyjęli, taki byłeś dobry He he he.

wlasnie braciszkowi niedawno rozlecialy sie gmole na jego nowiutkim chinczyku 150... same z siebie popekaly po kilkuset kilimetrach i rozlecialy sie... aha, kilkadziesiat kilometrow od momentu zakupu rozlecialy sie gumy mocujace szybe i trza bylo zdjac... ahhh ta chinszczyzna, bedziemy mieli sie czym chwalic jak rozpoczna produkcje w Polsce! icon_twisted.gif

Może braciszek gdzieś przypierdzielił i bał się przyznać tatusiowi.

Tez bym mówił że się samo zepsuło.

 

tatusiowi ? :icon_rolleyes: wiesz "kolego" ja pisze prawde, nie mam w tym zadnego interesu zeby sciemniac... i nie spinaj sie tak poluzuj poslady :D

jezdzilem na kilku motocyklach w swoim zyciu (tak wiem niewiele) , 2 chinczykach, 3 japonczykach, i 3 amerykancach.... chinczyki slabo wypadaja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne. Obok tematu chińskich motocykli nikt nie przechodzi obojętnie. :D

 

Powtórzę ostatni raz: jeżdżę Jinlunem i jestem zadowolony. Może miałem farta, że trafiłem na egzemplarz w którym nie pęka rama, może takiego farta mają też inni forumowicze jeżdżacy tymi chińskimi dwieściepięćdziesiątkami. Fakt faktem, że jest grupa ludzi zadowolonych z użytkowanych Jinlunów i warto przyjąć to do wiadomości. A nie sugerować, że są frajerami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne. Obok tematu chińskich motocykli nikt nie przechodzi obojętnie. :D

 

Powtórzę ostatni raz: jeżdżę Jinlunem i jestem zadowolony. Może miałem farta, że trafiłem na egzemplarz w którym nie pęka rama, może takiego farta mają też inni forumowicze jeżdżacy tymi chińskimi dwieściepięćdziesiątkami. Fakt faktem, że jest grupa ludzi zadowolonych z użytkowanych Jinlunów i warto przyjąć to do wiadomości. A nie sugerować, że są frajerami.

przeciez dyskusja dotyczy motocykli a nie ich wlascicieli.

to ze sie wogule odzywam na temat chinczykow wynika z faktu ze rok temu gdy kupowalem swoj pierwszy sprzet bylem o krok od zakupu chinola.. w koncu kupilem virago a brat chinczyka (za taka sama kwote) i mam porownanie!

Edytowane przez Unix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To oczywiste, ze sprzety chinskie sa najlepsze. Poszperajcie, znajdziecie fotki 7 osob plus inwentarz na chinskiej maszynie- to dowod na niezwykla wytrzymalosc. Przebiegi tez imponujace- przeciez Chiny to wielki kraj i wielkie odleglosci. Zobaczcie na stan japonskich i europejskich trupow...chromy odpadaja, olej biora, lakier zmatowialy jakis...a chinskie? Jak nowe!!! Zobaczcie na aukcje- kazdy chce sie pozbyc japonii, HD, BMW; zobaczcie, ile ogloszen...chinskich co najmniej 10razy mniej- nikt sie tak chetnie nie pozbywa dobrego sprzeta! Poza tym, co to za sztuka zbudowac motocykl, ktory kosztuje kupe pieniedzy? Jinlun i reszta pokazuja, ze chinska mysl techniczna poszla znacznie dalej- juz za niecale 6tys zl mozna kupic wspanialego super powercruisera, nowego, zbudowanego przez ponad miliardowy narod, ktory stworzyl jedna z najwiekszych cywilizacji, o jego kulturze ucza nawet w krajach, gdzie buduje sie HD i BMW!

Serdecznie pozdrawiam milosnikow chinskiej motoryzacji i z calego serca zaluje tych chwil glupoty, gdy ogladalem sie za intruderami, a co gorsza, nawet jednego kupilem :banghead: Gdyby ktos z forum chcial sprzedac swojego Jinluna (wiem, wiem, marzenia :icon_eek: ), moze przyjalby w rozliczeniu vs1400, oczywiscie z moja doplata... :) PZDR

 

PS. Zachwyceni chinczykami...nie polewajcie juz sobie... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli do mnie pijesz, to powiem Ci zwięźle - ch*j wiesz co ja naprawiałem, a naprawiam i narawiałem japońskie, chińskie i koreańskie motocykle, skutery i amerykanskie quady. Mysle zatem że porównanie mam o wiele większe niż Ci się wydaje, posiadaczu chińskiego szmelcu. Masz niby 33 lata a twoj domniemywalny styl pisania pasuje mi do 15latka. Tatuś nie kupił mi motorka, detektywie, zarobiłem na oba sam, bo swoje zarobione przez siebie pieniadze wole wydać na coś co przedstawia jakąś wartość i reprezentuje jakość a nie bylejakość i tanioche z Chin. Oraz na czym można pojezdzić, a nie sie poturlać pareset kilometrów.

 

PS Przebieg tego dżinluna też masz imponujący 700 km. Moj GS ma 92 tys. i nic w nim sie nie dzieje poza normalnym zużyciem. Taa, ludzie sami psują :buttrock: Sami sobie odkrecają zaciski, łamią gmole, elementy ramy i uszkadzają cylindy (chinskie skutery). Dobry agent jesteś

 

 

No stary, agresora masz jaz mało który. Masz jakiś kredyt nie spłacony w Providencie czy co?

 

700km- zrobiłem w tydzień odkąd go kupiłem.

Twój GS ma 92 tys. - oby miał więcej.

Ty naprawiałeś... - ok. powiedz gdzie w Jinlunie jest filtr oleju.

Mój styl pisania na piętnastolatka? - poczytaj siebie.

To ty naprawiałeś motocykle czy skutery? Sprecyzować proszę.

Czy te dwa motory to twój życiowy dorobek? Gratuluję.

 

I jeszcze jedno. Widzę że masz odmienne zdanie.

Masz prawo je mieć.

Tylko wyrażaj swoje opinie w inny, mniej wulgarny sposób.

Tak na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktos z forum chcial sprzedac swojego Jinluna (wiem, wiem, marzenia :crossy: ), moze przyjalby w rozliczeniu vs1400, oczywiscie z moja doplata... :biggrin: PZDR

PS. Zachwyceni chinczykami...nie polewajcie juz sobie... :icon_arrow:

Czy teraz czujesz się lepiej :buttrock:

 

Może jeszcze karabin by się wam przydał, żeby wyegzekfować co jest słuszne a co nie.

jakoś stukać w chińską klawiaturę wam nie przeszkadza, tylko usilnie coś macie do chińskich motorków z przytykiem do ich właścicieli.

A ponoć to taki tolerancyjny kraj .......

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...