Skocz do zawartości

zabił się "kradzionym" motocyklem


shipp
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Otóż w mojej skromnej opini problem polega na różnicy jakościowej forumowiczów...

 

W mojej opini bowiem nikt, nawet złodziej motocykla nie zasługuję na taką "karę" i nikomu bym tego nie życzył.... Wp....ol się należy, więzienie się należy, praca w kamieniołomach? ok. Nawet połamanie rąk itp. Ale nikomu nie życzę śmierci, ani się z niej nie cieszę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że ,,henio" to dobrze podsumował, przynajmniej ja myślę podobnie.

Podane było że kradziony i to była inna dyskusja. Teraz okazało się co innego i cała sprawa zmienia postać rzeczy. Nic w tym dziwnego że ktoś tam teraz zmienia zdanie. Ja się nie wypowiadam już czy życzę śmierci czy nie bo zaraz 15 wersji tego zdarzenia wypłynie na światło dzienne. Po co to rozstrząsać tak? Zostawy to jego rodzinie, znajomym, poszkodowanym itd. Nie było nas tam to lepiej to teraz przemilczeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocenialem sytuacje gdy zlodziej zabil sie na kradzionym moto.

No i o co się tak rzucasz? Media podawały że to złodziej, a nie wymyśliły sobie tego, bo ktoś musiał o tym powiedzieć, np własciciel moto że ktoś mu pod.redolil moto jak był w barze.

No tak, bo jak debil "dziennikarz" coś napisze to dla Was już świnta prawda - o to się rzucam. Już można gościa mieszać z błotem. Nie widziałeś - po co gadasz.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby ten "kolega" wlazł na słup energetyczny twierdząc "że prądu się nie boi" i w efekcie zginał, to co byście mówili? Ja bym powiedział, że za swoją głupotę zapłacił najwyzszą cenę. Szkoda, ale takie jest życie. Osobiście, śmierć tego człowieka jest mi obojętna, w przeciwieństwie do sytuacji jego rodziny.

 

W kwestii typowej kradzieży motocykla lub czegokolwiek innego - zupełnie nie przeszkadza mi, że złodziej w wyniku swojego czynu zostanie kaleką lub nawet zginie. Zakup motocykla wiąże się z zarobieniem na niego pieniędzy, a to jak wiadomo kosztuje trochę czasu. Dość łatwo jest przeliczyć ile życia kosztowało mnie uzbieranie określonej sumy na motocykl. Dokładnie tyle życia odbiera złodziej. Mojego czasu...

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Yaco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie spokojnie kolego...przeczytaj ze zrozumieniem post Jurjuszi'ego, to będziesz wiedział o co mu chodziło. I nikt tu się nie rzuca, tylko rozmawia.

-czyli jak jakaś dziennikarzyna pierdnie to Ty od razu lecisz wąchać tak ?

Nierozsądnie jest wydawać wyroki na podstawie tego co w pierwszej chwili usłyszysz w "mediach"... Dobra rada na przyszłość z dystansem czytaj to co piszą w gazetach i co mówią w informacjach, bo napiszą coś na pierwszej stronie, a ewentualne sprostowanie znajdziesz za tydzień na ostatniej...czcionką numer 4...

 

pozdro

 

Ja nie oceniałem zenka, waldak czy zygmunta (nie chodzi mi o konkretną osbę) ja oceniałem złodzieja i jeżeli to był złodziej to dobrze mu tak, jeżeli to był jego kolega i własciel mu dal sie karnac to był to poprostu pechowy wypadek i w takim wypadku szkoda gościa. Jeżeli ten "kolega" własciciela mu buchnął z premedytacją te moto to był złodziejem i ma zaa swoje.

 

A gdyby ten "kolega" wlazł na słup energetyczny twierdząc "że prądu się nie boi" i w efekcie zginał, to co byście mówili? Ja bym powiedział, że za swoją głupotę zapłacił najwyzszą cenę. Szkoda, ale takie jest życie. Osobiście, śmierć tego człowieka jest mi obojętna, w przeciwieństwie do sytuacji jego rodziny.

 

W kwestii typowej kradzieży motocykla lub czegokolwiek innego - zupełnie nie przeszkadza mi, że złodziej w wyniku swojego czynu zostanie kaleką lub nawet zginie. Zakup motocykla wiąże się z zarobieniem na niego pieniędzy, a to jak wiadomo kosztuje trochę czasu. Dość łatwo jest przeliczyć ile życia kosztowało mnie uzbieranie określonej sumy na motocykl. Dokładnie tyle życia odbiera złodziej. Mojego czasu...

 

Pozdrawiam

 

 

Dokładnie tak

 

Pozdro

Edytowane przez thomek87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega, nie kolega - wziął nie swoje, bez pytania, bez odpowiednich umiejętności i rozsądku. Nie miał farta, drogo za to zapłacił. Selekcja naturalna.

 

Z mojego czysto egoistycznego punktu widzenia, to nie robi mi specjalnie różnicy, czy ktoś kto zabiera mi coś cennego to obcy czy kumpel (choć kumpel bardziej boli, bo traci się podwójnie).

 

Gazety opisały przypadek, napisały złodziej. Wszyscy reagowali na to co pisały gazety. To, czy gazeta mówi prawdę, czy nie, nieczęsto jesteśmy w stanie zweryfikować. I nie ma co sobie w brodę pluć, że ktoś opisanemu gościowi życzył śmierci. Nie wiem co jest bardziej bezsensowne - zabić się z chęci zysku czy czystej głupoty...

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzą teraz wszyscy cieszący się ze śmierci tego człowieka lub uważający, że kalectwo byłoby jeszcze lepszą "karą"?

zapewne to samo, zlodziejowi nalezy sie "nagroda"

a najlepsza jest eliminacja ze spoleczenstwa, mamy 100% gwarancji ze wiecej nie ukradnie

z powyzszego opisu wynika ze zgody wlasciciela na przejazdzke nie bylo

podpada to wiec pod kradziez

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...