Skocz do zawartości

Nowe sposoby łapania za prędkość w Warszawie


LYsY
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kto był w UK na trochę dłużej, zapomina o warunkach, jakie panują w Polsce :buttrock:. Wyjedzie potem na traskę między w Polsce i łapie się za głowę, jak tu wszyscy zapier... szybko jadą.

 

pozdr

LYsY

 

Fakt, kolego, masz racje :icon_question:

Chyba nie powinienem zabierac glosu w dyskucji bo patrze przez zupelnei inny pryzmat.

Ale teraz mam dylemat .......... za kilka dni przyjezdzam puszka do Polski i ........... jak tu, ku**a sie odnalezc w tej dzunglii ulicznej !!!! :clap:

Tej bezustannej walce o lepsze miejsce na drodze .........

To jest chore .........

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale teraz mam dylemat .......... za kilka dni przyjezdzam puszka do Polski i ........... jak tu, ku**a sie odnalezc w tej dzunglii ulicznej !!!! :clap:

Tej bezustannej walce o lepsze miejsce na drodze .........

To jest chore .........

Poradzisz sobie :buttrock: to tylko w jednostronnych opisach tak wygląda. A na podbudowanie pooglądaj filmiki o ruchu ulicznym w Rzymie, Paryżu, w Indiach. Polska okaże się luzikiem :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, poradzic to sobie poradze.

Dobrze ze auto bedzie angielskie to zawsze moge zwalic ze ........... anglik przyjechal i nie wie jak jezdzic :buttrock:

Gorzej jak jakis wyscigowiec bedzie sie wsciekal ze za wolno jade i zacznie kozakowac :banghead:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Katowice - Częstochowa, 70km - dziurawa droga - dwupasmowa, ale z ograniczeniami, praktycznie przez cały czas, do 70kmh, z górą świateł po drodze i 3 fotoradarami plus partolami z szuszarkami.

- przejazd przez Częstochowę - wcale nie najgorszy, ale świateł sporo, koleiny tragiczne

- odcinek Czestochowa - Piotrków, 70 km - najlepszy odcinek drogi, tylko 3 fotoradary, dziury i ograniczenia do 70kmh są, ale że po drodze nie ma wsi, wszyscy jadą między 100 a 180 kmh

- odcinek Piotrków - Warszawa, 138 km - praktycznie cały czas ograniczenie 70kmh, chociaż wiosek nie ma. Przejścia dla pieszych, częste patrole z szuszarkami, ostatnie 50km - tragiczna nawierzchnia. Prawy pas śmiga koło 100kmh, lewy często ponad 150 kmh (ostatnio tyle leciałem motocyklem a jakiś nerwowy mnie wyprzedzał z prawej, mimo, że przede mną był sznur samochodów jadących tak te 150).

I właśnie dlatego że są tak bzdurne ograniczenia prędkości, ludzie nie mają respektu dla przepisów ruchu drogowego. To chyba lepiej, żeby było ograniczenie do 120 km/h i ludzie te 120 jechali, niż żeby przy ograniczeniu do 70 kierowcy zapieprzali po 170 km/h? :buttrock:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorzej jak jakis wyscigowiec bedzie sie wsciekal ze za wolno jade i zacznie kozakowac :banghead:

Eee, to popluje sobie na szybę i na tym się skończy. W drastycznej sytuacji nadstaw "tyłu" i jeszcze zarobisz z OC :buttrock: Majkel, wyluzuj, to nie wygląda tak strasznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak, ale chyba musialbym Ci osobiscie powiedziec i wytlumaczyc na czym polega fenomen jazdy za granica. Fenomen w znaczeniu dzialajacym w dwie strony, negatywna i pozytywna.

Jak sie spotkamy to wtedy moze bedzie czas aby to powiedziec :buttrock:

I bedziesz chcial sie w to zaglebic :banghead: przy :lapad:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak, ale chyba musialbym Ci osobiscie powiedziec i wytlumaczyc na czym polega fenomen jazdy za granica. Fenomen w znaczeniu dzialajacym w dwie strony, negatywna i pozytywna.

Jak sie spotkamy to wtedy moze bedzie czas aby to powiedziec :buttrock:

I bedziesz chcial sie w to zaglebic :banghead: przy :lapad:

 

 

to ja chętnie posłucham na ognisku :D

 

Ja jeżdże dość szybko bo lubię.

Zajmuję poleposition na światłach bo wiem, że jak się zapali zielone to ruszę, a nie zacznę szukać dzwigni zmiany biegów.

Jak mam okazję wyprzedzam bo nie lubię jak ktoś mi zasłania drogę (moje bezpieczeństwo od tego zależy)

Jak jadą obok siebie 2 samochody z tą samą prędkością oscylującą w okolicach 50 - 60 km/h to mnie ch** strzela i mrugam światłami.

 

skaraniem naszych dróg nie są światłą, policjanci, radary a bezmyślność kierowców i nasz temperament, no i DZIURY (nie mam na myśli pań przy drogach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sprawy, tylko przypomnij mi ze mam o tym nawinac :buttrock:

Wczesniej jednak spotkam sie z Wielebnym i z nim zamienie kilka slow :lapad:

 

Czy piszac o problemach na drodze znajdujesz to wlasnie w takiej kolejnosci ???

Dziury na koncu ? ( panie przy drodze to ............. ZDZIRY a nie dziury ) :banghead:

Edytowane przez majkelpl

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dziala taki system - prawdopodobnie w miejscu A wjezdzasz na czujnik cisnieniowy, kamera/y strzela/ja foto przodu i/lub tylu, numery rejestracyjne sa odczytywane, trafiaja do bazy danych, system przelicza (ogr do 50kmph obowiazuje w dzien tylko, wiec noca czas przejazdu bedzie inny) czas potrzebny na pokonanie odcinka drogi. Na koncu/na ktoryms punkcie kontrolnym (moze przy wiekszych zjazdach) beda ponownie czujniki i fotograf :lapad: porownaja numery rejestracyjne, wylicza predkosc na podstawie czasu przejazdu.

 

Jestem ciekaw czy programisci uwzglednili idiotow mojego pokroju :buttrock: Na pewno probowalbym z jakims znajomym zamienic sie jedna blacha, tudziez dorobic, tak zebysmy trase "przejechali" ze srednia predkoscia oscylujaca w granicach 400kmph :banghead:. Wjazd na 10km odcinek z dorobiona tablica, po minucie pobocze, telefon do kumpla, po minucie on zjawia sie na koncu tego odcinka na tych samych blachach... Naprawde jestem ciekaw czy system zglupieje, zignoruje czy policja sie tym zajmie :D

 

40mln pln za system... smiglowiec ratowniczy na bazie Sokola czy nawet starego Mi-2 kosztuje 10-12, moze 15mln zlotych. Te pieniadze wystarczylyby zapewne do zakupu dwoch maszyn i utrzymania ich przez dluzszy czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a limity predkosci sa z jakiegos konkretnego powodu. Albo zaczną sie stosować do przepisów albo niech stracą prawko na zawsze.

No może w UK-eju. W PL-u jest tak, że po remoncie drogi która ma już śliczną gładką i nową nawierzchnię, znaki z ograniczeniami potrafią stać miesiącami, mimo że żadne prace na drodze już się nie toczą. W krzaczkach stoi radiowóz z suszareczką i panowie niebiescy łapią kierowców. Wszystko w imię ogólnie pojętego bezpieczeństwa na drodze.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lysy, masz u mnie piwo :P

majkel.. nie moge sie doczekac jak rozwiniemy tą dyskusję na ognisku. Prałat, może wpadniesz z majkelem?

 

I właśnie dlatego że są tak bzdurne ograniczenia prędkości, ludzie nie mają respektu dla przepisów ruchu drogowego. To chyba lepiej, żeby było ograniczenie do 120 km/h i ludzie te 120 jechali, niż żeby przy ograniczeniu do 70 kierowcy zapieprzali po 170 km/h? :clap:

klopot w tym ze ludzie widząc 70km/h w jednym - bezpiecznym miejscu ('bo 3 lata temu nie bylo tam chodnika') pojada 120, widząc 70km/h w drugim -bezpiecznym miejscu ('bo 4 lata temu nie było obwodnicy wąchocka i był tu straszny tłok') pojadą 100 km/h, widząc trzecie miejsce z ograniczeniem do 50km/h polecą 100km/h i wlecą komuś do ogródka.

 

jak to napisal Lysy, w Polsce ludzie nie łamią przepisów bo to nasz narodowy sport, tylko dlatego że jesteśmy sfrustrowani tym, że jakby się trzymać przepisów to jadąc z Cieszyna na Hel ustawiałbyś się na nocleg pod Warszawą.

Od młodego przyzwyczajasz się że ograniczenia są z d*py więc łamiesz je jak matka i ojciec.

ograniczenia do 70 są potrzebne.. tyle że zaraz za nimi chciałbym zobaczyć ograniczenie do 120.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już poza tematem trochę, ale jechałem swego czasu przez Litwę :clap: Na liczniku 100-120, a wyprzedzaliśmy wszystko po drodze. Raz nas wyprzedził mercedes, ale... miał polskie blachy. Jednak taką prędkość mogliśmy trzymać spokojnie cały czas. Jadąc sobie te 300km można się kulac stówką, a czas podróży i tak będzie krótki. Ale to już było poruszane w tej dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw czy programisci uwzglednili idiotow mojego pokroju :clap: Na pewno probowalbym z jakims znajomym zamienic sie jedna blacha, tudziez dorobic, tak zebysmy trase "przejechali" ze srednia predkoscia oscylujaca w granicach 400kmph :P. Wjazd na 10km odcinek z dorobiona tablica, po minucie pobocze, telefon do kumpla, po minucie on zjawia sie na koncu tego odcinka na tych samych blachach... Naprawde jestem ciekaw czy system zglupieje, zignoruje czy policja sie tym zajmie :wink:

 

noo ;) mozna by pobic swiatowy rekord predkosci na ladzie 1223km/h :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze grupa podzieliła się na 2 obozy - cywilizownay swiat vs. polska i Indie....

W UK kierowcy tez lamia limity predkosci ale robia to z kulturą, naciagają tylko trochę np.5-10mph więcej....tutaj rozumieją że predkośc zabija!!! W polsce niestety kierowcy mysla ze to oni sie znają i wiedzią co i jak i do tego maja opanowany pojazd a prawda jest taka ze sa zwyklymi debilami, w PL umiejetnosci przecietnego kierowcy sa żałosne....a mysli ze jest kozak i w ten sposb zabija innych. Jesli ktos lamie limit to niech robi to z klasą - niehc przekroczy predkosc i 5-10 kmh a nie o 50 czy 100...polska prymitywnosc nie zna granic....ale coż...taka główna cecha narodowa....

 

A co do petli to pewnie bezie to podłączone do systemu ANPR i on bedzie rozpoznawał nr. rej i ktory pojazd jest ktory. Ja jzu raz stalem sie ofiara tego systemu w UK gdy nie mialem podatku drogowego....uciec sie nie da a poscigu nawet nikt nie bedzie robil...pozdro.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że tam jeżdżą a nie dłubią w nosie. Gdyby nasi kierowcy skupili się na jeździe i pomyśleli , że nie sa sami na drodze to nie byłoby korków

taa, najbardzie to wychodzi podczas ruszania na skrzyżowaniach. Pierwszy czeka, aż zielone nabierze nasączenia barwy i dopero rusza. Drugi jeszcze szuka miejsca, gdzie mógłby wytrzec kozę z nosa, trzeci dopiero wrzuca bieg, jak piewrszy ruszy, a przy okazji gada przez telefon, czwarty przemknie jeszcze na pomaranczowym... a reszta stoi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...