jeszua Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 wystarcza dlugie swiatla, kazdy w lustrze je zauwazy poza tym wszystkie manewry trzeba robic z jajami a nie wachlowac sie za autem ktore tez sie przymierza do wyprzedzania. czasem po prostu lepiej kogos przepuscic i pozniej zlykac dwa auta z pierwszym się nie zgodzę, z drugim tak :eek: w ub roku zostałem potrącony przez mondeo - pisałem o tym na forum: stałem za nim na skrzyżowaniu, dzieciaki gapiły się przez szybę na motocykl, potem wziąłem się do wyprzedzania, a gość bez kierunku i "myszkowania" zaczął wyprzedzać ciężarówkę przed sobą w chwili kiedy byłem na wysokości jego drzwi (kierowcy!). nie pomogły ani długie, ani to, że byłem doskonale widoczny - facet nie patrzył i kropka. jego wina? jego. a że ja się spociłem ze strachu - tego nikt mi nie odda :biggrin: długie i inne metody na poprawę widoczności motocykla na drodze są dobre, ba - nawet niezbędne - ale nie dają nam kuloodporności (samochodoodporności..?). co najwyżej takie zgubne przekonanie...jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 (edytowane) Ja w takich sytuacjach trzymam moto zawsze na 7-8 tyś, żeby mieć zapas mocy i w razie czego móc szybko "uciec"do przodu, po drugie palec lewej dłoni gotowy na klaksonie, No, ja w sytuacjach "wątpliwych" zamiast palca lewej dłoni na klaksonie wybieram jednak palce prawej dłoni na klamce hamulca i prawą nogę także gotową do hamowania. wystarcza dlugie swiatla, kazdy w lustrze je zauwazy poza tym wszystkie manewry trzeba robic z jajami a nie wachlowac sie za autem ktore tez sie przymierza do wyprzedzania. czasem po prostu lepiej kogos przepuscic i pozniej zlykac dwa autaNie wystarczą. Wierz mi, że nie każdy je widzi (choćby dlatego, że nie patrzy w lusterka a zdziwiłbyś się ile osób ma w ogóle źle ustawione lusterka boczne !!! :biggrin: ).Zgadzam się natomiast z tym, że przy wyprzedzaniu musi być "wóz albo przewóz". Albo odpuszczamy kiedy sytuacja jest niepewna i czekamy na lepszą, albo wyprzedzamy bez wahania jeśli sytuacja jest dogodna. Wszelkie przyczajki, podjeżdżania itp kończą się nieciekawie. pozdr Edytowane 4 Czerwca 2007 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart3z Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 Na drugim filmiku widać, że gościu (jakiś świeżak ledwo co z salonu nowym moto wyjechał) redukuje bieg, blokuje koło i efekt widać. To już kiedyś było analizowane na forum.O ile dobrze pamiętam to był inny powód tego wypadku :biggrin: Cytuj https://www.bikepics.com/members/Bart3z/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin SF Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 p.s a przez ile wedlug ciebie nalezy sie utrzymywac na lewym pasie i jak poznac ze kierowca auta obserwuje(i widzi) ciebie czy tylko zastanawia sie czy moze wyjechac i ostatecznie mimo czekania skonczy sie tak jak na filmie napiszę w kilku zdaniach co widać na filmie. 1. jedzie sznurek samochodów2. nie mogą wyprzedzać na początku, bo jest zakręt3. przed motocyklista jedzie "usportowiony" seat4. przed seatem jedzie wolno, średnia bryka, która notabene zostawia duży odstęp (seat siedzi mocno na d*pie tej bryki)5. wolna bryka i seat mijają zakręt i można wyprzedzać teraz odpowiedzcie sobie wszyscy w domach, WY jedziecie czerwonym seatem, co robicie zaraz po przejechaniu łuku? WYPRZEDZACIE bo w końcu możecie i macie miejsce. Osoba która ma wystarczająco szybki proces myślowy i potrafi obserwować ewidentne fakty wiedziała by, że Seat zacznie wyprzedzać, jak tylko będzie miał możliwość. Co w sytuacji gdy, mimo ewidentnych faktów kierowca seata nie wyprzedza. Upewniamy się, czy nas widzi, jeżeli mamy wątpliwości, włączamy długie, dajemy sygnał klaksonem i rozpoczynamy manewr. Ale nie poprzez danie w pi**** na maxa, tylko zwiększenie prędkość o 30-40 na h i wraz z trzymaniem paluchów na klamce hamulca. Oczywiście, że wina wypadku leży po stronie Seata. Ale to wszystko można było przewidzieć. Charakterystyczne wysuwanie się seata, żeby sprawdzić czy już może wyprzedzić, to też widać. Oczywiście, można też trzymać obroty w okolicach najwyższego momenty obrotowego. Jak myślicie, jak by się skończył ten wypadek, gdyby motocyklista, zamiast odbić się od drzwi, przy prędkości o 40 km/h wyższej dostał w tylne koło? ... Ja wole zahamować Co do drugiego wypadku, było kilka razy. Moim zdaniem do dupy kierowca. Po 1 jedzie przy samym poboczu, gdzie o piaseczek itp. dużo łatwiej. Jak debil przy takiej prędkości asekuruje się szorując nogą po asfalcie, szkoda nogi. Jak odzyskał panowanie nad motocyklem, miał jeszcze czas by mocniej się złożyć i uniknąć wypadku, No i myślę, że jak już wypadek był nieunikniony to mógł inaczej złożyć moto i inaczej upaść. I jedno i drugie mniej by ucierpiało. Ale, że w wypadkach nie mam doświadczenia to się nie chce tu za mędrca robić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WLD_Wlodi Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 (edytowane) Zauważcie że w tym pierwszym filmiku z seatem widać samochód zaraz przed seatem, potem jak motocyklista wyprzedza to już nie widać. Przyjrzyjcie się..! Edit:Teraz patrze ten filmik z seatem klatka po klatce i zauważam że jak już motocyklista uderzył w seata i już był na "poboczu" to pani/pan w seaciku nic nie zrobił(a), nawet nie odbił, ani nic... Chyba nawet nie zauważył tego motocyklisty, dopiero jak się położył na drodze... Edit2:jak moto już leży, to słychać głos kobiety !!! Słychać coś w stylu: ET NO! Edytowane 4 Czerwca 2007 przez WLD_Wlodi Cytuj www.odszkodowania-wlodarczyk.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wr0na Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 jedna rzecz Marcin.zakladasz ze motocyklista z filmu ma jakiekolwiek doswiadczenie w prowadzeniu samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin SF Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 jedna rzecz Marcin.zakladasz ze motocyklista z filmu ma jakiekolwiek doswiadczenie w prowadzeniu samochodu. Raczej, zakładam, że w ogóle ma jakiekolwiek doświadczenie, nie koniecznie w prowadzeniu samochodem. On jako motocyklista też od razu pomyślał o wyprzedzeniu, tym razem seata. Wystarczy znać własne odruchy by przewidzieć co może zrobić gość jadący przed nami. Przecież jest w takiej samej sytuacji jak my. On tego nie przewidział. Kierowca motocykla jest 5 razy bardziej narażony na wszelkie obrażenia, nie może myśleć tylko za siebie. Potem wychodzi, że on mnie nie widział. Tylko, że ja jestem w szpitalu, moto poszło na złom, a gość w seacie ma rysę. MOTOCYKLISTA musi myśleć za dwóch. Edit:Teraz patrze ten filmik z seatem klatka po klatce i zauważam że jak już motocyklista uderzył w seata i już był na "poboczu" to pani/pan w seaciku nic nie zrobił(a), nawet nie odbił, ani nic... Chyba nawet nie zauważył tego motocyklisty, dopiero jak się położył na drodze... Mało kto patrzy w lusterka, jak już rozpoczął manewr wyprzedzania i jest pewien, że nie zajechał drogi. Po za tym motocyklista przez większość czasu, jest w, albo blisko pola martwego Seata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WLD_Wlodi Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 Raczej, zakładam, że w ogóle ma jakiekolwiek doświadczenie, nie koniecznie w prowadzeniu samochodem. On jako motocyklista też od razu pomyślał o wyprzedzeniu, tym razem seata. Wystarczy znać własne odruchy by przewidzieć co może zrobić gość jadący przed nami. Przecież jest w takiej samej sytuacji jak my. On tego nie przewidział. Tak, tylko że wszystkiego nie da się przewidzieć. Ale trzeba intensywnie myśleć za wszystkich dookoła, szczegolnie przy jeździe na moto... Moto vs. AutobusCo tu dużo mówić...Bezmyślność motocyklisty. Z tego co widze to on uciekał przed policją bo skąd ten helikopter... :icon_mrgreen: :icon_razz: Cytuj www.odszkodowania-wlodarczyk.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin SF Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 Tak, tylko że wszystkiego nie da się przewidzieć. Ale trzeba intensywnie myśleć za wszystkich dookoła, szczegolnie przy jeździe na moto... Jeżeli nie potrafisz przewidzieć takich zachowań, to tym bardziej musisz jeździć ostrożnie. Jak zdobędziesz trochę doświadczenia w ruchu miejskim to uwierz mi, że bez problemu przewidzisz takie sytuacje. Nie zauważysz tych 5 czy 6 punktów, które wymieniłem. Po prostu będziesz wiedział, że gość ci wyjedzie zanim to zrobi. Niestety na to potrzeba zrobienia wielu, wielu kilometrów liczonych w dziesiątkach i setkach tysięcy. Dlatego też, jest dużo więcej wypadków wśród osób młodych. Nie (tylko) ze względu na brawurę, ale ze względu na to doświadczenie którego nie da ci żaden kurs. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wr0na Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 raczej chodziło mi o to ze mając doświadczenie samochodowe wiesz jaki dystans pozwoli i skłoni kierowce do rozpoczęcia wyprzedzania.oczywiście nie piszę tu o błędach typu siedzenie na dupie w kacie martwym.. bo to już sam napisałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 (edytowane) Nasuwa się kilak wniosków:1. Sam fakt że motocyklista miał kamerę i nagrywał film z jazdy jest conajmniej wykroczeniem. 2. Wąska, kręta droga a motocyklista jak widac trzyma sie w linii tylnego słupka w samochodzie który w przypadku Seat Leon jest dość szeroki i utrudnia widocznosc do tyłu. Podstawowym warunkiem który ja stosuję podczas wyprzedzania jest nawiązanie kontaktu wzrokowego z kierujacym czyli poprostu patrzenie w jego lusterko do czasu az kierowca spojrzy w nie i zanotuje że ktos jedzie za nim i ma zamiar wyprzedzać. Do tego nalezy miec juz włączony kierunkowskaz, nawet jesli ma migac przez 1 czy 2km drogi ale przeciez po to jest aby sygnalizowac zamiar...to samo dotyczy samochodu...3. Kierowca samochodu mógł spojrzeć w lusterko przed manewrem (a czy spojrzał to nigdy się nie dowiemy) ale na klipie widzimy że motocykl zaczał wyprzedzać pod koniec zakrętu gdzie w pochyleniu i tak nie był widoczny w bocznym lusterku samochodu......4. Do tego jest sloneczna pogoda i jednak swiatla motocykla, jesli w ogóle były włączone to nie są tak bardzo widoczne a bynajmniej nie oswietlają lusterek, drogi i wnetrza samochodu więc szanse ze kierowca "niechcący" zauważy motocykl były marne. 5. Glos silnika motocykla nie oznacza ze zawsze bedzie go slychac.....mozliwe ze kierowca sluchal muzyki do tego szum wiatru....i dzwiek jak wiadomo wychodzi z tylu motocykla i "leci" w tył a nie do przodu wyprzedzając pojazdy i nie zawsze slychac go 2 pojazdy do przodu.....6. Wyraźnie widać wężykowanie samochodu czyli zamiar zmiany pasa ruchu więc motocyklista nie powiniem liczyć na to że tym razem też się uda.... Wielu było takich co zawsze myśleli " ...spoko, uda się ten manewr, zdążę itd.." i niestety odeszli bo mieli minimlaną ilość zaufania do samochodziarza....wiadomym jest ze samochodziarze mają zakaz logicznego myśłenia za kierownicą i są strasznie upośledzeni tak więc nie należy ufać żadnemu z nich!!!! Nawet jak mi ktoś zjeżdza z drogi czy ustęuje pierwszeństwa to i tak bacznie go obserwuję bo nie ufam samochodziarzom ani trochę. Tak czy inaczej oboje maja winę .....tymbardzije że droga jest wąska, jest torchę ruchu poza tymi 2 pojazdami, do tego jest linia ciągła która jednak dotyczy przecwinego pasa ruchu ale tez swiadczy o tym ze droga na tym odcinku nie jest calkiem bezpieczna.... Dobra radą jest obserwowanie przednich kół w samochodzie bo wtedy widać kiedy pojazd zmienia kierunek czy w ogóle rusza z miejsca np. na skrzyzowaniu ale jeszcze lepszą radą jest.... obserwowanie kierowcy samochodu...po ustawieniu rąk na kierownicy widać często co kierowca ma zamiar zrobić.....w miescie gdy przeciskamy się miedzy samochodami można zauważyc ze kierowca miesza rękoma bo ma wlasnie zamiar zawrocic czyli tzw. U-Turn a motocykl nie ma szans w tym przypadku... Edytowane 4 Czerwca 2007 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin SF Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 raczej chodziło mi o to ze mając doświadczenie samochodowe wiesz jaki dystans pozwoli i skłoni kierowce do rozpoczęcia wyprzedzania.oczywiście nie piszę tu o błędach typu siedzenie na dupie w kacie martwym.. bo to już sam napisałeś. Nigdy nie przewidzisz jaki dystans skłoni kierowcę samochodu do wyprzedzania, widziałem osoby zmieniające pas ruchu 100 metrów przed samochodem, który wyprzedzali. Ale jest to 1 z 5/6 czynników, wskazujących na to, że kierowca może nosić się z zamiarem wyprzedzania. Po drugie jak widzisz gościa, który siedzi drugiemu samochodowi krótko na du*ie to chyba każdy by się domyślił, że ktoś będzie kogoś wyprzedzał. Tylko żeby to widzieć trzeba patrzeć dalej niż tylko tyłek poprzedzającego nas samochodu. Jako osoby znacznie bardziej zagrożone musimy patrzeć i przewidywać na 3,4 a nawet 5 samochodów do przodu. Polecam robić to również jak jedziecie samochodem. Nie za boli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 4 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2007 Oczywistym też jest tzw. dar przewidywania czyli podstawowy zmysł potrzebny aby przezyć na drodze, z klipu mozna latwo wysunac wnioski jesli spróbujemy przewidziec co moze sie dziac na drodze w danej sytuacji...tu pierwszym "przewidzeniem" jest oczywiscie próba wyprzedzenia lub gwałtowne hamowanie pojazdów poprzedzajacych.... Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krycek Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 Nasuwa się kilak wniosków:1. Sam fakt że motocyklista miał kamerę i nagrywał film z jazdy jest conajmniej wykroczeniem. Dlaczego? Proszę o podstawę prawną... Tak czy inaczej oboje maja winę ..... Jestem ledwo po egzaminie, ale w mojej skromnej opinii - Winę w sensie nieprawnym - mają obaj... w sensie prawnym - wydaje mi się że już nie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek778 Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 (edytowane) Nasuwa się kilak wniosków:1. Sam fakt że motocyklista miał kamerę i nagrywał film z jazdy jest conajmniej wykroczeniem. Dlaczego wykroczenie, przecież nie trzymał tej kamery w rękach :crossy: Od kiedy to jazda z kamerą jest zabroniona, jeśli jest stabilnie przymocowana to według mnie wręcz dobra rzecz (sam zamierzam w niedługim czasie zainstalować sobie), jeśli ktoś...kiedyś (oby nigdy) zajedzie Ci drogę, wymusi pierwszeństwo to nagranie z takowej kamerki jest na wagę złota, pozdro :D Edytowane 5 Czerwca 2007 przez Krzysiek778 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.