Skocz do zawartości

DZIS PYTANIE-DZIS ODPOWIEDZ


granat
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

kużwa, ludzie, po co jezdzicie starymi motocyklami jak was nie stac na oryginalne czesci??Jesli mozna kupic nowa stacyjke do ruska to sie ja kupuje i wstawia i moto jest sprawne i w oryginale a nie jakies przerobki drutem i sznurkiem a potem wszyscy sie dziwia "czemu toto nie dziala". jak cie nie stac na stacyjke do mki czy kaski to jezdzij mz-ka

A czy oryginalna stacyjka i "piękna" guma od weka dociskająca kluczyk to jeszcze oryginał?

Ja osobiście w ciągu 2 miesięcy przerobiłem 3 stacyjki w kaśce (w tym 2 nowe). :icon_mrgreen: Teraz od 1,5 roku mam od mz i mam jeszcze coś. Święty spokój :wink:

Edytowane przez Gumiś714
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyborg nie zgodze się z Twoją teorią. Identyczna stacyjka była montowana w iż-ach, tylko inaczej mostek był zrobiony i nie zdają egzaminu. Każdy sobie zakłada stacyjke ( w iż-ach) od mz albo ursusa c330 i są niezawodne. Takie teorie o oryginalnosci zacznij prawić jak nawiniesz na rusku konkretne cyfry na liczniku. Przyjrzj się że w stacyjce większość połączeń to są doginane blaszki i często przyczyną ich nie działania jest utlenienie materiału i dogięć blaszek. A stacyjke jak założysz inną nie widać, a motor jest o niebo pewniejszy i bardziej użytkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kużwa, ludzie, po co jezdzicie starymi motocyklami jak was nie stac na oryginalne czesci??Jesli mozna kupic nowa stacyjke do ruska to sie ja kupuje i wstawia i moto jest sprawne i w oryginale a nie jakies przerobki drutem i sznurkiem a potem wszyscy sie dziwia "czemu toto nie dziala". jak cie nie stac na stacyjke do mki czy kaski to jezdzij mz-ka

Zacznijmy od tego ze u mnie rus jest motocyklem uzytkowym ktory ma jezdzic a nie stac z powodu dziwnych awarii. Zobacz moj motocykl, gdzie widzisz prowizoryczne rozwiazania? Dzieki usprawnianiu rusa dojechalem w zimie do Bawarii i wrocilem ( po remoncie na miejscu bo padl oryginalny tlok). Po co placic duzo pieniedzy za cos co jest awaryjne skoro mniej awaryjne rozwiazania sa tansze? Chyba tylko aby sprzet stal w garazu przykryty plandeka. Sa ludzie ktorzy dziela sie na tych co mowia "mam rusa" i na tych co mowia "jezdze rusem"... Mnie stac na oryginalne czesci, stac aby posiadac kilka motocykli a i tak wole kupic nie oryginal czesto choc nie zawsze tanszy. Bo ja chce jezdzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam a ja mam trochę inny problem ze stacyjkami, jedna i druga wysiadła w ten sam sposób obie były nowe tylko, że na jednej przelatałem 1800 km a na drugiej nie całe 200 km (dnieprem) wypala się w plastiku takie małe wgłębienie i po przekręceniu kluczyka śruto w stacyjce staje w tym wypalonym i nie mogę włączyć na zapłon, bo nie przechodzi prąd. Tylko nie wiem, czemu tam się wypala cały czas te wgłębienie może płynie za duży prąd może też mieliście takie przypadki.(Chodzi o stacyjki tego nowego typu przykręcane na dwie śrubki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne kazdy ma swoje doswiadczenia i kazdy ma czesciowo racje. Ja jednak jezdze na oryginalnej stacyjce i na razie nie narzekam (to juz 6 lat). Fakt, mialem problem z nia na poczatku, wypalalo mi sie polaczenie miedzy jedna blaszka a slupkiem mosieznym ale wtedy cala stacyjke wyczyscilem i wszystkie polaczenia tych dziwnych blaszek ze slupkami po prostu zalalem cyna. Instalacja jest oczywiscie nowa od czasu remontu Urala w 2002 roku, wszystkie przekroje takie jak powinny byc i naprawde nie mam problemow ze stacyjka-problemy sa z pradnica co jakis czas:) Wojt@s, jak wspomnialem jezdze nim 6 lat a byly sezony gdzie natluklem 13kkm wiec nie pisz mi o "konkretnych cyfrach na liczniku"..

Reasumujac-kazdy i tak zrobi w swoim motocyklu jak uwaza bo to jego motocykl. Nikogo do niczego nie namawiam, ja mam oryginalna stacyjke z 1968 roku-moze te pozniejsze sa gorszej jakosci. Ale zabolaloby mnie gdybym zobaczyl np. piekna M-ke z wystajacym ze stacyjki przebrzydkim kluczykiem od MZ. Ale to moje zdanie:) Pozdrawiam wszystkich kochajacych radzieckie boxery!:icon_exclaim:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.3 Granat przejrzałem temat ze stacyjką, ale to nie jest ten mój problem. Zaznaczyłem na fotce co się nie dogina strzałkami pomarańczowymi:

http://images26.fotosik.pl/7/91f92ea0c5ca8072.jpg

Ogólnie myśle nad zakupem nowej cewki 50zł, ale niestestety stacyjka nowa kosztuje 80zł co według mnie jest przesadą, co do sprzęgła możliwe jest to co piszesz.

Czekam na jakieś pomoce:] pozdrawiam

Tez kojarze o co chodzi, przerabiałem to tylko zapomniałem, tam w stacyjce pod kluczykiem jest taki plastikowy wałek od dociska blaszke, doginanie blachy nic nie da, ten wałek wyrabia sie z biegiem czasu i robi sie dołek, klucz głebiej nie wejdzie wiec blaszka ma luz, wez kapnij tam jakis klej zywicowy zeby zakryc dołek i bedzie grac, tak zrobiłem i wszystko hula

 

Łacze sie z kolega cyborgiem, wychodze z załorzenia ze jak ktos kupuje rusa to powinien pomyslec przed kupnem, jeszcze rozumiem jak ktos tnie rame dniepra, bo tego jest opór i nie cieszy sie on jakims uznaniem, juz mnie trzepie lekko jak widze wydumki z urala, ale ok, ale jak koles zajeżdza Mka puzzle kazda czesc inna od innej maszyny to luuudzie trzymajcie mnie!!!!!Dobre było hasło, jak cie nie stac kup mz, nie naleze do bogatych a jednak urala robie na prawie orginał wywaliłem na remont ponat 2,5 kola nie wiem skad to wziołem :-) , staram sie nie odbiegac zbytnio od orginału, oczywiscie wywaliłem ten obrzydliwy bak, ale moto nabrało odpowiedniego szyku, i jakos sie prezentuje, i to chyba jest włąsciwa droga, kupujac rusa szykujesz sie na wydatki, wydatki, i wydatki, potem jezdzisz, chec posiadania starego motoru wiaze sie z ciezka praca i kasa, tego sie uniknac nie da, zawsze sa jeszcze wisienki te sobie rubta jak chceta, juz nawet kombinacje przy wsk powinno byc karane, wszelkie naruszenie stanu moto z przed 30 lat powinno byc objete kamieniowaniem i ciagnieciem za moto przez 6 km, zastanawiam sie czy do sokoła albo harleya wl ktos by załorzył stacyjke z ursusa, w koncu bedzie dobrze działała, swoja orginalna stacyjke meczyłem kilka dni zanim zaczeła porzadnie działac i tak ma byc-takie mam radykalne podejscie i h..j!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odbiegająć od tematu nie dało rady naprawić mojej stacyjki, gdyż blaszka jest na tyle skorodowana i utleniona że nie przewodzi a mostkowania się nie zrobi.

Zakupiłem nową stacyjkę od znajomego z tzw. zapasów. Cewke kupiłem nową , gdyż w starej jedno wyjście było ułamane i doklejone poxiliną (przez poprzedniego właściciela), więc powoli wychodze na prostą.

Jedna mnie kwestia zastanawia czy stacyjka z urali nowszych wersji nie podejdzie do kaśki, w kaśce stacyjka jest na 3śruby, a w uralach ze stacyjką z boku lampy na 2, ale uralowskie są właśnie niczego sobie.

Dla ciekawskich moja kaśka , nic specjalnego, ogólnie próby odpalenia, drobne przejażdzki i remont:

http://www.polskajazda.pl/Motocykle/KMZ/K-750/11140

P.S każdy ma swoje zdanie i nie wmawiajmy mu jego na siłe. Z tego co zauważyłem u niektórych kaśkowska stacyjka dawała rade a u innych nie.

Mógłby mi ktoś jeszcze powiedzieć jaka ma być żarówka ładowania. Wiem że 6V ale i watt??

Edytowane przez Wojt@s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...