Skocz do zawartości

Się chwale....sezon zakończony


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam małą opowieść jak to jest, gdy kobieta dostaje: a) prawo jazdy; b) samochód.

W zeszłym tygodniu w środę 25.04 miałem okazję zostawić sprzęt na ulicy Św. Anny w Krakowie. Poszedłem do biblioteki i spędziłem tam około 90 minut, potem na zajęcia, a następnie do księgarni po książkę, gdzie usłyszałem: "Czy to Ty jesteś właścicielem tej czerwonej xj?". Nie namyślając się długo potwierdziłem. "Leżała, podniosłem ją". Zmysł percepcji mnie zawiódł(?), bo jak przechodziłem koło niej kilka razy idąc na zajęcia lub do księgarni i nic nie widziałem. Wyszedłem z księgarni, która była w odległości 10-ciu metrów od motocykla i zacząłem się uważnie przyglądać i.... poczułem jak krew pulsuje, serce pracuje i że mówienie słów obelżywych nie przynosi ulgi. Otóż obudowa obrotomierza była wgnieciona, lusterko pęknięte, obudowa reflektora zdeformowana. "Co się k.... stało?"- pytam sam siebie. Młoda babka, blondynka cofając uderzyła w mój motocykl i następnie odjechała, świadkowie próbowali ją zatrzymać, ale niestety.... [ późniejsze oględziny wykazały uszkodzenie lag].

Zaświtało mi w głowie, że może policja pomoże i udostępni mi nagranie z monitoringu. Poszedłem na posterunek na Rynku i spotkałem się z miłym przyjęciem, ale niestety kamery nie obejmują ul. Św. Anny, tylko róg Wiślnej i Anny. [ W tym miejscu należy się podziękowanie dla funkcjonariuszy policji i strażniczki miejskiej, nie olali mnie].

Cóż, po tym jak nie udało się pozyskać zapisu z monitoring policji, szukałem w innych instytucjach i znalazłem. Żadna inna instytucja nie miała monitoringu oprócz kościoła Św. Anny i Kurii Biskupiej na Franciszkańskiej. W kurii uzyskałem informację od ręki, ale w Kościele były drobne problemy, gospodyni przez dwa dni chyba osiwiała do reszty. Do 3-4 godziny dzwoniłem aby porozmawiać z proboszczem, udało się dopiero trzeciego dnia.

W międzyczasie pojawiłem się w sekcji Ruchu Drogowego na ul. Mogilskiej. Wypadek był w środę, ja byłem RD w czwartek, i usłyszałem: "Wie pan, jest 18:30 nie zdążę pana przyjąć, proszę się zjawić jutro". Pani policjantka pracowała do 20, ale chyba się jej spieszyło i mnie zbyła, następnego dnia nie raczyła nawet wystawić mi zaświadczenia z przesłuchania, które potrzebuje, żeby przedstawić na uczelni- "Ja pana nie wzywałam". Trafiłem do pokoju, zajmowanego przez dwóch policjantów, którzy okazali się hm... mało zainteresowani sprawą. Na wejściu usłyszałem, że "Dostanie pan notatkę z niewykrycia sprawcy". Resztę możecie sobie dośpiewać, zdążyłem się pokłócić z jednym z tych "smerfów", bo robił mi łaskę, że pracuje!!!

Oprócz tego powiedziałem naszym sierotką jak mają prowadzić śledztwo, wskazując, że na Anny jest monitoring i na Franciszkańskiej. W poniedziałek [30.04] dzwoniłem(3x) do pana policjanta prowadzącego postępowanie , miał oddzwonić... Zapewne w poniedziałek [7.05] ponownie będę próbował się z nim skontaktować.

Całe to zamieszanie niech będzie przestrogą dla innych. Mam na szczęście AC i radze wykupić tym, którzy oszczędzają na tym ubezpieczeniu. A działam i szukam tej pani, dla satysfakcji i również dla wszystkich kierowców, bo może następnym razem rozbije komuś.......

 

CDN.

 

P.S. Chciałbym również podziękować pracownikowi księgarni Akademickiej, który jeździ MZ za to, że podniósł moją xj i zainteresował się sprawą :notworthy: :rolleyes: :rolleyes: .

Wycena szkody według przedstawiciela PZU wynosi 1,900 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję zdarzenia i mam nadzieję, że dorwiesz tę kobietę. A wtedy nie będzie zmiłuj.

A co do tych policjantów, to pewnie miałeś pecha i trafiłeś na tępych buców, przez których cała grupa zawodowa ma zszarganą opinię. Na pohybel obibokom nieświadomym swoich obowiązków! Może jak zaczną lepiej zarabiać (ci na niższym szczeblu), to będą mieli silniejszą motywację.

Mam również nadzieję, że szybko doprowadzisz motocykl do stanu używalności i sezon - wbrew temu, co napisałeś w tytule - nie będzie dla Ciebie zakończony. :)

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka !

 

Kuswa co za znieczulica i kolaboracja ! Swiadkow nie bylo ? nie odpuszczaj moze poprzez kolor auta / model / marka daloby sie to ustalic tylko czy policji bedzie sie chcialo pracowac z takim nastawieniem / podejsciem ?

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AC może dużo nie pomóc jeśli inne firmy ubezpieczeniowe działają jak Hestia...11 marca miałem szlifa spowodowanego tym że zajechał mi kierowca puszki, była policja, ustalona wina kierowcy puszki, pan spisał oświadczenie "Zmieniając pas ruchu spowodowałem kolizje...itp itd", 16 marca jak się pozbierałem do kupy zgłosiłem szkode... Teraz mamy 5 maja, a pieniędzy ani widu ani słychu, póki co stwierdzili że będzie to szkoda całkowita i wycenili mi Bandita 600 '95, stan bdb, serwisowany, 100% oryginału na 5600zł :biggrin: , z czego wypłacą mi 3600zł (niewiadomo narazie kiedy), a tzw "złom" ma być wart 2000 i tu przy okazji moje pytanie czy w takim przypadku zabiorą mi dowód rejestracyjny (moto normalnie jeździ, ma tylko prawy bok przerysowany)?

Edytowane przez micza 125
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Szczerze współczuję rozbitego sprzęta, ale nie odpuszczaj i szukaj "baby" za wszelka cenę. Ucieczka z miejsca zdarzenia powoduję to, że będzie musiała zapłacić Tobie za szkodę z własnej kieszeni (dokładnie firma ubezpieczeniowa ściągnie to z niej regresem) może to ją czegoś nauczy.

Powodzenia i wytrwałości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Micza niczego Ci nie zabiora. Tez tak mialem. Za kase naprawiasz moto tak aby jezdzilo i co tam chcesz wg uznania (i po tym jak mowisz ze moto jezdzi to kasy starczy) a reszta dla Ciebie. Oczywiscie to co okreslili jako "zlom" zabierasz ze soba.

 

A co do autora watku to szukaj az nie znajdziesz glupiej p***. :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Szczerze współczuję rozbitego sprzęta, ale nie odpuszczaj i szukaj "baby" za wszelka cenę. Ucieczka z miejsca zdarzenia powoduję to, że będzie musiała zapłacić Tobie za szkodę z własnej kieszeni (dokładnie firma ubezpieczeniowa ściągnie to z niej regresem) może to ją czegoś nauczy.

Powodzenia i wytrwałości

 

 

A dlaczego ma płacić z własnej kieszeni? Co o tym zdecyduje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego ma płacić z własnej kieszeni? Co o tym zdecyduje?

 

 

W przepisach firm ubezpieczeniowych jest tak, że jeżeli uciekniesz z miejsca zdarzenia jest brak odpowiedzialności ze strony firmy, tzn. firma wypłaca poszkodowanemu „szkodę”, a sprawcy nakazuje zwrot wypłaconego odszkodowania. Mam nadzieję że dość jasno to napisałem. :icon_biggrin:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobna sytuacje w tamtym sezonie ,jeszcze poprzednim skuterem.W wakacje podjechalem po ksiazki do ksiegarni postawilem skuter jakis 1m za samochodem.Pozniej odwracam sie z kolejki a jakas idiotka cofa i pcha moj skuter ;) Stał na bocznej nozce wiec sie przewrocił ale ze akurat lewy bok mialem przerysowany to nie mialem wiekszych strat.Babka oczywiście z płaczem ja Pana nie widziałam ,nie wzywajmy policjii pieniązki oddam itp. itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

moim zdaniem nie nalezy parkowac miedzy samochodami, bo dla kierowcy auta przy cofaniu jest bardzo trudno ocenic ile od zderzaka do motocykla, slabo widac (ja zawsze wysiadam i patrze ile mam miejsca) i stad sie biore tego typu wypadki. Najbezpieczniej parkowac na chodniku, ale tak zeby nie blokowac przejscia, i najlepiej w taki sposob zeby trudniej bylo wywrocic motocykl (poniewaz moze sie przyplatac zlosliwiec).

 

mam nadzieje ze znajda ta kobiete.. ehh, nie rozumiem dlaczego kierowcy uciekaja, boja sie kary smierci czy co? kobieta by najwyzej dostala mandat i stracila znizki OC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xj nie odpuszczaj z tym monitoringiem i pamiętaj, że nagrania są przechowywane co najwyżej 30 dni...

Napisz w poniedziałek, co wyniknęło z rozmowy z funkcjuszem i czy coś się ruszyło w temacie.

Pozdrawiam.

Edytowane przez patryk.cbr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

nie mila sytuacja, mam nadzieje ze uda Ci sie babe odnalesc, przydalo by siejej do rozumu przemowic!

Szkoda wlasnie ze swiadkowie nie zapisali numerow rejestracji :)

 

Napisz jak tylko uda Ci sie cos zdzialac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak mialem "male nieporozumienie" na drodze i chcialem goscia rozjechac, jednak na jego szczecie nietrafilem go, osunal sie po blotniku mojego samochodu, ale zdazyl sie podniesc i uszkodzic mi auto(niewiem jak on to zrobil), po czym zwiac...

 

sprawe zglosilem na milicji i po niecalym roku go znalezli i dostalem kase za uszkodzenia...a juz niemialem nadzieji, tymbardziej ze w calej sytuacji bylo sporo mojej winy

 

wiec moze to tez kwestia czasu, zagladaj co jakis czas na milicje, moze sie cos ruszy, zbieraj materialy dowodowe, te nagrania itp...podrzucaj na komis(ariat)...i nietrac nadzieji,...

 

a tego mojego sprawce sam wytropilem i na komis podrzucilem adresy itp....

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...