Jak to jest z oponami samochodowymi?

[ks-rider]

wiem o co ci chodzilo, ze łysa opona będzie hamować lepiej od takiej samej z pełnym bieżnikiem, bo powierzchnia styku opony z podłożem będzie większa :) No ale tak niestety nie jest :)

 

Nie zrozumielismy sie jezeli bieznik jest zdarty to nie slick. Piaslem o zachowaniu sie starych opon nawet z bieznikiem itd itp juz 2 letnia opona bedzie hamowac gorzej niz nowa z takim samym bieznilie, wiez mi lub nie :) , ze w temacie opon jestem raczej oblatany.

 

:crossy:

Edytowane 12 Maja 2007 przez ks-rider

[M.]

Stary, napisałeś dokładnie tyle, że:

 

Hamowanie bedzie raczej zawsze w suchych warunkach lepsze lysymi oponami no ale moze ja sie myle

 

wiec nie pieprz, ze chodzilo ci o cos innego. łysa opona (czyli poniżej znacznika) daje mniejsze opóźnienie niż opona z prawidłowym bieżnikiem. Jeśli twierdzisz inaczej, to gadasz wierutne bzdury.

[ks-rider]

Stary, napisałeś dokładnie tyle, że:

wiec nie pieprz, ze chodzilo ci o cos innego. łysa opona (czyli poniżej znacznika) daje mniejsze opóźnienie niż opona z prawidłowym bieżnikiem. Jeśli twierdzisz inaczej, to gadasz wierutne bzdury.

 

Wiesz co dynda mi to czy Ty mnie rozumiesz czy nie. W zeszlym roku mielismy dyskusje na temat opon, w tym roku tez, zapytaj kolege Tmi, jak bedzie mial humor to moze i On na ten temat Ci cos jeszcze napisze !

 

Co chcesz udowodnic ?

 

Zadales mi pytanie na ktore i odpowiedzielem a nawet nie raczyles sie do tej odpowiedzi uszosunkowac. Wydaje mi si, ze mam na ten temat odpowiednia ilosc wiedzy ktora zostala juz sprawdzona przez 2 panstwowe egzaminy wiec nic juz nikomu udowadniac nie musze a z Toba juz na ten temat dyskutowal nie bede, po prostu nie ma sensu. Dziekuje i do widzenia.

 

:buttrock:

[M.]

Twoja wiedza na ten temat jest zbliżona do zera. Żadnych merytorycznych argumentów, tylko zwyczajna paplanina. Jeśli rzeczywiście zdałeś jakieś egzaminy, które sprawdzały twoją wiedzę (lub raczej niewiedzę) w zbliżonym temacie to gratuluję. Tylko zamiast pisać o egzaminach napisz dlaczego twierdzisz, ze łysa opona na suchym daje lepsze opóźnienie niż taka z prawidłowym bieżnikiem, MISZCZU :)

[Groszek]

 

 

Hamowanie bedzie raczej zawsze w suchych warunkach lepsze lysymi oponami no ale moze ja sie myle ? :)

 

 

nie, no z tego zdania wynika co wynika, i ks-riderze mógłbyś przyznać się co najmniej do źle sprecyzowanej myśli, a nie zgrywać nieomylnego. Z racji wieku nie powinienem zwracać Ci uwagi, ale w tym wypadku po prostu walnąłeś głupotę i idziesz w zaparte.

Nie zrozumielismy sie jezeli bieznik jest zdarty to nie slick. Piaslem o zachowaniu sie starych opon nawet z bieznikiem itd itp juz 2 letnia opona bedzie hamowac gorzej niz nowa z takim samym bieznilie, wiez mi lub nie :)

:)

też nieprawda. 4-letnia leżakowana (odpowiednio przechowywana) opona będzie miała lepsze właściwości niż 2-3-letnia używana. Zaprzeczysz?

Edytowane 13 Maja 2007 przez Groszek

[ks-rider]

...mógłbyś przyznać się co najmniej do źle sprecyzowanej myśli, a nie zgrywać nieomylnego.

 

Popiol na moja glowe, masz racje, za pochopnie - za szybko nieco napisalem, ale nie to bylo dla mnie pierwszoplanowe. ( zobacz dalsza czesc wypowiedzi )

 

też nieprawda. 4-letnia leżakowana (odpowiednio przechowywana) opona będzie miała lepsze właściwości niż 2-3-letnia używana. Zaprzeczysz?

 

Tego nie mozesz uogolnic. Zawsze mlodsze powinne byc lepsze od starszych ze wzgledu na mniejsze ulatnianie sie rozpuszczalnikow. Porownujesz opony ogolnie czy tylko w tym wypadku ta sama marka, ten sam model ?

Edytowane 14 Maja 2007 przez ks-rider

[Groszek]

Tego nie mozesz uogolnic. Zawsze mlodsze powinne byc lepsze od starszych ze wzgledu na mniejsze ulatnianie sie rozpuszczalnikow. Porownujesz opony ogolnie czy tylko w tym wypadku ta sama marka, ten sam model ?

no właśnie w których oponach szybciej będą utleniały się rozpuszczalniki - w tej codziennie wystawionej na słońce, niekorzystne warunki i działanie wielu sił czy w leżącej w chłodnym ciemnym magazynie? Oczywiście, ze nie mam na myśli porównania 2-letniego Good Year'a najwyższej klasy z nową Dębicą czy na odwrót, ale myślę, że w przypadku opon podobnej klasy taka prawidłowość byłaby zachowana.

pozdrawiam

[M.]

Oponę uznaje się jako nową do momentu upływu 3 lat od chwili jej produkcji - na boku kazdej opony jest wybity czterocyfrowy znacznik w formacie - tydzien - rok (np 2305 to 23 tydz 2005 roku). Niektórzy producenci do pewnych rodzajów opon dopuszczają przedłuzenie tego okresu do 5 lat. Tym niemniej niestety w bardzo wielu sklepach, hurtowniach etc opony przechowywane są nieprawidłowo, przez co nawet nieużywanie traca swoje właściwości niemal równie szybko, co opony równolegle eksploatowane.

W magazynach opon kluczową rolę odgrywa poziom ozonu - niestety mało jest miejsc, gdzie są urzadzenia do kontroli jego poziomu. Poza tym temperatura i odpowiednie oświetlenie (a wlasciwie - zaciemnienie).

Więc nie założył bym sie o złamanego funta, ze opony wzięte z pierwszej lepszej hurtowni będą w jakiś zauważalny sposób lepsze niż opony eksploatowane. Tzn powinno tak byc, ale w polskich warunkach to niestety nie jest regułą.

[Hun996]

Dlaczego nowe na przod ? A ktora to os jest osia stabilizujaca ?

Nowe opony zaklada sie bezwzglednie na tyl, bez roznicy ktora os jest napedzana !

 

Mam dwa różne samochody prod. niemieckiej - Astra i Focusa. Do nich instrukcje obsługi. W jednej napisane żeby w przypadku różnych opon na obu osiach opony z głębszym bieżnikiem zakładać na tył bo stabilizacja samochodu. W drugiej: żeby lepsze opony zakładać na przód bo prowadzenie i większe obciążenia na zakrętach i przy hamowaniu. No i co wy na to?

[stopmen]

Ja w zwiazku z tym ze mam przednionapedowke zakladam lepsze lacie na przod ze wzgledu na lepsze hamowanie i przyczepnosc w szybkich zakretach dajaca lepsza mozliwosc manewru w razie "w". Byc moze dlatego ze wiele bardziej wole jak auto jest nadsterowne niz podsterowne ze wzgledu na lepsza mozliwosc wyjscia z poslizgu.

 

Co do wystrzalu kola to tez znacznie latwiej wychamowac auto przy wystrzale tylnego kola przy duzej predkosci niz z wystrzalem przedniego (sprawdzone) organoleptycznie.

 

a opony ponad 3 lata juz nie maja takiej przyczepnosci co nowka bez 2-ch zdan.

[enduromaster]

mam jeszcze jeden argument czemu lepsze opony na przód, przednie koło "oczyszcza" nawierzchnię z wody więc tylne koło jedzie już po prawie wilgotnej nawierzchni .

 

 

a w motocyklu jak jest ? lepszy kapeć na przód (głębokość bieżnika)

[zajc]

http://www.oponyuzywane.com/index.php?cat_id=5

oto czym z duma handluje sie w Polsce.

A Ks. Rider teraz sie odzywa w sprawie opon letnich? Czy juz zmienil zdanie i nie jezdzi caly rok na zimowych, ktore wedlug niego(i "testow"przezen wykonanych) sa lepsze od letnich w calym zakresie temperatur? No i jakaz zmiana zdania. Pol roku temu ,opony zimowe lepiej hamowaly na suchym od letnich -bo byly miekkie. Powierzchnia przylegania nie miala znaczenia. Teraz jest wrecz odwrotnie-stare, twarde kartofle ,z wieksza powierzchnia przylegania sa lepsze od nowych opon. Panie ,zdecyduj sie pan!

[kumkwat]

Hehe, gdzie by nie zajrzał, obojętnie jakie forum tam kaes rajder bombarduje testami, porównaniami, opiniami...

:biggrin:

 

Lepsze opony na tył do FWD... hmm ciekawe jak tym ruszyć na śniegu :biggrin: nie mówiąc o hamowaniu, czy skręcaniu na śliskim ;)

 

Można by tak gadać o oponach do usrania, ja wiem tyle, że do normalnej jazdy nie ma co szaleć i latac po nowe gumy co 3 lata, jeździć aż się opona zużyje, dbać o prawidłową zbieżność, ciśnienie, wyważenie i hulać.

 

Nalewki? - a czemu nie? minęły bezpowrotnie czasy głębokiego peerelu, kiedy z braku laku używano bieznikowanych o lipnej jakości, odklejających się po pół roku.

Używam bieżnikowanych opon w dwóch samochodach na osiach nie napędzanych, ponad 2 lata, bieżnik M+S, złego słowa powiedzieć nie mogę i każdemu mogę polecić. A jak komuś ego rośnie od markowych gumek, to proszę bardzo, ale jak złapie kapcia na leżącym od tygodnia rozjechanym psie (sprawdzone organoleptycznie) to niech płacze nad swoim markowym gumiakiem za 250zł, a ja wymienię oponkę za 110zł. Proste?

[tadeo]

Nalewki, używki, leżaki-jak ktoś jeździ toczydłem po fajki, to może na tym śmigać.

Ale jak widzę 200-tu konne fury na takim dziadostwie to mi się płakać chce.

Ludzie, od tego zależy wasze (a często i nasze) życie.

Jak kogoś nie stać na opony, to niech kupi sobie rower, będzie taniej.

Najwyższa pora, żeby i opony zimowe stały się obowiązkiem.

Może zimą mniej aut będzie w rowach.

 

Pozdrawiam i bezpiecznej jazdy.

[ks-rider]

http://www.oponyuzywane.com/index.php?cat_id=5

 

A Ks. Rider teraz sie odzywa w sprawie opon letnich? Czy juz zmienil zdanie i nie jezdzi caly rok na zimowych, ktore wedlug niego(i "testow"przezen wykonanych) sa lepsze od letnich w calym zakresie temperatur? No i jakaz zmiana zdania. Pol roku temu ,opony zimowe lepiej hamowaly na suchym od letnich -bo byly miekkie. Powierzchnia przylegania nie miala znaczenia. Teraz jest wrecz odwrotnie-stare, twarde kartofle ,z wieksza powierzchnia przylegania sa lepsze od nowych opon. Panie ,zdecyduj sie pan!

 

 

No trzepnales jak spity zajac jajcami o lade :biggrin:

 

He, he to wez mi to madralo zacytuj, jak dotad skleroza mi jeszcze nie dolega. A z tago co wiem Wyjatek potwierdza regole :D

 

I prosilbym o niewkladanie mi w usta wypowiedzi ktorych nie wypowiedzialem. :crossy:

 

:clap: