TIR w korku

[kriss.g]

No! Z buta :)

 

pozdr

 

... chyba z wyskoku z półobrotem ... ;).

... może to jakies miejscowe zwyczaje (nie obrażając lokalnych patriotów np. foks'a) ... albo ja mam szczęście bo z TIR-owcami jakoś nie mam problemów, przynajmniej w 3 City i okolicach ...

[Pepper]

ja najczesciej mam dobre wrazenie ze spotkania z TIR-owcami, zawsze miejsce zrobia jak sie przeciskam, pozdrowia reka itp. nigdy nie trafiłem na jakiegos idiote

 

Ja tez mam z jazdy moto dużo lepsze wspomnienia niz jak jeździłem autem. kiedyś nawet spotkała mnie na Ślasku bardzo miła historia, kiedy jeden tirowiec poinformował mnie co widzi z przodu a potem dał cyne przez radio i pozostali się usuneli na bok, zebym mógł przejechać.

[cytryna ( bandit 400 )]

No coz wszedzie mozna znalesc debila, ale w całokształcie nie jest tak zle :]

 

trzeba bylo stanac i spytac dlaczego trabnał :]

wytłumaczenie komus na spokojnie ze głupio zrobil dziala lepiej od konstruktywnych zjebek ;]

[jurjuszi]

... chyba z wyskoku z półobrotem ... :icon_razz:.

Z wybiciem z baku :notworthy:

 

A tak w sumie, to jak 1 kierowca ciężarówki na 200 które nas minęły w tygodniu zrobi coś debilnego, to takie zachowanie pamiętamy i piszemy potem, że "TIRowcy to sfrustrowani kretyni" a pozostałych 199 było normalnymi kolesiami, ale o nich ani słowa... Tak już jest.

 

pozdr

[nameless]

No to zobacz

pewnie wlasciciel samochodu dal jakies wyjatkowo napiety termin dostawy i trzeba bylo zdazyc :icon_razz:

 

ja tam nic nie mam do nich. czasem sie trafi jakis debil, ale to tak jak u nas. trafi sie jeden ktory przejedzie na gumie przez cale miasto i ludzie uogolniaja ze wszyscy motocyklisci to zlo.

[ks-rider]

No to zobacz

Pewnie znakomita większość Was towidziała, ale tym co nie widzieli może się "spodobać" :icon_razz:

 

Siemka !

 

Tak jak juz przedmowcy zauwazyli idiota w ciezarowce a kretyn za nim. Smutna rzeczywistosc-

 

pozdrawiam

 

:)

[WLD_Wlodi]

Pomyślcie jak mógł wyglądać wyprzedający osobówki TIR a za nim stary poczciwy KASZLOK.... :PP

[Gerhard]

Siemka !

 

Tak jak juz przedmowcy zauwazyli idiota w ciezarowce a kretyn za nim. Smutna rzeczywistosc-

 

pozdrawiam

 

:flesje:

 

Co do kretyna za nim to sie zgodze kaszlak bez widocznosci liczy na to ze zawsze zdazy za ciezarowka.

A za idiote naleza sie chyba przeprosiny, bo MY DRIVER'y mamy radia CB jesli kolega szanowny nie wie. Puszczamy przodem tych ktorym sie bardziej spieszy i informujemy o sytuacji przed soba. Nawet na serpentynach mozna sie minac pod gore jesli ktorys na tak zwanego "pustaka" musi sie wlec za tymi co zaladowani sie slimacza.

Dla chlopcow w maluszku byla to rewela nagrac auto mijajace innych na ciaglej.

Zauwaz iz podczas wyprzedzania inni przyhamowuja by zrobic luke. To przez radio chlop prosi o wolne miejsce. Dla kierowcow ciezarowek to norma a dla laikow sensacja.

I dla instruktorow tez. :banghead:

 

Co do pozdrawiania moto to osobiscie macham lewa ale tylko niektorzy odmachaja (w miescie oczywiscie bo na trasie biker na TIR'a przeciez nie spoglada jadac np.140). Uzywanie sygnalu a zwlaszcza tuby jest rzeczywiscie niebezpieczne bo np. moje by kogos z moto mogly zmiesc. ;)

 

Przyznam tez racje co do tego ze w najlepszej rodzinie czarna owca sie trafi (dotyczy nas wszystkich kierujacych pojazdami).

[Gość pawelmoto2]

Co do kretyna za nim to sie zgodze kaszlak bez widocznosci liczy na to ze zawsze zdazy za ciezarowka.

A za idiote naleza sie chyba przeprosiny, bo MY DRIVER'y mamy radia CB jesli kolega szanowny nie wie. Puszczamy przodem tych ktorym sie bardziej spieszy i informujemy o sytuacji przed soba. Nawet na serpentynach mozna sie minac pod gore jesli ktorys na tak zwanego "pustaka" musi sie wlec za tymi co zaladowani sie slimacza.

Dla chlopcow w maluszku byla to rewela nagrac auto mijajace innych na ciaglej.

Zauwaz iz podczas wyprzedzania inni przyhamowuja by zrobic luke. To przez radio chlop prosi o wolne miejsce. Dla kierowcow ciezarowek to norma a dla laikow sensacja.

I dla instruktorow tez. :icon_razz:

 

Co do pozdrawiania moto to osobiscie macham lewa ale tylko niektorzy odmachaja (w miescie oczywiscie bo na trasie biker na TIR'a przeciez nie spoglada jadac np.140). Uzywanie sygnalu a zwlaszcza tuby jest rzeczywiscie niebezpieczne bo np. moje by kogos z moto mogly zmiesc. :icon_razz:

 

Przyznam tez racje co do tego ze w najlepszej rodzinie czarna owca sie trafi (dotyczy nas wszystkich kierujacych pojazdami).

 

a jesli chodzi o wyprzedzanie na 3- dla was normalka dla innych kierowcow sensacja i dla instruktorow tez?? czyli jak masz radio to wtedy przepisy nie obowiazuja mozesz wyprzedzac na skrzyzowaniach, podwojnej ciaglel itd

[spiwor]

a jesli chodzi o wyprzedzanie na 3- dla was normalka dla innych kierowcow sensacja i dla instruktorow tez?? czyli jak masz radio to wtedy przepisy nie obowiazuja mozesz wyprzedzac na skrzyzowaniach, podwojnej ciaglel itd

Parę lat temu na jezdniach z marginesami bez problemu można było na trzeciego wyprzedzać bo kierowcy wyprzedzani jak i ci z naprzeciwka już dużo wcześniej zjeżdżali nie robiąc problemów szybszym i to było naturalne(raz nawet jadąca z naprzeciwka policja radiowozem zjechała widząc, że samochód który chcę wyprzedzić uprzejmie zjeżdża na margines) a weź teraz spróbuj, nie ma szans.

Co do podwójnej ciągłej i skrzyżowań, jeśli widać na dłoni, że wszędzie jest czysto a już od paru kilometrów trzeba się ciągnąć za turystykiem w osobówce jadącym z oszałamiającą prędkością 70km/h, którego nie ogranicza czas na tachografie to czemu nie?

[ks-rider]

Co do kretyna za nim to sie zgodze kaszlak bez widocznosci liczy na to ze zawsze zdazy za ciezarowka.

A za idiote naleza sie chyba przeprosiny, bo MY DRIVER'y mamy radia CB jesli kolega szanowny nie wie. Puszczamy przodem tych ktorym sie bardziej spieszy i informujemy o sytuacji przed soba. Nawet na serpentynach mozna sie minac pod gore jesli ktorys na tak zwanego "pustaka" musi sie wlec za tymi co zaladowani sie slimacza.

Dla chlopcow w maluszku byla to rewela nagrac auto mijajace innych na ciaglej.

Zauwaz iz podczas wyprzedzania inni przyhamowuja by zrobic luke. To przez radio chlop prosi o wolne miejsce. Dla kierowcow ciezarowek to norma a dla laikow sensacja.

I dla instruktorow tez. :icon_razz:

 

Co do pozdrawiania moto to osobiscie macham lewa ale tylko niektorzy odmachaja (w miescie oczywiscie bo na trasie biker na TIR'a przeciez nie spoglada jadac np.140). Uzywanie sygnalu a zwlaszcza tuby jest rzeczywiscie niebezpieczne bo np. moje by kogos z moto mogly zmiesc. :icon_razz:

 

Przyznam tez racje co do tego ze w najlepszej rodzinie czarna owca sie trafi (dotyczy nas wszystkich kierujacych pojazdami).

 

Gerhard chyba bedziemy musieli to przedyskutowac najlepiej w milej atmosferze !

 

jak sam wiesz mam klase CE i tez troche jezdzilem, nie tyle co Ty ale troche tych kilometrow sie natrzaskalo. Idiota nie jest kazdy kto jezdzi ciezarowka - tego chyba nigdzie nie napisalem i nie napisze ! Mi chodzi o tego jednego konkretnego z filmu. Zobacz jakie sa warunki atm na filmie, jest wyswietlona data zapisu. Wiesz czym sie zajmuje wiec drode wyprzedzania obliczyc potrafie. Trzeba miec naprawde duze zaufanie do jadacego przed Toba TIR'a aby zdac sie na jego werdykt oceny sytuaci i zawierzyc mu cudze i swoje zycie.

 

Ostatnio jak jechalem do Kolobrzegu z przyczapa wyprzedzilem TIR'a w Koziej Gorze ( z gorki ) tenze TIR

 

wyprzedza na podwojnej ciaglej nie talko mnie ale 5-6 innych samochodow. ja mam odbijac na Karlino a nie moge bo King of the road mi na ten manewr nie zezwala - wymuszenie. Wiesz gdzie skonczyl swoj manewr wyprzedzania ( Przelecial cale skrzyzowanie lewa strona ) na wysokosci wiaduktu juz pod gorke ( przed zakretem w lewo ). I powiedz mi jak takiego patafiama nazwac ?

 

pozdrawiam

 

:evil:

Edytowane 17 Marca 2007 przez ks-rider

[Gość pawelmoto2]

Parę lat temu na jezdniach z marginesami bez problemu można było na trzeciego wyprzedzać bo kierowcy wyprzedzani jak i ci z naprzeciwka już dużo wcześniej zjeżdżali nie robiąc problemów szybszym i to było naturalne(raz nawet jadąca z naprzeciwka policja radiowozem zjechała widząc, że samochód który chcę wyprzedzić uprzejmie zjeżdża na margines) a weź teraz spróbuj, nie ma szans.

Co do podwójnej ciągłej i skrzyżowań, jeśli widać na dłoni, że wszędzie jest czysto a już od paru kilometrów trzeba się ciągnąć za turystykiem w osobówce jadącym z oszałamiającą prędkością 70km/h, którego nie ogranicza czas na tachografie to czemu nie?

 

jak najbardziej tak tylko popatrz na jedna rzecz, kiedys jak ktos chcial na odp jezdni wyprzedzic na trzeciego to patrzyl czy ten z przeciwka robi mu miejsce a teraz napierdala na bengala i wymusza na tym z przeciwka zeby zjechal i to mi sie nie podoba, wracajac do tirow to przez oststnie pol roku jezdzilem 2xdziennie po 2xtygoniowo trasa legnica-zielona gora i polecam tym wszystkim ktorzy tak goraco bronia tirowcow ta trase to moze wtedy zmienia zdanie bo takie figury jakie tiry tam napierdalaja to sie w glowie nie miesci, odnosnie cb to mialem nie dawno okazje jechac z kolezanka ktora ma cb i bardzo budujace byly rozmowy tirowcow typu".. wiesz ku*wa ci w osobowkach to oni jezdzic nie potrafia co chwila sie gdzies wyjebia..." tylko ze na trasie 2 tiry w rowach lezaly a nie osobowki

[spiwor]

jak najbardziej tak tylko popatrz na jedna rzecz, kiedys jak ktos chcial na odp jezdni wyprzedzic na trzeciego to patrzyl czy ten z przeciwka robi mu miejsce a teraz napierdala na bengala i wymusza na tym z przeciwka zeby zjechal i to mi sie nie podoba, wracajac do tirow to przez oststnie pol roku jezdzilem 2xdziennie po 2xtygoniowo trasa legnica-zielona gora i polecam tym wszystkim ktorzy tak goraco bronia tirowcow ta trase to moze wtedy zmienia zdanie bo takie figury jakie tiry tam napierdalaja to sie w glowie nie miesci, odnosnie cb to mialem nie dawno okazje jechac z kolezanka ktora ma cb i bardzo budujace byly rozmowy tirowcow typu".. wiesz ku*wa ci w osobowkach to oni jezdzic nie potrafia co chwila sie gdzies wyjebia..." tylko ze na trasie 2 tiry w rowach lezaly a nie osobowki

Tak robią bo teraz osobówki nie zjeżdżają. Negatywne sytuacje ciężarówką są podobne jak jazda motocyklem, osobówki co chwila zajeżdżają drogę, nagle hamują, skręcają a potem kierunkowskaz, w mieście wcisną się przed ciężarówkę bo akurat zrobiła sobie odstęp przed następnym pojazdem żeby zdążyć spokojnie wyhamować, żeby później spokojnie kierowcy tejże wciskającej się osobówki pośrednio dowieść w całości szyby do okien które zamówił do swojego domu, czy żeby na śniadanie nie miał obitej cytryny do herbaty.

Do przekraczania prędkości i jazdy "na wariata" dużo przyczyniły się wprowadzone surowe kontrole czasu pracy, który sprawdza się za granicą gdzie jest więcej dróg a nie w Polsce, czas pracy jest po prostu za krótki na ilość dróg i ilość pojazdów jeżdżących po drogach.

Np. Jestem normalnym człowiekiem który lubi sypiać w domu ale mam wieczorem telefon: jutro godz. 3 rano załadunek i masz trzy punkty niedaleko siebie-Poznań, Suchy las, Skórzewo i wracasz na jamę. od Wro do jednego z punktów ok. 170km. czas jaki zajmuje dojazd gdy co chwila gdzie jest prosta droga, ograniczenie 90km/h osobówka jedzie 70 ale nie ma jak jej wyprzedzić to wszystko powoduje, że załatwiając wszystko czas pracy kończy się w Trzebnicy(30 kilometrów od Wrocławia) i według przepisów uwzględniając ruch drogowy w odległości ok. 45 minut jazdy żeby być w domu teoretycznie muszę zatrzymać się i zrobić sobie 11 godzinną przerwę, więc cóż pozostaje zamiast zapieprzać żeby dojechać do domu żeby spać spokojnie we własnym łóżku a nie w kabinie, jeszcze tak blisko domu?

[Stifler]

Ja wam powiem, że nienawidze jazdy za Tirem a jeszcze bardziej za starymi ciężarówkami z których albo leci piasek w oczy albo jakieś inne śmieci. Ostatnio sie bardzo zdziwiłem jak kierowcy Tirów mrugali mi, że policja stoi. Tak samo jak nienawidze taxiarzy a też mnie jeden przepuścił jak na moto jechałem. Może jednak ludzie w naszym pięknym kraju zmieniają sie na lepsze.

[Gość pawelmoto2]

Tak robią bo teraz osobówki nie zjeżdżają. Negatywne sytuacje ciężarówką są podobne jak jazda motocyklem, osobówki co chwila zajeżdżają drogę, nagle hamują, skręcają a potem kierunkowskaz, w mieście wcisną się przed ciężarówkę bo akurat zrobiła sobie odstęp przed następnym pojazdem żeby zdążyć spokojnie wyhamować, żeby później spokojnie kierowcy tejże wciskającej się osobówki pośrednio dowieść w całości szyby do okien które zamówił do swojego domu, czy żeby na śniadanie nie miał obitej cytryny do herbaty.

Do przekraczania prędkości i jazdy "na wariata" dużo przyczyniły się wprowadzone surowe kontrole czasu pracy, który sprawdza się za granicą gdzie jest więcej dróg a nie w Polsce, czas pracy jest po prostu za krótki na ilość dróg i ilość pojazdów jeżdżących po drogach.

Np. Jestem normalnym człowiekiem który lubi sypiać w domu ale mam wieczorem telefon: jutro godz. 3 rano załadunek i masz trzy punkty niedaleko siebie-Poznań, Suchy las, Skórzewo i wracasz na jamę. od Wro do jednego z punktów ok. 170km. czas jaki zajmuje dojazd gdy co chwila gdzie jest prosta droga, ograniczenie 90km/h osobówka jedzie 70 ale nie ma jak jej wyprzedzić to wszystko powoduje, że załatwiając wszystko czas pracy kończy się w Trzebnicy(30 kilometrów od Wrocławia) i według przepisów uwzględniając ruch drogowy w odległości ok. 45 minut jazdy żeby być w domu teoretycznie muszę zatrzymać się i zrobić sobie 11 godzinną przerwę, więc cóż pozostaje zamiast zapieprzać żeby dojechać do domu żeby spać spokojnie we własnym łóżku a nie w kabinie, jeszcze tak blisko domu?

 

czyli wedlug ciebie to obowiazek zjechac bo ktos z przeciwka chce na trzeciego wyprzedzic??? wciskanie przed ciezarowke to fakt jest nagminne bo zawsze jest tam odstep ale z drugiej strony wyprzedz na trasie 3 tiry jadace w oleglosci metra od siebie i jak sie na sile tam wciskasz to cie obtrabia, prawda jest ze wiele osobowek jezdzi 70 na 90 i wiele tirow tez tak jezdzi(no ale one przeciez maja wytlumaczenie ze z ladunkiem) ponadto bylo o tym 10000 razy ze jeden tir jezie 70 a drugi 80 na autostradzie no i wyprzedzaja sie przez 10 km i blokuja ruch osobowka ktore leca po 150 ze o motorach nie wspomne,

jezeli chodzi o normy czasowe to chyba zostaly wprowadzone min dlatego ze sami narzekaliscie ze za dlugo pracujecie, zwiekszyla sie tez liczba wypakow z udzialem tirow, decydujac sie na prace na tirach decydujesz sie spac w kabinie, czy strazak tez ma powiedziec pie**ole nie wlaze za duzy ogien a to nie moje dzieci itd

poza tym kierujac duzym zestawem stwarzasz wieksze zagrozenie na drodze niz np osobowka co chyba jest oczywiste ale to akurat wykorzystujecie w mysl zasady duzy moze wiecej bo kto cie osobowka stuknie jak walisz na 3

 

więc cóż pozostaje zamiast zapieprzać żeby dojechać do domu żeby spać spokojnie we własnym łóżku a nie w kabinie, jeszcze tak blisko domu?-------- wlasnie przez takie myslenie i wyprzedzanie na 3 na podwojnej ciaglej w zeszlym roku na trasie legnica lubin tir rozpieprzyl golfa kory skrecajac w lewo puszczal jadacych z przeciwka i zginela babka w ciazy ale pewnie dla kierowcy tira za trudne jest myslenie ze ktos inny tez by chcial spac w domu