Adam M. Opublikowano 1 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 To moze podziel sie z kolegami wiedza, co zrobiles zeby tak jezdzil.Moze to spowodowac podniesienie mocy przecietnego Junaka o co najmniej 3 - 5 KM :)Tylne kolo 16` z grubsza opona odpowiada mniej wiecej srednica oryginalnej 19`, a przy zebatce 22 moje glowne pytanie jest czy potrafi przyspieszyc pod gore, albo w 2 osoby ?Przy takim przelozeniu jego szybkosc max przekracza znacznie 140 km/h, boje sie tylko ze jedyna okazja zeby ja osiagnac to zjazd z dosc dlugiej gorki z wiatrem w plecy :) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 1 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 hmm jak wszystko co na tym swiecie wyszło z fabryki Junaka tezdasie poprawić/podrasowac;] Ale nalezało by zacząc od poprawinie jego sprawnosci. Mysle ze ten silnik jednak ma potencjał nalezało by sie jednak do niego pozadnie zabrac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pokrywa Opublikowano 1 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 Skoro mówicie o prędkościach junaka to ja z wózkiem w dwie osoby i z małym ładunkiem na odcinku 150 km. bez postoju utrzymywałem 90 do 95 km/h. junak jest orginalny na pądnicy i iskrowniku z tłokiem fabrycznym.Predkośc była porównywana z licznikiem fiata seicento który całą trasę jechał za mną . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 1 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 hmm jak wszystko co na tym swiecie wyszło z fabryki Junaka tezdasie poprawić/podrasowac;] Ale nalezało by zacząc od poprawinie jego sprawnosci. Mysle ze ten silnik jednak ma potencjał nalezało by sie jednak do niego pozadnie zabrac. To prawda, ale nie byloby to ani tanie ani proste.Sa 2 rzeczy ktore na wstepie trzeba by zdecydowanie usprawnic, czyli od nowa zbudowac : - lozysko korbowodowe z prawdziwego zdarzenia, - przerobka glowicy pozwalajaca jej naprawde "oddychac", bo to co jest pozwala na oddech mocno przyduszony. I nie mowie tu wcale o zalozenie wiekszego gaznika, bo to niepotrzebne.Reszta jest praktycznie dostepna, wazne zeby troche sie pobawic i zamowic porzadnie wykonany tlok z pierscieniami i sworzniem z prawdziwego zdarzenia, dopracowac mechanizm rozrzadu, zalozyc porzadna pradnice ( Bosch ) i iskrownik w dobrym stanie, albo EI - to samo z zaworami i prowadnicami.A to wszystko niestety wymaga kasy, porzadny zawor to $ 40, wiem cos o tym bo robie gore silnikamojej BSA i bedzie mnie ona kosztowala $ 1000 ( cylinder z tlokiem pierscieniami i sworzniem + glowica z zaworami i lekkim portingiem ). Jezeli dodac ze zrobienie walu korbowego z wywazeniem dynamicznym + dobra pompa oleju kosztowalo $1300 zeszlej zimy to widac ze nie jest to zabawa dla mlodych ludzi bez pieniedzy, a to oni sa w wiekszosci wlascicielami Junakow. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 1 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 eee tam mnie też kazdy udowadniał napoczatku ze nic niezrobie a i prosze jednak mam jakies zaciecie;) zawory mozna dobrac przypasować od czegoś... Jednak wspomnaileś o modyfikacj glowicy tego bym sie obawiał ... w maluchu powiekszałem kanał dolotowy;| Zabawy było w cholere! A ile sieczlowiek musiał oczytac:/ W kazdym razie mozna sobie robic dla "sportu lub zabawy" jakis taki silniczek. Wszystko jest do zrobienia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 1 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 W glowicy nie chodzi o powiekszanie kanalow, chodzi o zlikwidowanie podlan alu pod gniada zaworowe co z letka zabuza przeplyw mieszanki.Zdecydowalem sie na to bo zakladam tloki na nizszy stopien sprezania.Podobne podlanie w glowicy Junaka pod prowadnice zaworu ssacego powoduje niemoznosc wkrecenia tego silnika powyzej 4500 obr/min.Poza tym nadlanie wychodzilo w jednych glowicach wieksze, w innych mniejsze, ale nawet najmniejsze jest dosc spore.W porownaniu z nim nadlania w glowicu BSA sa ledwo widoczne. Zreszta zobacz na zdjeciu: http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam...65/DSC01023.jpg Wracajac do zaworow to moze niedokladnie sie wyrazilem, ale dla mnie porzadny zawor to zawor ze stali nierdzewnej nitrydowany z koncowka stellitowa, wspopracujacy z zeliwna prowadnica.Taka kombinacja zapewnia 60 tys przebiegu bez zagladania do zaworow, chyba ze dla regulacji luzow. Normalny uklad z zaworami stalowymi o twardosci znacznie mniejszej niz SS wspolpracujacymi z prowadnicami z fosfor brazu wymaga ingerencji w glowice po 10 - 15 tys przebiegu, a w BSA jeszcze czesciej bo przy mocy okolo 45 KM jej zawory wydechowe zuzywaja sie w oczach.Tak ze mowiac o usprawnieniu Junaka nie mysle o czyms co mozna podpasowac, czy podmienic i to cos bedzie z trudnoscia zapewnialo krecenie sie silnika na poziomie jaki byl w latach 60 tych ale o czyms co go naprawde usprawni nie tylko pod wzgledem osiagow ale i niezawodnosci.Zauwaz ze w tym watku tez wystapila opowiesc o dobrze jezdzacym Junaku, dlatego ze w silniku chodza oryginalne czesci.Czyli wszystkie,albo wiekszosc wspolczesnych polskich zamiennikow nie dorasta do piet czesciom oryginalnym ( wiem o tym, mialem okazje sprobowac ), wiec co naprawde rozumiesz mowiac o "poprawieniu jego sprawnosci " ?Dlatego zawsze pisze w takich watkach, chcesz "poprawic" Junaka, np przerabiajac go na 500 - OK najpierw pokaz ze potrafisz zrobic oryginalny silnik tak zeby osiagnac fabryczne 19 KM, no dobrze nawet 17 KM i wowczas pogadamy. Pojdz na hamownie i przynies wykres mocy, ogolnie cytujac amerykanskie przyslowie "put your money where your mouth is"Inaczej nie warto nawet zaczynac zadnych na ten temat dywagacji. Adam M. PS. Sorry zle zdjecie, powinno byc bez zaworow a tego nie moge znalezc. A. M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 1 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 eee mnie tez kazdy zniechecał do dotykania czego kolwiek. Dobrze ze nieprzejmowałem sie nimi;) teraz przynajmniej cos wiem :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paolo350 Opublikowano 2 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 (edytowane) Adam ma racje;Jeśli nie uda się dobrze zrobić 350-tki, to nie ma się nawet co brać za przeróbkę na 500. Bo co to da??? Chyba tylko pozornie większą moc, ale napewno większe spalanie (nie mówiąc już o tym, że musimy roztoczyć blok silnika i głowicę pod 500ccm - i w razie niepowodzenia powrót do oryginału jest niemożliwy); Ps;Znajomy, jeszcze do niedawna, miał Junaka "kundla" - taki poskładany z różnych czesci (chodzi mi oczywiscie o nadwozie);W sumie był paskudny, ale jedno mnie dziwiło - strasznie fajnie jechał !Jego brat miał M10 na "fiatłoku", itp. patentach, i nie miało to żadnego polotu do tego "kundla".Jak sie później okazało, w "kundlu" był założony oryginalny silnik M07 (miał nawet prądnicę Bosh), który był poskładany dawno dawno temu w jakimś dobrym warsztacie, po czym nie jeździł przez długi czas, dopóki kolega nie wstawił go do swojego motocykla;Dziwiło mnie to, bo według literatury M10 ma mieć mocniejszy silnik, a tu "Zonk";..........................i jaki z tego morał??? Ano taki, że dobrze poskładany oryginał bedzie dużo sużo lepszy niż jakaś przeróbka zrobiona "na prędce";;; Edytowane 2 Lutego 2007 przez Paolo350 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Golas Opublikowano 2 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 przeróbkę na 500. Bo co to da??? Pewnie większy Moment obrotowy, czyli lepsze przyśpieszenie samego motocykla... Moim zdaniem to przyczyny bym szukał w wałku rozrządu i głowicy, mianowicie starał bym się o zwiększeni wysokości krzywek, wtedy i po drobnej modyfikacji głowicy da to nam większe światło otwieranie się zaworu, co z tym idzie większa ilość mieszanki do cylindra ( większą moc i większe obroty ) Można się pokusić o redukcje masy elementów wirujących w silniku ( koła zamachowe / lżejsze tłoki ) Da to nam większe obroty silnika... Dwie Świece W Głowicy, da to nam lepsze spalanie mieszanki (po modyfikacji gaźnika tu możemy sobie wybrać obniżenie spalania albo zwiększenie mocy ) Bez stykowy zapłon Halotronowy ( Magnesowy ) I wtedy to silnik zmienia się nie do poznania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prince Opublikowano 2 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 (edytowane) PMożna się pokusić o redukcje masy elementów wirujących w silniku ( koła zamachowe / lżejsze tłoki ) Da to nam większe obroty silnika... Dwie Świece W Głowicy, da to nam lepsze spalanie mieszanki (po modyfikacji gaźnika tu możemy sobie wybrać obniżenie spalania albo zwiększenie mocy )Świetna sprawa -ale trochę poczytajmy o dwóch świecach.Chyba że jadna zapasowa. A jak chcesz obniżyć masy wirujące to wyważysz to dynamicznie? Jezzzuuuuuu Kurde Chryste ! .Wszystko się da . KOSZTY Edytowane 2 Lutego 2007 przez prince Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Golas Opublikowano 2 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 (edytowane) Świetna sprawa -ale trochę poczytajmy o dwóch świecach.Chyba że jadna zapasowa. A jak chcesz obniżyć masy wirujące to wyważysz to dynamicznie? Jezzzuuuuuu Kurde Chryste ! .Wszystko się da . KOSZTY Dodatkowa świeca poprawia spalanie o około 14 % A redukcja mas wirujących... Zmień tłoki na lżejsze... Wyważenie wału powinno się dać do specjalnego zakładu, no fakt faktem koszt tego jest.... PS. Jeszcze troche i bedziem turbine do Junaka zakładać.... Edytowane 2 Lutego 2007 przez Golas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paolo350 Opublikowano 2 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 (edytowane) Pewnie większy Moment obrotowy, czyli lepsze przyśpieszenie samego motocykla...Moim zdaniem to przyczyny bym szukał w wałku rozrządu i głowicy, mianowicie starał bym się o zwiększeni wysokości krzywek Ano trafiłes, bo bez tego nic ci nie przyjdzie z rozwiercenia silnika - tylko wzrośnie spalanie (nawet do 7 litrów);Jest sposób na tzw. "sportowy rozrząd", który stosują posiadacze tzw. GPX-ów, jednak podobno musi to być połączone z lekką korektą kształtu tłoka (i wcale nie trzeba do tego zwiększać wysokości krzywek); Ps;Pisząc "co to da??" miałem na myśli "nieudolnie wykonaną przeróbkę" - a taka napewno nie przyniesie korzyści, i nie zwiększy momentu obrotowego; Edytowane 2 Lutego 2007 przez Paolo350 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 2 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2007 Wszystkie te pomysly drogi kolego Golas mozna o kant tylka potluc bo akurat czasy rozrzadu ma Junak czysto sportowe, porownywalne z Nortonem Manxem. Taa wlasnie droga probowano oryginalnie zmusic ten silnik do wydania z siebie tych 17 - 19 KM.Tymczasem cala sprawa rozbijala sie o zly ksztalt kanalu ssacego ( owczesni konstruktorzy tego kanalu nie znali zasad zachowania sie gazow w rurze i zjawisk falowych najwidoczniej dlatego zrobili mu rozszerzenie w miejscu nadlewu na prowadnice zaworu ssacego i zwezenie przed samym gniazdem zaworu ), zly a wlasciwie tradycyjny ksztalt komory spalania, wymagajacy silnie wygarbionego tloka dla uzyskania stopnia sprezania wyzszego niz 6.5 : 1, i fatalna konstrukcje lozyska korbowodowego walu ( rolka za rolka bez koszyka ) ktore z trudnoscia wytrzymuje obroty tego silnika ( i to nie obroty maksyalnej mocy ). Zadne proby zmniejszania mas wirujacych tego silnika nic nie dadza, bo i tak nie wkreci sie na obroty z powodu braku oddechu, a jakby jakims cudem sie wkrecil to dlugo tam nie pochodzi bo graniczna szybkosc obrotowa lozyska korbowego walu jest ponizej 6 tys obrotow.Jakikolwiek ubytek ( wpadniecie ) gniazd zaworow powoduje znaczne powiekszanie pojemnosci komory spalania i znaczny spadek stopnia sprezania, a jest to normalne biorac pod uwage ich wiek i ilosc napraw zaworow i gniazd, ktore te motocykle maja za soba.Tak ze dla mnie to ten silnik nie ma zadnego potencjalu a same problemy i trzeba go po prostu przyjac taki jakim jest, starajac sie go doprowadzic do jak najlepszego stanu technicznego i jak najwiekszej niezawodnosci ( co wcale nie jest latwe ), a nie brac sie za przerobki, ktore i tak niewiele dadza. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dwaPe Opublikowano 4 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2007 Witam ! Dodam swoje trzy grosze odnośnie pięćsetki.Posiadałem kiedyś takowego Jana i przejeździłem na nim kilka sezonów. Co do zmian konstrukcyjnych w silniku to nie wszystko już pamiętam bo było to dwadzieścia lat temu, ale cosik mi w głowie zostało.Tłok i cylinder z Jawy żużlowej. Tłok płaski z modelu czterozaworowego (bo były też dwuzaworowe z wypukłym denkiem), cylinder z wersji która miała łańcuszek rozrządu. Karter oczywiście roztoczony płaszcz tłoka trochę skrócony roztoczony rowek trzeciego pierścienia i dorobiony pierścień olejowy (oryginalnie w Jawach był zwykły cienki pierścień). Roztoczona głowica i powiększony i wypolerowany kanał ssący. Gaźnik firmy Jikow z Jawy tym razem krosowej. Zmienione sprężyny zaworowe na mocniejsze (już nie pamiętam z czego). W związku z tym, że cylinder posiadał ożebrowaną kieszeń w której chodził łańcuszek rozrządu, zostały zlikwidowane rurki i chromowane szklaneczki na popychacze, a te z kolei zostały zmienione na cieńsze gdyż oryginalne nie mieściły się w tej kieszeni. Powiększony został otwór odpowietrzający silnik (w ośce i zębatce), odpowietrzanie było przez pokrywę (wersja M07). Dorobiona zębatka zdawcza z wału (o ile sobie przypominam to aż o osiem zębów większa), w związku z tym musiał zostać przeniesiony napinacz łańcucha sprzęgłowego.A teraz powiem jak się to sprawowało. Jak na tamte czasy to całkiem dobrze nigdy nie byłem holowany, motor zawsze wracał o własnych siłach do stajni. Owszem były słabe punkty np. łańcuch sprzęgłowy, wózki popychaczy (wyszczerbiały się na skutek mocniejszych sprężyn zaworowych).Nie wiem dokładnie ile zrobiłem kilometrów na moim Janie bo nigdy nie miałem sprawnego licznika (atrapa), ale tak na oko to powyżej 10 tys. W tym czasie raz robiłem wał i to bardziej z powodu tzw. profilaktyki niż z potrzeby, raz wymieniałem sworzeń tłoka( też profilaktyka) i dwa razy wózki popychaczy (tutaj to już nie profilaktyka). A teraz awarie na trasie: dwa razy łańcuch sprzęgłowy w tym raz z koszem sprzęgłowym (łańcuch i kosz sprzęgłowy zawsze woziłem w zapasie) były też inne mniejsze awarie ale nie miały związku z przeróbką na 500 ccm.Jeśli chodzi o maksymalną prędkość to na prostej bez pasażera 125 km/h, dwa razy mierzone raz z samochodem, a raz z innym motorem. Była to faktycznie maksymalna prędkość bez żadnego zapasu i osiągnięta po długim rozpędzaniu.Biorąc pod uwagę tamte czasy i mój młody wiek (wtedy) to nie mogę złego słowa powiedzieć na mojego Jana, jeździło się super, zawsze z lekkim dreszczykiem emocji czy aby coś się nie rozleci, teraz ten dreszczyk również jest, ale dotyczy innej sprawy, mianowicie czy coś mnie nie rozwalcuje po drodze. U nas w Gliwicach jeździły wtedy chyba, aż cztery pięćsetki własnej konstrukcji o jednej wiem, że jeździ do dzisiaj, tyle że po Londynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaros4 Opublikowano 4 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2007 Rownie dobrze mozna by probowac tunningowac przyslowiowe "drzwi od stodoly".I nie dla tego ze junak to zla konstrukcja.Po prostu motocykl ten powstal pol wieku temu i ma prawo do swoich 12KM czy tam ilus...A my,"szczesliwi"posiadacze powinnismy skupic sie raczej na utrzymaniu naszych "dziadkow" jak najdlozej,w dobrej formie.Jakis rok temu,mijajac Birmingham,w gestej ulewie,odmawiajac kolejne "Zdrowaski",blogoslawilem w myslach konstruktorow junaka za to ze to ustrojswo w ogole "chodzi".A osiagi?zostwmy to lepiej mlodszym. Rownie dobrze mozna by probowac tunningowac przyslowiowe "drzwi od stodoly".I nie dla tego ze junak to zla konstrukcja.Po prostu motocykl ten powstal pol wieku temu i ma prawo do swoich 12KM czy tam ilus...A my,"szczesliwi"posiadacze powinnismy skupic sie raczej na utrzymaniu naszych "dziadkow" jak najdlozej,w dobrej formie.Jakis rok temu,mijajac Birmingham,w gestej ulewie,odmawiajac kolejne "Zdrowaski",blogoslawilem w myslach konstruktorow junaka za to ze to ustrojswo w ogole "chodzi".A osiagi?zostwmy to lepiej mlodszym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.