NIGDY WIĘCEJ VW

[MOC]

Jak bedziesz dolewal oleju to nie ma prawa, rzecz jasna mowie o starej generacji dieslach :bigrazz:

[Katsumoto]

a ja mam benzynę 1,8

Arni za 300 zł pikawy nie wymienisz :P

[Arni]

U mnie za 400 zł mam cały silnik,w cenie znajduje się także osprzęt :icon_mrgreen:

Za to lubie stare auta.

[Katsumoto]

szkoda tylko ze robiąc teraz cokolwiek przy takim np golfie III to słyszysz ze po ch*j, nie oplaca sie, nie odstawiaj wiochy itd

heh a takie VR6 tez dostaniesz za 400 zł :P

 

[--Mlody--]

golf III to dobra maszyna która ma pecha do właścicieli.Wieszkość 'golfiarzy' to dresiarze, ktorych poziom umyslowy nie przekracza inteligencji malpy czlekoksztaltej,te autka i tak bardzo duza znosza, ludzie wlewaja do niech co podadnie,kreca do odciny na zimnym silniku itp a one i tak wciaz jezdza

Edytowane 25 Września 2010 przez --Mlody--

[Bubu Goryl]

Golf skończył się na II generacji. Miałem G III w dieslu, garażowałem, wymieniałem po kolei wszystko, wkońcu skrzynia się posypała i na dodatek trzeba było wymienić wał. Blacha- lepiej nie mówić, cała podłoga spawana, progi już drugie leciały chociaż były zakonserwowane, tylna klapa tak samo... Brat ma golfa II, rocznik 88, lakier ładny, żadnych dziur w blacharce, korozja tylko tam gdzie był obity a od 6 lat stoi pod chmurką i jest myty raz na pół roku. Pali jeździ, części tanie jak barszcz, a i awarii specjalnie nie ma....

[Browarny]

Co możesz powiedzieć na podstawie jednego, swojego egzemplarza?

Jedynie to że nie masz pojęcia o samochodach i wcisnęli Ci zajechanego trupa który się sypał bo miał pewnie przelatane ze 600 tyś albo więcej.

[Bubu Goryl]

To nie jest jedyny golf którego widziałem i którym jeździłem. Silnik AAZ miał tą wadę że kiwało się kółko na wale i niszczyło wał. I nie jest to jednostkowy przypadek a konkretnie 2 na 3 golfy spotkane przezemnie z tym silnikiem miały tę wadę. I nie podważalnie GII miał lepszą blachę.

 

A kolega Browarny chyba ma golfa III i poczuł się urażony ? Ja wyraziłem swoje zdanie. A poza tym nie zawsze awaryjność zależy od marki, trzeba mieć trochę szczęścia i trafić udany egzemplarz. Każde auta się psują, nawet najdroższe...

[kulka]

golfa III dopiero w ostatnim stadium produkcji [od 98r, chyba]poprawiono i przestal gnić. Widzialem mase G III i zgadzam sie z przedmówcą , kupa zlomu i nic wiecej .

[MOC]

Zadna nowosc, zreszta jak kazdy nowszy szmelcwagen.

[Sylwester]

ja kupilem passata kombi 02 rocznik i ogolnie jestem zadowolony ale ten vw jest jakis taki bez plciowy, bez charakteru. Wczesniej mialem accorda coupe w wersji usa i bylem mega zadowolony no ale pojawil sie trzeci czlonek w rodzinie i musialem kupic cos bardziej rozsadnego. W nastepnym roku raczej napewno zamienie go na subary forestera ktory ma to cos w sobie no i kombiak :)

[oli98lite]

To nie jest jedyny golf którego widziałem i którym jeździłem. Silnik AAZ miał tą wadę że kiwało się kółko na wale i niszczyło wał. I nie jest to jednostkowy przypadek a konkretnie 2 na 3 golfy spotkane przezemnie z tym silnikiem miały tę wadę.

 

Kółko na wale zaczynało się kiwać, gdy luzowała się śruba centralna na wale, dlatego trzeba w tych silnikach dbać o to, aby ta śruba była wkręcona na dobry i solidny klej! (i dotyczy to w sumie każdego 1.9 TD oraz TDI)

Edytowane 28 Września 2010 przez oli98lite

[Bubu Goryl]

Rozrząd robiłem dwa razy, nowa śruba na klej, koło pasowe z tłumikiem zmienione... Niewiele pomogło... W tym silniku był klin, w nowszych TDI jest półksiężyc, nie bez powodu zapewne... :rolleyes:

[Browarny]

Hehe, tyle że w życiu nie miałem Golfa, a jedynego VW (Passata I) w 1990 roku :D

Golf II i III to praktycznie to samo, bardzo dobre bryki, ale trza mieć wiedzę o normalnych egzemplarzach a nie stosie złomu zwiezionego do Polski za grosze.

Ostatnie parę lat to faktycznie porażki VW, podobnie jak większość producentów boryka się z awariami elektroniki i osprzętu, ale na pewno nie dotyczy to aut z ubiegłego wieku, a więc również Golfów III i Pasków z tego okresu.

[Bubu Goryl]

Może właśnie uważasz tak, dlatego że nie miałeś aut pokroju golfa 3, mielismy w domu Passata B2, 400 tys prawie miał najechane i nic mu się nie działo z mechaniki... Golf 2 i 3, owszem mają wiele wspólnych części ale to dwa zupełnie różne wykonane auta...