Kto lubi merecedesy?

[tmi]

Z niemieckich nowych samochodów to chyba jedynie Audi i BMW, mercedes i szmelcwagen były dobre ale 20 lat temu. 2 lata temu, znajoma mi osoba pojechała do niemiec po upatrzony model mercedesa, jakiegoś 2-3 letniego, bo dokładnym przyjrzeniu się paru egzemplarzom, granica została przekroczona w BMW. "strasznie wszystko skrzypiało i miałem wrażenie, że to auto było wyprodukowane 20 lat przed moją beczką i eksploatowane znacznie intensywniej" słowa byłego miłośnika mercedesów... aktualnie właściciel BMW z 2001, Audi z 00' i beczki (z sentymentu)

 

Ja mercedesów nie lubiłem i nie lubię, obrzydliwa to dla mnie marka, nie tylko ze względów historycznych (podobnie jak szmelcwagen), jednak gdyby ktoś mi dał za friko gwiazde to bym wziął. Sprzedałbym i kupił coś innego :-D

Edytowane 31 Października 2007 przez tmi

[Milek]

Tmi> Ta, tylko porównując awaryjnośc tych trzech marek to Mercedes jest nadal najmniej awaryjny!

[tmi]

Możliwe, nie znam żadnych danych na ten temat ale znam dwie osoby, które miały mercedesy z wyższych półek, nowe z salonu. Jedna jeździ już nowym audi (zresztą drugie już audi w garażu), druga BMW. Więc albo tak polubili mercedesy i chcieli sobie udowodnić, że to najlepsza marka kupując nówki fury innej marki, albo coś jest faktycznie na rzeczy hihi.

 

Za mercedesa zapłacisz kartą, za wszystko inne też, kwaśna mina pana, patrzącego się na swojego nowiutkiego mercedesa na lawecie (bardzo ruchliwe skrzyżowanie w cz-wie) - bezcenne.

[Milek]

Uwierz mi Audi i BMW też się psują. Tylko one zawsze takie były, a Mercedes kiedyś był bardziej bezawaryjny, zwykle jest tak, że jak dobrze to się nie chwali, a jak źle to docenia się jak to kiedyś było.

[tmi]

Ano, wszystkie się psują. Jedna najprawdziwsza prawda jest taka, że mercedesy dzielą się na: te które były mocne, bezawaryjne i o najwyższej jakości oraz na te dzisiejsze, które są wątpliwej jakości, awaryjne i słabe, dla "dziadków" z kasą, którzy od 40 lat marzą o gwieździe, mało nimi jeżdzą bo to marzenie, które trzyma się w garażu. Wołem roboczym jest BMW, szczególnie Audi.

 

PS. dzisiaj rozmawiałem z kuzynem, który pozbył się Vito na rzecz Audi A6 w kombi, "auto ma na siebie zarabiać, a nie stać po serwisach"

[Milek]

A Vito to w ogóle Mercedes? : )

 

Wątpliwej jakości- akurat do jakości nie można się przyczepic, bo nadal w różnych programach motoryzacyjnych czy gazetach mówi się ("perfekcyjna jakośc wykonania, można by nawet orzecz, jak w Mercedesie). Co jak co, ale w Mercedesach zawsze używane były najlepsze materiały- traciły tylko ostatnio na opinii dzięki swej większej niż kiedyś awaryjności (chociaż teraz Mercedes zaczął poprawiac swe modele i dążyc do przywrócenia tej legendarnej jakości i bezawaryjności- spójrz nowa C klasa, S, CL)

[pit373]

Witam

nie jestem fanem mercedesów ale jak czytam niektóre wypowiedzi (mercedes i szmelcwagen były dobre ale 20 lat temu) to muszę stanąć w obronie. sam mam dostawczaka 512d i jestem bardzo zadowolony, rdzewieje równie szybko jak VW LT, ale dużo wolniej od samochodów na F (FORD, FIAT i Francuzy). Jednak Wam chodzi o auta osobowe. Mój stary jeździ gwiazdą od ponad 30 lat. 11 (1996r) lat temu kupił sobie okulara 290td z salonu. przejeździł przez te lata ponad 300 tys km (wynik standard), regularnie serwisował w ASO i nic, nic się nie stało. Teraz od roku jeździ salonowym CLS 350 w benzynie. zrobił już ponad 50tys km i też nic się nie zepsuło. auto śmiga rewelacyjnie (270PS), wszystko w skórze i od cholery wyposażenia dodatkowego (jakieś radary itp). Jeżeli ktoś psioczy na te auta to znaczy, że powtarza opinie zasłyszane w stylu "a kolega taty mojego sąsiada powiedział..." Owszem zdarzają się auta które się psują i właściciele mają ich dość ale na 99% kupili je od handlarza jako "okazję" i "bezwypadkowy" i z przebiegiem 75 tys km cofniętym z 275 tys km i po jakimś zalaniu lub dachowaniu, który zenek w garażu naprawiał po kosztach bo i tak do ludzi pójdzie, a że auto ma od cholery elektroniki, nowoczesnych rozwiązań itp, ale nasz pan zenek poskleja na druty i do ludzi jako bezwypadek po dziadku w niemczech :D

pozdrawiam

[EnduroMax]

Dzis sie zakochalem.

Biale W 123 2.4D

To bedzie moj pierwszy samochod.

Troche poczytalem, i jestem tylko jeszcze bardziej entuzjastycznie nastawiony.

A co na to grono fanatykow?

[Tomek Kulik]

Dzis sie zakochalem.

Biale W 123 2.4D

To bedzie moj pierwszy samochod.

Troche poczytalem, i jestem tylko jeszcze bardziej entuzjastycznie nastawiony.

A co na to grono fanatykow?

Gratuluję wyboru :)

Sprawdź dobrze stan podłużnic w bagażniku i progów w okolicach miejsc na lewarek.

Beczki są cudowne :)

Edytowane 7 Grudnia 2007 przez Tomek Kulik

[mwichan]

Ostatnio też mnie wzięło na beczkę, można kupic za grosze, a zabawa przy remontowaniu, zarówno silnika jak i poprawa stanu wizualnego będzie na pewno świetna. Jak dobrze pójdzie, i rodzice nie będą za bardzo marudzic to kupię takie cudeńko i wyszykuję na 18 limuzynkę ;]

[Super stunter piter]

mnie wzięło na merca w126 sec. wiecie coś o tych samochodach? bo zamierzam kupić.

[kruszon]

A ja stałem się posiadaczem Mietka W124 rocznik 1986, z oryginalnym przebiegiem 90000 km :wink: Dostałem od dziadka. Mmm silniczek 2,5 benzynka, full wypas. W 1990 roku odkupiony od rządu niemieckiego :clap: Tylko to spalanie, ale co mi tam :P

[na koło]

A ja się zakochałem w 124 coupe chyba jak zrobie prawko to sobie takiego sprawię :wink: .Wczoraj z kolegą takim pojezdziłem i ten samochód mnie zaskoczył jaki jest wygodny nawet nie czuć prawie jak się przez hopki przelatuje :flesje:

[Tomek Kulik]

A ja stałem się posiadaczem Mietka W124 rocznik 1986, z oryginalnym przebiegiem 90000 km :wink: Dostałem od dziadka. Mmm silniczek 2,5 benzynka, full wypas. W 1990 roku odkupiony od rządu niemieckiego :) Tylko to spalanie, ale co mi tam :)

:flesje: To były takie silniki w 124?

Sprawdź dokładniej, proszę.

[kruszon]

:buttrock: To były takie silniki w 124?

Sprawdź dokładniej, proszę.

O holender, nie zauważyłem... 2,3 litra ;] Ale i tak bokiem leci!! :icon_biggrin: