wild Opublikowano 10 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2006 jaki ty do przodu. napisalm wyraznie "nie lubie motocykli nie ich posiadaczy" kazdy ma swoje upodobania, a wyrazac swoje zdanie to grzech? w twoim rozumowaniu na to wychodzi. jezeli bys mi powiedzial w twarz "weterany to gowno"- spoko, ja do tego nic nie mam- nasz prawo tak myslec i nie bede ci zmieniac swiatopogladu. daruj sobie jakis "szacunek" bo nie kazdy muli lubiec napedzane ryzem zeby go miec. Cytuj Dzika, tak jak natura chciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 10 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2006 jaki ty do przodu. Dzięki napisalm wyraznie "nie lubie motocykli nie ich posiadaczy" kazdy ma swoje upodobania, a wyrazac swoje zdanie to grzech? w twoim rozumowaniu na to wychodzi. jezeli bys mi powiedzial w twarz "weterany to gowno"- spoko, ja do tego nic nie mam- nasz prawo tak myslec i nie bede ci zmieniac swiatopogladu. daruj sobie jakis "szacunek" bo nie kazdy muli lubiec napedzane ryzem zeby go miec. Nie odkręcaj teraz kota ogonem, napisałaś że masz je w dupie, twój chłopak je pierdoli ( hmm niezły z niego musi być ogier). Zgoda nie każdy musi je lubić japończyki i wcale nie każe zmieniać Ci zdania. Ale chyba moża użyć innego słownictwa a nie takiego pogardliwego. Poza tym wielu ludzi utożsamia się z ich maszynami, z ich charakterem, pisząc że masz je ( motocykle ) w dupie równoznacznie dla właścicieli oznacza to że też ich masz.... No i przecież darowałem sobie szacunek. ps. Ciekawe tylko jak Ci się rozkraczy ten twój weteran na trasie ciekawe kto się zatrzyma by Ci pomóc... pewnie jakiś pie**olony japończyk ( przez twojego chłopaka ) który Ty masz w dupie hmmm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 10 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2006 kriters... mi np. R1 sie nie podoba....Niechodzi tu oto ze jest nie tak... poprostu mi nie leży;] Nienakreciłem zadnych km na takich maszynach, chociaz wiem ze silniki to arcydzieło. Jednak to odrebny wariant niż Weterany;) Można zrobić motocyklem klasycznym/weteranem duze przebiegi. To wszystko zalezy od tego ile zainwestujesz wiedzy, kasy, czasu w jego remont i odnowe. Za lat swojej świetnosci te motocykle nieraz pokonywały b. długie trasy. Co do 200km/h nie mówie ze nie fajnie, ale to chyba troche bardziej niebezpieczne niz nasze pojazdy które nie moga przejsc przegladu:/ Reasumujac sa gusta i gusciki... najlepiej jak kazdy by miał po 1 maszynie z każdej kategori motocykli;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prince Opublikowano 10 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2006 (edytowane) Co do 200km/h nie mówie ze nie fajnie, ale to chyba troche bardziej niebezpieczne niz nasze pojazdy które nie moga przejsc przegladu:/ -jeszcze nie spotkałem użytkownika japońskiej szlifierki który by się z tym zgodził.(puźniej robią na jakiejś dziurze salto....i nie są już uzytkownikami,czasami czegokolwiek)-ścigacz na nasze krajowe drogi?Przyznam że nie rozumiem.Nie neguję-po prostu nie rozumiem.Dzieci drogie,piszę do 13 i 17 latków :icon_question: ,proponuję gimnastykę dla młodych umysłów: zastanowić się i napisac co podoba mi się w maszynach adwersarza. Edytowane 10 Grudnia 2006 przez prince Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paolo350 Opublikowano 11 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Wild, pytanie podstawowe ile km nakręciłaś na najnowszej japonii?? ile km zrobiłaś R1-ką, r6-ką Gsxr-em??Jak często latałaś na torze motocrossowym?? Rozumiem że lubisz składać takie motocykle, że interesujesz się ich historią, że jest w nich jakiś "duch historii" ale z prawdziwą jazdą to one niewiele mają wspólnego. Nie wyobrażam sobie wyjazdu na motocyklu który po 200-300 km często wymaga remontu generalnego, wciąga olej hektolitrami i prędkości przelotowe nie są na poziomie 200 km/h. W moim motocyklu zalewam paliwo pod korek i nie przejmuje się czy w motocyklu za chwile nie wybuchnie silnik. Jedyne na co zwracam uwagę to patrole policji ( chociaż na Rusu też pewnie się ich obawiacie skoro sprzęt pewnie z ledwością przechodzi badanie techniczne :) ) ......a ile czasu ty przejeździłeś na weteranie???? Tylko nie opowiadaj o tym jak to znajomy jeździł jakimś tam motorem (niewiadomej marki, był czerwony i stary);- Co do badania technicznego to mógłbyś się nieźle zdziwić - weterany przechodzą je zaskakująco dobrze (nie mówię oczywiście o 40-letnim motocyklu świeżo wyciągniętym ze stodoły - bo to nie realne - poza tym 25 - 27-letni japończyk jeżdżony "bez remontów" ma takie same szanse na pozytywna opinię diagnosty, jak wspomniany wcześniej 40-to latek ze stodoły); własciciele rusków i innych weteranów raczej nie boją sie "przydrożnych patroli"- co do definicji "prawdziwej jazdy", to jeśli pojmujesz ją jedynie jako "prędkości przelotowe na poziomie 200 km/h", to chyba naprawdę masz 13 lat i trochę nierówno pos sufitem. Proponuję ci abyś wygłosił swój pogląd na temat motocykli "wolniejszych" na którymkolwiek zlocie - a jestem pewien, że właściciele wszelkiej maści chopperów i weteranów nie pozostaliby wobec tego obojetni (delikatnie mówiąc);- co do "wciągania hektolitrów oleju" to wydaje mi się, że poruszyłeś całkiem bezsensowny wątek - bo takie przykłady można podawac odnosnie zarówno weteranów jak i "japończyków" - a spór mógłby trwać bez końca; - wybuchanie silników to też gruba przesada (mojemu znajomemu podczas jazdy wybuchła głowica w ZX9R). To normalne, że w motocyklu (każdym) trzeba co jakiś czas przeprowadzać "okresowe wymiany i regulacje" - tylko, że w weteranach "te rzeczy" robi się częściej (regulacja zaworów, wymiana oleju, filfrów i szczotek w prądnicy to nie remont kapitalny - i nie co 300km - ale troszkę dłużej) - a w jednym i drugim przypadku nie da się tego pominąć - a jesli faktycznie zwracasz uwage jedynie na patrole policji - to niedługo też czeka cię niemiła niespodzianka; :) ps. Ciekawe tylko jak Ci się rozkraczy ten twój weteran na trasie ciekawe kto się zatrzyma by Ci pomóc... pewnie jakiś pie**olony japończyk ( przez twojego chłopaka ) który Ty masz w dupie hmmm. Ten temat proponuję omówic osobno (o ile nie był już omawiany) - bo z tą pomocą to różnie bywa (sam mógłbym przytoczyć kilka przykładów); Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prince Opublikowano 11 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Jedyne na co zwracam uwagę to patrole policji Więc nie ma się czemu dziwić. :buttrock: Ale fakt że do japończyka nie woźi się kompletu narzędzi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 11 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Nie ma sie co podniecac 01kriters - dajcie jej troche czasu na dorosniecie i sprobowanie roznych rzeczy, po drugie czy czasem nie pamietasz ze nastolatki widza wszystko na czarno / bialo - dorastanie to mozliwosc lapania odcieni szarosci w tym wszystkim.To samo mniej wiecej napisal Bartek - jak bylo i jak mu sie zmienilo:). Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wild Opublikowano 11 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2006 Nie odkręcaj teraz kota ogonem, napisałaś że masz je w dupie, twój chłopak je pierdoli ( hmm niezły z niego musi być ogier). Zgoda nie każdy musi je lubić japończyki i wcale nie każe zmieniać Ci zdania. sory, gdzie ja go odkrecam? nie lubie i pisze to otwarcie bez owijania w bawelne. nie badz taki dowcipny, bo ja zaczne i cie lapac za jezyk. Poza tym wielu ludzi utożsamia się z ich maszynami, z ich charakterem, pisząc że masz je ( motocykle ) w dupie równoznacznie dla właścicieli oznacza to że też ich masz.... co najwyzej w twoim przypadku. juz wspominalam jakby to wygladalo gyby faktycznie mialabym wlascicieli daleko gdzies. jest zupelnie inaczej. ps. Ciekawe tylko jak Ci się rozkraczy ten twój weteran na trasie ciekawe kto się zatrzyma by Ci pomóc... pewnie jakiś pie**olony japończyk ( przez twojego chłopaka ) który Ty masz w dupie hmmm. odnies sie do tego co napislam wyzej. a jezeli chodzi o pomoc na drodze- jak wspomnial Paolo to znajdzie sie wiecej takich solidarnych motocyklistow przykladowo jak ty. Cytuj Dzika, tak jak natura chciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prince Opublikowano 13 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2006 wild-już nie wiem do jekiej strony ci tłumaczyć.Ale może tak:"Często dach nad głową nie pozwala ludziom rosnąć." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paolo350 Opublikowano 13 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2006 Często dach nad głową nie pozwala ludziom rosnąć." Coś w tym jest (nie odnoszę się w tym momencie do nikogo osobiście - jednak to powiedzenie ogólnie trafia w sedno);;; Ps;Nie wyobrażam sobie wyjazdu na motocyklu który(.....) wciąga olej hektolitrami. Proponuję przeczytać ten temat - niestety nie dotyczy on "rusków" http://forum.motocyklistow.pl/Znikajacy-OLEJ-t63232.html Pozdr. Pps;Przez wstawienie tego linku nie chcę pokazać, że "ruskie zaprzęgi" są lepsze, albo cos w tym stylu;;;Jednak chciałem zwrócić uwage na to, że problem "łykania oleju" może się przytrafić w praktycznie każdej maszynie;;; Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteq Opublikowano 15 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2006 (edytowane) witam wszystkich,tak zaczałem sobie czytać ten temat, mysle sobie całkiem fajny az do momentu w którym co niektóre osoby zaczęły dawać swoje wywody, nie myślałem że hobby które łączy wiele osób może także tak nas podzielić, każdy ma po troche racji, wracając do tematu nie wiem co jest w tych zabytkowych maszynach ale po prostu przyciągają, od pewnego czasu mam 2 maszyny, japonie na której śmigam na codzień oraz SHL M11 :icon_mrgreen: na której śmigałem też na codzień jak byłem młodszy :( zresztą nadal na niej jeżdze nie mniej niż przedtem, jednak różnica polega na tym że grzebanie w SHLce sprawia mi frajde...I nie zawiodła mnie aż do czasu kiedy zachciało mi sie wymienić pare części na nowe szajsowate podróby, ale z tym także już sobie poradziłem :biggrin: Będąc na zlocie zauważyłem jednak pewną zależnośc, zabytkowe motocykle (szczególnie polskie) przyciągaja większą uwagę niż najnowsze japońce itp. (zwijcie to se jak chcecie) mianowice przychodzi ojciec z synem zatrzymują sie przy moto i zaczyna mu opowiadać... I oto własnie w tych motorach chodzi, one mają swoją dusze, historie itp. po prostu starszym należy sie szacunek :icon_razz:Mógłbym tu podać wiele przykładów gdy zabytek może okazać sie lepszy od japońca i odwrotnie ale po co??Co do dalszych wypraw na zabytkach znam grupe osób które wyprawiły sie w tym rok na zlot zimowy elefanta na radzieckich motocyklach i dotarli :biggrin: ale to inna bajka :clap: I jeszcze jedna rzecz, można zdobyć szczyt góry na 2 sposoby : za pomocą helikoptera lub o własnych siłach, mam nadzieje że niktórzy zrozumieli oco mi przez to chodzi :( ... Edytowane 15 Grudnia 2006 przez barteq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wild Opublikowano 15 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2006 o do dalszych wypraw na zabytkach znam grupe osób które wyprawiły sie w tym rok na zlot zimowy elefanta na radzieckich motocyklach i dotarli smile.gif ale to inna bajka bartekq wiem kogo masz ma mysli :buttrock: ( widze logo ktore robilam w "ostatnich mohikanach" dla ola) a wyprawa na bawarie? a co z grupa redmotorz ktora naprawde dobry kawal drogi przemierza polski na swoich weteranach? i to nie jest "inna bajka"- i nigdzie nie jest powiedziane ze sie nie da-trzeba chciec. fakt- inaczej stoi sprawa z remontem ale nie mozna tego przekreslac. dla mnie japonia nie jest atrakcyjna i odwolujac sie do tego co napisales- zabytek ma to cos- wspomnienia, ktore pozostaja w pamieciach ludzi... Cytuj Dzika, tak jak natura chciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zundapp600 Opublikowano 16 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2006 Brawo Barteq, Bardzo podoba mi sie Twoja wypowiedż. Po prostu każdy z nas jest inny i co innego go bawi.Wszyscy równo i tak samo mieliśmy w poprzedniej epoce. Tak więc szanujmy się nawzajem z naszymi upodobaniami . Hej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteq Opublikowano 16 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2006 napisałbym jeszcze coś więcej ale wiem że sie nikomu takich długich postów czytać nie chce :) ja tam lubie po prostu śmigac na motorze, nieważne jakim, byle ma 2 koła i silnik, nie rozumie jak ktoś komuś wytyka na czym śmiga, po to wymyślone choppery, sporty i crossy bo każdy lubi co innego... i na pewno już mi tak zostanie że w garażu bede miał zawsze 2 moto, weterana i inne :P i do tych co jeszcze nie dotarło :P niektórzy juz tak mają że lubią poskładać sobie jakiś motor a potem pojechać na nim na zlot a jak ktos przyjdzie i spyta powiedziec mu "tak, sam go odrestaurowałem i przyjechałem tu na nim" :P bo co nietórzy maja z tego satysfakcję :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paolo350 Opublikowano 17 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2006 i na pewno już mi tak zostanie że w garażu bede miał zawsze 2 moto, weterana i inne :buttrock: i do tych co jeszcze nie dotarło :buttrock: niektórzy juz tak mają że lubią poskładać sobie jakiś motor a potem pojechać na nim na zlot a jak ktos przyjdzie i spyta powiedziec mu "tak, sam go odrestaurowałem i przyjechałem tu na nim" :flesje: bo co nietórzy maja z tego satysfakcję :( Nic dodać - nic ująć :clap: :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.