Skocz do zawartości

Problem z Kawasaki Zephyr 550


gandżo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

proszę o pomoc!!!

 

wczoraj postanowiłem wybrać sie na krótką przejadżkę moją Kawą. zatankowałem paliwsko na stacji, na której zawsze tankowałem i nie budziło ono żadnych zastrzeżeń. przejechałem kilkanaści kilometrów i poszedłem na zajęcia na uczelnię. po około 2 godzinach, po zajęciach odpaliłem Kawe i niby wszystko było OK. po przejechaniu około 500 metrów Kawa wydała mi się jakby jakaś zmulona, ale myśle może jeszcze silnik zimny to pojade jeszce na ssaniu chwilkę, bo wczoraj za ciepło nie było i wiatrem piździło, to sie silnik wolniej nagrzewał. po kilkunastu kilometrach dojechałem do domu, ale jakoś ten silnik nie za bardzo pracował, nie tak jak zawsze. wkur..iony zgasiłem silnik przed domem, patrze a tu z pierwszego od lewej strony gaźnika mi paliwsko kapie. chciałem odpalić silnik, ale nie za bardzo chciał zaskoczyć, chociaż nigdy z tym problemów nie miał. chwilę kręcił rozrusznik ale w końcu zaskoczył, tylko że z wydechu zaczęło pieprzyć szaro-białym dymem. odkręcam świece, żeby sprawdzić czy oleju silnik nie bierze, ale elektrody szare, nie przykopcone, brak nagaru, ale w takim razie skąd ten dym z wydechu??? zdjąłem filtr powietrza i w gaźniku, od strony filtru powietrza są takie 2 małe dysze, chyba od powietrza od wolnych obrotów na biegu jałowym (jak jest zamknięta przepustnica, to wtedy na biegu jałowym żeby silnik nie zgasł, gaźnik tymi dyszkami ciągnie powietrze- chyba jakoś tak?!) i właśnie z tych 2 małych dyszek mi paliwsko kapało.

 

no i teraz nie wiem co sie mogło je*nąć?! czy to paliwsko jakiejś marnej jakości było, czy gaźnik mi zatkało, ale skąd ten dym z wydechu?! może pierścionek na tłoku j*b..nął?! zapach spalin był taki, jakby sie olej spalał. nigdy tego wcześniej nie było.

 

nie wiem co mogło zdechnąć, więc proszę was o pomoc!!!!!!!!!!!!!

Edytowane przez gandżo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaworki iglicowe w gaźnikach puściły, zalewa silnik. Masz gaźniki do roboty. Przy okazji warto jest sprawdzić stan oleju i czy nie śmierdzi on benzyną. Możesz mieć tam mieszaninę - wtedy olej obowiązkowo do wymiany.

 

Pawel

 

PS. Ostrzeżenie za ten sam temat w 4 miejscach na forum!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli to faktycznie zaworki iglicowe, to czy ich uszkodzenie może powodować dymienie z wydechu? plaiwo ciekło mi tylko z pierwszego lewego gaźnika (Zefir to rzędowa 4). wczoraj kupiłem paliwo na innej stacji, stare paliwo spóściłem, zalałem nowe i dalej kopci z wydechu biało-szarym dymem, i były duże problemy z odpaleniem silnika. może się rozrząd przestawił?! łańcuszek rozrządu już słychać. niestety nie wiem po jakim przebiegu powinien być on wymieniony. poprzedni właściciel nie wymieniał łańcuszka rozrządu, a motocykl ma przejechane ponad 19tys km (jeśli to jest jego faktyczny przebieg, rocznik `92) i nie wiem po jakim przebiegu w Zefirach się tą czynność powinno wykonać ?! być może przebieg jest autentyczny, a łańcuszek słychać ze względu na szanowanie motocyka przez poprzednich trzech właścicieli i ich styl jazdy, o którym nic mi jednak nie wiadomo, więc to tylko hipoteza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od gaźników. A rozrząd się wymienia na podstawie objawów, czy pomiaru jego rozciągnięcia (nie zawsze podawane jest to), a nie po określonym przebiegu. A przed tym zdarzeniem nie kopcił? Nic nie pisałeś o tym. Pierścienie nie kończą się z dnia na dzień, chyba że popękają. Zrob porządek z układem paliwowym i ewentualnie sprawdź kompresję, będziesz wiedział na czym stoisz.

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy wcześniej mi nie kopcił. zaczne od sprawdzenia gaźników i kompresji w cylindrach to się dowiem czy pierścionki nie pękły.

 

napewno z wydechu nie wydobywa się para (którą widać, bo jest niska temperatura powietrza), bo zapach dymów nie przypomina w żadnym wypadku pary, ani też zwykłych spalin! nawet po przejechaniu kilku km i zagrzania silnika i wyłączeniu ssania wciąż kopci.

Edytowane przez gandżo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyczyściłem zbiornik paliwa i kranik (troszkę tego syfu było) i zalałem paliwo Vpower. po odpaleniu silnika po 30 sekundach zaczęło dymić białym dymem, i strasznie pryskać wodą, skroploną parą wodną. jak przyłożyłem rękę do końcówki tłumika, to przy dodaniu gazu wyrzucało wodę, ale bez oleju i nagaru. tylko woda. sprawdziłem otworek spustowy w wydechu i był drożny i też przez niego też woda tryskała. z gaźników paliwo nie kapało.

po zagrzaniu silnika przejechałem jakieś 10km i maszyna szła bez problemów, tak jak zawsze. wróciłem do domu, i już nie dymiło i nie pryskało wodą z wydechu i nie kapało nic z gaźników. przyłożyłem białą kartke do wydechu wkręciłem silnik ze 4 razy na wysokie obroty (nie wchodząc obrotomierzem na czerwone pole) i kartka była wciąż biała i niczym nie waliło z wydechu i nie dymiło i nie pryskało wodą. na drugi dzień sprawdziłem poziom oleju w silniku i był on wciąż taki sam, jak w dniu kiedy kupiłem motocykl (jakieś 2-3 miesiące temu, przejechałem prawie 1tys. km.), elektrody na świecach nie były czarne ani zakopcone ani też mokre odoleju, tylko szare, to może oleju nie bierze.

 

dam jeszcze gaźniki do czyszczenia, a po zimie do regulacji i synchronizacji, bo poprzedni właściciel nie wykonywał tyh czynności, i mówił, że właściciele przed nim też tego nie robili, a na budziku motocykl ma prawie 19tys przebiegu, co więcej w zbiorniku paliwa, rurki z siateczkami filtrującymi w kraniku (rezerwy i tej drugiej) nie były włożone, to pewnie sobie troszkę syfu z baku pociągał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Odświerzę nieco temat i zapytam czy i ja uporałeś się z problemem?

Mój znajomy ma problem z wysokimi obrotami. Jak moto się rozgrzeje to wchodzi na biegu jalowym na 3-4 tysiące. Z początku myśleliśmy że o zafajdany filtr powietrza i go wyjęliśmy i po tym zabiegu pomogło ale na krótko.Po przejechaniu jakichś 6 km znowu zaczął wchodzić na wysokie obroty. Co to może być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gaźniki do czyszczenia i reg. na pewno... to rozwiąże problem :D

ew. sprawdź czy nei bierze lewego powietrza gdzies przy króćcach.

Z tym to się nie zgodzę, bo ja w swoim Zephyrze po synchronizacji i czyszczeniu gaźników i regulacji zaworów nadal mam takie objawy (chociaż w mniejszym stopniu). Był też czyszczony filtr, wymiana płynów itd. Po przejechaniu np. 20km silnik jest już rozgrzany i ustawiam wolne obroty pokrętłem na poziom np. 1500. Po przejechaniu dalszych 150km wolne obroty już są ponad 2000. Rozumiem wzrost obrotów przez pierwsze 20min jazdy - ale po następnej godzinie? Mechanik mówił, że wyregulował jak trzeba, popatrzył - nic do roboty przy tym już nie było. Nie mam za bardzo pomysłu co się dzieje - lewe powietrze by wyszło chyba przy synchronizacji gaźników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w moim moto ustawiłem pokrętłem obroty na biegu jałowym na 1500 to wtedy po odkręceniu manetki gazu wolno schodził z obrotów, a po przejechaniu kilku kilometrów obroty miał znów inne, zazwyczaj wyższe prawie 2000. Więc zrobiłem tak, że pokrętłem pokręciłem w lewo (obroty silnika maleją), do tego momentu, kiedy kręcenie w lewo nie obniżało dalej obrotów i teraz moto ma stałe obroty jakieś 1200-1300. po zagrzaniu silnika na ssaniu i przejechaniu kilku kilometrów dalej trzyma obroty 1200-1300 i już normalnie schodzi z obrotów po przygazowaniu manetką. na rozgrzanym silniku także trzyma obroty 1200-1300. nie wiem czy dobrze zrobiłem z tym pokrętłem, ale dało to zadowalający efekt. no i zużycie paliwa spadło, osiągi pozostały bez zmian.

 

gdzieś czytałem na forum, że jak silnik wolno schodzi z obrotów, to poszczególne cylindry dostają różną dawkę paliwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jak w moim moto ustawiłem pokrętłem obroty na biegu jałowym na 1500 to wtedy po odkręceniu manetki gazu wolno schodził z obrotów, a po przejechaniu kilku kilometrów obroty miał znów inne, zazwyczaj wyższe prawie 2000. Więc zrobiłem tak, że pokrętłem pokręciłem w lewo (obroty silnika maleją), do tego momentu, kiedy kręcenie w lewo nie obniżało dalej obrotów i teraz moto ma stałe obroty jakieś 1200-1300. po zagrzaniu silnika na ssaniu i przejechaniu kilku kilometrów dalej trzyma obroty 1200-1300 i już normalnie schodzi z obrotów po przygazowaniu manetką. na rozgrzanym silniku także trzyma obroty 1200-1300. nie wiem czy dobrze zrobiłem z tym pokrętłem, ale dało to zadowalający efekt. no i zużycie paliwa spadło, osiągi pozostały bez zmian.

 

gdzieś czytałem na forum, że jak silnik wolno schodzi z obrotów, to poszczególne cylindry dostają różną dawkę paliwa

 

Witam w moim moto jest podobny problem ale pierwsze objawy wystapili po rozebraniu gazników zaczol cieszko palic na zimno i wchodzil na obroty nie mozna wtregulowac biegu jałowego po odkręceniu manetki powoli schodzi z obrotów czy powodem tego moze byc synchronizacja Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...