dono Opublikowano 12 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2006 "...Kto o zdrowych zmysłach kręci/gazuje zimny silnik??" czy ja napisałem żeby odkręcać do końca??? wyraźnie pisze. może dla ciebie to za trudne do zrozumienia. co mu się stanie jak przez niecałą sekundę wejdzie na 5-6 tys obrotów? no co się pytam? co rozleci się? a może zatrze? oleje są tak robione żeby od pierwszych sekund chronić silnik, może nie optymalnie, ale napewno jest smarowanie. ale napewno nic mu nie będzie jak doda gazu na chwilkę! i nie napsiałem że zaraz po odpaleniu ale na zimnym. wystarczy 10 sekund żeby olej się rozprowadził. i odwal sie ode mnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yogi Opublikowano 12 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2006 Czyli teraz Bladego czeka ta gorsza część jego życia :crossy: Hehe Yogi coś czuje, że ty już chyba podjąłeś decyzje co do tego szpszentu :icon_mrgreen: zadna gorsza. takich uzytkownika jak ja to kazdy motocykl chcialby miec. wiekszosc zycia w garazu, raz w tygodniu lans pod kolumną itd. :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rof Opublikowano 12 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2006 a co z tym łodzi? byłeś oglądać? zmieniło się coś w stanie motocykla odkąd ostatni raz go widziałem? pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 12 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2006 Dono - odpowiedz godna podziwu. Teraz Panowie wiecie ze w Polsce zawod mechanika nigdy nie zginie....Pozdr. Janek. No i co czyni wiara i sila reklamy: magnatec itp to samo osmiorniczka wszystko sklei peknieta glowice i krzywa rame... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dono Opublikowano 12 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2006 (edytowane) ludzie dramatyzujecie. co się stanie jak raz na chwile przygazuje? no czemu mnie każdy je*ie a nikt nie powie co się może stać? powiem wam: nic się stanie. silnik sie nie rozleci ani nie zatrze. czytacie i wierzycie w bzdury które nic nie mają wspólnego z rzeczywistością. producenci nie każą pałować zimnego silnika "na zapas" żeby jakiś debil sie nie dorwał i za każdym razem nie pałował zimnego silnika przy 5 st.C na dworze. wtedy faktycznie silnik się momentalnie zużyje (nie wiem jak to się pisze) i ten debil przyleci do serwisu żeby mu dali nowy motocykl "bo ma gwarancje". a tu zonk, w gwarancji było "nie wolno jeździć na nierozgrzanym silniku".czemu nikt sie nie przyczepił do wypowiedzi "potrzymaj go 6 sekund na odcięciu jak nie zadymi to przynajmniej ciśnienie w cylindrach powinno być ok." dlatego że on ma wiecej postów? nie wiem. słyszałem że np. w kawasaki padają po takiej próbie panewki na wale. ale kiedyś kolega na starej cbr600 trzymał gaz ma maxa na zimnym silniku. przez ok 5 sekund, z wydechu strzelało aż miło i jakoś silnik sie nie rozleciał. długo mu nie pochodzi, ja wiem, ale od razu jakoś nie padł. dlatego nie będe sie wypowiadał na ten temat, aczkolwiek ja bym nie trzymał moto na odcince bez obciążenia ja nikogo nie namawiam do kręcenia zimnego silnika do kreski za każdym razem, ba, nawet odradzam. ale po jednym podkręceniu do 5 tys. obrotów nic mu nie będzie! niektórzy w ten sposób rzgrzewają moto że ruszają w trase nie przekraczając np. tych 5 tys obr/min. ja też tak robie, najpierw grzeję silnik na postoju z 20 sekund, potem jade nie przekraczając 5-6 tys obr. przez jakiś 1~2km. a potem to zależy. Edytowane 12 Listopada 2006 przez dono Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 12 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2006 trzymając 6 sekund na odcince nic się powinno stać cebeerce (wiem bo miałem i często dawałem do odciny). Robiąc jedną przegazówke na zimnym silniku do 5 tys obrotów też się nic prawdopodobnie nie stanie. Moim zdaniem są to metody dosyć dobre na sprawdzenie czy motocykl nie puszcza oleju przez pierścienie. Robiąc to jednorazowo przy kupnie silnik zużyjesz o około 0,000000001% a może nam ta prosta metoda oszczędzić kupna padaki. Wiem coś o tym. Dawno temu kupiłem motocykl marki x na pierwszy rzut oka wszystko bylo w nim ok. jeździłem lajcikowo i nic podejżanego się w nim nie działo. Jakież było moje ździwienie gdy dałem do odcięcia. (chmura niebieskawego dymu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gonzales Opublikowano 12 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2006 Też warto podkreślić że jeśli jest to motocykl po zawodniku, któremu zależało na dobrych czasach to napewno niemógł sobie pozwolić na serwis tego motocykla na odpieprz, napewno motocykl jezdził na najleprzych olejach i był przygotowany tak aby niezepsuł sie podczas wyścigu, czasami lepiej kupić motocykl po zawodniku i który był pod opieką dobrych mechaników niż kupić moto po pseudomechanikach. A ze sprawdzeniem stanu technicznego tej hondy też niepowinno być problemu, dla dobrego mechanika to nieproblem ocenić sprzęt. POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yogi Opublikowano 12 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2006 dokladnie tk jest w tym przypadku; serwisowany przez szefa serwisu hondy; olej co eleminacje wymieniany itd. tym nie scigal sie mirek podsiedzik z białołęki. :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.