Skocz do zawartości

Oblany egzamin.


Vlaad
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ze stresu to najpierw przepchałem motocykl a dopiero później zacząłem sprawdzać czy wszystko gra :P. Trochę egzaminatora zdenerwowałem tym ale na szczęście mnie nie oblał :biggrin:

 

Stres niestety robi swoje :biggrin:

 

Następnym razem postaraj się uspokoić na tyle ile możliwe :biggrin:, a na mieście pamiętaj - żółte stój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest górka ?????? :biggrin: :banghead: :banghead:

Ja wiekszy podjazd mam do garazu i aby z osiedla wyjechac :evil:

Smiechu warte :icon_exclaim:

 

widzę, że następny kozak się znalazł który czyta temat od początku do końca ze zrozumieniem... haha

pokłony dla mistrza kierownicy

Edytowane przez banka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę, że następny kozak się znalazł który czyta temat od początku do końca ze zrozumieniem... haha

pokłony dla mistrza kierownicy

 

 

Mistrzu, ale tam wlasnie taka jest chyba górka co? :) na ulicy sa wieksze nierownosci niz to przestrome wzniesienie ;) Ja jakos nie miałem problemów ze zdaniem za 1 razem mimo ze uczyłem sie na swojej MZ, 2 godziny jezdziłem na SR 250 a zdawałem na GN 125. Kiepskiej baletnicy.... i tak dalej.

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, podjazd z linka wypasiony nie jest, co nie zmienia faktu, że początkującemu kierowcy może sprawić kłopot. Mój wyjazd z garażu też ma większe pochylenie, ale nie muszę się na nim zatrzymywać i potem ruszać, co nie znaczy że nie dałbym rady. Wszystko to kwestia ćwiczeń i tyle. Nie ma się co pastwić. Młodzi adepci do ćwiczeń!

 

Greedo, daj spokój, każdy ma na placu swoją zmorę (tzn to, co mu gorzej wychodzi). Moją zmorą była 8 na Bema (mniejsza od obecnej i do tego nierówna i na pochłości), chociaż zdałem za 1 razem.

Edytowane przez Vlaad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę, że następny kozak się znalazł który czyta temat od początku do końca ze zrozumieniem... haha

pokłony dla mistrza kierownicy

 

 

Tak sie sklada, czlowieku na Bance, ze temat czytam od poczatku i wiem co pisze ;)

Prawko na motur zdawalem 19 lat temu i tam rzeczywiscie byl niezly podjazd, taki ze 20 metrów dlugi i w punkcie szczytowym mial ze 2,5 metra wysokosci a nie taka popierdówka.

Na tym samym podjezdzie zdawaly samochody, ciezarówki i motory, wiec ....... :)

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Greedo, daj spokój, każdy ma na placu swoją zmorę (tzn to, co mu gorzej wychodzi). Moją zmorą była 8 na Bema (mniejsza od obecnej i do tego nierówna i na pochłości), chociaż zdałem za 1 razem.

 

 

Ok, ale chyba obsługa gazu i sprzęgła wymaga minimalnej wiedzy z zakresu mechaniki i minimalnego wyczucia w ich obsłudze? Puszczająć sprzęgło i dodając gazu słychać czy silnik gaśnie czy ma za wysokie obroty nie? Pozatym ruszenie pod taki Everes to jak ruszenie z miejsca, roznica to moze wiecej o 500 obr/min...

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem jednej rzeczy.. to czy na egzaminie nie można używać biegu neutralnego ? No bo jak wrzucić jedynkę np. podczas postoju na światłach gdy mamy prawą nogę na podnóżku.. chyba, że ja czegoś nie rozumiem :icon_mrgreen: albo z zasadami egzaminu jest coś nie tak

 

Nie mogę się wypowiadać autorytarnie, ponieważ dopiero robię kurs, a doświadczenia z motorami nie mam prawie wcale. Wydaje mi się jednak, że nie powinieneś brać dosłownie uwagi, że prawą nogę powinno się trzymać cały czas na podnóżku. Na czas włączania jedynki na postoju na pewno można (a nawet trzeba) oprzeć się na prawej nodze. Jak inaczej wyobrażasz sobie włączenie biegu?

 

Prawko na motur zdawalem 19 lat temu i tam rzeczywiscie byl niezly podjazd, taki ze 20 metrów dlugi i w punkcie szczytowym mial ze 2,5 metra wysokosci a nie taka popierdówka.

 

Co to ma do rzeczy, jak długi jest podjazd? Może być i ze 20 km długi. Jeśli przy starcie silnik Ci nie zgaśnie i wejdziesz na dobre obroty, to później, nie będąc "mistrzem kierownicy", możesz jechać bez problemów nawet pod największą stromiznę, aż Ci paliwa w baku zabraknie.

 

Jeszcze raz do Banki:

Nie łam się. Jak słusznie zauważyłeś i tym doświadczonym zdarzają się wpadki. Niestety, sposób jazdy na egzaminie nie da pełnego obrazu tego, jak kto później będzie poruszał się po drogach. Dlatego też ktoś, kto ma zadatki na dobrego kierowcę, może oblać na drobiazgu, a za pierwszym razem zda ten, kto na drodze nie tylko notorycznie łamie przepisy, ale na dodatek zachowuje się jak ostatni cham. Jednakże założenia egzaminacyjne są takie, a nie inne i niestety trzeba się do nich dostosować. Wierzę jednak, że za drugim razem, kiedy to będziesz też obyty z atmosferą egzaminacyjną i nerwy będziesz miał głęboko schowane, uda Ci się zdać bez problemu.

Pozdrawiam

 

PS. Może dobrze by było, gdybyś odwiedził parę razy WORD'a podczas innych egzaminów? Pomimo tego, że nie będziesz brał czynnego udziału w egzaminach, będziesz już z nimi w pewnym sensie oswojony, co pozwoli Ci spokojniej podejść do następnej próby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem cię majkelpl...

mówisz, że śledzisz temat od początku (to się zgadza) i, że czytasz ze zrozumieniem (to już trochę mniej). Na początku napisałeś, że skoro nie zdaje się na motocyklu na którym się wcześniej jeździło to powinni dać chwilę na wyczucie sprzęta a teraz śmiejesz się bo górka jest płaska jak deska (z czym tak naprawdę się zgodzę). Z tego wnioskuję, że twierdzisz jednak, że nie trzeba mieć chwili na wyczucie sprzęta ? Bo w innym przpypadku nie rozumiem twojego uśmiechu albo stwierdzenia, że zdawałeś na dużo gorszym wzniesieniu. Następna rzecz - od początku pisałem, że nie wyszło mi nie z powodu złego stanu motocykla czy też złego podejścia egzaminatora ... NIE ... wyraźnie napisałem, że sam zawaliłem bo jestem zupełnym świeżakiem w świecie motocykli a na dokładkę doszedł lekki stres i poprostu mi nie wyszło. Więc nie rozumiem wypowiedzi typu "złej baletnicy... " - choć to akurat nie Ty napisałeś . Jeżeli ktoś przeczytał ze zrozumieniem moje wcześniejsze posty to wiedziałby, że absolutnie nie tłumaczę się z mojego niepowodzenia tylko chciałem powiedzieć tym którzy tak jak ja przed zrobieniem prawka nie jeździli wcześniej na moto, na co zwracać uwagę podczas egzaminu. Nie chciałem z nikim toczyć gier słownych na tym forum bo wypowiadają się tu ludzie naprawdę znający się na rzeczy, i w wiekszości naprawdę uprzejmi (tu podziekowania za miłe słowo i radę dla wszystkich wyrozumiałych i czytających ze zrozumieniem :) ) ale poprostu nie lubię jak ktoś stara się wywyższyć i pokazać co to on nie potrafi... ja moim znajomym zdającym teraz na prawko B nie mówię to jest banał itp. bo sam kiedyś przez to przechodziłem...

 

Trochę logiki w tym co niektórzy piszą (i zrozumienia w tym co czytają) na forum naprawdę by nie zaszkodziło...

pozdrawiam

 

ps majkelpl nie znamy się i ja nie przekrecam Twojego nicka więc nie pisz do mnie człowieku na Bance

Edytowane przez banka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...