Skocz do zawartości

Zimno, bardzo zimno...


fv
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No Panowie, w dżinsach się zimą latać nie da :icon_mrgreen:

 

Też nie bardzo rozumiem w czym jeździcie, bo mnie w normalnych przyzwoitych teksach zdarzało się latać dystanse typu 300-400km w jednym rzucie, w deszczu przy temperaturze +3C. Było zimno, ale nie na tyle, żebym miał problemy z koncentracją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Panowie, w dżinsach się zimą latać nie da :smile:

 

Też nie bardzo rozumiem w czym jeździcie, bo mnie w normalnych przyzwoitych teksach zdarzało się latać dystanse typu 300-400km w jednym rzucie, w deszczu przy temperaturze +3C. Było zimno, ale nie na tyle, żebym miał problemy z koncentracją.

 

Mi również to się zdaża i było ok nawet miałem okazje zaliczyć troche śniegu w tym roku w weekend majowy w Kletnie :icon_mrgreen: , jedynie troche w ręce ciągło a pozatym daje rade.

Co prawda temperatury rzedu + 3 stopnie już się odczuwa i w tych temp. stanowczo wole 4 koła :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Panowie, w dżinsach się zimą latać nie da :icon_mrgreen:

Zimą może rzeczywiście być ciężko, ale póki co mamy jesień i przy dzisiejszej pogodzie można jeździć w jeansach skuterem, na którym nie wieje tak po nogach jak na klasycznym motocyklu; jak się zrobi trochę chłodniej, założy się pod spód gatki Alpinusa i będzie git. Zresztą na motocyklach też jeszcze widuję sporo ludzi latających po mieście w cywilnych portkach i półbutach.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, to jest kwestia priorytetów finansowych. Za trzy dysze wole kupić smar do łańcucha.

Jaja sobie robisz? Łańcuch rzecz nabyta i wymienna, zaś zatoki nie.

Co za durnota, żeby oszczedzać na zdrowiu kupując smar do łańcucha :icon_mrgreen:

Polarowa kominiarka w obecnych warunkach to podstawa, a 35 zeta to nie majątek, mniej niż 10 litrów paliwa.

Swoją drogą, to na nafcie i hipolu łańcuch pokonuje większe przebiegi niż na zasranych smarach w aerozolu.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, to jest kwestia priorytetów finansowych. Za trzy dysze wole kupić smar do łańcucha.

Ja wolałbym sobie kupić jakiś ciuch, aby było mi cieplej np. ocieplacze na kolana :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość centymetr_sześcienny

Tomku, nawet nie wiesz, jak zgodzam się z Tobą.

 

Nietety u mnie wszystko, co wiąże się z motocyklem to tematy tabu, zwłaszcza, jeśli wiąże się to z wydatkami.

U Ciebie jest inna sytuacja, bo sam zarabiasz.

 

Zresztą bez takiej przesady, mam bardzo fajny kask (mds sonic). Ma długą przyłubicę, więc zimno jest tylko w brodę.

 

Ps. możecie polecić jakieś nakolanniki?

Edytowane przez centymetr_sześcienny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaja sobie robisz? Łańcuch rzecz nabyta i wymienna, zaś zatoki nie.

Co za durnota, żeby oszczedzać na zdrowiu kupując smar do łańcucha :flesje:

Polarowa kominiarka w obecnych warunkach to podstawa, a 35 zeta to nie majątek, mniej niż 10 litrów paliwa.

Swoją drogą, to na nafcie i hipolu łańcuch pokonuje większe przebiegi niż na zasranych smarach w aerozolu.

Tomaszu nie wnerwiaj się, głąby eliminuja sie same i same bedą potem chorować. Jesli ktoś kto ma motor za pare stówek i wydaje pare stgówek na paliwo i ubezpieczenie i twierdzi, ze 35 zeta dla zabezpieczenia zdrowia to za duzo to po prostu matoł albo niedojrzałe dziecko :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie wrócilem z przejazdzki. 9 stopni celsjusza, nonstop deszcz i wiatr. Było mi sucho i cieplutko :flesje: dwuczęsciowe kombi HeinGericke z membraną i podpinką, koszulka narciarska z długim rękawem (oddychająca) i podwójne rękawice. Mógłbym tak jeździć cały dzień :banghead:

Na ciuchach naprawde nie wato oszczędzać. W zeszłym sezonie jezdzilem tylko w kurtce, bo nie moglem nigdzie kupic spodni do kompletu. Dopiero na motobajzlu na początku roku udalo mi się znaleźć spodnie - nie za 1400 jak w sklepie, tylko za 400 :cool: (żeby nie było - nie kupilem ich wczesniej, za te 1400, bo ich po prostu nie mozna bylo kupic. W cenniku byly, a na stanie - nie) Różnica w porównaniu do zeszłego roku jest PO-WA-LA-JĄ-CA.

Najpierw powinno się kupić dobre ciuchy, a potem za to, co zostanie - moto. Inaczej człowiek za kilka lat będzie miał stawy skrzypiące bardziej niż fotel babuni.

Edytowane przez M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszu nie wnerwiaj się, głąby eliminuja sie same i same bedą potem chorować. Jesli ktoś kto ma motor za pare stówek i wydaje pare stgówek na paliwo i ubezpieczenie i twierdzi, ze 35 zeta dla zabezpieczenia zdrowia to za duzo to po prostu matoł albo niedojrzałe dziecko :banghead:

 

Ty Fidel5 też za bardzo się zjeżyłeś. Po co najeżdżasz na dzieciaka? Dorośnie, zacznie zarabiać to i kupi sobie porządne ciuchy.

Ja w jego wieku jeżdziłem Rometem Ogarem i do głowy mi nie przyszło kupować nic ponad kask. Po prostu.

Teraz do głowy mi nie przychodzi jechać bez porządnej kurtki, rękawic i przeciwdeszczówki w plecaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę prawie codziennie. Nie mam jeszcz problemów z przemarzaniem. Jedyny problem to ręce.

Mam rękawice letnie, a o zimowych mogę pomarzyć. W zeszłym roku w listopadzie pożyczałam od Starego, ale były za duże i często plątały się przy sprzęgle i hamulcu.

Co do przeciwdeszczówki... Pracuję w biurze i zastanawiam się czy po takim przejeździe (30 km w jedną stronę) nie będę uciążliwa dla otoczenia? I tak mam zwykle jakąś wydumaną fryzurę w zależności od tego jak akurat kudły wkręcą się w kask.

Pozostanę chyba przy 3 warstwach kurtek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bez neoprenowych ocieplaczy na kolana nie udaję się nigdzie. Są bardzo przydatne. Dodatkowo polecam zakupianie podgrzewanych manetek i cześciowo sprawa z marznącymi rękami jest rozwiązana, częściowo bo zawsze zostaje te kilka palców na sprzęgle i hamulcu ;/ ale zawsze lepsze to niż nic. Kominiarka też rzecz dobra i mam ja zawsze przy sobie, schować można nawet do kieszeni więc czu jej nie brać. Jedynym jej minusem jest, że szyba bardziej paruje, ale coś za coś.

 

zastanawia mnie jak to jest ze skórzanymi kurtkami czy sa ciepłe czy trzeba cos pod nie jeszcze wkładać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...