rafael Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 jest ciężka i koniec, tak samo niestety 450/530 exc też jest cięzki, a nawet za ciężki. W teren tylko 2T albo 250 4T yamaha moze i ma te swoje niby enduro, ale awaryjne to to jest i delikatne.jelsi komuś nie pasuje pomarańcz to niech bierze husa, to to samo tylko kolor inny :biggrin:Co do Yamahy to starsze 426 są tak idiotoodpornymi sprzętami że przy nich CRF czy KXF to zabawki z papieru. Mam znajomego który na starej YZ426F jeździ już 4 lata, i poza wymianami oleju (może kilka razy) i regulacją zaworów (raz albo dwa) nic kompletnie przy niej nie robi. To że ten motocykl jeszcze nie wybuchł świadczy o tym że jednak taki delikatny nie jest, bo jak byś CRF tak zaniedbał to po sezonie by wybuchła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_mistrz:D Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 Jak dla mnie jeżeli enduro 4T używane to tylko KTM, Husqvarna, Husaberg i Honda. Wszystkie na sprawdzonych idiotoodpornych patentach, typu łańcuszki rolkowe, wałki rozrządu na łożyskach, itp. Yamaha czy Suzuki to dużo większe ryzyko, u mnie w mieście akurat się sprawdziły. Zarówno WR 400 jak i RMZ 250 po zakupie i zwaleniu głowicy okazało się, że ma ją do wymiany. Do tego Yamaha ma zgrzewane koła zębate do wałków rozrządu i przy jakiejkolwiek akcji z zaworem wałek rozrządu z reguły jest do wyrzucenia, bo zębatka się przestawia. 5 zaworów - dodatkowe koszta, dodatkowe problemy, ot tak z czapki nie urywa się niemal zawsze środkowy ssący, coś w tym jest. Niemniej jednak jak się kupuje Yamahę nową i serwisuje się na czas, to rzeczywiście kuloodporne sprzęty. Problem się pojawia jak ktoś zaniedba. Ja osobiście jestem zwolennikiem Husqvarny. Za o wiele mniejsze pieniądze dostajemy bardzo przemyślany motocykl, który moim zdaniem, nie ustępuje niemal niczym KTM'owi. Do tego jest baaardzo przyjazny w serwisie, wszystko przemyślane, żeby było jak najłatwiej serwisować, np: uszczelki wielorazowego użytku pod pokrywami, wymiana płytek zaworowych zajmuje kilka min (nie ma konieczności zwalania wałków rozrządu, a luzy u mnie się nie zmieniły od 2 sezonów, gdzie znajomi w swoich RFS'ach średnio 4-5 razy w sezonie muszą regulować zawory), gaźnik keihin fcr 41mm z ciepłym ssaniem (dzięki temu kopniak jest zupełnie zbędny, nawet po grubym zalaniu) już w 450, gdzie KTM nie oferował tego nawet w 525, zawieszeniowo moim zdaniem również in plus dla HQV, szczególnie tylni zawias ( nie jestem zwolennikiem pracy PDS'a). Jedynie dostęp do używanych części jest gorszy. Po przejęciu przez BMW części oryginalne są naprawdę tanie, do tego prawie wszystko już idzie dostać w zamienniku, nawet korbę i zawory ;) Do tego ostatnie wyniki pokazują, że nowe produkcje ludzi z Husqvarny potrafią być lepsze niż speców z Matighofen, np nowa TE 250/310. A co do tego czym jeżdżą zawodnicy - jeżdżą właśnie tym, co jest najbardziej popularne. Ich maszyny mają mało wspólnego z seryjnymi sprzętami i właśnie dlatego biorą KTM - bo jest do niego całe multum części tuningowych. Żeby nie było, że jestem jakimś przeciwnikiem KTM - nic z tych rzeczy. Uważam je za świetne motocykle. Po prostu nie lubię przepłacać ;) Bo KTM'y, szczególnie na RFS'ie trzymają jak dla mnie chore ceny na rynku wtórnym ;) Nowsze, które świetnie jeżdżą, ale borykają się z kilkoma wadami w silniku już drastycznie gorzej trzymają cenę. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 Mam znajomego który na starej YZ426F jeździ już 4 lata, i poza wymianami oleju (może kilka razy) i regulacją zaworów (raz albo dwa) nic kompletnie przy niej nie robi. To że ten motocykl jeszcze nie wybuchł świadczy o tym że jednak taki delikatny nie jest, bo jak byś CRF tak zaniedbał to po sezonie by wybuchła. to jest tak 400 była tragiczna miała setki wad wieku dziecięcego, była nieprzyjazna w użytkowaniu (brak autodeko nawet w wr i notoryczne padanie świec) w sumie ani mocą ani wagą też szału nie było ...... yzf426 jest nieziemsko niezniszczalna -potwierdzam to co pisze rafael u mnie też jeden koleś użytkował to jak wsk , olej zmieniał jak mu się przypomniało, zawory regulował jak zapalić nie chciała, filtra nie prał, motocykl miał prawie 2 lata i spuszczał mu ostry łomot i silnika nie pruł nigdy , sprzedał jeżdzącą z padniętym napędem bez klocków, ale silnik nadal nie brał dużo oleju, i żadnych problemów z nią nie było.........to jest chyba obecnie najtańsza 4T crossówka, jak dobrze poszukasz to za 6tys kupisz względnie zdrową(u mnie koleś swoją sprzedał za 4500 z klockami oponami i napędem do wymiany-aż sam myślałem czy nie łyknąć :D ) i sporo ludzi na nich lata...... też nad nią dumałem ale mnie nie leżały 4 biegi(gdzieś słyszałem że powinna mieć 5 widocznie jakiś składak albo awaria :D ), brak homologacji, strasznie 0/1 charakterystyka silnika co w połączeniu z długą jedynką wymaga sporo umiejętności (albo odwagi) żeby ten moto w enduro wykorzystać :D 426 waży 106 kg sucha dla mnie jest bardzo lekka aż za :D w moim terenie 120kg na sucho to odpowiednia waga powyżej 130 dla mnie to ciężka a lżejszego jak 120 chyba nie potrzebuje :D Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 to jest tak400 była tragiczna miała setki wad wieku dziecięcego, była nieprzyjazna w użytkowaniu (brak autodeko nawet w wr i notoryczne padanie świec) w sumie ani mocą ani wagą też szału nie było ...... yzf426 jest nieziemsko niezniszczalna -potwierdzam to co pisze rafael u mnie też jeden koleś użytkował to jak wsk , olej zmieniał jak mu się przypomniało, zawory regulował jak zapalić nie chciała, filtra nie prał, motocykl miał prawie 2 lata i spuszczał mu ostry łomot i silnika nie pruł nigdy , sprzedał jeżdzącą z padniętym napędem bez klocków, ale silnik nadal nie brał dużo oleju, i żadnych problemów z nią nie było.........to jest chyba obecnie najtańsza 4T crossówka, jak dobrze poszukasz to za 6tys kupisz względnie zdrową(u mnie koleś swoją sprzedał za 4500 z klockami oponami i napędem do wymiany-aż sam myślałem czy nie łyknąć :D ) i sporo ludzi na nich lata...... też nad nią dumałem ale mnie nie leżały 4 biegi(gdzieś słyszałem że powinna mieć 5 widocznie jakiś składak albo awaria :D ), brak homologacji, strasznie 0/1 charakterystyka silnika co w połączeniu z długą jedynką wymaga sporo umiejętności (albo odwagi) żeby ten moto w enduro wykorzystać :D 426 waży 106 kg sucha dla mnie jest bardzo lekka aż za :D w moim terenie 120kg na sucho to odpowiednia waga powyżej 130 dla mnie to ciężka a lżejszego jak 120 chyba nie potrzebuje :D426 starsze ma 5 biegów, co do charakterystyki to dla mnie jest ok jak na 4T, nie ma może dołu jak EXC ale nie dławi się i nie szarpie jak na podjeździe zwolnisz na jakiejś półce i zaraz odwieniesz (pod warunkiem że gaźnik jest wyregulowany prawidłowo ) Sam zastanawiam się nad tym moto jako następca mojej YZ, bo jest kuloodporne, tanie, i kupując egzemplarz za 6 tyś, dokładam do niego 1,5 -2 tyś, i mam nowy silnik , nowy napęd, nowe opony i moto do którego nie patrze przez najbliższy sezon, poza olejem i zaworami. Można skusić się na 3kg lżejszą CRF na tytanowych zaworach w okazyjnej cenie za jakieś 2005 rocznik za 7 tyś (na allegro pełno takich, i to w dodatku igiełki są :biggrin: ) Ale trwałością nie dorównuje starej 426, oczywiście przewyższając ją mocą i właściwościami jezdnymi. Mi to nie przeszkadza, bo ani ja ani żaden z moich kumpli nie wykorzysta w terenie 100% z 50 kilku koni swojej maszyny (dla amatora to mało realne ) Podsumować można to tak. Kupić YZF 426 za 6 tyś, wyremontować na "igiełke" + nowe opony napęd itd oczywiście i mamy maszyne która do enduro się nadaje bezproblemu, olej w zawiasy 5w, zmiękczyć nastawy i mamy kuloodpornego zabijaka :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 (edytowane) kupując egzemplarz za 6 tyś, dokładam do niego 1,5 -2 tyś, i mam nowy silnik , nowy napęd, nowe opony i moto do którego nie patrze przez najbliższy sezonchyba trochę przyszalałeś z tym nowym silnikiem, po odliczeniu 700zł na naped i opony zostaje ci na silnik 800-1300zł więc, mozesz za to kupic najwyzej, tłok, zawory, uszczelki i świecę ;) teraz mam prawie cały nowy silnik 2T i kosztował mnie blisko 3tys, a nie mam zaworów, wałków rozrządu, łańcuszka, ślizgów,napinacza, balansera, pompy oleju, a to wszystko niestety ale pada w starych 4t, gdyby nie to sam bym se kupił wrkę albo exc-f Edytowane 9 Marca 2012 przez jjank Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 Zależy kto jakie ma ceny. Pisząc nowy silnik miałem na myśli jego części eksploatacyjne czyli tłok+ łańcuszek, te dwie rzeczy najczęściej są do wymiany w tych motocyklach po zakupie i po ich wymiane mamy z silnikiem spokój na co najmniej sezon. Zawory pierwsze roczniki miały stalowe więc nie ma tragedi, łożyska balansera padają w kilku letnich Wuerkach nawet. W 426 głowice poprawili i nie leci już jak w 400, o wałki bym się nie bał. Nie będziemy tu toczyć sporów co trzeba wymieniać po zakupie, ale pewien jestem tego że w porównaniu do nowych crossówek 426 jest kuloodporna i jest dobrą alternatywą za 6-7 tyś , bo nie kupimy nic w miare wytrzymałego o przyzwoitych właściwościach terenowych za tą kase ( może poza jakąś DRZ bez kwita) :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_mistrz:D Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 Dokładnie, dołożenie 2tyś zł i całe moto świeże? Mało realna sprawa. Na sam silnik: tłok, korba, zawory, łańcuszek, łożyska wału, łożyska balansera, komplet uszczelek, świeca to już wyjdzie ze 2 tysiaki. Do tego napęd 500zł, komplet dobrych opon 400-500zł, do tego łożyska w kiwaczce/wahaczu/kołach i z tych 2 tyś zrobi się 4tyś. Aczkolwiek moim zdaniem to jest bardzo dobre podejście. Trzeba tylko znaleźć dobrą bazę, w odpowiedniej cenie i solidnie wyremontować. Później pozostaje już tylko upalać :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 moze i masz rację, nie mam wiekszych doswiadczeń z WR, moze za rok, za dwa :) ale podejście, ze wymienię w starszym 4T tłok i łańcuszek i potem spokój to spory optymizm, różnie bywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 (edytowane) Podkreślam jeszcze raz, że nie miałem na myśli szrota w którym każda część silnika jest do wymiany, tylko wyeksploatowany motocykl który sprzedają standardowo już w PL jaki taki w którym trzeba wymienić tłok+ rozrząd. Można też kupić 426 i wyremontować tak jak piszecie, jednak nie droższą niż 4,5 tyś. Wtedy w 7-8 tyś wyrobimy się z "igiełką"Dodam że podczas rozbiórki silnika sprawdzamy wszystkie elementy, i wymieniamy te które trzeba. Edytowane 9 Marca 2012 przez rafael Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bully Opublikowano 12 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2012 Podkreślam jeszcze raz, że nie miałem na myśli szrota w którym każda część silnika jest do wymiany, tylko wyeksploatowany motocykl który sprzedają standardowo już w PL jaki taki w którym trzeba wymienić tłok+ rozrząd. Można też kupić 426 i wyremontować tak jak piszecie, jednak nie droższą niż 4,5 tyś. Wtedy w 7-8 tyś wyrobimy się z "igiełką"Dodam że podczas rozbiórki silnika sprawdzamy wszystkie elementy, i wymieniamy te które trzeba.typowo wyekspoatowany motocykl w polsce ma zawsze wyjeb..ą korbę, tłok jajowaty cylinder przez niewymienianie tloka na czas, łańcuszek rozcięgnięty na maksa, oraz w przypadku yamahy zaworki cieńkie jak zyletki, że środkowy ssący przedzęj czy później poleci pierwszy. na CZtery YFZ450 u nas trzem urwało zawory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 12 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2012 Ja mówie o YZ 426 z rocznika 2000 a ona ma stalowe zawory. A że u was chłopaką pourywało zawory, to też ich wina bo nie sprawdzili po zakupie w jakim są stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 13 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 typowo wyekspoatowany motocykl w polsce ma zawsze wyjeb..ą korbę, tłok jajowaty cylinder czasem sie zdarza -ja własńie takiego drz kupiłem.......... ale u mnie kumpel w yzf426 przez 2 lata nic nie robił...... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rams Opublikowano 13 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 Kupno motocykla w Polsce to loteria. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bully Opublikowano 14 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2012 czasem sie zdarza -ja własńie takiego drz kupiłem.......... ale u mnie kumpel w yzf426 przez 2 lata nic nie robił......ZApomnialem dopisac jeszcze wyjeb..y kosz sprzęglowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 14 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2012 Kupno motocykla w Polsce to loteria.Anglia czy włochy nie są lepsze (mam znajomych co sprowadzają moto z tych krajów). więc po prostu trzeba być przygotowanym na +2 tyś po zakupie 4T i 1-1,5 tyś przy zakupie 2T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.