Skocz do zawartości

sposób na ósemke xD


kuki007
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

to chyba zalezy wszystko od motocykla,ja na kursie jezdzilam jakims Azjatyckim Jinlun-em 150 ccm,i 8 robilam na 2 tylko na obrotach,bez gazu i tak mi bylo najlepiej!!Prawda jest taka,ze na kursie nie nauczysz sie manewrowania!!!8 pomaga przelamac bariere skretu ale i tak wszystko wychodzi w praniu jak sie wyjezdza na miasto......Trzeba probowac az wyjdzie.......,jak sie chce to zawsze wyjdzie!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawa jest rozwiązana chcieliście porad dostaliście je czy to bez gazu jak sie da na 1 biegu jak ma być ułożone ciało, techniki pokonywania 8.... można też tak jak mówił Ryży Koń i nie jest w tym nic śmiesznego ja np na kursie mz 251 jeździłem taką techniką była najprostsza w tym moto krótka 1 i etka woli troszkę wyższe obroty nie pyrka jak 4 suw a na egzaminie gn-em już powolutku na 1 i operowanie gazem i sprzęgłem nie można zwalać winy na motór, że tu niskie obroty ma tam wysokie, tu tak sprzęgło a tam siak. Macie instruktora, który da wam pewne rady, ale za was się nie nauczy.... oto w tym biega, że obojętnie na jaki sprzęcik wsiądziecie macie bez problemy ją pokonać... bo w końcu jak ktoś ma problemy z 8 to nie może być mowy o tym żeby dostał prawojazdy A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co się Tuzmen śmiejesz? Z ciebie można się najwyżej pośmiać mistrzu kierownicy bo pewnie na swoim motocyklu 8 nie zrobisz i jeszcze pewnie będziesz ludziom tłumaczył, że się nie da..... Jak nie masz nic do powiedzenia to siedź cicho bo tylko mącisz w głowach ludziom tak jak inni romeciarze agroturyści...

 

 

Bredzisz stary, ale nie bede sie z tobą siłował bo przecież wiesz lepiej a ja jestem tylko romeciarzem agroturystą.

 

Sposób przez ciebie wymieniony moze i spisuje sie na MZ ale nie na ciężkich motocyklach, gdzie brak napędu tylnego koła w pochyleniu powoduje pikne glebnięcie.

 

ukłony dla miszcza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryży Twój sposób jest jak najbardziej OK tyle że jakoś nie wierzę żeby każdy zdołał go na kursie opanować.

 

Ósemka na wolnych obrotach czy lekko podniesionym gazie sprowadza się tylko do utrzymania równowagi bez zwracania uwagi na inne rzeczy. Nie mówię że tak jest dobrze, twierdzę tylko że tego łatwiej nauczyć i tym samym zdać egzamin.

 

Jazdy na ósemce typu rozpęd, łuk na luzie z dohamowaniem i wyjście z gazem powinien zrobić każdy kto już trochę jeździ ale kursant chyba nie da rady, za dużo elementów na raz.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że się wcinam, ale coś mi się wydaje, że to, co napisał Ryży zostało źle zrozumiane.

Bo, co prawda, to prawda-odpuszczenie gazu NA ZAKRĘCIE a nie przed powoduje ,,lekkie zawirowania" a co za tym idzie gorszą przyczepność do podłoża a wtedy już rzeczywiście nie trudno o glebę.

Ale proponuję jeszcze raz dokładnie przeczytać, to co napisał Damian.

Tą samą metodę, którą opisał można spokojnie zastosować na drodze. Może trzeba by to opisać tak, aby bardziej podziałało na wyobraźnię.

Załóżmy, że jedziemy normalną drogą, powiedzmy trasa A7. Ładny szeroki pas..... Mamy przed sobą długą prostą. Jedziemy, rozpędzamy się i widzimy przed sobą zakręt powiedzmy w lewo. Załóżmy, że z lewej strony rosną jakieś krzaki zza których nie widzimy jak ten zakręt wygląda. Wtedy odpuszczamy gaz, żeby nie było wpadki jak by sie okazało, że nasza prędkość nie pozwoli nam się w nim zmieścić. Jedziemy bardziej przy prawej krawędzi jezdni czyli zewnętrznej. Kiedy widzimy już jak ten zakręt wygląda i wiemy, że już możemy sobie pofolgować z gazem. Jest to mniej więcej punkt krótko przed mniej więcej połową zakrętu-zjeżdżamy wtedy delikatnie do środka jezdni, dodając przy tym coraz więcej gazu. W ten sposób motocykl łapie lepszą przyczepność do podłoża i ładnie nam się składa.

Nie wiem czy o to chodzi. Ryży, jeżeli źle to zinterpretowałam, to mnie popraw. Tylko przedstawiłam schemat jak to mniej więcej wygląda na prawdziwej drodze. A ćwiczenie ósemki jest właśnie do tego pierwszym krokiem, tyle, że na małym i krótkim odcinku nawierzchni.

A sposób podany przez Ryżego, co muszę przyznać-sprawdza się.

Przydaje się to np. na stacji benzynowej, kiedy trzeba zawrócić zza dystrybutora. Jedziemy z gazem, odpuszczamy, wciskamy sprzęgło, co by motocykl nie nabierał jeszcze większej prędkości, a żeby obroty nie spadły tak, że motocykl nagle zacznie nam ,,walić kangura", zgaśnie i się wyłożymy. Delikatnie skręcamy kierownicę, puszczamy sprzęgło i dodajemy gazu i wyjeżdżamy ze stacji

 

Ryży Twój sposób jest jak najbardziej

Jazdy na ósemce typu rozpęd, łuk na luzie z dohamowaniem i wyjście z gazem powinien zrobić każdy kto już trochę jeździ ale kursant chyba nie da rady, za dużo elementów na raz.

Browarny ma chyba rację, teraz to i z palcem w nosie ósemkę tak przejadę, ale na kursie to sobie tak jakoś tego nie wyobrażam ;) Za dużo stresu i za mało doświadczenia. Kursant na początku chyba więcej się trzęsie na tym motocyklu niż jedzie :flesje: Wiem to po sobie

Edytowane przez adu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wolnego manewrowania "Ryży" sposób jest wskazany, zwłaszcza w sprzętach z dużym momentem na dole.

Na normalnej drodze w łukach funkcjonuje to trochę inaczej bo nie wysprzęglamy tylko operujemy gazem.

 

Adu, rozczarowałaś mnie, kto jak kto ale Ty jako kursantka powinnaś ósemki na trójce z uślizgiem robić :flesje:

Heh jak sobie przypomnę siebie na egzaminacyjnej ósemce... dobrze że nikt tego nie kamerował ;)

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wolnego manewrowania "Ryży" sposób jest wskazany, zwłaszcza w sprzętach z dużym momentem na dole.

Na normalnej drodze w łukach funkcjonuje to trochę inaczej bo nie wysprzęglamy tylko operujemy gazem.

 

Adu, rozczarowałaś mnie, kto jak kto ale Ty jako kursantka powinnaś ósemki na trójce z uślizgiem robić ;)

Heh jak sobie przypomnę siebie na egzaminacyjnej ósemce... dobrze że nikt tego nie kamerował :flesje:

W łukach, to prawda, to funkcjonuje trochę inaczej i dlatego nigdzie nie napisałam, że wciskamy sprzęgło, tylko że odpuszczamy sam gaz. To tylko dla rozbudzenia wyobraźni i że w sumie podobne ćwiczenia pomagają nam później w pokonywaniu zakrętów. A całkowity przykład podałam poniżej z tą stacją benzynową, gdzie właściwie wykorzystujemy to, co właśnie opisał Ryży.

 

Darku przepraszam Cię, że nie spełniłam Twoich oczekiwań ;) Postanawiam poprawę i obiecuję, że zaprezentuję taką ósemeczkę, ale niech no ja tylko dorwę jakiegoś SX-a :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd ty takie bzdury bierzesz? Sam wymyślasz czy ci koledzy spod trzepaka podpowiadają?

Zdefiniuj :"Ciężki motocykl"

 

Czy 210kg to już jest ciężki? Bo jeśłi tak to sporo osób widziało jak na takim robiłem 8 moim sposobem ;)

 

 

Tak to już ciężki.

 

Sądze ze 8 można jeszcze przejechać na inne dziwne sposoby, co nie znaczy że trzeba sobie utrudniać.

 

Bo co zrobisz jak motocykl wali ci sie na bok w zakręcie, a ty jedziesz na wyłączonym sprzęgle? Sądze że normalną reakcją bedzie puszczenie sprzęgła i danie gazu, albo poprostu podparcie nogą.

 

Aha, Twoje dowcipy są średnie więc prosze nie pisz więcej bzdtetów pod który trzepak chodze..

(Chłopaki z trzepaka powiedzieli, że na luzie to sie rowerem jeździ.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle... :flesje:

 

A w którym to WORDzie zdaje się na "ciężkim" motocyklu? Jestem ciekaw po prostu, bo nie słyszałem.

Metoda gaz-na-prostej-luz-na-skręcie (w uproszczeniu) jest po prostu metodą zalecaną w przypadku gdy motocykl egzaminacyjny nie nadaje się do normalnej jazdy i tyle. Żeby ratować egzamin. Nie widzę sensu - właściwie potrzeby - stosowania jej np. jeżdżąc wlasnym motocyklem bo 1.znam go (tzw."wyczucie"), 2. jest wyregulowany, 3.jak się podeprę to się podeprę i tyle. Nie muszę jej stosować jak jeżdże na motorze małżonki lub kumpla bo: p.2 i p.3

A motocykle w WORDach są jakie są.

 

Jest to krótko mówiąc sposób na egzamin - w razie potrzeby. Powinno się go znać i umieć stosować, tak jak przeciwskręt, hamowanie awaryjne czy ortografię - w tym temacie nadmiar wiedzy nie szkodzi.

Stosować można ale się nie musi (ortografię się powinno ;) ). I tyle.

A wy teoretyzujecie niepotrzebnie zamiast iść pojeździć... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozemy sobie pisac jak zrobic 8,a i tak kazdy robi ja inaczej i po swojemu!!!Sa pewne wytyczne itd,ale pozycje wybiera sobie kazdy sam i to czy dodaje gaz,czy jedzie tylko na samych obrotach!!!!! i bede sie upierac,ze po 20 h kursu nie nauczysz sie manewrowania,nauczysz sie tylko podstaw........bedac na placu nic Ci nie przeszkadza,8 masz jak londowisko i niestresuja Cie ninni dookola...a jak wyjezdzasz na miasto,zaczyna sie dostrzegac ze nawet doskonale zrobiona 8 i super radzenie sobie ze skrecaniem, w ruchu ulicznym juz nie jest tak samo proste....Koniec tego wywodu.....trzeba cwiczyc ,cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc az wyjdzie!!!!!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ósemke chyba nie ma konkretnego sposobu, tak jak w całej jeździe na moto, jest ogólna zasada, ale jechać trzeba po swojemu, jak komu wygodniej i jak kto lepiej panuje nad maszyną, tak jak pisał Ryży.

 

Napewno nie należy ćwiczyć ósemki na wolnych na 2.

Ja robiłem tak pierwszego dnia na placyku, potem jak instruktor spadał na miasto to dostawałem korby, skończyło sie na tym że dzień przed egzaminem rozjebalem mu bok moto :) , ale sie nauczyłem i zdalem papier. :biggrin:

 

Gdybym jezdził tak jak on mi kazał to ch*j by egzamin strzelił, bo na kursie miałem ładnie wyrególowanego gienka, a na egzaminie padake co szarpała jak wibrator spalinowy i napewno by nie popyrkała na wolnych na 2 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

do kletna chyba samochodem sie wybieramy ?

Kto jedzie samochodem, to jedzie :) Musze tylko nabyc oponki i smigam Fredkiem. Dzisiaj spolerowalam lampe i rozkrecilam caly przod, takze wszystko gotowe pod wymiane lozyska.

 

A co do osemki...... niech kazdy ja robi jak mu wygodniej, ale niech poslucha czasem dobrych rad kolegow. I chyba tyle w tym temacie. Powodzenia wszystkim na egzaminach zycze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...