and28 Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Witam, To juz bedzie chyba moj drugi post.Nie wiem, moze naczytalem sie za duzo, moze za duzo naogladalem filmow z wypadkami z udzialem motocyklistow i wiem teraz jak bardzo jest to niebezpieczne.... Myslalem, zeby zapisac sie na kurs na kat. A, ale mam obawy. Jak myslicie, po jakim czasie po kursie (po jakim czasie jezdzecznia) bylbym wstanie bezpiecznie przewiezc na tylnim siedzeniu drugiego czlowieka?? (na np gs-500)Od jakiej predkosci zaczyna sie "swirowanie" na motocyklu??Jak jezdzic bezpiecznie, glownie chyba chodzi o wypad ze skretu, prawda? Prosze o slowa otuchy, albo o wiadro zimnej wody ... szczerze! Dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gremlas Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Ja to mysle takJeseli boisz sie motoycykla, nie czujesz sie pewnie to moze lepiej na niego niesiadaj. Ja nie mowie tu o dystansie do moto np.po zmianie na większą pojemnosc tylko ogolnie jesli motocykl cie przeraza to mysle ze powinienes albo sie przelamac jesli badzo chcesz jezdzic albo dac sobie z nim spokoj. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fv Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Prosze o slowa otuchy, albo o wiadro zimnej wody ... szczerze!Mając 13 lat nie możesz prowadzić motocykla. To kończy sprawę. Nie napiszę nic o skuterze, bo to by było złośliwe. Polecę za to 50-tki enduro. Wspaniałe maszyny, super zabawa, dwie osoby - jak najbardziej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and28 Opublikowano 26 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Mając 13 lat nie możesz prowadzić motocykla. To kończy sprawę. Nie napiszę nic o skuterze, bo to by było złośliwe. Polecę za to 50-tki enduro. Wspaniałe maszyny, super zabawa, dwie osoby - jak najbardziej... Juz poprawilem wiek :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 (edytowane) Wypadki wypadkami a znaczna większość ludzi śmiga i żyje. Wypadki były i będą zawsze. Zastanów się czy na prawdę chcesz śmigać. Ja się zastanawaiłem 15 lat :icon_rolleyes: i z jednej strony żałuję a z drugiej może dzięki temu ominął mnie okres szaleństw.Moto nie trzeba się bać. To się wcale tak łatwo nie wywraca. Nie musisz od razu wsiadac na 500ke, bo 250ki i 125ki tez fajnie jezdza, bo moze skoro boisz się motóra, to mniejsza pojemność na początek jest dobrym wyjściem. Grunt to jednak dobra szkoła, a takich niestety nie jest wiele. pozdr Edytowane 26 Lipca 2006 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Galford Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Są kursy na kat A gdzie uczysz sie jezdzic z instruktorem siedzacym z tylu. W wawie jest taka jedna szkola ale niestety nie znam zadnej w Kielcach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barnaby Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 nie ma się czego bać. to nie zależy od motocykla, czy innego pojazdu, ale od człowieka. możesz całe życie jeździć 50km/h i przy takiej prędkości zginąć. a możesz pałować cały vczas ponad 200 i jeździć latami.... nie ma co pękać - jeśli czujesz coś do motocykli, to zapisz się na prawko i powoli szlifuj umiejętności. powodzenia ! :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and28 Opublikowano 26 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 nie ma się czego bać. to nie zależy od motocykla, czy innego pojazdu, ale od człowieka. możesz całe życie jeździć 50km/h i przy takiej prędkości zginąć. a możesz pałować cały vczas ponad 200 i jeździć latami.... nie ma co pękać - jeśli czujesz coś do motocykli, to zapisz się na prawko i powoli szlifuj umiejętności. powodzenia ! ;) Ok, ale odpowiedzcie mi na pytanie. Po jakim czasie mozna bezpiecznie dosiasc gs-500 z drugim czlowiekiem ? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszm Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Żeby jeździć dobrze na motocyklu, nie można czuć lęku i myśleć tylko i wyłącznie kiedy się rozbiję.Wskazany jest strach przed możliwościami swojego motocykla, który hamuje nasze zapędy samobójcze :) Pójdziesz na kurs i przekonasz się czy, to jest twoje powołanie ;) Cytuj https://www.facebook.com/profile.php?id=100003272715647 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prog Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Są kursy na kat A gdzie uczysz sie jezdzic z instruktorem siedzacym z tylu. W wawie jest taka jedna szkola ale niestety nie znam zadnej w Kielcach Obawiam się, że szkoła Tomka Kulika jest jedyną taką w całej Polsce. A szkoda... Tomek może otworzycie filie w innych miastach ? ? ? Wracając do tematu. Spróbuj pojeździć na czymś, może jakiś znajomy ma motor. Przejedź się kawałek, moim zdaniem będziesz wiedział od razu, czy to Ci się podoba, czy nie. Jak Ci się spodoba to leć na kurs rób prawko i kupuj maszynę. Tylko nie od razu jakiegoś "potwora", ale coś spokojniejszego do doskonalenia techniki jazdy na motorze. Będzie ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepe Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Witam, To juz bedzie chyba moj drugi post.Nie wiem, moze naczytalem sie za duzo, moze za duzo naogladalem filmow z wypadkami z udzialem motocyklistow i wiem teraz jak bardzo jest to niebezpieczne.... Myslalem, zeby zapisac sie na kurs na kat. A, ale mam obawy. Jak myslicie, po jakim czasie po kursie (po jakim czasie jezdzecznia) bylbym wstanie bezpiecznie przewiezc na tylnim siedzeniu drugiego czlowieka?? (na np gs-500)Od jakiej predkosci zaczyna sie "swirowanie" na motocyklu??Jak jezdzic bezpiecznie, glownie chyba chodzi o wypad ze skretu, prawda? Prosze o slowa otuchy, albo o wiadro zimnej wody ... szczerze! Dzieki Szczerze kolego to wszystko jest dla ludzi pod warunkiem , że myślą. Poza ogladaniem filmów o wypadkach motocyklistów widziałeś pewnie filmy o wojnach, pożarach katastrofach lotniczych, autobusowych, kolejowych, Godzilii, trzęsieniach Ziemi itp itd. Wiesz już zapewne, że nie tylko jazda na motocyklu ale ogólnie życie nie jest bezpieczne. Ale czy to powód, żeby nie wychodzić z domu?? Są kursy lepsze i gorsze, ale na żadnym nie nauczysz się wszystkiego bo doświadczenie przychodzi z czasem. Świrować można jadąc np 5 km/h z jajkiem w zębach (popularna konkurencja zlotowa). Jazda bezpieczna nie polega tylko na "wypadaniu ze skrętu" jak to ująłeś ale ogólnie na tym, żeby cało i zdrowo dojechać z pkt. A do pkt. B (to moje prywatne zdanie, mogę się mylić) Co do technik jazdy jest na tym forum całe mnóstwo postów, więc sobie poczytaj, ale nic nie zastąpi ćwiczeń w terenie :).Podsumowując: To czy i jak będziesz jeździł zależy od Ciebie, ale skoro myslisz o prawku tzn. że najprawdopodobniej "czujesz bluesa" więc nie rezygnuj i działaj. PS pasażera możesz wziąć jak sam uznasz, że możesz to zrobić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and28 Opublikowano 26 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Obawiam się, że szkoła Tomka Kulika jest jedyną taką w całej Polsce. A szkoda... Tomek może otworzycie filie w innych miastach ? ? ? Wracając do tematu. Spróbuj pojeździć na czymś, może jakiś znajomy ma motor. Przejedź się kawałek, moim zdaniem będziesz wiedział od razu, czy to Ci się podoba, czy nie. Jak Ci się spodoba to leć na kurs rób prawko i kupuj maszynę. Tylko nie od razu jakiegoś "potwora", ale coś spokojniejszego do doskonalenia techniki jazdy na motorze. Będzie ok. taaaa, to normalnie jak szkoly ucza jezdzic po miescie? Instruktor nie siedzi z tylu? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikosław Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 taaaa, to normalnie jak szkoly ucza jezdzic po miescie? Instruktor nie siedzi z tylu? :) No co ty... oczywiście, że siedzi z tyłu. W samochodzie. Wracając do pytania to to, po jakim czasie możesz bezpiecznie wziąć pasażera zależy tylko i wyłącznie od ciebie. Jeden może bezpiecznie przewieźć pasażera będąc tuż po kursie, a innemu nawet rok jazdy będzie za mało... Szacuneczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and28 Opublikowano 26 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 No co ty... oczywiście, że siedzi z tyłu. W samochodzie. Wracając do pytania to to, po jakim czasie możesz bezpiecznie wziąć pasażera zależy tylko i wyłącznie od ciebie. Jeden może bezpiecznie przewieźć pasażera będąc tuż po kursie, a innemu nawet rok jazdy będzie za mało... Szacuneczek Czyli mam rozumiec, ze na kursie tak jak na egzaminie. Sluchaweczki? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikosław Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Czyli mam rozumiec, ze na kursie tak jak na egzaminie. Sluchaweczki? ;) Tak. Chociaż pewnie są szkoły gdzie się to robi "na migi"... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.