wał korbowy-regeneracja...?? DR 650..

[motobonk1]

co sądzicie o regeneracji wału korbowego? Zdaje to egzamin? Jakie przebiegi są osiągalne na zregenerowanym wale? Szukam opinii na ten temat, bo w mojej suzi Dr 650 puka mi na przyspieszaniu i jest to wał...i zamierzam coś z tym zrobić, ale nie wiem czy regeneracja ma sens, czy kupić nowy korbowód z łożyskiem i sworzniem (a to do Drki aż 900 zł)... Pomóżcie...

[IG x]]

A skad masz pewnosc ze to napewno jest wal?? Rozkrecales i sprawdzales czy ma luzy?? Jesli tego nie sprawdzisz to lepiej niczego nie kupuj

[motobonk1]

' date='22 Lipiec 2006 - 10:29' post='671361']

A skad masz pewnosc ze to napewno jest wal?? Rozkrecales i sprawdzales czy ma luzy?? Jesli tego nie sprawdzisz to lepiej niczego nie kupuj

Pewność mam, bo rozkręcałem... i niestety jest dzwonienie na dolnym łożysku, jak pukne z góry w korbowód... nieduży luz, ale jest i raczej na pewno to puka, u góry na sworzniu też jest luz-0,03mm; z tego co wiem to jest to dużo więcej niż norma przewiduje. Zastanawiam się tylko czy regeneracja ma sens, czy kupić nowy korbowód, bo jak obdzwaniałem warsztaty, to twierdzą, że to potrzyma, no ale o regeneracjach róznie się słyszy... u góry możliwe jest wstawienie tulejki fosforobrązowej, a na dole nowy czop i łożysko: taka usługa to 400 zł i nie wiem czy się decydować na to?

[hz10]

Pewność mam, bo rozkręcałem... i niestety jest dzwonienie na dolnym łożysku, jak pukne z góry w korbowód... nieduży luz, ale jest i raczej na pewno to puka, u góry na sworzniu też jest luz-0,03mm; z tego co wiem to jest to dużo więcej niż norma przewiduje. Zastanawiam się tylko czy regeneracja ma sens, czy kupić nowy korbowód, bo jak obdzwaniałem warsztaty, to twierdzą, że to potrzyma, no ale o regeneracjach róznie się słyszy... u góry możliwe jest wstawienie tulejki fosforobrązowej, a na dole nowy czop i łożysko: taka usługa to 400 zł i nie wiem czy się decydować na to?

strasznie golą tam u was za te regeneracje :icon_exclaim:

[IG x]]

Pewność mam, bo rozkręcałem... i niestety jest dzwonienie na dolnym łożysku, jak pukne z góry w korbowód... nieduży luz, ale jest i raczej na pewno to puka, u góry na sworzniu też jest luz-0,03mm; z tego co wiem to jest to dużo więcej niż norma przewiduje. Zastanawiam się tylko czy regeneracja ma sens, czy kupić nowy korbowód, bo jak obdzwaniałem warsztaty, to twierdzą, że to potrzyma, no ale o regeneracjach róznie się słyszy... u góry możliwe jest wstawienie tulejki fosforobrązowej, a na dole nowy czop i łożysko: taka usługa to 400 zł i nie wiem czy się decydować na to?

 

Ja bym sie tego podjal. Jesli dobrze zrobia to dlugo pojezdzisz. NO na dole walu to napewno bedzie trzeba wymieniac czop i lozysko bo to wlasnie ci stuka. Gora prawdopodobnie tez napieprza, z tego co mowisz ze masz taki luz. Trzeba to zlikwidowac bo bedzie co raz gorzej.

Takze ja bym sie decydowal. Panowie z warsztatu wiedza co robia.

 

A jesli chodzi o to ze sciagaja. Z czegos musza wyzyc, choc tak naprawde nie ma przy tym duzo roboty. Dla niewtajemniczonego jest to czarna magia. Ale widze ze orientujesz sie troche w temacie, wiec na twoim miejscu troche bym wytargowal.

 

Musza rozebrac wal wstawic nowy czop, lozysko. Najgorsze jest ustawienie tego wszystkiego tak jak powinno byc<-- i to wlasnie sobie najbardziej cenia :icon_exclaim: Jesli chodzi o glowke korbowodu nie powinno to kosztowac wiecej niz 40zl. Wstawiaja tulejke, rozpeczaja ja, pozniej rozwiercaja pod sworzen i gitara.

 

Osobiscie jestem zwolennikiem takich regeneracji. Co do korbowodu to mysle, ze nie ma sensu wydawac dodatkowe 300zl bo prawdopodobnie z twoim jest wszystko ok

[motobonk1]

' date='22 Lipiec 2006 - 12:00' post='671433']

Ja bym sie tego podjal. Jesli dobrze zrobia to dlugo pojezdzisz. NO na dole walu to napewno bedzie trzeba wymieniac czop i lozysko bo to wlasnie ci stuka. Gora prawdopodobnie tez napieprza, z tego co mowisz ze masz taki luz. Trzeba to zlikwidowac bo bedzie co raz gorzej.

Takze ja bym sie decydowal. Panowie z warsztatu wiedza co robia.

 

A jesli chodzi o to ze sciagaja. Z czegos musza wyzyc, choc tak naprawde nie ma przy tym duzo roboty. Dla niewtajemniczonego jest to czarna magia. Ale widze ze orientujesz sie troche w temacie, wiec na twoim miejscu troche bym wytargowal.

 

Musza rozebrac wal wstawic nowy czop, lozysko. Najgorsze jest ustawienie tego wszystkiego tak jak powinno byc<-- i to wlasnie sobie najbardziej cenia :icon_exclaim: Jesli chodzi o glowke korbowodu nie powinno to kosztowac wiecej niz 40zl. Wstawiaja tulejke, rozpeczaja ja, pozniej rozwiercaja pod sworzen i gitara.

 

Osobiscie jestem zwolennikiem takich regeneracji. Co do korbowodu to mysle, ze nie ma sensu wydawac dodatkowe 300zl bo prawdopodobnie z twoim jest wszystko ok

A co sądzisz o wstawieniu tulejki w głowkę korbowodu? Oryginalnie przecież nie ma... Boje się, że taka tulejka z fosforobrązu może nie wytrzymać i szybko się uklepać... i mieć luz. Słyszałeś żeby ktoś jeździł na zregenerowanym wale w czterosuwowym singlu, bo tu wał jest bardzo obciążony i zastanawiam się czy to po prostu wytrzyma? Z moich znajomych nikt tego nie robił dlatego nie mam innych opinii. Z góry dzięki.

[ural_zgora]

Co do korbowodu to mysle, ze nie ma sensu wydawac dodatkowe 300zl bo prawdopodobnie z twoim jest wszystko ok

 

Trzeba wszystko wymienic ! W lbie korbowodu jak i w glowce zrobilo sie napewno "jajo".

Wiem ze 900zl to nie jest malo, ale wydasz te 400zl (nie zmieniajac korbowodu) pojezdzisz troche i znowu trzeba bedzie drugie 400zl szykowac :icon_exclaim:

Wymienisz wszystko na oryginal i bedzisz mial spokoj na wiele km.

[Nitomen]

problemy sa 2 nowa korba kosztuje pewnie majatek a 2 sprawa kto ja wymieni ?, ponoc w polsce nie ma osob wymieniajacych korby w duzych singlach

[Tomek Kulik]

problemy sa 2 nowa korba kosztuje pewnie majatek a 2 sprawa kto ja wymieni ?, ponoc w polsce nie ma osob wymieniajacych korby w duzych singlach

Zgadzam się że korba kosztuje majątek. Np. do XT350 komplet naprawczy wału kosztował 600 zł, czyli korbowód, sworzeń, łożysko, podkładki.

Co do wymniany, to nie widzę problemu. U mnie na wsi jest warsztat, gdzie naprawiają wały i centrują tak starannie, że silnik chodzi długo jak nowy. Nie wiem skąd mit o wyjątkowości dużych singli. Tajemnica tkwi w zachowaniu wymiaru między połówkami wału i wycentrowaniu by bicie nie było większe niż dopuszcza ksiażka remontowa. Wsio.

Edytowane 23 Lipca 2006 przez Tomek Kulik

[IG x]]

Nie wiem skąd mit o wyjątkowości dużych singli. Tajemnica tkwi wi zachowaniu wymiaru między połówkami wału i wycentrowaniu by bicie nie było większe niż dopuszcza ksiażka remontowa. Wsio.

 

DOKLADNIE!!!!!!

 

Nie wiadomo czý trzeba wymieniac wszystko. Jesli zuzycie nie jest tak duze to mozna jeszcze z tym korbowodem pokombinowac, ale pewnie jest zuzyty. Trzeba dokladnie pomierzyc i tyle.

 

P.S a jak zbudowana jest glowka korbowodu w DR650?? Z czego sie sklada. Jest lozyskowana?? Jesli nie ma tuleji to musi byc przynajmniej lozyskowana, chyba ze Japonce wymyslili cos innego.

[hz10]

' date='23 Lipiec 2006 - 00:15' post='671807']

DOKLADNIE!!!!!!

 

Nie wiadomo czý trzeba wymieniac wszystko. Jesli zuzycie nie jest tak duze to mozna jeszcze z tym korbowodem pokombinowac, ale pewnie jest zuzyty. Trzeba dokladnie pomierzyc i tyle.

 

P.S a jak zbudowana jest glowka korbowodu w DR650?? Z czego sie sklada. Jest lozyskowana?? Jesli nie ma tuleji to musi byc przynajmniej lozyskowana, chyba ze Japonce wymyslili cos innego.

jeżeli chodzi ci o stope korbowodu to jest tak samo zbudowana jak w 2t z tym wyjątkiem że jest smarowana ciśnieniem oleju :icon_exclaim:

[Adam M.]

Nie, w japoni sworzen chodzi w glowce i tloku plywajaco bez zadnych tulejek czy lozysk, zabezpieczonych tylko segerami na koncach otworu w tloku.

Nie wiem jak wyglada stopa w DR, ale podejrzewam ze jest to lozysko toczne, ktorego bieznia wewnetrzna jest sworzen walu, a zewnetrzna otwor lozyska.

Jedyne sensowne rozwiazanie to zakup calosci od dealera, zadne regeneracje przez polskich rzemieslnikow nie wchodza dla mnie w gre. Wynika to stad ze do tej pory nie ma w Polsce warsztatu bedacego w stanie zregenerowac stope korbowodu do Junaka w taki sposob zeby pochodzila te 30 - 50 tys km, co tu mowic o DR.

 

Adam M.

Edytowane 23 Lipca 2006 przez Adam M.

[hz10]

Wynika to stad ze do tej pory nie ma w Polsce warsztatu bedacego w stanie zregenerowac stope korbowodu do Junaka w taki sposob zeby pochodzila te 30 - 50 tys km, co tu mowic o DR.

 

Adam M.

o przepraszam bardzo ale jezeli wał w mz latał 35tyś i moto zostało sprzedane to podejrzewam że junak pojeździł by o wiele dłuzej :icon_exclaim:

[Nitomen]

ale chyba chodzi tu o wielkosc walu ?? czym wiekszy wal tym trudniej go zrobic ?? bo w sumie budowa jest bardzo podobna

[2T-tuner]

Nie, w japoni sworzen chodzi w glowce i tloku plywajaco bez zadnych tulejek czy lozysk, zabezpieczonych tylko segerami na koncach otworu w tloku.

Nie wiem jak wyglada stopa w DR, ale podejrzewam ze jest to lozysko toczne, ktorego bieznia wewnetrzna jest sworzen walu, a zewnetrzna otwor lozyska.

Jedyne sensowne rozwiazanie to zakup calosci od dealera, zadne regeneracje przez polskich rzemieslnikow nie wchodza dla mnie w gre. Wynika to stad ze do tej pory nie ma w Polsce warsztatu bedacego w stanie zregenerowac stope korbowodu do Junaka w taki sposob zeby pochodzila te 30 - 50 tys km, co tu mowic o DR.

 

Adam M.

 

Witam!

Sluze pomoca przy naprawach walow korbowych i do malych i do duzych silnikow(singli).Waly do junaka regeneruje profesjonalnie na lozysku korbowodowym z hondy Dominator.Pozdrawiam.K.Nogly

Zainteresowanym udostepniam tel kont-607725211