Skocz do zawartości

KTM 525sx


Rekomendowane odpowiedzi

Napisałem, że między innymi nowy cylinder. Wymieniony był tłok, korba, napęd rozrządu. Coś było robione z głowicą, ale nie wiem dokładnie co. I, jak pisze Sebool, do tego uszczelki, płyny, regulacje. No i sprzęt robiony był u Kędzierskich.

Co prawda na biednego nie trafiło, ale nikt nie jest szcześliwy wydając taką kasę na naprawę zabaweczki.

Edytowane przez BartekJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum wielokrotnie czytałem o koniecznosci czestych zmian oleju i regulacji zaworów co iles tam motogodzin. Nie wiedziałem o tym wczesniej. Postanowiłem sie zapytac u kumpla w salonie ktm jak to wyglada i rozmawiałem tez z mechesem i nawet natrafiłem na własciciela dokładnie SX 525 bo costam dokupywał. Na moje pytania zasmiał sie i powiedział ze nic kompletnie od 1,5 roku nie robił tylko łancuch smarował, mył filtr i duuuzo jezdził (amatorsko) a meches na to powiedział "prawda" :banghead: wiec nie wiem jak to jest ale chyba to sa swietne bezobsługowe motory... Pewnie jak kazde 4T ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha, a jak się zacznie coś sypać, to sprzęta się pozbędzie. "Szczęśliwy" nabywca albo wywali mnóstwo pieniędzy na reanimację, albo sprzeda kolejnemu.

SX mam tytanowe zawory, i nie wierzę, że przez 1,5 roku jazdy, częstej, jak mówi, nie musiał nic ruszać. Że nie wymieniał łańcuszka rozrządu.

A co do bezobsługowości 4 T to moim zdaniem wymagają dużo więcej zabiegów serwisowych niż dwusuwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha, a jak się zacznie coś sypać, to sprzęta się pozbędzie. "Szczęśliwy" nabywca albo wywali mnóstwo pieniędzy na reanimację, albo sprzeda kolejnemu.

SX mam tytanowe zawory, i nie wierzę, że przez 1,5 roku jazdy, częstej, jak mówi, nie musiał nic ruszać. Że nie wymieniał łańcuszka rozrządu.

A co do bezobsługowości 4 T to moim zdaniem wymagają dużo więcej zabiegów serwisowych niż dwusuwy.

hehe a to mi miło słyszec ;) Prosta budowa i zasada działania 2T górą!! :banghead: a ten Koles ma kase generalnie to napewno zrobi tak jak wspomniales ze jeszcze z pół roku posmioga i sprzeda. a potem sie dziwic skad takie czasem okazje na allegro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno kupilem 525 04 powiem tylko tyle OGIEN

Mialem okazje jezdzic 426 kx 250 ale ktm to potwor

wykancza mnie zajebis...

co do serwisu to odrazu po kupnie regulacja zaworow,

czyszczenie filtra ,reg.gaznika ,nowy olej ,filtry

co jakis czas musze dolac troche oleju bo z odpowietrznikow

leci niewiem ale to chyba norma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Mój znajomy zrobił modelem EXC bez regulacji zaworów z dobre 8000 km, choć powinno regulować się co 1500 zł. Jeździl tak długo, aż motocylk po prostu przestał zapalać. Wyregulował luzy i wszystko wróciło do normy.

Pamiętajcie jednak, że we wszystkich KTMach zawory mają tendencję do zacieśniania się. Zjawisko zwiększania się luzów praktycznie nie występuje. Zacieśnianie oznacza, że nie ma dźwiękowych efektów rozregulowania się luzów zaworowych. Najczęstsza objawa to coraz gorsze odpalanie silnika, również na ciepło.

Zacieśnianie się zaworów grozi wypaleniem gniazd zaworowych. Co prawda naprawa tego nie należy do najdroższych spraw, ponadto silniczek jest prościutki, dostęp również, niemniej po co płacić za swoje bałaganiarstwo.

Proponuję więc regulowanie luzów dla świętego spokoju co 2000 km, maks 3000. Przy czym raz jeszcze zaznaczam - producent zaleca do 1500 km. W moim serwisie taka operacja kosztuje 50 zł, a wykonać to mogę w maks pół godziny.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdzilem dzis 525 sx i powiem ze maszyna mocna ale zeby nie do opanowania :flesje: ?Fajnie sie na tym jezdzi,jestem juz prawie zdecydowany zobaczymy tylko czy finanse mi pozwola na zakup :)

 

TAK samo myslalem jak go kupowalem

ale jak pojechalem w kopnym glebokim suchym piachu

po torze czulem sie na nim jak maly chlopiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAK samo myslalem jak go kupowalem

ale jak pojechalem w kopnym glebokim suchym piachu

po torze czulem sie na nim jak maly chlopiec

testowalem go na kamieniach na 2 podjazdach i nie wydaje mi sie zeby na torze byla roznica jakas trzeba sie wjezdzic w moto przyzwyczaic :) Motor do sprzedania to HUSQVARNA TE 250 2005rok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...